Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mówił, że małżeństwo tylko z miłości,

Polecane posty

Gość gość
no moze ciebie maz tak bedzie traktowal kiedys po 15 latach, a ja wejde na forum i ci bede mowic ze sciemniasz to ciekawe jak sie wtedy poczujesz? pamietaj, ze rozne sa sytuacje w zyciu i nigdy nie wiesz czy ciebie nie spotka taka sytuacja. ja mu powiedzialam, ze wiem, ze to jego konto, a on wykrecil kota ogonem, ze to nie jego konto i nie wie o czym mowie...ja mu na to, ze bezczelnie klamie, a on mi na to, ze ja mu to wmawiam, po czym powiedzial: o co ci chodzi? kocham cie i na drugi dzien znowu sie zalogowal na to konto. Jawnie leci w kulki i ma lightowe podejscie do mnie, do zwiazku, ale utrzymuje ze mnie kocha i ze nie odda mi syna, no wiec co teraz? Masz jakas cenna rade czy bedziesz mnie jeszcze dobijac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdzilam czy to jest na pewno on, ze zadzwonilam z zastrzezonego i on odebral. a ja sie rozlaczylam. xxx A po co się rozłączyłaś? Trzeba było się przedstawić panu mężowi i powiedzieć mu, gdzie znalazłaś jego numer telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się kogoś tak po prostu zmienić jak on sam nie chce. Jak by po sytuacji gdy zwróciłaś mu uwagę, że wiesz o wszystkim zreflektował się , przepraszał, żałował i powiedział, ze już nigdy tego nie zrobi to można by dać drugą szansę. Ale spójrz jak to wygląda, on nic z tym nie zrobił, dalej się loguje na portal. A wiesz czemu? Bo nie uważa, że robi coś złego, bo Ty nie dałaś mu tego odczuć, że robi coś złego. Wręcz przeciwnie starasz się , dbasz o niego, więc w jego mniemaniu jest wszystko ok. A przecież Ciebie to rani! Może trzeba nim wstrząsnąć, aby był tego świadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mocno zdenerwowana, wiec moze pisze nieco bez ladu i skladu, bo juz sie zagubilam w tym. Ale tyle co rozumiem to oznacza, ze on nie zamierza zrezygnowac z tego konta z dyskretnymi znajomosciami, malo tego, dodal do znajomych dziewczyne ktora robi pokazy przed kamerka, tak, zeby widzieli to rodzice i nasi znajomi, po czym utrzymuje, ze mnie kocha i zabiera mnie teraz w gory na tydzien, nie wiem juz sama czy sie spakowac i z nim pojechac i potraktowac to jako cos, co musi byc. No nie wiem co myslec kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo bylam w szoku, ze to niestety jest prawda, że byc moze od 12 lat zadaje sie z dziewczynami z portalu, po czym przychodzi i mnie przytula i caluje, to bylo tak straszne , ta mysl, ze rozlaczylam sie nagle, ze chcialabym moze w ogole tego nie wiedziec, zyc w nieswiadomosci. To mi sie nie miesci w głowie po prostu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec co teraz? Masz jakas cenna rade czy bedziesz mnie jeszcze dobijac? x dostałaś cenną radę. właśnie ktoś wyżej napisał. zadzwoń do niego jeszcze raz z tego anonimowego telefonu i przedstaw mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w jaki sposob ja mam z nim rozmawiac, bo juz nie wiem? No i zadzwonie jeszcze raz i przedstawie się, zreszta bedzie wiedzial ze to ja i odpowie mi: to nie moje konto, w czym masz problem? Przeciez cie kocham kochanie, spakowalas juz rzeczy, bo jedziemy teraz w gory. Rozumiecie o co chodzi, on dobrze wie, ze ja wiem, mimo to, nie skasuje tego konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w czym mu zawiniłam? Prałam, sprzatałam, gotowałam, pracowałam, opiekowałam się nim, rodziną, nadal to robię, nie zdradzałam go. Nie rozumiem już nic. A on mi po prostu przez to zachowanie mówi jakby: kocham cie, ale nie zrezygnuje z konta, moge cie zabrac w gory i zyjmy jak gdyby nigdy nic, nie oddam ci dziecka, chyba nie hccesz wracac do rodziców do domu, udawajmy ze nic sie nie dzieje, ja sobie poflirtuje, moze sie pospotykam, ale kocham tylko ciebie, to