Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rossmann C.D.

Polecane posty

Gość gość
do 21:09 podaj region z jakiego jesteś to na pewno któraś napisze Ci numer do kadrowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, jak wyglada zapakowanie sklepu przed przebudowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładuje się wszystko do kuwet - z pólek, z szuflad itp., przyjeżdżają boxy, które zostają obklejone nr sklepu i jadą "na przechowanie", po przebudowie te same boxy pełne kuwet wracają. Wyjeżdżają też kasy, a kasetki do sejfu do innego sklepu. Oczywiście jednorazowo cały sklep nie zmieści się do tira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak się nie zmieści do samochodu to na drugi dzień tez jest pakowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj są min 2 auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chociaż u kogoś na sklepie się martwią o bezpieczeństwo pracowników. U mnie na starym jak i na nowym sklepie niestety nie. Wydajność ważniejsza niż bezpieczeństwo. Myślę, że będą to mieli gdzieś dopóki naprawdę ktoś nie zostanie zabity czy zgwałcony czekając na autobus. Nic się jeszcze nie stało więc nie ma problemu, taki w tej firmie jest tok rozumowania. Miło wiedzieć, że są też asystenci mający trochę człowieka w sobie by isc na przerwę w czasie nocki :) niestety często jest tAk, że jaki pan taki kram, a potem wysokie stołki zajmują osoby chamskie, zbyt pewne siebie, wredne i nie szanujce innych oraz ich pracy i czasu. Tak z innej beczki: na którą najwcześniej przychodzicie do pracy? I o której najpóźniej wychodzicie? Mam głównie na myśli dni ze zmianą i sprawdzeniem promo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też nocki zdarzają się na 2 albo 3, czasem kończymy w takich godzinach, ale w większości lubimy się i często ta osoba, która jedzie autem zabiera i odwozi tą, która nie ma jak dojechać :). Co do przerw, to możemy je robić, ale przeważnie chcemy jak najszybciej skończyć i nie chodzimy jeść, jednak jak ktoś ma potrzebę, to spokojnie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le_a
"Tak z innej beczki: na którą najwcześniej przychodzicie do pracy? I o której najpóźniej wychodzicie? Mam głównie na myśli dni ze zmianą i sprawdzeniem promo"- u nas na 16-17 i do 2 w nocy, sprawdzanie na 4 lub 6 rano, w sąsiednim sklepie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas po południowa zmiana zostaje do 23 i rano przychodzimy na 6. Chyba ze jest nocka to dziewczyny przychodzą na 21 do 9 i o 6 jeszcze dwie lub trzy osoby przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 24.00 i na 5-ta rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli widzę, że jest kolejną kwestia, w której często brak możliwości powrotu w ludzki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I widzicie, znowu gdzieś przewinęło się że wydajność ważniejsza niż bezpieczeństwo! ! Znowu ta wydajność! !! Kurde czy ono nie widzą jaki to jest bezsens. Przerwy normalnie nie masz bo wydajność i mało osób na zmianie, nocki układane pod dostawę bo szkoda godzin, layouty nie zrobione bo cięte godziny i tak by można wymieniać mnóstwo rzeczy co nie grają przez wydajność...przecież to jedno wielkie nieporozumienie.. U nas zdarza się że cała dostawę robimy same baby bo trzeba ciąć godziny Panu do pomocy.czy to jest przemyślane..po co ta wydajność? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na umowie powinien być nr telefonu do kadr ( pieczątka) zadzwoń powiedz o co chodzi to cię przekierują dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy nocki promocyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsze jak klienci pytają Pani jest sama na sklepie ? Bo nie widzą nikogo z obslugi bo jest nas za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam kiedyś z dziewczyną kasjerką która pracowała we wakacje nad morzem i sobie bardzo chwaliła.Wyrobiła swój etat i jeszcze miała duźo czasu na spacery nad morzem i opalanie.Ale w pracy był niestety sajgon.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jakie paczki daja w kinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do nas przyszło niedawno pismo odnośnie przerw dla kasjerek. O.k. Zgadzam się . Ale nijak nie mogę pogodzić się z dyskryminowaniem osoby funkcyjnej , która jest sama z kasjerkami na zmianie. Kiedy ma iść na przerwę? W każdej chwili może być dzwonek lub kilka przerywający jej przerwę. Czy to jest o.k.