Co byscie zrobily jakby facet was olewał przez miesiac a teraz napisał jakby

Chcialam zadzwonic zeby jednak zerwac tak normalnie bo mimo wszystko powinno sie chyba telefonicznie, albo na spotkaniu, tak mi sie wydaje. O spotkanie go prosic nie bede, wiec pomyslalam o telefonie

23:45- z innymi tez sie nie bede spotykac bo ja sie chyba nikomu nie podobam..

skoro się nie podobasz to nic nie poradzę,zreszta skąd wiesz jak się nie spotykasz,jak niunius leci w kulki sama go skulaj ,spotykaj się z innymi a jemu ładnie odpisuj jak on tobie

widac, ze jednak glupia jesteś i wielu facetów musi cie przeorać nim się nauczysz szanować samą siebie. Madrzejsi od ciebie c***iszą - olej nie odzywaj się, a ty swoje - chce zadzwonić, zerwać. A czy on się tobie tlumaczył przez tydzień co robi? co wy w jakimś związku jesteście ze jednak musisz formalnie z nim zerwać? To może jeszcze weż z nim foramlny rozwód, niech dostanie zawiadomienie z urzędu ze w tym i w tym dniu ta i ta chce się z nim spotkać na finalne rozwiązanie wspólnej relacji ;) sorry Zamiast użalać się nad sobą dlaczego ten frajer ciebie nie chce, moglabyś ten czas spożytkować jakoś bardziej wartościowo, ale ale,,,, desperatka teraz będzie w miesięcznej żałobie, bo jakiś totalny frajer ją zlał. A moze on ci po prostu wyświadczył przysługę i nie wpakowałaś się w żadne bagno ze sk***ywysssynem? No ale jeszcze klamka nie zapadła, bo ty juz zdążyłaś się w nich zakochać, zakochać w gościu który leje na ciebie sikiem prostym. Wogole czemu chcesz zrywać z kolesiem z którym nawet nie jesteś? czy to nie szczyt desperacji? co mu po twoim zerwaniu? liczysz że zacznie o ciebi walczyć bo poczuje co traci? gdyby mu zależało to nie poluzowałby relacji

zaloze sie ze twój wygląd nie ma tutaj nic do rzeczy, na facetów działa osobowość tak samo jak wygląd. Im bardziej któraśjest zdesperowana, tym gorzej dla niej. Nie dramatyzuj, po prostu to nie ten czas i nie ten facet - nabierz szacunku do samej siebie, a dopiero wtedy bierz się za szukanie faceta - w przeciwnym przypadk zawsze będziesz przyciągała jak magnes takie odpady

23:57- No bo jak zerwę to jednak ja zrobię ten ostatni krok. I chociaz tyle by z tego bylo dobrego. Wiesz, latwo sie mowi zeby tak nagle przestalo mi zalezec to nie dziala na zawolanie, ale mimo wszystko nie dam sie tak traktować i tyle. A jak ktos uwaza ,ze to nie jest prawdziwy zwiazek to moge jak kto woli zakonczyc znajomosc. Albo moge mu np. napisac smsa, ze nie bedziemy sie juz wiecej spotykac, bez tlumaczen i tyle

00:03- nie wiem, ciezko mi bo tylko mam przez niego jeszcze wieksze kompleksy ,w ogole to nie wiem jak mozna sie tak bawic czyimis uczuciami jak on moimi, fakt jestem niedowartosciowana, ale nie narzucalam mu sie, chociaz moze za bardzo tolerowałam jego zle zachowania i nie mowilam nic, a moze powinnam... np. on spoznil sie sporo jak mial do mnie przyjechać, choc mogl sie pospieszyć ( mial tam jakies sluzbowe sprawy, ale z tego co mowil to mogl wyjsc wczesniej), a ja mu nie powiedzialam nic, moze powinnam byla go opieprzyc itd. Moze za bardzo tolerowalam to jak on sie zachowywał nie tak jak powinien

no to jak juz musisz koniecznie mu coś napisać, to napisz coś w stylu '' Nie jestem zainteresowana. Powodzenia". Choć brak jakiejkolwiek odpowiedzi jest jeszcze gorszy, gdyż nic tak nie boli jak totalne zignorowanie.

