Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiaaaaaaaaaaaaaa88

czy warto dać szanse facetowi z dzieckiem

Polecane posty

Gość Asiaaaaaaaaaaaaaa88

poznałam faceta, fajny, inteligentny z pasją, tylko ma dziecko 2 letnią córeczkę. Rozstał się z jej mamą ponad rok temu , ślubu nie mieli, ona /ta matka/ ma jeszcze synka z wcześniejszego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli wymusisz na nim ślub przed ołtarzem i brak seksu do wesela to można , ale jeżeli wszystkie sprawy duchowe zawalisz to lepiej porzuć tę "mechanikę ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś w stanie żyć w trójkącie? Pamiętaj, ze matka tego dziecka ZAWSZE będzie obecna. Jesteś w stanie podporządkować swoje życie jego dziecku? Każde wolne, weekendy, święta, będą organizowane pod to dziecko. Jesteś w stanie być macochą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych "dobrze życzących",słuchaj siebie,każdy popełnia błedy,to tak samo jakbyś Ty miała dziecko i nie miałabyś prawa do swojego szczęścia z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ktory plodzi dziecko by je za chwile zostawić ( 2 latka i ponad rok po odejsciu) wg mnie nie jest wart uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prawo do szczęścia ma każdy, nikt nikomu go nie odbiera. Ale już nie każdy nadaje się na partnera, osoby posiadającej dziecko. Nie każdy jest wstanie, podporządkować SWOJE życie, CZYJEMUŚ dziecku. Nie każdy nadaje się do takiego związku, nie każdy jest zdolny na takie poświęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,29.Slusznie-nieodpowiedzialność gościa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaaaaaaaaaaa88
z tego co wiem rozstali się z winy matki dziecka, podobno poczuła wielką miłośc do ojca swojego pierwszego dziecka synka 5 lat. własnie nie wiem czy jestem w stanie żyć w takim trójkącie i czy w ogóle chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie dowiedz i przjdz nam poznuej powiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daje ci odpowiedż-bycie w niepewnym związku z powodu poprzedniego.Przyklad masz ze swojego przypadku czyli nieodpowiedzialność- sprawic sobie dziecko i zaraz odchodzic,niewazne po czyjej stronie powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam w czyms takim rok,wiekszosc szarpanina. Mialam przyjac oczywistosc,ze on ma dziecko i min.raz na 2 tyg.(piatek po poludniu do poniedzialku rano) od jest z zycia wylączony. Naturalnie zapewnial wczesniej,ze jest gotowy na nowy związek i umie to pogodzic. Dziecko bywalo czesciej niz raz na 2.tygodnie .Nawet esów wtedy nie mogl pisać,bo..dziecko hehe. Odeszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś miałam wątpliwą przyjemnosć spotykac się z rozwodnikiem z dzieckiem. Była robiła z nim co chciała, "bo synek". Błagał mnie bym go nie zostawiała, ale to była żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś byłam 3 lata z facetem z dzieckiem, z nim już nie jestem, ale z jego była z która ma dziecko przyjaźnię się do dziś :) wszystko zależy od sytuacji i ludzi, ja kiedy go poznałam był już dwa lata po rozwodzie i miała 6 letniego syna, tak więc jego było żona nie miała pretensji, że pojawiłam się w nieodpowiednim momencie i coś między nimi zepsułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mi sie podobal to bym dala szanse.a dziecko jest z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo podobanie sie to zgudny krok.Malutkie dziecko-spotkania/wychowywanie/udzial aktywny w zyciu dziecka/dlugoletnie alimenty/najczesciej ksiezniczka tatusia.Wchodzisz w to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z tą księżniczką tatusia to różnie bywa. Mój ojciec kiedy miałam 4 lata zostawił mnie i mamę dla młodszej, płacił alimenty i raz na dwa tygodnie w sobotę przypominał sobie na kilka godzin, że ma córkę. Jako nastolatka zaczęłam się buntować i w ogóle nie chciałam z nim spotkań, kontaktu. Teraz mam 23 lata i z ojcem mam kontakt kilka razy do roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z postu wyzej wybralas tylko jeden element,splycilas tym samym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na rozwodnikach i na uczuciowym sa podobne w skutkach tematy -"Nienawidze dziecka swojego partnera" czy "Macochy nie cierpia pasierbów" wlasnie o drugich kobietach i facecie z dzieckiem . Odechce ci sie od razu i na trzezwo autorko,gdy poczytasz co to niesie w skutkach i na lata cale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaaaaaaaa88
Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że to musi być trudne, taki związek i tak jak pisałam wcześniej nie wiem czy chciałabym brnąć w taki układ, facet jest naprawdę fajny, sensowny, ale wolę się dobrze zastanowić niż iść w taki układ, a potem płakać i żałować, chciałabym poznać tutaj opinie innych, bo w sumie w swoim środowisku, wśród koleżanek czy rodziny nie mam takiego przypadku. W dodatku 2 letnie dziecko to naprawdę bardzo małe dziecko, które potrzebuje ojca jak najczęściej, a ja też nie chciałabym być kiedyś tą która zabrała komuś ojca / chociaż wcale by tak nie było, bo pojawiałam się w jego życiu bardzo niedawno/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Małe dzieci-mały kłopot.Duze dzieci-duzy kłopot",to wszystko przed toba jeśli w to wejdziesz. Facet moze byc fajny,ale najpierw jest ojcem malutkiego dziecka,potem ty jak co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak: musisz sobie zdawać sprawę, ze będziesz tę drugą widywała do końca życia bo mają razem dziecko. Z drugiej strony szkoda przekreślać wszystko tylko ze względu na przeszłosć. Cieżki orzech do zgryzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec czy warto z nim wiązac przyszłość , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak Ci tu piszą,kobieta zawsze będzie obecna. Może być wręcz między'wami jak cień. Druga sprawa-finanse. Alimenty alimentami, ale często jest potrzebna dodatkowa pomoc finansowa,bo praktycznie nigdy one nie pokrywają kosztów utrzymania. Nie wiem ile zarabia, ale gdybyście już mieszkali razem to pewne koszta utrzymania spadną na Ciebie siła rzeczy. I teraz, niestety, ale często taki tatus, gdy przygr**** babeczke, zamienia się ona w opiekunke na każdą porę,gdy dziecko go odwiedza, a on sam leży i odpoczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to nie chciałabym mieć faceta z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dzieckiem innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź, to oni mają się zająć naszymi dziećmi, a ich dzieci do bidula, takie są zasady nie wiesz o tym? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 39 lat, nie mam dzieci I nie umawiam sie z facetami z dziecmi. Jak juz beda miec swoje, to wtedy czemu nie, bedzie 1:1. Szkoda sobie marnowac zycie. Jest tylu bezdzietnych facetow na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? planujesz spbie dzieciaka pod czterdziestkę? a kandydata na plemniki dorodne juz masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belisimaaaa
Ja myślę że to zależy od dojrzałości emocjonalnej człowieka. Czytając to mam wrażenie ze mało kto jest. Kobiety zostają z dziećmi biedne i każdy jej życzy ze znajdzie miłośc szczęście itp. A facet jak ma dziecko to już jakiś trójkąt. To jest tylko dziecko niewinne. Jeżeli nie czujesz się na siłach i chcesz mieć faceta tylko dla siebie to nie wchodź w to bo skrzywdzisz siebie jego i dziecko które może się do ciebie przywiązać. Tu nie chodzi o rady tylko o to co ty czujesz nikt za ciebie tego nie podejmie. Albo jesteś gotowa dzielić życie z ta dziewczynka albo nie... Widziałaś juz ja poznałaś? Ja byłam z facetem który miał dziecko na początku miałam takie same wątpliwości ale jak poznałam małego stał on się częścią tego związku nie przeszkodą a osoba ważna. Nie było żadnych problemów przepychanek ale to dlatego że każdy w tym układzie był dojrzały. Rozumiał ze życie różnie się toczy. Rozstalismy się ale na pewno nie ze względu na dziecko. Odpowiedzi musisz szukać w sobie... Nigdzie indziej jej nie znajdziesz. Gosia powie nie nie wchodź bo to trójkąt Asia ze będziesz wiecznie walczyć z jej matką Ania ze warto spróbować ze może być dobrze Wiola znowu będzie Cię namawiać bo facet jest tego wart mimo że na oczy go nie widziała. Tak na prawdę ty wiesz czy jesteś na tyle szczęśliwa z nim ze jesteś w stanie pokochać cześć jego czym jest dziecko. A powody rozstan są różne i nie znając człowieka nie piszcie głupot o kimś bo pewnie sami macie wiele za uszami. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu taki temat "nienawidze dziecka swojego partnera" czy jakoś tak. Tam poczytaj sobie jakie są problemy i co może Cie ewentualnie spotkać w takim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×