Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszła mamusia

Wrześniówki 2017

Polecane posty

A ja dzisiaj robiłam sernik na zimno, właśnie czekam, aż mi galaretka stężeje, zalewam i rano już będę jeść :D Bo już od paru dni za mną chodzi, a taki kupny z cukierni to nie to samo. Październik dzięki za tego linka, ale jest tylko o różnicy między łożyskiem przodującym a takim na przedniej ścianie, a o obniżonym nie ma nic... Tak że mnie to nie uspokoiło niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solange81
Betty - dwa kawałki?! Ja wtryniłam całą średnią pepperoni na grubym cieście w pizza hut! Zupełnie sama! Będę grubaskiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pazdziernik bardzo fajna ta stronka mamaginekolog :) dużo rzeczy się można dowiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscEwa
U mnie od paru dni królują truskawki. Zjadam je w każdej postaci , przed chwilą z piekarnika wyciągnęłam ciasto z truskawkami. Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy to normalne ze na środku sutka jest tak jakby zeschnieta wydzielina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Maurycego
Paelka niestety na jakiś czas mamaginekolog nie będzie prowadziła bloga:( tak samo jak my była w 6 miesiącu ciąży:( nie posiadam kont na portalach społecznościowych, ale koleżanka ją śledziła na insta i Facebooku i przesłała mi print screan z jej wpisem. Aż się popłakałam:( też czasami zaglądałam do niej na bloga:( przez takie sytuacje nie mogę się uspokoić, bo zdaje sobie sprawę, jak niewiele ode mnie zależy:( wprowadziłam smutny nastrój :( ... mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz:* Co do truskawek... ja też pochłaniam je w każdej postaci i w każdych ilościach :) mamy teraz świetny czas bo zaczynają się nowalijki i nasze pociechy dostaną dużą dawkę witamin:) ... dziewczyny jak u Was wygląda podejście di USG... bo słyszałam od koleżanek różne wypowiedzi:/ niektóre miały USG robione co wizytę inne może dwa razy w czasie ciąży... mój gin też niechętnie robi USG:(( ale nie powiedział, że to ze względów zdrowatntch :/ w necie czytałam i teorii spiskowej, że nie mówi się kobietom o szkodliwym działaniu USG żeby nabijać kasę:/ ale z drugiej strony czytałam wypowiedzi lekarzy, którzy twierdzą, że fale emitowane przez USG są całkowicie bezpieczne:) i weź tu kobieto bądź mądra :// miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redsky
ja śledze mame ginekolog na fb i napisala juz nowy artykuł o poronieniach.... ale straszna tragedia nie wyobrazam sobie. tez nie chcialam pisac tutaj o tym zwlaszcza ze miala termin na wrzesien tak jak my...:( dzisiaj piekna pogoda wczoraj spedzilismy w domu na ogródku i ze znajomymi dzisiaj chyba wyruszamy na jakas wycieczke bo szkoda pogody. gościu tez mam taka jakby wydzieline zaschnieta na sutku w minimalnej ilosci ale jest PAelka mi lekarz na usg w 12 tyg tez powiedzial ze mam troche obnizone łożysko i żeby nie dzwigac oszczedzac sie i zobaczymy jak urosnie ale na usg połowkowym nic nie powiedzial musze sie zapytac w czwartek bo tez sie niepokoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Redsky to mnie uspokoilas z tą wydzielina, ja mam usg co miesiąc, a co drugi nawet dwa razy bo chodzę do dwóch lekarzy. Teraz to nic nie jest dobre. Fale z telefonu, z Wi-Fi, itd. Moja znajoma urodziła martwe dziecko, jeszcze nigdy tak zalamanej osoby nie widziałam. Nie mogła dojsc do siebie, odcięła się od ludzi, płakała cały czas. Najgorsze ze leżała w szpitalu potem razem ze szczęśliwymi mamami. Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ta mamaginekolog poronila w 6 miesiacu? Ale to smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, ze ja mameginekolog obserwuje juz bardzo dlugo, bo naprawde w przystepny sposob przekazuje konkretna wiedze medyczna. Cieszylam sie jak okazalo sie ze tez jest w ciazy i tez ma termin na wrzesien, bo na blogu zaczelo pojawiac sie duzo ciazowych tematow- potrafila skutecznie rozwiac wiele moich watpliwosci i obalic duzo ciazowych mitow, bo ma naprawde takie zdrowe podejscie do ciazy no i jednak wieloletnie doswiadczenie jako ginekolog. I tu nagle taka informacja...kilka dni nie moglam sie po tym pozbierac i ciagle mialam to w glowie. Okropna tragedia i dla niej juz druga poroniona ciaza... do czlowieka w takich chwilach dociera jakie to wszystko kruche i mimo ze sie staramy to czesto i tak nie mamy na wiele rzeczy wplywu. Co do usg to wlasnie mamaginekolog wielokrotnie obalala mit o szkodliwosci usg :) a jak bylam tydzien temu na takiej malej konferencji o ciazy to ginekolog ktory sie wypowiadal rowniez to potwierdzil. My chcemy niebawem wybrac sie na usg 3d/4d zeby miec filmik na plycie na pamiatke, ale na razie sie wstrzymalam bo w przyszly piatek mam zwykle usg u swojego ginekokoga. A swoja droga to usg 3d bedzieny robic u lekarzw ktory pracuje w szpitalu razem z mamaginekolog, bo akurat okazalo sie ze przyjmuje prywatnie u mnie w miescie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Maurycego
najgorsze, że w takiej sytuacji nikt nie wie, jak się zachwać... jak trafiłam półtora roku temu do szpitala, wiedziałam, że już nic nie da się zrobić:(( w tym czasie wojewoda mazowiecki wymyślił sobie nowe standardy opieki nad kobietami, które straciły swoje dzieci :(( przyznam, że pomijając fakt skrajnego debilizmu tego projektu najgorsze były komentarze i realizacja zapisów przez personel :/ nikomu nie życzę, żeby znalazł się w takiej sytuacji:/ jak czekałam już na oddziale postawili przy mnie łóżeczko z nowonarodzonym dzieckiem ... potem było jeszcze gorzej:( ... teraz szczęśliwie jesteśmy w 6 miesiącu a lekarz na każdej wizycie patrzy na mnie jak na szurniętą bo proszę, żeby zobaczyć na USG czy wszystko z synkiem Ok i czy bije serduszko... tłumaczyłam gin swoje obawy... uważa, że bezpodstawnie :( mamaginekolog pusała, że musi zrobić sobie przerwę, żeby ,, odzyskać radość życia" ale możliwe, że wylewając w internecie swoje przemyślenia szybciej upora z tragedią:((( 6 czerwca idę do nowej tym razem pani ginekolog :) i sprawdzimy co tam słychać u mojego maluszka:)) młody bardzo się kręci i kopie a mnie sprawia to ogromną radość :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Betka to widze e na festynie Cie dobrze ugoscili:P Ja mam dzis ochote na typowo polski obiad piers mizeria kartofle i rosopito:P Tak tez mam aschnieta wydzieline tym bardziej ze miesiac temu mialam zapalenie piersi :(Mam nadzieje ze juz nie bede miala tego Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale mnie zasmuciłyście tymi wpisami o utracie dziecka :( Nikomu nie życzę i strasznie współczuję. Moja znajoma wczoraj na fb zamieściła obrazek - Aniołku odszedłeś o całe życie za wcześnie, poroniłam. Aż mi łzy w oczach stanęły... No ale niestety takie jest życie, nic na to nie można poradzić :( Widzę, że wszędzie są już truskawki, tylko u mnie jeszcze zielone :( ale i ja się kiedyś doczekam ;) Mama Maurycego - ja mam usg robione na każdej wizycie, ostatnio to nawet przez 2 razy miałam jedno i drugie - przezbrzuszne i dopochwowe (żeby sprawdzić szyjkę i łożysko). Moja siostra chodziła do tego samego lekarza co ja, tylko że na fundusz i nie miała na każdej wizycie usg, ale może dlatego, że jej ciąża przebiegała wprost książkowo. Ja mam za każdym razem, nie wiem, czy dlatego, że prywatnie chodzę, czy dlatego, żeby po prostu sprawdzić, czy wszystko ok, skoro co jakiś czas wyskakują mi nowe dolegliwości. Nawet jak miałam tego samego dnia wizytę co usg