tylko nic nie znaczace znajomosci, kocham ciebie. tak to dla mnie brzmi, wiec pytam: czym sobie na to zasluzylam, ta dobrocia? i co z tym fantem zrobic, bo to przypomina mi uklad, nie milosc. Czy to mozliwe, ze on mnie naprawde kocha? I jak to mozliwe ze mnie kocha, ale nie skaskuje konta i nie znormalnieje. Czemu nie usiadzie sobie na tyłku, przeciez po 15 latach mozna jeszcze wszystko naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo bylam w szoku, ze to niestety jest prawda, że byc moze od 12 lat zadaje sie z dziewczynami z portalu, po czym przychodzi i mnie przytula i caluje, to bylo tak straszne , ta mysl, ze rozlaczylam sie nagle, ze chcialabym moze w ogole tego nie wiedziec, zyc w nieswiadomosci. To mi sie nie miesci w głowie po prostu ! xxx Załóż mu konto na portalu gejowskim i podaj jego numer telefonu. Niech dzwonią do niego, jak tak lubi odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on Cię urabia takim zachowaniem. Tu pisze z innymi dziewczynami, być może i spotyka się z nimi, a tobie mówi, że kocha i zabiera na wycieczki. I wcale nie zamierza z niczego rezygnować. Uważam, że chce w ten sposób sprawić, żebyś zaczęła traktować to jako normalność, pogodziła się z tym, ze tak musi być. Żebyś nie odeszła, bo tak generalnie to jest dobrym mężem, a on będzie miał w ten sposób i żonę (ciepły dom) i na boku panienki (rozrywkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie dokładnie tak to rozumiem. I nie rozumiem jak tak mozna postępować, czy on od 15 lat taki był, a ja tego nie widziałam? Czy coś go zmieniło? Czy to ja coś źle zrobiłam? Czy tego nie mozna już odwrocić, uratować? Przecież mamy razem rodzinę, to nie jest byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To możliwe, że chodzi po prostu od odmianę, że ja już jestem nudna, w koncu piorę, sprzatam, mam juz swoje lata..i zrutynialam mu to szuka adrenaliny. Ale to czemu ja nie szukam adrenaliny? czemu mnie zalezy , czemu nie umiem powiedziec: koniec? Jestem ofiara losu? Czemu jestem taka slaba ze na to pozwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to jest nie jego konto, ale z jego numerem tel. to nich natychmiast pisze do admina tej strony o usunięcie konta, a jak nie to powiedz mu, że ty złożysz donos do prokuratury, że ktoś podaje numer twojego męża na stronach erotycznych napisz link do tej strony oraz konta. do prokuratury każdy może złożyć donos. momentalnie dojdą, że to jego konto i będziesz miała odpowiedź na piśmie jako dowód do rozwodu, że maż od dana cię zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zbuntowała i porozmawiała najpierw. Na początek bym mu powiedziała, żebyśmy nie udawali , że wszystko jest w porządku i jak gdyby nigdy nic jeździli na romantyczne wycieczki, bo generalnie nie jest w porządku. Powiedz, że nie zamierzasz udawać szczęśliwej rodziny, bo Ciebie rani jego zachowanie ,pisanie z innymi kobietami na portalach. Skoro mówi, ze cie kocha to powinien liczyć się z Twoimi uczuciami. Jak rozmowa nie pomoże to ja bym go odcięła od wszystkich benefitów, które daje mu małżeństwo. Przestałabym mu gotować, prać ,obsługiwać go i dawać mu rodzinne i emocjonalne ciepło. Nie można być dobrym, kiedy ktoś tego nie docenia, nie można się dac wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twój maż wstydu się naje, gdy go policja będzie przesłuchiwać i przyjdzie mu się przyznać, że to jego konto, bo jak będzie kręcił, to go ukarzą za składanie fałszywych zeznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obydwoje wiemy, że to jest jego konto i logowal sie na nim wlasnie 2 godziny temu jak pojechal "coś załatwić". Jawnie robi sobie żarty ze mnie, wykręca się, ale oboje wiemy o co chodzi, że on będzie nadal sie tam logował i będzie nadal flirtował. Wie też, że mamy kredyt do spłacenia za mieszkanie i synka, więc