Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przespałam się ze swoim sąsiadem! Katastrofa!

Polecane posty

Gość gość
Autorko mam pytanie. Robiłaś temu dziadkowi loda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy robiła mu loda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiła lache bankowo z POłykiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dziadek co yo roochau to należał do kodu i miau sztucznom szczene youż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gimnaza na swoje tematy spadać. Gówniarstwo się zleciało. Autorko na spokojnie nie przejmuj się takimi tutaj głupimi wpisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy masz tego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co tam slychać dobrego w sferze.stosunków dobrosąsiedzkich?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zalosna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zdarzają się różne sytuacje... teraz trzeba z niej mądrze wybrnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, po wizycie u ginekologa okazało się że w mojej macicy jest już zarodek... a ja nie chciałam tak być w ciąży! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka miała iść do lekarza w przyszłym tygodniu... więc to raczej podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ktoś się pode mnie podszył już kilka razy, byłam w tym i dostałam wynik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co On na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa rhatönQ somsiad-insekt mnie w*****au w POope aaaa! Tzo teraz?Tzo teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dziadek co yo roochau to należał do kodu i miau sztucznom szczene youż? u h u Przyłączam siem do pytania wyżej.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydałaś się. Takie jak Ty też są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie... Ja odnoszę wrażenie jakby on się nawet cieszył z tej sytuacji. Przyjął to z uśmiechem i był trochę wzruszony. Pocieszał mnie, przytulił. Absolutnie nie sugerował mi aborcji. Starał się mnie uspokoić. Zapewnił, że mi pomoże, pytał czy sobie wyobrażam stworzyć z nim temu dziecku rodzinę. Pomógł mi wybrać tego ginekologa, wizytę mam umówioną na piątek. Wyjazd zaproponował bo uznał, że powinnam teraz odpocząć i chciałby zabrać mnie w jakieś ładne miejsce. Mówił, że musimy przeprowadzić poważną rozmowę na spokojnie. Szczerze to nie wiem czy mam ochotę gdziekolwiek jechać, chyba wolałabym się zaszyć w domu, ale porozmawiać bardzo poważnie musimy. Wiem, że powinnam być zadowolona, że on pozytywnie to przyjął, ale trochę martwi mnie fakt, że on zachowuje się trochę w taki sposób jakby nie widział w tym większego problemu. Może przesadzam, może ja tak to widzę? Sama nie wiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wyobrażasz sobie stworzyć z nim rodzinę?? Może jedź... trochę się poznacie...z innej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko się rozlało... z tego wynika że On chce Cię lepiej poznać i myśli że to może się udać. Pytanie co Ty myślisz?? Czy możesz go pokochać i czy Twoim zadaniem możecie być razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie widzi problemu, bo on NIE MA problemu. Będzie miała takiego prawie wnuka na stare lata, niedługo emerytura, to po co miałby się nudzić? Trochę się odmłodzi - to bardzo ważne dla panów w jego wieku. Kasę ma, więc barier finansowych nie ma. Do tego młoda doopa u boku - żyć nie umierać :) x PROBLEM TO MASZ TY! Studia staną pod znakiem zapytania. Masz dziecko z gościem, którego nie kochasz i który mógłby być twoim ojcem. Za kilka lat będziesz się go wstydziła, za kilkanaście być może... oby nie. Nie wyjedziesz ze znajomymi w góry, bo "tatuś" nie da rady, nie umówisz się na całonocne zwiedzanie np. Wiednia, bo "tatuś" będzie musiał odpocząć itd itd... Do tego dojdzie trauma spowodowana tym, że otoczenie będzie mówiło do ciebie: - ojciec do ciebie przyszedł (a nie partner), a do dziecka w sklepie: dziadek kupi ci cukierka, bo nikomu nie