Niefortunne zakończenie sylwestrowej nocy.

Ostatniego sylwestra spedzaliśmy u znajomych. Znamy sie od lat, jesteśmy małżeństwami po 40-tce. Umówiliśmy się wcześniej, że zanocujemy również u nich. Bladym świtem zszedłem do kuchni, żeby sie czegoś napić (jak to po sylwestrowej nocy). Byłem w samych slipach, nie miałem nawet szlafroka. Pech chciał, że w kuchni była już pani domu, którą również zagnało tam pragnienie. Była w samej koszuli nocnej.Od słowa do słowa o niczym i nagle ni stąd ni zowąd Iwona (tak ją nazwijmy) bezceremonialnie powiedziała do mnie w wulgarny sposób: pokaż ch... . Zaskoczyło mnie to i zacząłem prosić żeby sie nie wygłupiała, ze na górze śpią nasze połowy i w dodatku ich dorastajace dzieci. A ona dalej ciągnie temat: no pokaż jakiego masz! Bo ja mam taką...i tu podniosła koszule do góry. Przeprosiłem i wyszedłem. Rzuciła na odchodnym: ale z ciebie sztywniak. Do końca naszego pobytu była obrażona na mnie. Nie wiem co o tym sadzić. Może rzeczywiście zachowałem sie zbyt sztywno, jej jeszcze przecież szumiało w głowie i pewnie nie do końca sie kontrolowała. Co myslicie? Oczywiście zachowałem to tylko dla siebie.

Hmm, no wiesz mimo, że była pijana nic jej nie usprawiedliwia. Miała ochotę na sex z Tobą. Dobrze postąpiłeś, a nią się nie przejmuj.

Nie ma już prawdziwych facetów. Same mięczaki.

Do gość 12.10. A ty co, pewnie byś rzucił ja na stół i przeleciał póki ma ochotę. I nie wazne ze w każdej chwili mógł wejśc jej mąż albo jego żona albo któreś z dzieci. Uważam Autorze , że zachowałeś się jak dżentelmen.

Chłopie brawo , przecież żona twojego kumpla to zdzira miej ja w d***e bo tylko na to zasługuje. Nie wiem dlaczego ci z tym głupio to ona jest p******a za pokazuje ciapę i szuka wrażeń

zachowałeś się tak że gdybym była twoją żoną kochałabym cię jeszcze bardziej.

Szacun

Do gość 15.10. Dziekuję bardzo, aczkolwiek moja zona o tym nie wie, nic jej nie powiedziałem. Nie chciałem wsypać naszej koleżanki.

wierność to dzisiaj towar deficytowy a mnie zawsze fascynowali tacy mężczyźni którzy potrafili pokazać obcej suczy gdzie jej miejsce zamiast popłynąć bezwolnie za jej tanim(łatwo dostępnym) swądem.

całe szczęścia że fajer werki były całą atrakcją tej nocy.

Uważaj żeby cię szmacisko nie oskarżyło o jakieś molestowanie. Nie ma nic gorszego niż wzgardzona seksualnie kobieta

Autor. Właśnie dziś sie dowiedziałem od żony, ze Iwona wypytywała ją, czy ze mną wszystko w porządku w sprawach łóżkowych. Kiedy moja żona ze zdziwieniem spytała skąd takie pytanie, ta odpowiedziała wymijająco, ze po prostu wydaje jej się, ze sie ostatnio zmieniłem (sic!) , jestem jakiś zakompleksiony. Żona zapytała mnie czy nie wiem o co jej chodzi. Oczywiście wiem, ale powiedziłem, ze domysły Iwonki mnie nie interesują...

Nie ma niczego gorszego, niż odrzucona kobieta. Spodziewaj się kłopotów, np. oskarżenia o molestowanie

debilki, ciołek was wkręca a te się podniecają

No to co miał ją zer znąc, żeby nie mieć przypadkiem kłopotów? Dajcie spokój takie rozumowanie do niczego nie prowadzi, Według mnie zachował się jak prawdziwy facet. Sama żałuję, że mój taki nie jest.

Ja miałam podobną sytuacje w sylwestra. Nad ranem w łazience kolega męża niemal zmusił mnie zebym mu ociagnęła. Byłam jeszcze podpita i nie potrafiłam odmówic. To było 3 lata temu i do dzisiaj czuję wstręt do samej siebie.

"No to co miał ją zer znąc, żeby nie mieć przypadkiem kłopotów?" Może być tekst"piękne były święta,teraz trzeba płacić alimenta":D.

super ze jestes porzadny, ale na medal nie licz, mozesz najwyzej liczyc na to ze za twoja wiernosc zona da d**y innemu, badz wierny jak pies , mozesz wtedy byc pewny ze ona cie zdradzi, takie sa realia, kobiety to zdziry bez wyjatku

Radziłabym jednak powiedzieć żonie o zaistniałej sytuacji. Zachowales się jak należy, nie możesz mieć sobie nic do zarzucenia i nie masz się czego bać. Jeśli tamta kobieta była na tyle bezczelna, zeby Cię tak ostentacyjnie prowokować i najwyraźniej nie umie przejść do porządku dziennego nad odrzuceniem, to kto wie czy nie zechce narobić Ci kłopotów jakimiś pomówieniami i intrygami - spotkalam się już z takim przypadkiem. Nie obawiaj się o wsypanie koleżanki, bo koleżanka z niej raczej marna i to dla każdego z Waszego grona.

fajne prowo

A ty ską d wiesz ze prowo? Moze sam to pisałeś?

Powiedz żonie o tej sytuacji, bo te jej pytania o twoje możliwości w sprawach łóżkowych są dość podejrzane. Żona może sobie zbyt dużo wyobrazić, taki tekst, że się zmieniłeś jest bardzo dziwny.

wypad

interpretuj, dziel włos na czworo, mnóż razy 5 i wkrótce zobaczymy co wyjdzie

Najgorsze są te "małżeńskie przyjaźnie parami"- prędzej czy później dochodzi do takich sytuacji. Następnego Sylwestra radzę spędzić w domu z małżonką sam na sam- romantyczna kolacja a po niej niezapomniany "odjazd we dwoje" :). I radzę odseparować od małżeństwa wszelkie "koleżanki" i "kolegów"- wiem coś na ten temat.... A Autor zachował się... no, no takich jak on to ze świecą szukać :).

idiotka

Chciałabym mieć takiego faceta jak TY :) BRAWO! a koleżanka to kretynka, omijaj z daleka

Autor. Iwonka nie jest taką kretynką, jest bardzo dobrze wykształcona i zajmuje dosc poważne stanowisko. Dlatego tak mnie zdziwiła ta propozycja i to w dodatku złożona w tak ordynarny sposób.

gość dziś - takie "paniusie z wyższej półki" tak właśnie mają: na co dzień sztywne, spięte i "grzeczne", dlatego "kręcą" je takie wulgarne sytuacje. A Ty Autorze bądź wierny żonie i takie "Iwonki" omijaj szerokim łukiem! Szacun dla Ciebie! Pozdrawiam. Kobieta.

Zgadzam się, że takie paniusie z wyższej półki w niektórych sytuacjach, zwłaszcza po alkoholu są nieobliczalne. Byliśmy z mężem kiedyś na domówce, była tam równiez pewna pani prezes. Jak zaczęło jej szumiec w głowie to zrobiła striptiz, a przy okazji niezły wstyd swojemu mężowi, który przepraszał nas później przez pół roku...