Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z narzeczonym, proszę o pomoc, każda odpowiedź się przyda

Polecane posty

Gość gość

Cześć:) Mam pytanie, ponieważ jestem nieco zagubiona zwracam się do was o odpowiedź. Krótko o problemie: Mój narzeczony ogólnie jest osobą zamknięta, nie lubi nowych znajomości, jednak w pracy poznał koleżankę z którą pisał codziennie co minutę dosłownie. Była o to wojna przez miesiąc aż w końcu ja będąc na wyczerpaniu psychicznym zerwał z nią kontakt. W aktualnej pracy ma dużo koleżanek z którymi czasem się odzywał ale nie miałam z tym problemu. Problem zaczął się kiedy powiedział że idzie z ekipą z pracy do kina, nie miałam dużych problemów z tym mimo że większość to dziewczyny. Jednak okazało się że poszedł tylko z jedną koleżanka, najładniejsza z nich wzyztskimi i mnie o tym fakcie oklamywal bardzo długo. Trochę się o to poklocilismy, przeprosił mnie i wszystko by było w porządku gdyby teraz z nią nie zaczął pisać. Potrafił się obudzić o 6 rano i napisać jej pobudka albo ona mu pisała że nie wie jak wytrzyma dzień pracy bez niego. Strasznie mnie to doluje, zaczął usuwać smsy zablokował telefon i go pilnuje. Dodam że rozmawiałam z nim na spokojnie że mnie to rani jak tak robi lecz on twierdzi że nie ma nic w tym złego. Nie wiem co mam robić, czy mu zaufać? Jest mi bardzo ciężko to zrobić, szczególnie że piszę z nią tak jak by flirtowal. Teraz nie wiem o czym piszą bo nie mam dostępu do telefonu. Mówi że przesadzam i swiruje. Jak mu wytłumaczyć że to mnie rani? Boję się że będzie coś więcej z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj nr tel uzupelnij mi konto za 2 dychy bede c***isal slodkie esy o roznych porach dnia tak zeby mial okazje zbadac twuj tel :-D wtedy mu powiesz ze swiruje ze jestem tylko kolega :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tu gosc ci daje dobra rade:). Takie smsy od twojego wielbiciela otworza twojemu narzeczonemu oczy. Wg mnie nie szanuje ciebie i jak mu na to pozwolisz bedzie tak cie traktowal w malzenstwie. Pamietaj wszystkie zdrady fizyczne zaczynaja sie od zdrad emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mam zrobić. Wie ze mnie rani a dalej to robi bo uważa ze to nic złego i to ze mi z tym źle to tylko moja glowa i problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie znam nikogo ani nie mam kolegi co by mógł tak ze mną popisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sama nie wiem. Mówił to z przekonaniem, ale po co to ukrywanie.. mówi ze mnie kocha i wcale jej nie podrywa a jednak ukrywa telEfon. Jeszcze to ze się widzą w pracy ... nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie masz rogów w tej chwili, to za chwilę będziesz je miała. Facet Cię nie szanuje, leje na Twoje emocje i wcale się z tym nie kryje. Ja bym go pogoniła w p**du. Jeśli nie chcesz, to doradzam iść po radę do jego rodziców. Powiedz wprost, że wychodzi z innymi kobietami, że pisze smsy o 6 rano i nawet na kiblu. Może rodzice go ustawią. Jeśli nie, pogoń dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym chciał to ratować, to powiedziałbym na Twoim miejscu, że jeśli chce ze mną być, ma być między nami miłość, szacunek i zaufanie. Zaufanie już naderwał, więc jeśli uważa, że przesadzam, to proszę o pokazanie mi w tej chwili telefonu, maila i mediów społecznościowych. Życzę sobie, by zaczął spędzać ze mną więcej czasu i na 2 miesiące (to niewiele) zerwał kontakty z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest z tobą bo mu tak wygodnie a za plecami szuka tej jedynej, zacznij i ty nawiązywać nowe męskie przyjaźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To farsa, nie narzeczeństwo. Daj sobie spokój, bo z tym "narzeczonym" to nic dobrego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jakbym krzyknęła to od razu by sobie dał spokój z pisaniem z jakąś ladacznicą :p a zresztą od razu bym zagroziła zerwaniem, albo bym pisała namiętnie z kolegami od samego rana albo bym znalazła na czacie jakiegoś gościa który by codziennie do mnie pisał sms po kilka razy tak by się zemścić bo z natury jestem mściwa :p Za dobra jesteś dlatego pozwala sobie, za bardzo pokazujesz, że go kochasz, olewaj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×