Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy powinnam mieć upoważnienie do konta męża?

Polecane posty

Gość gość
Wspólna kasa jest tylko do momentu dopóki to mąż zarabia więcej. Jeśli kobieta zacznie zarabiać więcej - wspólna kasa się kończy. Tak mówi praktyka i doświadczenia pokoleń. Więc warto pomyśleć, panowie. Warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dlaczego zona nie ma lepszej pracy i nie zarabia tyle co mąż? Przecież też ma dwie ręce, dwie nogi, głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez maz jest oszczedny z opisu wynika.wszystko jest udokumentowane.jakby kase do reki bral to bylby problem.kobieta nie moze kiec dostepu do wiekszych pieniedzy bo jej sie wtedy w glowce chrzani.jakbyprzymierala glodem itp.no to wtedy bylby problem.ale w tym wypadku jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A tak w ogóle uciułana kasa na koncie męża jest też kasą żony jeśli mają wspólnotę majątkową. Może mąż ma podstawy żeby jej nie ufać, może żona zwykła rozwalać kasę bez sensu. Przecież jest dużo takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona majac dostep do wiekszej gotowki bedzie kupowac lepsze buty,ciuchy,kosmetyki.jak ma malo kasy kupi krem niwea.jak bedzie miala duzo kupi krem vichy.kupi lepszy garnek.pojdzie do kosmetyczki,fryzjera.kupi drozsza torbe.bedzie kupowac drozsze produkty spozywcze i chemiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:06 wspolna kasa bedzie gdy dojdzie do rozwodu i podzialu majatku.a teraz maz nie ma obowiazku dawac dostep zonie do wlasnego konta.a zona nawet jakby sie zesrala to sama dostepu nie uzyska do konta.bo konto jest meza a nie jej.i w banku zamkna przed nia drzwi a nie wydadza pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W odpowiedzi na glupie pytanie "dlaczego ona nie zarabia tyle samo" - bo musi zajmowac sie SAMA ich wdpolnym dzieckiem!!! Musi rowniez SAMA zajmowac sie ich wspolnym domem - wiec nie ma czasu isc na trzeci etat skoro drugi ma w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ty opowiadasz...Zona pracuje na dwa etaty, bo praca zawodowa plus wychowanie dziecka. To niech pan mąż zaplaci za całodobową opiekę nad dzieckem, wtedy też zona będzie mogła zarabiać więcej. Wychowanie dziecka, to więcej niz etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Racja, właśnie wyżej o tym napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona SAMA wychowuje dziecko po rozwodzie (a i to raczej rzadko). A w małżeństwie wychowują oboje. A babie od kasy wara!! Bo ją poroz/pier/dala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to jednak sknery, jezeli maz zarabia więcej , szanuje, ufa i kocha zonę to sam z siebie upoważnia zonę. Np tak robią starsi rodzice aby w razie Niemca , dzieci mogły posiłkować ich choroby, wypadki itp. Ja oficjalnie i głośno mowię, ze moje pieniądze sa moje a jego sa wspólne -:) on sie z tego śmieje i nie ma z tym problemu. Nigdy nie zawiodłam, nie wykorzystałam a jak wzięłam to poinformowałam i tyle. Mysle ze do takiego zaufania potrzeba lat. Moze 5 to zbyt mało. Nie wiem. Dbam o niego tak samo jak o siebie. Kupuje wszystko łącznie z jego ciuchami, nawet buty -:) zawsze jest ok i zawsze slysźe dziekuje fajne. On nie ma czasu na sklepy, wybór koszul, skarpetek i gaci. To moje zadanie . Oczywiscie, powiem szczerze , ze nie mam pojęcia na co on wydaje kasę poza paliwem bo wszystko kupuje ja , moze dlatego mam otwarte konto. Moje nowe torebki męża nie bolą , jestem jego wizytówka a on moja. Sa przypadki kiedy jest więcej do zapłacenia np dentysta ( implanty) to wtedy uprzedzam ze bedzie wiekasza akcja . Zeby była jasność jesteśmy z sobą 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Facet, opuśc to forum skoro pieprzysz głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak mi sie powedzialo ze maz ma wszystko za darmo pranie, sprzatnie, gotowanie przychodzi wieczorkiem i zonka czeka i da :-) a co ona z tego ma? Narobi sie natyra dzieckiem sie zajmie i jeszcze pewnie z wielka ochota idzie z nia do lozka. Do juz lepiej jak by jej za wszystko placil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci dostep do jego konta? Chcesz go okrasc? Sprzeniewierzyc pieniadze? a jak on