prenatalne i mówiłam lekarzowi o tym, to on i tak mnie zaprosił na usg, bo sam chciał zobaczyć. Co do niebezpieczeństwa usg to w to nie wierzę, słusznie ktoś napisał o wifi itd. Redsky podobno tego obniżonego łożyska nie można stwierdzić przed 20 tygodniem ciąży, a wraz z postępem ciąży się ono podnosi, więc skoro nic Ci na połówkowym nie mówił, to pewnie wszystko ok. Ale oczywiście zapytaj, żeby się upewnić i nie stresować na zapas. Mama Maurycego myślę, że lekarz powinien zrozumieć Twój niepokój po tym, co przeszłaś, a nie dziwnie patrzeć - od tego przecież jest, żeby uspokoić i potwierdzić, że wszystko przebiega dobrze. Moja mała cały czas mnie kopie, ale teraz to już takie bardziej przyjemne jest niż na początku - ostatnio kot chciał się mi rzucić na brzuch, bo obserwował, że tam coś falowało pod koszulką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie właśnie dzisiaj mała nie kopie co mnie jak zwykle marwti bo w ostatnuch dniach sporo szalała...w nocy było mi mega duszno, ciągle piłam wodę, mam kaszel straszny, już myslalam ze mam jakas goraczke ale mierzyłam i wszystko ok...pociłam sie strasznie jakies goraco czułam, masakra musiałam otworzyć całe okno zeby móc odetchnąc. teraz juz mi troche lepiej, mam tehn kaszel ale nie czuje jakos zeby mnie rozkładało.a propo piersi to mam wazne pytanie. akos okolo tyghodnia temu piersi mi opadly i sa miekkie wrecz mam wrazenie ze oklaply...i -prawie nie bola...gdzies czytalam ze nieraz piersi odpoczytwaja zeby w 3 trymestrze zaczac produkowac pokarm i znowu rosnąć...dodatkowo marwti mnie bo kazdy tak gada ooo Ty to bedziesz miała czym karmić, tak stwierdzaja bo mam duzy biust, a to wcale o niczym nie swiadczy...mam wlokniaki w piersiach, niby jak rok temu sie badałam to nie miałam stwierdzone zeby mi blokowały kanałyt mlekowe, ale w ciazy takie zmiany oga sie powiekszać, niektorym nawet po ciazy zostaja wlasnie wlokniakiw piersiach. jednego najwiekszego wycielam na poczatku ciazy ale itak jeszcze mam kilka. i tak sie zastanawiam czy w ogole bede miała czym karmic moją małą. Was nadal bola piersi? czy moze byl tez taki okres ze jakos inaczej wygladaly czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie bolą ale strasznie urosły, i pisałam właśnie ze mam taką jakby zeschnieta wydzieline. Mam nadzieję że to nie zablokuje pokarmu :/ Mnie nigdy lekarz nie badał piersi, nawet w ciąży :/ ale teraz jak pójdę to mu wspomnę o tej wydzielinie. Kiedyś sama sobie wyciaglam tego strupka, ale to znowu jest i nie chce grzebać, zwłaszcza że to nie przyjemne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poronienie przeszlam na samym poczatku ciazy a mimo to bylo mi ciezko... usg mam robione na kazdej wizycie i nie chodze prywatnie robi mi i dopochwowe ze względu na szyjke i zwykle by ocenic jak tam malenatwo. Co do apetytu to mam ciezko teraz z jedzeniem schudlam kg ze wzgledu na problemy w rodzine ale mala ma z czego brac bo.w sumie 5 kg na plusie mialam... a co do piersi to nie bola mnie wogole a z prawej jak nacisne to nie zawsze ale czasem pokazuje mi.sie taka kropla bezbarwnego plynu siara to nie jest bo przezroczysta wiec nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w nie duzym miescie. W poradni k nie ma dostepu do USG. Lekarz zapisuje na USG i czekasz na mnie np 1 miesiac. Prywatnie mam robione na kazdej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nic nie leci z piersi.mam takie małe krostki białe ale gin mówi że fo normalne.ja zo miesiąc mam wizytę prywatną i robie usg jak czuję taka potrzebę.zausg się plac i dodatkowo ale mam wtedy pełne badania z wymiarami i opisem.a ewentualnie mogę sprawdzić serce albo coś bez pomiarów dokładnych za darmo.parę razy też skorzystałam z usg sxpitalnego ale nie fajnie to