No i co, myslisz, ze skoro mu nie zalezy to to go zaboli jak go zignoruje? Przeciez mu nie zalezy.. widocznie uwaza, ze jestem nic nie warta itd.

Hmm, czyli już sypiałaś z nim. Masakra. No to wiesz jak on traktował waszą znajomość, byłaś dla niego rozładowaczką napięcia seksualnego. Nie szanował cie, to był tylko seks i jeszcze na jego warunkach. Pewnie z jakąś panną mu nie wyszło i sobie o tobie przypomniał, o tobie jako pogotowiu seksualnym. Taaak, takie odpady zawsze żerują na uczuciach niedowartościowanych kobiet, czarują je, zwodzą, obiecują to i tamto, na wojnie kazde chwyty dozwolone.... Dałaś sobą pomiatać, Twój wygląd nie ma nic do rzeczy. W desperacji bierzesz byle barachło które się tobą zaintereosowało. Aż tak siebie nie szanujesz? Wyobrazasz sobie zaciążyć z kimś takim? Wytłumacze ci coś, brak odpowiedzi na sms, to ignorowanie - a ignorowanie wkurza najmnocniej

To nie był dla mnie byle kto pierwszy z brzegu, pomimo ,ze obiektywnie idealem nie jest, miał wiele cech, ktore mi pasowaly w wygladzie i charakterze (oczywiscie oprocz tych wad, o ktorych tu piszemy), no byl blisko mojego idealu i tyle, dlatego tak mi tego szkoda... Bywało tak, ze mialam wrazenie, ze mu zalezy, ostatnio bylo dobrze, nawet bardzo przez jakis czas, no i nagle sie popsulo, chociaz niewiele to zapowialo

nie zależy mu na tobie jako na partnerce, nie zależy mu abyś była jego kobietą, ale zeleży ma na tym co od ciebie chce, czyli na seksie, a tutaj zong - laska go zlała, zignorowała. Nikt nie lubi być ignorowany! To czy on uważa ze jesteś wartościowa czy nie to powinno cie tyle ochodzić co zeszłoroczny śnieg - wbij sobie do głowy ze to odpad niewarty ciebie i ciesz sie ze właśnie wasze drogi się rozchodzą! Lepiej być samej niż z odpadem, odpad zamieni twoje zycie w piekło i wtedy problem, ze "nie odzywa sie przez tydzien" będzie pestką przy innych problemach, wtedy bedziesz pisała, ze mnie zdradza, nie szanuje, znęca się etc.

I jeszcze sie bezczelnie pytał w tym smsie, czy ja tez tesknie... idiota. Nie wiem na co on liczył, ze mu odpisze "tak bardzo tesknie, kiedy sie spotkamy?", w kazdym razie on sie mna bawi teraz, chyba ostatnio tez pokazałam, ze mi zalezy. tzn. moze nie byłam natretna ani nic, ale moze okazywalam mu dosc duzo czulosci na spotkaniach , ale myslalam, ze to dobrze, ale skoro dla niego nie to trudno, niech sobie szuka lepszej

Moze i go zignoruje... choc jakbym zerwała znajomość i napisała, ze np. " poznałam kogoś i zaczełam sie w to anagzować wiec nie będziemy sie dalej spotykac" czy cos w tym stylu, to bym poczula jakas satysfakcje, ze to ja zakonczylam ostatecznie ten zwiazek, znajomosc, czy jak kto woli...ale moze go zignowuje tylko boje sie ,ze wtedy on znow bedzie sie odzywal za jakis czas i znow bede to przezywac, pewnym sposobem byoby tez zablokowanie go w telefonie...