umrze? przeciez nikt nie wie, czy nie dostanie wylewu, zawału, albo go auto nie przejedzie. Wtedy zona i dzieci nie będa miały dostępu do tych pieniędzy aż nie skończy sie sprawa spadkowa, a to moze trwać z rok, bo takie sa terminy. No chyba ze facet sporzadził testament, ale wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nue jest kwestia dostepu zeby sprzeniewierzyc czy go okrasc ani kwestia dziedziczenia - tu chodzi o ZAUFANIE!!! A jak ma sie czuc zona na ktora maz zwalil wszystkie obowiazki dzieki czemu moze zarabiac a przed zona chowa kase? Dla mnie to zwykly cwaniak i swinia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawcie sie same w tej sytuacji - facet wsm mowi "zajmij sie dzieckiem, posprzataj, wypierz, ugotuj a ja sobie w tym czasie skocze zarobic dodatkowa kase ale ja schowam, nie dowiesz sie ile i na oczy tej kady nie zobaczysz bo to moje" Fajnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebiegły i cwany facet. Sprowadził zone do roli sprzątaczki, niańki do dziecka itp, a od pieniędzy wara. Nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze niech on zostanue z dzieckiem, wysprzata cale mieszkanie i ugotuje obiad a ona w tym czasie niech sobie dorobi i schowa pieniadze - uwazalibyscie ja za uczciwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A moze niech on zostanue z dzieckiem, wysprzata cale mieszkanie i ugotuje obiad a ona w tym czasie niech sobie dorobi i schowa pieniadze - uwazalibyscie ja za uczciwa? xxxx Jestem jak najbardziej za. Wszystkie kobiety, które jojczą jaka to harówka na drugi etat zajmowanie się domem po pracy niech pójdą sobie dorabiać a męża niech zostawią w domu. Ja osobiście przerabiałam jedno i drugie. Prace domowe takie jak sprzątanie, gotowanie opiekowanie się dzieckiem to była sielanka i relaks w porównaniu do dorabiania poza normalny etatem. To ja zadałam to pytanie dlaczego żona nie może zarabiać tyle co mąż. Moim zdaniem żona NIE MUSI mieć na głowie całego domu i dziecka. Żona MOŻE a nawet POWINNA podzielić te obowiązki z mężem, żeby sama mogła bardziej się poświęcić zarabianiu pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po śmierci posiadacza konta prawo bankowe nakazuje wypłacić ze środków zgromadzonych na tym rachunku tylko: - zwrot kosztów pogrzebu – osobie, która przedstawi rachunki dokumentujące te koszty i akt zgonu właściciela rachunku. Środki, jakie pozostaną na rachunku po tych wypłatach, przypadają spadkobiercom. Bank wypłaci je im dopiero po załatwieniu spraw spadkowych, tj. po uzyskaniu postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia. znam przypadek faceta, który duzo dorabiał poza praca, miał pieniadze, ale nie chciał rodzinie powiedzieć gdzie je wpłaca. Po jego śmierc****eniadze przepadły na rzecz skarbu państwa, bo rodzina nie mogła ustalić , w którym banku je przechowywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak mi sie powedzialo ze maz ma wszystko za darmo pranie, sprzatnie, gotowanie przychodzi wieczorkiem i zonka czeka i da usmiech.gif a co ona z tego ma? Narobi sie natyra dzieckiem sie zajmie i jeszcze pewnie z wielka ochota idzie z nia do lozka. Do juz lepiej jak by jej za wszystko placil. xxx A mąż o pracy na drugim etacie jest całkowicie zrelaksowany, a tylko żona jest styrana. Bo oczywiście bezwzględnie codziennie dom wymaga gruntownego sprzątania i musi ugotować trzy daniowy obiad i kolację. A może to przychodzący z pracy styrany mąż musi się poświęcać bo zona czeka na seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak żona może nie wiedzieć ile mąż zarabia? i odwrotnie? ta osoba która pisze o okradaniu, to mierzy kogoś według siebie.... tu o zaufanie w małżeństwie chodzi! Facet się fajnie ustawił on pracuje, później idzie sobie dorobić, pieniądze chowa a żona mu wychowuje dziecko, zajmuje się domem, gotuje obiady, pierze...Dla mnie to zwykły cwaniak, bez honoru, bo żaden normalny facet tak nie postąpił. I to jest miłość...? wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to przychodzący z pracy styrany mąż musi się poświęcać bo zona czeka na seks? dorosli ludzie w normalnych relacjach rozmawiaja ze soba, wspólnie ustalaja pewne rzeczy, rozwiązuja problemy jakie pojawiają sie po drodze. Jaki