wspominam bo tam mi każdy masks robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest masks? Jakies badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh to miało być ze mi każdy łaskę robił.a telefon mi zmienił słowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa hehehhe slownik mi tez tak czasem zmienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zauważyłam dziś śluz podbarwiony krwią :( lekarz kazał mi z powodu tego łożyska z każdym krwawieniem dzwonić do niego albo od razu do szpitala jechać, ale to chyba chodzi o krew taką żywą jak na miesiączkę, a nie że coś troszkę w śluzie się pojawiło... Jak myślicie? Bo nie wiem co myśleć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm trudna sprawa...a dopochwowo bierzesz luteinę? bo to czasem podrażnia się przy aplikacji.zalezy jaki kolor i ile tego było. jesli to było jednorazowe i juz CXi przestało leciec to moze rzeczywiscie jakies podrażnienie. ja bym mimo wszystko zadzwoniła i powiedziała dokladnie jak to wyglądało, nie przeujuj sie tym ze jest niedziela, chyba ze nie masz jego nr kom, to pomonitoruj to jesli jeszcze bedzie się sączyć moze podjedz na izbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Maurycego
Paelka... jeśli coś Cię niepokoi i wyjazd nie wiąże się z kłopotliwą i długą podróżą to podjedź na izbę przyjęć, zbadają Cię i pewnie uspokoją, że nic się nie dzieje, ale po co masz się zamartwiać:)) a jeśli masz możliwość zadzwonić do swojego lekarza to nawet się nie zastanawiaj tylko dzwoń ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poloza cie do szpitala pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę luteinę dopochwowo i oprócz tego mam polipa, kiedyś właśnie z jego powodu miałam śluz podbarwiony krwią, ale teraz od 2 miesięcy był już spokój. A do szpitala mam 25 km i jeżeli tam pojadę to na pewno najpierw się wyczekam w kolejce, a potem mnie położą na oddział na obserwację... No a lekarz w weekendy to chyba nie odbiera telefonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz jego prywatny numer to zadzwoń może odbierze.ja do swojej dzwonilam w niedxiele .może to być od polipa jak najbardziej.a jak bys sie zdevydowala podjechac na izbe to wchodzisz od razu a nie czekasz w kolejce.w ciąży jesteś a wszelkie niepokojące objawy idą bez kolejki.nawet nie pytasz wchodzisz od razu.a tak dwa razy zrobiłam.muszą Cię skierować na ginekologia na sorze od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie odbierze to pisz smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Sdokladnie.ja jestem.Tak umiwiona ze jak nie odbiera no nie może to mogę do niej napisać i odpisze jak już bedzie mogła.spróbuj Ci co szkodzi.Ale nie masz żadnych bólów podbrzusza ani nic?mi to się wydaje ze może od polipa coś.dzidziaa rośnie uciska i możliwe że coś tam się podraznilo.To była krew czerwona czy taka bardziej brązowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety numer jest służbowy i jest w tej chwili niedostępny, tak że pisać też nie ma co, bo pewnie włączy jutro telefon (a jak już to dostanę smsa z powiadomieniem, że już jest dostępny i wtedy zadzwonię). Póki co mi przeszło, jak się dzisiaj powtórzy to będę się zastanawiać nad wizytą w szpitalu. A jutro do niego z rana zadzwonię i zapytam, czy to powód do niepokoju. A to był śluz podbarwiony tak lekko na różowo, jakby była żywa krew to od razu bym jechała z tym do szpitala, a tak to mam wątpliwości. Brzuch mnie boli całą ciążę, więc nie ma się co tym sugerować, ale jakoś bardziej niż normalnie nie, poza tym po wepchnięciu luteiny dzisiaj czułam takie podrażnienie niefajne... Chyba jestem trochę przewrażliwiona, tym bardziej jak wczoraj pisałyśmy o tej mamie ginekolog :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×