Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiete na żone należy szukać w wieku po 30 a kobiete od 25

Polecane posty

Gość gość

facet powinien szukać w wieku 30 lub 30+ wtedy jest dojrzały emocjonalnie, powinien być wtedy już doświadczony zawodowo i mieć określoną pozycję która jest fundamentem do zbudowania prawdziwej rodziny.Kobieta powinna być po 25 albo dziewica albo wyszumiana. Żeby już nie była pustą lalą do bzykania tylko mądrą dojrzałą kobietą zadbaną. Kto sie hajta wcześniej to albo z głupoty albo z wpadki, albo 500+. Takie przypadki skończą się wypaleniem tego złudzenia zwanego miłością w około 2 lata i później albo rozwód albo oszukiwanie się do śmierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub biorę za rok, a nie mam jeszcze 24lat decyzja przemyślana i tyle w tym inteligentnym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z autorem brałam ślub w wieku 23 lat teraz mam 27 i wszystko się pieprzy czlowiek sie zmienia zmieniaja sie jego oczekiwania i potrzeby teraz widze że jestem bardziej świadoma siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietY wszędzie ci analfabeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 No widzisz. O to mi chodziło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem 23 letnią kobietą i też się zgadzam z autorem. Czuję się młoda, praktycznie jak dziecko jeszcze i na pewno nie byłabym gotowa na założenie rodziny. I tu nie chodzi o to, że jestem dziecinna i nieodpowiedzialna (tak usłyszałam od 23 letniej kuzynki, która wychodzi za mąż za kilka miesięcy- że to nie młody wiek, ale że niektórzy żenią się później, bo widocznie są niedojrzali...), ale wydaje mi się, że właśnie wręcz przeciwnie, dlatego rozumiem, że w młodym wieku nie ma się pewnych cech do założenia rodziny, a małżeństwo i dzieci to nie zabawa... moja kuzynka ma 23 lata, nie ma pracy, jeszcze studiuje, nie ma mieszkania, jej narzeczony to bawidamek... ale spoko, ważne, że ślub już będzie zaklepany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:48 dziękuję i również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to dojrzewają koło czterdziestki. Ale po trzydziestce zaczyna im się powoli układać w głowie. Tyle, że każdy chiałby młodą, jędrną partnerkę, z fajnym ciałem. Więc chciałby taką dwudziestolatkę. A nie każdy po trzydziestce jest w stanie taką przyciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale twoja kuzynka ma rację - to jest kwestia dojrzałości i niektórzy w tym wieku są jak najbardziej gotowi. Jak mówiłam w poście z 11.19 biorę ślub za rok. Dzieci nie planujemy, ale ślub to naturalna kolej rzeczy w prawnego punktu widzenia. Chcemy kupić dom za jakieś dwa lata więc naturalnym jest, że przedtem zalegalizujemy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś facet powinien szukać w wieku 30 lub 30+ wtedy jest dojrzały emocjonalnie x dojrzały emocjonalnie, z kilkoma konkubinatami na koncie, co najmniej jedną niezobowiązującą przygodą i kilkoma odmianami hpv. dziękuję bardzo. nie, nie uważam, że wolny mężczyzna 30+ jest skreślony, ale to nie jest idealny model. podejście typu "zaczekam do 30 z szukaniem" to jakaś głupota. po pierwsze, uczuć nie można zaplanować. jeżeli ktoś znajdzie swoją miłość, dajmy na to, w wieku lat 18, ale odrzuci ją z powodu w/w założeń, to będzie jakimś skończonym idiotą. i nikt nie każe ci się żenic w wieku 20 lat. skoro masz takie chłodne podejście to tematu, to wiedz, że biorąc ślub po 30 tez możesz się wypalić "z tego złudzenia zwanego miłością". kto powiedział, że bardziej kocha się po 30 niż po 20? moim zdaniem jest odwrotnie. po 30 ludzie mają jakiś bagaż doświadczeń, są bardziej zdystansowani, żeby nie