rozwód nie wchodzi w grę, z tego powodu, iż stracilibyśmy to mieszkanie, ja musiałabym wrócić do matki , a syn zostałby z nim, bo by mi go zabrał, a ja na to nie pozwolę, no to leci w kulki. Róznica jest tylko taka, że ja na to się nie zgadzam, ani tez nie mam zamiaru zakładac takiego konta i po prostu chce go jako męża, ale normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on od 12 lat ma to konto, dopiero niedawno sie skapnełam, ze to jego, wiec on nie ma zadnego wstydu, nie ruszyłoby go to, ale nie ma o czym mowic, przeciez to jest na 500% jego konto i to jest wiadome, chodzi o to, ze on tego nie usunie i bedzie nadal sie tam logowal i tyle. Jezeli przestane mu gotowac i prac oraz przytulac go to i tak nic nie zmieni. Wtedy oddalimy sie od siebie jeszcze bardziej, ale nadal jest kredyt , nadal jest dziecko i zadne z nas go nie odda drugiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowujesz się jak matka, dla niego. On potrzebuje widzieć w Tobie kobietę kochankę a nie kobietę matkę. Wiem że jak człowiek kocha to robi wszystko dla męża. Ale to my kobiety tak lubimy matkować. Przeczytaj proszę te książkę o tych zołzach. Mnie to trochę otworzyło oczy na różne sprawy. Też ostatnio mamy kryzys. 9 lat w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn zostałby z nim, bo by mi go zabrał, x co by zrobił? w jaki sposób syna ci zabierze? żaden sąd nie przyzna dziecka ojcu nałogowemu koorffiarzowi. po rozwodzie ty dostajesz alimenty na siebie i na dziecko. w takiej sytuacji jak twoja sąd mu dowali nieźle. ja myślę, że w momencie gdy ty złożysz donos do prokuratury to on usunie konto, a składasz ten donos dlatego, bo twój mąż twierdzi, że to nie jego konto i ty mu wierzysz. kto ci udowodni, że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jak straci w jakimś stopniu, to czego nie docenia to trochę nim wstrząśnie. Ja bym mu pokazała, ze jednak nie jest wszystko w porządku tak jak mu się to wydaje. Tylko do tego potrzeba wielkiej siły i samozaparcia, bo powie ze Cie kocha i zaraz zmiękniesz. Albo się stanowczo postawisz, albo będziesz z tym żyła jako czymś normalnym. Moim zdaniem, możesz albo powalczyć ( nie wiadomo czy nie skończy się rozwodem), albo się przyzwyczaić, ze jest babiarzem i być może Cie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak przestanę się o niego trszoczyć to będzie jeszcze więcej czasu spędzał poza domem, będzie miał jeszcze więcej okazji do latania za dziewczynami. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim, aby mąż nagle znormalniał i zaczął być taki jak kiedyś sprzed tych wszystkich wydarzen? Czy to jest możliwe, że on siadzie sobie jeszcze na tyłku i będzie jak dawniej? Czy to absolutnie juz niemozliwe? Macie moze takie doswiadczenia? Nie wiem po prostu juz co wymyslic, kompletnie nie wiem jak to rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę spróbować być zołzą jeśli to w czyms pomoze ale jak? mam sucho z nim rozmawiać, rzeczowo tak nie, wynies smieci, zrob to tamto jak do robota. Mam robic mu psikusy, mam sprawiac wrazenie, ze mna tez sie inni interesuja i tez wzbudzac zazdrosc? No jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty masz dowód na piśmie, że to jest jego konto, bo mąż podczas przesłuchań przyznał się i wtedy stawiasz warunek, że albo usuwa natychmiast konto, albo rozwód z wyłącznej jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykrecilby kota ogonem, ze ja jestem jakas dziwna, ze mowil mi o tym, ze to jego konto i ze wchodzi tam poogladac panny, przeciez to normalne, usmialby sie, twierdzac ze kazdy facet tak robi i nie ma w tym nic dziwnego, a opis to tak tylko bo trzeba bylo cos wpisac, ale oczywiscie jest wierny i nie wie o co chodzi, to nie jego reka. Po czym powiedzialby, że mi odbija i ze cos sie ze mna dzieje zlego. Z nim sie tak