Nie mam co jeść

A skąd jesteś?

Nigdy w zyciu jeszcze nie żebrałam dlatego jedynie przez neta mam odwagę bo nikt mnie nie widzi.... Matka to sie w grobie by przewracala.... :(

To po co wynajmujesz całe mieszkanie skoro cię nie stać? Nie lepiej byłoby w akademiku, ale mieć co jeść?

Jestem z Bździszewa:((

A stary mieszka z toba? Dlaczego nie zadazsz od niego pieniedzy? Jesli nie daje na zucie i oplaty to wyjeb go z domu. 1200 zl to i tak nienajgorzej, moze dowiedz sie ile mozesz dorobic (o ile mozesz) zeby nie stracic renty, a miec troszke wiedej pieniedzy? A jesli nie, to zWsze mozesz na czarno, anikt ci nie udowodni. W restauracjach lubia na czarno brac do pomocy, zmywak itp i placa po zakonczeniu dnia.

No to jak nigdzie nie chcesz iść bo "matka by się w grobie przewracała" to Ty myślisz, ze znajdziesz kogoś kto Ci kasę prześle? :O Powodzenia. W mopsie by Ci od ręki parę złotych dali, w pck byś żarcie dostała (jakieś kasze czy puszkowane), ale no nie to nie.

A jesli wynajmujesz cale mieszkanie to fakt bez sensu, ja za,pokoj w srednim miescie placilam 450 i to zawieralo wszystkie oplaty.

Nie dadzą. Nawet jeśli mają te 1200 na spółę, to przekraczają kryterium i w moprze i w caritas. No chyba, że ten drugi w drodze wyjątku coś da.

dziewcze, czy ty wieszilu emerytów musi przezyc za 1200? i jeszcze leki wykupić?

Być niepracującym studentem i mieć dla siebie 1200 miesięcznie to bardzo dobra sytuacja. Myślę, że niewiele osób ma więcej, a jak już mają, to z pracy lub ze stypendium.

Są specjalne zasiłki celowe przyznawane osobo, które przekraczają kryterium dochodowe. Nie mogą być wysokie, ale na żarcie w sam raz. Co do jadłodajni gorzej - bo tam trzeba mieć kartki, mops na to kieruje itd. BTW, pracowałam w NGO - sporo organizacji, nawet, które nie zajmują się bezpośrednio tym problemem zorganizowałaby zakupy za 20zł - nawet sami pracownicy czy wolontariusze by to ogarnęli.. Ale to trzeba się przejsć i poprosić

ten sam nr konta jest w tym temacie http://f.kafeteria.pl/temat/f1/jestem-glodna-blagam-pomozcie-p_6469569

gość dziś Mieszkanie 1000zŁ? Skoro się uczysz, albo powinien przysługiwać Ci akademik (ok. 200-300zł), albo wynajmujesz pokój (do 500 z rachunkami znajdziesz nawet w Warszawie), albo pracujesz i studiujesz zaocznie. Przepraszam, ale grubymi nićmi jest szyta ta łzawa historia. Proponuję poszukać pracy na weekendy.

" lub ze stypendium. " Ja np. mam 300zł stypendium za wyniki. Także tego :P W sumie w dużym mieście studiuję i z domu dostaję 1000zł.

ludzie to oszust nie dajcie sie nabrac!!!!!!!

To Wasze pieniądze i robicie, co chcecie, ale dawanie pieniędzy żebrakom to wyrzucanie ich w błoto i propagowanie lenistwa i niezaradności. Nie spotykam tematów w rodzaju "jestem z XYZ, brakuje mi pieniędzy na życie, mam wolne wieczory / weekendy / umiem to i to - chciał/a/bym dorobić". Zawsze jest łzawa historia i numer konta albo coś w tym stylu.

OSZUSTKA !!!!!!!!! http://f.kafeteria.pl/temat/f1/jestem-glodna-blagam-pomozcie-p_6469569

Oj i po zdemaskowaniu autorka sie ulotnila

już sobie piwo kupiłam dzieki i nara przy++gł+py hahahaaaa

Gość 20:30- napisałam, że ci co mają więcej pieniędzy niż autorka, to dzięki dodatkowym pieniądzom ze stypendium, nie wiem co ci w tym nie pasuje. Gdyby autorka dostała pieniądze za dobre wyniki, to by miała te trzysta złotych więcej, ale przy takiej rozrzutności to i tak pewnie niewiele by dało.

jestem jestem czekam na przelewy

tak to ja..... poprostu pisałam juz kiedys tez bo tez bylam w takiej sytuacji i tyle... proste....

Teraz ciekawe czy autorka zainwestuje w założenie nowego konta w banku :D

juz zadzieram kiece i lece a wplacisz pare groszy na moje nowe konto??

tylko naiwny dureń wysyła pieniądze takim

No tak, niech parę osób wpłaci po 5,'10 zł . trochę się uzbiera. Nie szukaj Jelenia, tylko idz dorobić choćby na czarno. Wtedy będziesz miała. Od roku brakuje Ci na chleb i zamiast coś myśleć to zakładasz na kafe tematy.

to sie pier**dol

gość dziś Może źle zrozumiałam, ale dla mnie to zabrzmiało jakby te stypendia były wysokie. Nevermind. Tak z ciekawości zobaczyłam swój budżet z grudnia. Bez mieszkania wydałam 850zł (teraz mam inną syt. mieszkaniową to tego nie liczę, ale wcześniej pokój wynajmowałam za ok. 500zł). Z czego 200zł poszło na dentystę, 50zł na zwierzę, i 50zł na paczkę dla biednych.

juz jest po ptokach co mi da myslenie?? jestem glodna i nie mam co do ryja włozyc ....... a oczywiscie na zadne zasilki mopsy itd sie nie załapuje bo mam ZA DUŻO renty.... wynajmuje mieszkanie bo w mojej dziurze nawet nie ma takich ofert by wnajac jakis pokoj to nie krakow miasto studentow gdzie takich ofert jest napęczki......

nakrecilaby, nawet filmik telefonem gdzie mówię do was bez pokazywania twarzymoglibyscie mi tu napisac jakie haslo mam powiedziec by potwierdzic ze to ja i pokazalabym wam moją lodówkę.... tylko gdzie go umiescic ???