Siątki o odchudzaniu , domu ,ogrodzie i gotowaniu cz 2

Ja zaczne od chwalenia się :) :-)licze że mi wybaczycie....Przyrządziłam udka w szynkowarze ,wyszły bardzo smakowite i pachnące . http://www.klub.senior.pl/galeria/images/11340/medium/1_DSCN1469__Copy_.JPG Yoana, mam pytanie-Pokroiłam szynkę w kostkę ,dodałam wedle przepisu ,przyprawy i żelatynę ,dwie płaskie łyzki na 1kg mięs . Wymieszałam wszystkie składniki ,tak jak doradziłas ..... dokładnie .....odstawiłam na 48 godz. mam od czasu do czasu przemieszać .Po 12-tu godz. zrobiła mi się klucha ....konserwa bez gotowania .Czy to ma tak być ? Rozdrobniłam to wszystko i zostawiłam do jutra ,pachnie apetycznie . Byłam dzis na zabiegu ,masaż kręgosłupa ,niestety z lasera zrezygnowałam ,nie pamiętam czy powiedziałam ortopedzie ,ze miałam operacją płuca .Masażysta i Panie z Fizykoterapii nie były przekonane ,czy mi takie zabiegi laserem nie zaszkodzą .W lutym pojadę na kontrolę ,to sie zapytam. Najwyżej będę miała zabiegi w późniejszym terminie -tak się umówiłyśmy . Zaczęłam podczytywać Wasze posty ,otworzyłam link Yoany , ciekawie pisałyście. Anoolko ,za gorąco nie jest dobrze ,ale tak jak Sagus pisze zima tez nie bardzo ,jak trzeba w piecu palić.... odśnieżać. Saguś ,mnie od jakiegoś czasu noga przy chodzeniu ,duzo mniej boli ,ale są takie dni ,każdy krok czuję ,to chyba od aury zależy....tak myślę....pewna nie jestem.... Juz się z tym pogodziłam i jest mi łatwiej ,jak miałaby się operacja nie udać,to wolę zeby tak pozostało . Edytowałam zeby wklic link do fotki . Opty ,dobrze masz ze Seniorkowem ,zawsze się cos dzieje . Zostawiam pozdrowienia dla Wszystkich . Dobranoc Ja wracam do czytania waszych postów z dawnych lat.....

Nutko wejdz na link podany przez Anoole bo jak widac kolezanki szybko sie przeniosły

A ja tam ani nie moge odzyskac hasla ani sie na inne zalogowac, sie wczioraj wscieklam, dzis poprawilam i nie bede tam pisac ze zwyklego powodu - NIE UMIEM SIE TAM ZALOGOWAC. ZEGNAJCIE

czyzby nastepne przepychanie

no i racja

no i jeszcze

Anoola no juz Ciebie o takie siroctwo bym nie podejrzewała :P:P sama wymyslilas forum to teraz stawaj na czerwonej lepetynie i wchodz na forum

No i ja mam przepychac... dobrze, przepcham

Nutka, z żelatyną właśnie wychodzi taki twardy glut, czyli wszystko jest w porządku. Tak zrobiona szynka może być twarda. Z czasem zacznij robić mieszankę z łopatką, szynka pokrojona w kostkę/kawałki i DOBRZE wymieszana ze zmieloną łopatką. Wtedy nie trzeba dodawać żelatyny i produkt finalny jest miękki. Ja zaczynałam od stronki http://wedlinydomowe.pl/wszystko-o-szynkowarach/przepisy-szynkowarowe, pamiętam pierwsze szynki były twarde, jak cholera, ale z czasem nabrałam wprawy. Najważniejsze jest masowanie, tu nieoceniony jest mój MDM, siedzi przed telewizorem z garnkiem na kolanach i miącha. Krzepę ma i zachętę w postaci dobrego jedzenia. Z drobiem jest inaczej, szybciej idzie i tyle nie trzeba miąchać.

Dzien dobry:) Odnalazlam sie wczesniej,ale tak sie zlozylo ze nie zdazylam odpisac. Dzis jak narazie planuje pobyt w domu do obiadu,pozniej rusze na zakupy . U nas na poczatku tygodnia nagrywali sceny do "Ojca Mateusza", ekipe w poniedzialek mozna bylo spotkac pod katedra,pozniej nw centrum miasta.

Mialam zamiar tam dotrzec ,jednak nie czulam sie najlepiej. Okazalo sie ze nie tylko ja,podobno 16 stycznia byl najgorszym dnim w roku,a zlozylo sie na to wiele czynnikow. Yoanka:) Slinka leci jak czytam o Twoich wyczynach w kuchni. Przyznam ze ostatnio staram sie ja omijac,obiady gotuje dwa razy w tygodniu,czesc idzie do zamroznia. Chodza za mna lody owocowe,a zeby je dostac trzeba jechac na drugi koniec miasta. Boncia:) Pomalu przyzwyczaisz sie do nowej sytuacji w pracy,pytalas o zdrowie mojego meza,na dzien dzisiejszy jest znacznie lepiej,wazne ze moze samodzielnie wykonac podstawowe czynnosci,i pomalu chodzic. Nutka

Nutka:) Pamietam jak zaczynalam czytac topik,a bylo to bodajze cztery lata temu,skojarzylam tez smieszna sytuacje z Lapka. Maniu:) Znalazlam sie juz niedziele,zajrzalam z ciekawosci za ktorym razem wysle,jednak jak pisalam wczesniej nie zdazylam odpisac.

odnosnie mojej wagi nie potrafie sie wypowiedziec:) Kupilam nowe baterie ,dalej sama nie gasnie wyswietla sie dziwna cyfra.Pora bedzie popatrzec za nwa Widze ze przykleilam sie do komputera,pomalu koncze ,zajrze jutro. Opty:) Sagus:) Anoolka:) Goda:) Pozdrawiam zycze milego dnia i udanego wieczoru.

Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Colominal, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex, Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne normalne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2014 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.