przyjdzie do głowy, że to "tatuś". Znam przypadek ojcostwa w późnym wieku, kiedy pierwsze dziecko tej pary było juz dorosłe. To podobno niemiłe jest, gdy musisz prostować na każdym kroku, że to tata, a nie dziadek. x No, ale mleko już się wylało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rozlało... i za ciekawie nie jest... ale autorko bez przesady nie tragedia... ważne żeby dziecko było zdrowe... On widać chce spróbować... pytanie czego chcesz Ty?? Pewnie tak będzie że większość będzie mówiła że dziadek...albo Twój ojciec...to Wy musicie się do tego przyzwyczaić. Znam sporo takich przypadków ze starszymi tatusiami...teraz już to nie jest takie dziwne...kwestia Twojego i jego podejścia do tego. Piłeczka jest teraz po Twojej stronie... z tego wynika że od Twojej decyzji będzie sporo zależało... Moim zdaniem może się to udać. (Najgorzej pewnie będzie powiedzieć o tym Twoim rodzicom i jego córce) ale jak już się zdecydujecie że będziecie razem to spoko dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. On chce tego wyjazdu po to żeby porozmawiać poważnie, spędzić wspólnie trochę czasu i też poznać się bliżej zanim rodzina dowie się o dziecku. Lekarza wybraliśmy z pobliskiej dużej miejscowości, on zaproponował, że pojedzie razem ze mną, ale nie wiem czy to dobry pomysł? Po pierwsze to nigdy nie byłam jeszcze u ginekologa i jestem tym skrępowana, a po drugie to co sobie pomyśli lekarz jak nas razem zobaczy... Ja nie wiem co i w jaki sposób powiem rodzicom gdy nie da się już tego faktu ukryć. Jestem przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz z tym lekarzem... ? (U mnie mąż był na każdym dotyczącym ciąży... przy innych nie) ale jak to pierwsza wizyta u ginekologa to może wolisz sama...poprostu musisz wszystko powiedzieć i zadawać pytania jak u każdego innego lekarza (no tak do tego trzeba podejść) z drugiej strony jak on wejdzie z Tobą...to On też pewnie by zadawał jakieś pytania...nieraz to jest dobre...bo Ty np. wszystkiego nie zapamiętasz... (no ja tak mam...mój to taki co o wszystko dopyta i potem mi przypomina) może to u Ciebie też by się sprawdziło... w końcu dotyczy to waszego wspólnego dziecka. Rozumiem że pewnie będziesz się wstydziła ale trzeba to niestety w sobie pokonać... i podjąć decyzję najlepszą dla Ciebie i dziecka (tak musisz myśleć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie napisałaś czy Ty widzisz Was w przyszłości razem?? Czy według Ciebie ma to sens?Czy myślisz że mogłabyś się w nim zakochać? I być jak para...małżeństwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wizyta u ginekologa jest bardzo wstydliwa? Sama nie wiem czego mam się spodziewać, o co pytać... Wstępnie umówiliśmy się, że pojedziemy tam razem, jednak nie wiem czy to dobry pomysł żeby wszedł razem ze mną do gabinetu. On zaproponował, że jeśli będę miała ochotę to możemy potem wybrać się na mały spacer po mieście i na jakąś kolację do restauracji. Trzeba mu przyznać, że się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to prowo nie wiem czym się podniecacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że on jest dużo ode mnie starszy, ale ja nie widzę w nim dziadka, lecz mężczyznę. Ze względu na jego obycie w świecie, nowoczesność... Jest sprawny fizycznie, pełen wigoru. Dobrze się prezentuje, ubiera. Jest ciekawym człowiekiem o czym już pisałam. Dobrze się czuję w jego obecności. Ma piękny uśmiech. :) Bardzo go lubię, ale tak naprawdę nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy mogłabym z nim być, bo nie przypuszczałam, że znajdę się w takiej sytuacji. Nie umiem w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może powiem inaczej... Mogłabym dać jemu szansę, ale czy coś z tego będzie? Czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko będzie miało dziecko. To zacznij się zatanawiać bo dużo czasu nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już uwierze że 50 letni dzień jest zakonserwowany i wyglada jak młody bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×