Jeszcze znajdziesz takiego mężczyzne o jakim marzysz, ale najpierw skup się na sobie, popracuj nas swoją samooceną. Z niską, bedziesz przyciągała tego typu odpady, bawidamków, narcyzów, sk*****eli, oszustów....Na przyszłość pamiętaj, nie pozwól się nowo poznanemu za szybko zbliżyć, poobserwuj go, bądz egoistką, myśl o swoim dobru, o tym jak on ciebie ma zadowolić, nie ty jego. Szanuj siebie i myśl o sobie, wtedy przyciągniesz normalnego mężczyzne. Tego odpada olej, może nawet odpisz mu jeśli musisz np., ze urywasz najomość, bo chcesz być ok do chłopaka z którym obecnie się spotykasz. Tylko tyle.

Jeszcze znajdziesz takiego mężczyzne o jakim marzysz, ale najpierw skup się na sobie, popracuj nas swoją samooceną. Z niską, bedziesz przyciągała tego typu odpady, bawidamków, narcyzów, sk*****eli, oszustów....Na przyszłość pamiętaj, nie pozwól się nowo poznanemu za szybko zbliżyć, poobserwuj go, bądz egoistką, myśl o swoim dobru, o tym jak on ciebie ma zadowolić, nie ty jego. Szanuj siebie i myśl o sobie, wtedy przyciągniesz normalnego mężczyzne. Tego odpada olej, może nawet odpisz mu jeśli musisz np., ze urywasz najomość, bo chcesz być ok do chłopaka z którym obecnie się spotykasz. Tylko tyle.

No fakt, musze popracować nad samoocena bo narazie jest dosc niska, kilka lat temu bylo z tym o wiele lepiej... Nie wiem jaka jest tego przyczyna, ze on sie tak zachowuje, ale biore to do siebie, ze- nie bylam dosc dobra dla niego. , ale moze faktycznie on ma taki charakter, sama nie wiem...

Bo najgorsze jest to, ze chcialam jakby "zasluzyc" na jego milosc bo to bylby dla mnie dowod, ze jestem ładna czy fajna, ale jak on mnie tak traktuje to sie nie da, cos we mnie peklo po jego ostatnim zachowaniu i to jest koniec niestety, najgorsze, ze bede za nim tesknic, ale trudno

Jak juz musisz to napisz, ale krotko I bez emocji- koniecznie o tym, ze kogos poznalas i chcesz byc fair wobec nowego. Wtedy poczujesz satysfakcje, bo wszelkie wyrzuty w jego strone pokazalyby my, ze jednak myslisz jeszcze o nim I Ci zalezy.

Wiec już przemyslalam co zrobie. Napisał do mnie jeszcze jednego smsa i zaproponował spotkanie. Narazie nie wiedziałam co zrobić ,wiec mu odpisałam , ze nie mam teraz za bardzo czasu. I nie pisalam nic czulego czy wylewnego. Na to juz nie odpisał nic. oprocz tego z nim zerwe znajomosc, napiszę , ze wlasnie nie bedziemy sie juz spotykać, ale nie bedzie tam żadnych pretensji, tak mu napiszę, zyczę powodzenia i tyle. Chyba to najlepsze co moge teraz zrobic bo inaczej bede sie ciagle zadreczac dlaczego on nie pisze itd., a to jest dla mnie trudne do wytrzymania w tej sytuacji. No i jednak jesli ja zakoncze ta znajomosc to bede sie z tym troche lepiej czula niż żeby ostatecznie on to zrobil. Oczywiscie mysle, ze zerwanie kontaktu tez jest dobrym pomyslem, ale nie wiem czy na ta chwile bym to wytrzymała bo wtedy bym przeżywała np. jakby sie odezwal i nie wiem czy jest to teraz na moje sily