powiedzieć zgorzkniali. czy ta miłość jest bardziej "dojrzała"? ja bym powiedziała, że jest bardziej wyrachowana, czyli właściwie prawdziwą miłością nie jest. oczywiście nie zawsze. i pisze to osoba 30+, a nie gówniara z motylkami w brzuchu, która chce się hajtać w wieku 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I bardzo słusznie robicie. Macie czekać do 30? Bo co się niby w tym czasie stanie? "Dojrzejecie"? Będziecie się "testować" w różnych warunkach? A może wg autora powinieneś zostawić swoją kobietę i zacząć nowe poszukiwania po 30, jako ekhm..dojrzały, doświadczony zawodowo mężczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ja jestem kobietą, a narzeczony jest o 3 lata starszy. Rozumiałabym chęć czekania gdyby związek był świeży, ale my już jako nastoletnie dzieciaki "chodziliśmy", mieszkamy razem już kawał czasu to na co czekać? Zawieszać życie w próżni do 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu 30, 35 latków niedojrzałych emocjonalnie Większość jest wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzałość to nie kwestia wieku. Również jeżeli chodzi dojrzałość od małżeństwa. Ja właśnie zauwazyłam, że single po 30 bywają niedojrzali. Chyba brak dzieci i zobowiązan powoduje, że sami są jak wieczne dzieci. Jest nawet takie pojecie "kidults".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie widzę nic złego w byciu trochę dzieckiem czy nieposiadaniu własnych dzieci (sama nie planuję), ale też mam wrażenie, że ludzie którzy po 30 są samotni albo są bardzo niedojrzali albo dokonywali bardzo złych wyborów. Więc albo bagaż smutnych doświadczeń albo kompletnie nienadają się do związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po 25 rż. Nie jestem dziewicą, ale nie jestem też "wyszumiana" (jeden partner). Czy więc powinnam pójśc w przysłowiowe tango, żeby stać się wartościową kandydatką na żonę? Kto to pisał ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dojrzałość to nie kwestia wieku. Również jeżeli chodzi dojrzałość od małżeństwa. Ja właśnie zauwazyłam, że single po 30 bywają niedojrzali. Chyba brak dzieci i zobowiązan powoduje, że sami są jak wieczne dzieci. Jest nawet takie pojecie "kidults". gość dziś ja nie widzę nic złego w byciu trochę dzieckiem czy nieposiadaniu własnych dzieci (sama nie planuję), ale też mam wrażenie, że ludzie którzy po 30 są samotni albo są bardzo niedojrzali albo dokonywali bardzo złych wyborów. Więc albo bagaż smutnych doświadczeń albo kompletnie nienadają się do związków. x Tak, masz rację, pisałam też w sumie o sobie ;) Ale chodziło mi o kontrę dla autora, bo prawda jest taka, że to małżeństwo i dzieci uczą dojrzałości, a nie singielstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno w związku trzeba przyjąć większą odpowiedzialność, w tym za drugą osobę. Można być bardzo odpowiedzialnym będąc singlem, ale odpowiedzialnym jest się tylko za siebie. W związku zawsze trzeba brać pod uwagę drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beznadziejnie sformułowany temat. Jak dla mnie dopiero po 26 roku życia należy się zastanawiać nad powiększeniem rodziny. Wcześniej nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziś ale twoja kuzynka ma rację - to jest kwestia dojrzałości i niektórzy w tym wieku są jak najbardziej gotowi. Jak mówiłam w poście z 11.19 biorę ślub za rok. Dzieci nie planujemy, ale ślub to naturalna kolej rzeczy w prawnego punktu widzenia. Chcemy kupić dom za jakieś dwa lata" x no tak, bardzo dojrzałe jest branie ślubu, kiedy nawet nie ma się gdzie mieszkać.. ja nie mówię, że od razu trzeba mieć kasę na mieszkanie, ale w wieku więcej niż 23 lata, ma się już jakąś stałą pracę, ugruntowaną pozycję