rozmawia wlasnie. Ze przeciez mnie kocha, dalby mi czekoladki i chcial mnie przytulic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nikt go nigdy na niczym nie zastał. Podpytywalam nawet kolezanki czy moga podpytac te dziewczyny czy on z nimi cos i jakies plotki byly, ale zadnych dowodów, wiec wyglada na to ze jest czysty jak twierdzi, ze to tylko niewinne rozmowy. I mam wielkie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to jest tylko konto w internecie, nie oznacza, ze doszlo do zdrady wiec jaki to dowod? zaden. On wtedy powie, że ja mam inne konta i na tych kontach mam znajomych i tez ogladam facetow, ale ubranych, ze mam kolegow i znajomych i komentuja moje zdjecia i to jest ok. On porownuje portale spolecznosciowe z jego kontem i mowi, ze kazdy moze miec jakies konto i sfere prywatnosci i czego oczy nie widza...to wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może z tego wynika, że on dlatego jeszcze ze mna siedzi i nie wyprowadza sie, poniewaz wie, że by przegral i zostal bez dziecka, to mowi mi, ze mnie kocha i daje prezenciki, bo nie zostawi synka u mnie. Dlatego jawnie robi sobie zarty, bo mu nie zalezy, ale nie ma zamiaru rozstawac sie z synkiem, a tak ma z nim staly kontakt, a moze ja sie zgodze, by tolerowac flirty jego na boku i bedzie fantastycznie. bedzie wtedy mial wszystko, bo mnie urobi. Pieknie sobie to wykombinował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I macie racje, dla mnie po prostu nie miesci sie w głowie cos takiego. Moi rodzice mieli wzloty i upadki, ale nigdy nie zakladali zadnych kont, ani tez nie rozmawiali z kolegami/kolezankami w podejrzany sposob. I ja bylam tego nauczona z domu, ze o meza trzeba dbac, starac sie i mu wszystko dawac to dawalam. I teraz nagle po 15 latach sie okazuje, ze coś jest nie tak. I rzeczywiście nadal nie dopuszczam takiej mysli do siebie, ze on juz mnie nie kocha, po prostu nie umiem tego sobie uzmysłowić, że nie kocha mnie i kiedy zaraz przyjdzie i powie: kocham cie, spakowalas sie juz, przeciez jedziemy jutro to zapewne spakuje znowu te rzeczy, nic nie powiem i zrobie dokladnie to, co on chce. A potem w gorach znowu sie tam zaloguje i w najlepsze bedzie sobie flirtowal kiedy ja wyjde na chwilke pod prysznic zaraz po tym jak wyjde z sypialni. Potem da mi calusa, pojdziemy na kolacje i wszystko bedzie pieknie i uroczo. Ja jestem nauczona milosci z domu, ja tak okazuje milosc troska i chce tego samego, a dostaje cos takiego. Chyba sama jestem sobie winna, bo wiem, ze jest problem, ale nie umiem byc stanowcza i sie z tego wyplatac, jestem strasznie miękka. I daje sie tak mamić. Chyba lubie zyc iluzja, ze on mnie kocha, bo bardzo pragne tej milosci zwlaszcza po tylu latach teraz mam nagle zostac sama. To mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje autorko, ze ty chcesz tu uzyskać poradę jak go zmienić w kochającego i uczciwego męża. Rozwieść się nie chcesz, być dla niego zimna i postawić warunków też nie chcesz ( bo się oddalicie). Chcesz cudownej recepty, żeby zrobić coś, aby nagle zrozumiał i stał się dobrym mężem. Ale tylko łagodnie, bez drastycznych środków. Moim zdaniem nie ma takiego sposobu, by po dobroci mu to uświadomić. Bo po dobroci już by to zrobił dawno, tylko nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie bajeczki jak tu piszesz to on tobie może mówić. na policji jest konkretne przesłuchanie i nikt mu nie uwierzy, że on tobie mówił, że to jego konto, a ty donos złożyłaś. ty chyba nigdy w sadzie nie byłaś dlatego jesteś taka naiwna. sprawiasz wręcz wrażenie głupkowatej. robisz zdjęcie z tym pięknym opisem konta, na piśmie masz odpowiedź z sądu, że maż się przyznał, że to jego konto, a w pozwie rozwodowym piszesz, że maż nie chce usunąć konta, bo chce cię dalej zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×