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któraś z Was pytała o pity- pity wysyłają poczta lub mailem do końca lutego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wakacje . Popłakałam się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sklepach, w których są dwie osoby na zmianie to funkcyjne mają masakrę. Jeśli chodzi o usunięcie podwójnie nabitego produktu czy przecene towaru to moim zdaniem powinni kasjerom udostępnić te funkcje, to jest chore by cały czas dzwonić na funkcyjna z taką pierdołą. Pismo i nieprzerwanej przerwie, było i nijak ma się w praktyce... No właśnie, nocki promocyjne... W moim okręgu kilka sklepów ma takowe, u nas się na to nie zgodzono ze względu bezpieczeństwa, bo sklep w nieciekawej okolicy i że jak ktoś zobaczy że tylko dwie babeczki na sklepie to mogą się łatwiej włamać... Za to bezpieczniej jest nam wyjść o 24 i gdyby nie nasi mężowie, którzy po nas przyjeżdżają to gdzie miałabym czekać na pierwszy pociąg? Na dworcu w asyście meneli? To jest dopiero bezpieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas promocja jest jak normalna dostawa, tylko, że dłużej siedzimy. Zaczyna się zawsze po zamknięciu sklepu ( ok 19:30-20:00). Jedna dziewczyna zostaje do 23-24, a 2 są do 5 rano. Nie ma czegoś takiego, że ktoś przychodzi np na 5 czy 6 do pracy i sprawdza promocję. A co do wracania z dostaw, to u nas też jest różnie. Czasem kończymy o 2, czasem o 3. Dobrze jak któraś z nas ma samochód, to zawsze może kogoś podrzucić, bo faktycznie strach jest o tej godzinie samej chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas promo przygotowujemy do godz.24 i następnego dnia na 6 rano.mój mąż niestety po mnie nie przyjeżdza bo też pracuje i musi wstać o 5 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest niestety tak, że dwie do 24 na wyłożenie. I dwie od 5, czasem 4:30 na sprawdzenie promo. Mój mąż chodzi na 6 do pracy i nikogo to nie obchodzi, że przez moją pracę on musi wstawać o wiele wcześniej a pracuje fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zostajemy max do 23 a przychodzimy na 6. Kazdy zdeklarował ze nie będzie jeździł nocnymi bo sie boi i tak sie przyjęli. Zreszta ks sama mówiła, ze jak ktoś ma problem z powrotem to na o tym mówić bo Kr tego wymaga. A nr do Kr jest w biurze wiec kazdy mógł zgłosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No o takim rozwiązaniu pierwsze słyszę, prędzej spodziewalabym się po KR zdania że jak nie mam jak dojechać lub wrócić to nie jest to praca dla mnie, bo przecież poinformowano mnie o zmianowym trybie pracy. Zresztą jak kogoś temat nie dotyczy bezpośrednio to co ma to KR boleć i interesować? Wiadomo, że nie... No atez trzeba zauważyć, że wiele osób boi się swoich KR - musi być tego jakiś powód ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W sklepach, w których są dwie osoby na zmianie to funkcyjne mają masakrę. Jeśli chodzi o usunięcie podwójnie nabitego produktu czy przecene towaru to moim zdaniem powinni kasjerom udostępnić te funkcje, to jest chore by cały czas dzwonić na funkcyjna z taką pierdołą. Pismo i nieprzerwanej przerwie, było i nijak ma się w praktyce... No właśnie, nocki promocyjne... W moim okręgu kilka sklepów ma takowe, u nas się na to nie zgodzono ze względu bezpieczeństwa, bo sklep w nieciekawej okolicy i że jak ktoś zobaczy że tylko dwie babeczki na sklepie to mogą się łatwiej włamać... Za to bezpieczniej jest nam wyjść o 24 i gdyby nie nasi mężowie, którzy po nas przyjeżdżają to gdzie miałabym czekać na pierwszy pociąg? Na dworcu w asyście meneli? To jest dopiero bezpieczne... xxx Zgadzam się. Dzwonić po osobę funkcyjną, bo coś się chce wycofać jest śmieszne i wręcz bym powiedziała nienormalne. W każdym markecie każda kasjerka może wycofać i jakoś nikt z tego powodu nie robi dramy. U nas promocje były np 20-23, różnie. Rano 5:00 już były dziewczyny. W ogóle uważam że organizacja tego sklepu to jest jakaś parodia straszliwa. Chore godziny pracy spowodowały że zrezygnowałam, bo nocki mnie wykańczały. To co napisałaś: że zobaczą, że dwie babeczki w sklepie: a na dostawie to nie mogą się włamać? :D W ogóle te nocne dostawy dla mnie są beznadziejne i powinny być zdelegalizowane. Są sklepy, gdzie przyjeżdżają tonami dostawy i nikt nie robi z tego powodu problemu i wystawiaja towar w dzień, nie potrzeba nocek do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny płacę ubezpieczenie 2 × w Warcie,za siebie i męża. Urodziłam dzidziusia i dostałam pieniądze,a mąż jeszcze nic i żadnej informacji. Miałyście podobny przypadek? Dokumenty złożone w tym samym czasie. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wycofaniem towaru, to macie rację. Każdy kasjer powinien móc robić takie podstawowe rzeczy, a nie ciągle dzwonić, a bo to pani się rozmyslila ze szczoteczki, a bo to jednak chce inny zapach płynu itp jakby w biedronkach musieli dzwonić po funkcyjnych w takich przypadkach, to kolejki by były bez końca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet klienci się z tego często śmieją.. 'to pani nie może sobie sama tego wycofać!?' dzwonię, zanim ktoś przyjdzie, to ludzie następni już tupią złośliwie i patrzą jakby ta biedna kasjerka na złość to robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×