zawodową, większe umiejętności i co za tym idzie- większą pensję. Tak z ciekawości- gdzie teraz pracujesz? W zawodzie, czy w jakimś KFC za ledwo tysiaka? Bo ciężko mi uwierzyć, że już pracujesz w zawodzie i że zarabiasz ponad 2 tysiące. Kto finansuje wesele? Pewnie rodzice.. :P i tak, myślenie o takich przyziemnych rzeczach to jest właśnie odpowiedzialność.. jak się kilka lat już pracuje, ma się pensję, jakieś oszczędności- można myśleć o kupnie mieszkania choćby na kredyt (wspólny). A ta moja 23 letnia kuzynka zaczęła rok temu kolejne studia (dzienne), więc wątpię, że śpieszno jej do pracy na pełen etat :P no ale grunt, że rodzice ufundują im wesele :P pogadamy koło 30, jak będziesz się rozwodzić, zobaczysz, wspomnisz moje słowa. Moja koleżanka zaciążyła w wieku 21 lat, wzięła ślub, a teraz, w wieku 23 lat już są po 2 terapiach małżeńskich i chyba będzie rozwód... witam w rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję w biurze za sporo ponad "tysiaka" - do tego studiuje, a wesele finansujemy sami :) nie mówię, że podejście twojej kuzynki jest dobre tylko tyle, że ona ma rację co do dojrzałości - nie każdy ma wsiu-bździu w głowie w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za biuro i co studiujesz, dziennie? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, dziennie, a pracuję na pół etatu w agencji nieruchomości. Nie jest to niesamowicie prestiżowa pozycja czy niesamowicie dobre pieniądze, ale każdy gdzieś zaczynał. Uważam, że to dobry start i mam wszelkie podstawy żeby zacząć sobie życie układac teraz, a nie czekać 10 lat i dalej mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W agencji nieruchomości bez kwalifikacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako administrator - do tego nie potrzeba wielkich kwalifikacji, wystarczy doświadczenie administracyjne i z kontaktu z klientem. Nieskromnie powiem, że zbudowałam sobie całkiem niezłe CV. Potem możesz zapisac się na dodatkowe szkolenia na agenta - jak mówiłam, każdy gdzieś zaczynał. Chociaż przyznaję, że nie wiem czy zostanę w tym biznesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkę coś wyraźnie rozbawiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, i po ślubie nagle skończy się wynajmowanie mieszkania, skoro piszesz "życie układac teraz, a nie czekać 10 lat i dalej mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu". Mam taką koleżankę. W wieku 21 lat miała już zaplanowany ślub, kupioną sukienkę, wynajętą salę, zaproszenia rozesłane itd. Chłopak był w tym samym wieku co ona.. Bardzo jej zależało na ślubie, nie miała mieszkania własnego ani nic, tylko dorabiała właśnie na pół etatu w przedszkolu. Czuła się bardzo odpowiedzialnie, rodzice jej kupili suknię, mieli opłacić mieszkanie. W dodatku planowała szybko mieć dzieci, bo co to przeszkadza w studiowaniu, jej rodzice by się zajmowali dzieckiem (tak nam mówiła). W dodatku powiedziała, że za jakieś 2 lata rodzice kupią jej mieszkanie. Także ten. Dorosłość tak bardzo i odpowiedzialność :P jakoś mnie nie dziwi, że do ślubu nie doszło- rodzice chłopaka przemówili mu do rozsądku i chłopak zwiał w ostatniej chwili (też jak widać, bardzo dojrzale podjął decyzję o ślubie, nie jak jego inni "niedojrzali" koledzy, którym ślub w tym wieku ani w głowie..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś czytała uważnie wiedziałabyś, że planujemy zakup mieszkania za dwa lata (mamy bardzo dobrą zdolność kredytową). W tej chwili koszt wynajmu jest porównywalny do raty więc tak, po ślubie skończy się wynajmowanie. Nie żebym była złośliwa, ale w strasznie glupim towarzystwie się obracasz. Może czas zmienić znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×