Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za ko cha na

Jako singielka udawałam szczęśliwą. Teraz mam męża i jestem szczęśliwa.

Polecane posty

Gość gość
Autorko, bardzo się cieszę z Twojego szczęścia. Oby trwało i trwało. Kochasz, jesteś kochana, oboje dajecie sobie szczęście i miłość, i to jest najwaźniejsze. Wszystko, co najcenniejsze, jest nie do kupienia za wszystkie pieniądze świata. Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Osony duchowne zyja w malzenstwie z Panem Bogiem. Niektore siostry zakonne nosza nawet OBRACZKI SLUBNE na palcu na znak tego malzenstwa. " Czyli osoby żyjące w urojonym i bezdzietnym małżeństwie mają być szczęśliwsze niż te, które żyją w prawdziwym małżeństwie i bezdzietnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ahahaha
@ gość dziś Po wpisie z 10:25 mam już pewność, że autor jest mężczyzną. @ gość dziś Autorka to jakas lewaczka ktora chce negatywnie nastawic forum do zasad katolicyzmu i dlatego napisala te prowokacje. X Zawsze śmieszy mnie jak wydymane zgorzkniałe singielki na widok szczęśliwej kobiety zaczynają gorączkowo wymyślać argumenty dla których ta osoba nie może być szczęśliwa i pewnie kłamie. Jak Autorka (którą serdecznie również pozdrawiam) napisała, że szczęście małżeńskie jest lepsze od bycie singielką to natychmiast zleciały się zazdrosne singielki i dawaj wymyślać, że: - to nie możliwe - to prowokacja - autorka jest facetem antylewicowcem - autorka jest kobietą antykatoliczką Ciekawe co jeszcze wymyślą? :D Drogie feministki, singielki, stare panny i inne zazdrosne kwoki. Może zamiast zazdrościć rozejrzycie się za porządnym facetem? Tylko który porządny facet zechce kobietę o lewicowo-genderowo-femino-lesbijsko-kodziarskich poglądach? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W takim razie nie wiesz czym jest prawdziwe szczęście. Jeśli przedkładasz karierę nad rodzinę, jeśli rezygnujesz z dzieci bo dałaś sobie wmówić, że to zbędne balasty, to nie jesteś szczęśliwa tylko odnalazłaś się w nowoeuropejskiej modzie singlowej. Wyborca po wrzuceniu karteczki do urny wyborczej też ma przez jakiś czas zadowolenie i nadzieję, że po wyborach będzie lepiej, bo zagłosował na kogoś kto ładnie agitował w telewizorze. Lewacka ideologia też ładnie agituje do bycia silnglem. Współczuję kobietom, które dały się nabrać na ładne słówka i nigdy nie odkryją prawdziwego szczęścia. " Osoby zazdrosne raczej piszą powyższe wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ofiara edukacji
Każdy jest na swój sposób szczęśliwy albo nie i każdy wie swoje, więc w sumie nie ma o czym gadać. Jedni udają różne sytuacje żeby wzbudzić zazdrość, bardzo im pochlebia taki sztuczny podziw i poprawia samopoczucie. Znam to od przedszkola, dzieci ściemniały, że mają wszystkiego więcej i lepsze, żeby wkurzyć i zdołować innych, wpędzić w kompleksy. Takie chamstwo w nas siedzi od małego, żeby przyaktorzyć i przyszpanować, z tego tylko niewielu wyrasta ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź przez życie prosto i myśl prosto.. Człowiek poukladany nie będzie doszukiwal się drugiego, trzeciego dna w każdej sprawie, wypowiedzi. Zakładam, że Autorka pisze prawdę, i na jej temat odpowiadam. Ludzie pokrętni zawsze będą podejrzliwi i nieufni. Nawet w sprawach nie dotyczących ich bezpośrednio, czy ich życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli osoby żyjące w urojonym i bezdzietnym małżeństwie mają być szczęśliwsze niż te, które żyją w prawdziwym małżeństwie i bezdzietnym? x W urojonym malzenstwie to zyja ludzie na kocia lape. Zyja jakby byli po slubie a slubu nie ma i nie bylo. To jest dopiero urojony swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuję związki znajomych i większość z nich opiera się na desperacji. Życie singla ma sporo minusów, ale życie w toksycznym związku z gówniarzem ma ich jeszcze więcej. Jeśli znalazłaś odpowiedniego faceta to gratuluję. Pamiętaj jednak, że niezależność to świetna sprawa. Z miłością różnie bywa i lepiej nie zakładać, że zawsze wszystko będzie cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako osoba będąca w związku od 2 lat, powtórzę z dziką stanowczością - autorem tego tematu jest facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:48 możliwe. Niechęć kobiet do związków nie wzięła się z powietrza lub z braku powodzenia. Faceci wytykają kobietom, że mało osiągnęły. Trudno rozwijać się będąc z dzieciorobem, który uważa, że opieka nad dziećmi, sprzątanie i gotowanie to babska sprawa. Kobieta, która jest zdolna, inteligentna i nie wykorzystuje swoich możliwości popełnia grzech. Gdyby Bóg chciał żebyśmy zajmowały się wyłącznie domem to stworzyłby kobiety głupsze od mężczyzn. Rodzina? Jasne, ale nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że mężczyźni uważają, że kobiety istotnie są głupsze od nich. Czy to prawda? Nie. W przypadku obu płci jest podobny odsetek ludzi z wysokim ilorazem inteligencji, jest szara masa i masa wybitnie opóźniona. Płeć nie ma znaczenia, mają znaczenia jedynie zainteresowania, które faktycznie się od siebie różnią w tej wojnie płci. Inna sprawa, że po prostu żal jest marnować prawie całe życie na zajmowanie się domem. Rozumiem, że są kobiety, które tę pracę cenią i odnajdują w niej na różne ciekawe sposoby szczęście - ale dlaczego zmuszać do tej pracy kobiety, dla których jest to nieszczęście? Dla mnie autentycznie zajmowanie się noworodkiem to było piekło, cierpiałam strasznie w tej pracy. W imię czego mam sobie wsadzić w tyłek naukę, rozwój, podróże po kraju i świecie, książki, filmy i muzykę na rzecz paru nowych istot, których nie cierpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jest szczesliwa ale niestety GLUPIUTKA! i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie niedorobieni teraz i felerni ludzie. Kto powiedział, że nie da się pogodzić kariery zawodowej z posiadaniem rodziny, że rodzina to gwóżdż do trumny, ogranicza wolność, możliwość podróżowania, człowiek głupieje i cofa się w rozwoju? Jakby każdy tak myślał to ludzie wyginą i nie byłoby mnie ani brata na świecie, dzięki uprzejmości rodziców. Kariera zawodowa mamy nie ucierpiała, że urodziła dwoje dzieci. Podróżowali z nami albo sami, różnie, latem fajne wczasy, potem wycieczki objazdowe, narty w zimie. Jeszcze lubią sobie na jakiś koncert wyskoczyć. Szczęście nie na tym polega, żeby wyrzec się wszystkiego dla jakiejś miłości. Trzeba razem korzystać z życia, a nie zamknąć się w domu i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Strasznie niedorobieni teraz i felerni ludzie. Kto powiedział, że nie da się pogodzić kariery zawodowej z posiadaniem rodziny x Feministki. Wg nowej mody singlowej albo kariera albo rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feministki właśnie nie każą z niczego rezygnować:) Można mieć fajną pracę i rodzinę i hobby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×