Nawet pomyslalam, zeby mu napisać tak:, ze już nie bedziemy sie wiecej spotykac bo kogoś poznałam na kim mi zależy i zaczynam się w to angazować wiec chce być fair wobec tej osoby,że nie mam mu niczego za złe ( choc mam, ale chce wlasnie pokazac, ze niby mam go gdzies), ale tak musi być i że życze mu powodzenia. I tyle chyba wystarczy... Po prostu czara goryczy sie gdzies tam przelała i mam juz tego dosc, ale oczywiscie tego mu juz nie napisze, tylko to co wczesniej. Moze jeszcze bedzie tego kiedys zalowal ,a moze i nie ,ale juz jest za pozno

Nawet pomyslalam, zeby mu napisać tak:, ze już nie bedziemy sie wiecej spotykac bo kogoś poznałam na kim mi zależy i zaczynam się w to angazować wiec chce być fair wobec tej osoby,że nie mam mu niczego za złe ( choc mam, ale chce wlasnie pokazac, ze niby mam go gdzies), ale tak musi być i że życze mu powodzenia. I tyle chyba wystarczy... Po prostu czara goryczy sie gdzies tam przelała i mam juz tego dosc, ale oczywiscie tego mu juz nie napisze, tylko to co wczesniej. Moze jeszcze bedzie tego kiedys zalowal ,a moze i nie ,ale juz jest za pozno

Tak wlasnie powinnas mu napisac- niech nie mysli ze po nim placzesz, tylko ze masz kogos innego I jestes szczesliwa ;). Przynajmniej wyjdziesz z twarza z tego.

dziwna jesteś facet ma cie za nic, ignoruje i przypomina jak mu wygodnie a ty spędzasz godziny/dni na forum i obmyślasz co facetowi odpisać, a po nim i tak to spłynie jak po kaczce nie masz lepszych zajeć w zyciu??? ile ty masz lat dziecko? zapewne z 18-20 bo ludzie dorośli takich idiotycznych porblemów nie mają

Pewnie mloda jestes autorko..... posluchaj "babcinej" rady. Nic nie pisz olej go. To bardziej boli niz kg slow. I szanuj sie a inni tez cie uszanuja.

11:24- wiesz co, ja mogłabym zapytać odwrotnie ile Ty masz lat, bo skoro uważasz, ze to wszystko takie proste tzn. ,że raczej nikogo jeszcze nie miałaś i nie bardzo wiesz jak to jest :) Bo łatwo się mówi żeby o kimś nie myśleć. Ja oczywiście mu się narzucała nie będę, ale to nie znaczy, że będzie mi to też zwisać bo tak nie się da i tyle. jak kiedyś się zakochasz to zrozumiesz.

Choć przez to jego zachowanie faktycznie on mi zaczyna trochę obrzydzać i obojetniec. Nie wiem dlaczego tak się stało bo wcześniej miałam wrazenie ,że mu zalezy bo czesto się kontaktował ze mną, był czuły nawet bardzo i nagle coś się zmieniło. Nie wiem dlaczego, byc może chodzi tu o inna kobietę, moge sobie gdybac. W kazdym razie dał mi nadzieję i ją odebrał to najgorsze co może być, bo gdyby mi nie dawał nadziei i nie pokazywał, ze mu zależy to bym się w to tak nie wkeciła..> A teraz jeszcze próbuje do mnie jakiś ckliwych tekstów, ze mysli o mnie każdego dnia i mysli, ze ja jestem taka naiwna, czy sama nie wiem co on mysli... moja samoocena poleciała przez niego w dół...

nie wymądrzaj się autorko bo jesteś zenujacą smarkulą na pewno mam więcej lat niż ty i więcej przezyłam związków niż ty a teraz jestem w szczęliwym związku od lat zapewne dlatego, że sie szanuję i zawsze szanowałam i w życiu bym nie poświęcała tyle uwagi na analizowanie i rozkminianie co debilowi, który ma cię w d***e, napisać :-D

no wiec jesli on myśli że jesteś naiwna i masz niską samoocenę to MA RACJĘ!

12:16- No cóż, nie każdy niestety może byc tak mądry jak Ty taki los :)