jest sens brania slubu z kobieta, której sie boisz cały czas- że odejdzie, ze ci kasę wyda, wyczyści konto? To chore. Jesli kobieta rzeczywiście jest pazerna na kasę , puszczalska, podła, to sie nie żeń. A jesli nie jest i to ty masz schizy ze ktoś ciebie wyr..a, to idź do psychologa sie leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mu nie kaze tyrac na drugim etacie skoro taki zmeczony - rodzina z jego wysilkow nie korzysta bo tej kasy nie widzi - on to robi sam dla siebie!!! Natomiast zupelnie swobodnie on korzysta z jej "drugiego etatu" bo ma zaopiekowane dziecko, czyste ubrania i miske z zarciem pod nos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej znajomej babci oszczedzala, nie dojadala bo cala kase pakowala w lokaty. Nie zostaeila testamentu i nikogo nie upowaznila do kont. Kiedy zmarla banki nie chcialy udzielic rodzinie zadnych informacji na tenat kont i lokat zaslaniajac sie uwaga! tajemnica bankowa!!! Kasa i lokaty przepadly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRUCAFUKS
Moj znajomy z pracy jak jego żona urodziła to on zrezygnował i został w domu z dzieckiem bo ona wiecej zarabiała a teraz jest nikim jej p*********m niewolnikiem ona rządzi jego życiem nawet z domu bez pozwolenia wyjść nie może to wy kobiety jesteście milion miliardów razy gorsze dobrze że Bóg stworzył was słabsze bo po 1 nadal człowiek mieszkał by w jaskini po 2 meszczyzna był by tak jak samiec czarnej wdowy zjadany po stosunku i po 3 huj wam w d**e szmaty chcecie dostepu do konta męża tylko po to zeby swoje oszczędzać kosztem jego a gdy rozwód to i tak mąż zostanie z niczym a na równy podział ne ma co liczyć bo sędzina oszczednosci żony zostawi jej na poczet wychowania dzieci które na 99.9%zostaną przy matce na ktore frajer bedzie bulił prawie całą pensje wraz z utrzymaniem zonki i jej fagasa dlatego panowie radze wam traktojcie kobiety jak wór na sperme i zadnych wspólnot majatkowych bo kobieta to zmija ktora wstrzykuje ci jad i czeka aż powoli sie wykonczsz i nie pierdulcie mi ze jest inaczej bo na bank w 90 %przypadków tak to sie kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mu nie kaze tyrac na drugim etacie skoro taki zmeczony - rodzina z jego wysilkow nie korzysta bo tej kasy nie widzi - on to robi sam dla siebie!!! no właśnie, bo facet ogólnie tylko deklaruje, ze to na zabezpieczenie rodziny, ale zona nie wie ile to jest ani co on chce zrobić z ta kasą. Trzymać na czarną godzinę, budować dom, załozyć własny interes, grac na giełdzie, opłacić studia dziecku, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś gość dziś A moze niech on zostanue z dzieckiem, wysprzata cale mieszkanie i ugotuje obiad a ona w tym czasie niech sobie dorobi i schowa pieniadze - uwazalibyscie ja za uczciwa? xxxx Jestem jak najbardziej za. Wszystkie kobiety, które jojczą jaka to harówka na drugi etat zajmowanie się domem po pracy niech pójdą sobie dorabiać a męża niech zostawią w domu. Ja osobiście przerabiałam jedno i drugie. Prace domowe takie jak sprzątanie, gotowanie opiekowanie się dzieckiem to była sielanka i relaks w porównaniu do dorabiania poza normalny etatem. To ja zadałam to pytanie dlaczego żona nie może zarabiać tyle co mąż. Moim zdaniem żona NIE MUSI mieć na głowie całego domu i dziecka. Żona MOŻE a nawet POWINNA podzielić te obowiązki z mężem, żeby sama mogła bardziej się poświęcić zarabianiu pieniędzy. x a kiedy ona ma podzielić obowiązki między nią a męża jak go ciągle nie ma w domu...? Czemu dorabia po pracy, skoro nie musi, bo te pieniądze i tak odkłada. Widocznie woli iść z domu do drugiej pracy, niż by miał się choćby dzieckiem zająć. On się super ustawił a z żony zrobił takiego jelenia. Facet nie ma honoru i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysmarkaj nosek Krucafuks,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mojej znajomej babci oszczedzala, nie dojadala bo cala kase pakowala w lokaty. Nie zostaeila testamentu i nikogo nie upowaznila do kont. Kiedy zmarla banki nie chcialy udzielic rodzinie zadnych informacji na tenat kont i lokat zaslaniajac sie uwaga! tajemnica bankowa!!! Kasa i lokaty przepadly... xxx Przecież to jest niezgodne z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×