Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze matki, teściowe umieją opiekować się dziećmi ?

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio sporo tu było tematów z serii, ze babcie nie chcą opiekować się potomstwem. Moje dzieci chodzą do żłobka i przedszkola. Ostatnio przyjechała z daleka teściowa. Została z nimi w domu parę dni. I wiecie co - nie chciałabym takiej opieki.... Cały dzień odpalone TV i jakieś paradokumentalne seriale - typu "Ukryta prawda", ona widać, że nie ma już tylu sił i cierpliwości, pobawi się z trochę ze starszą (dała jej kolorowanki a sama rozwiązuje krzyżówki), ale z młodszej już nie potrafi zorganizować czasu (2 latka), w końcu dała jej telefon i Mała w coś tam grała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mam potrafi świetnie bawić się z wnuczkiem. Malowanki klocki rysunki wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wychowuje na egoistkę wnuczkę i centrum świata . Wiec ja swoich dzieci nigdy jej pod opiekę nie dam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa tak. Moja wlasna matka nie. I kiedys mi rzucila ze jestem przewrazliwiona a ona swoje dzieci przeciez wychowala. Ja dopiero teraz widze, ze ona nas hodowala a nie wychowywala. Owszem nakarmila, wyprala itd ale nie spedzala z nami czasu. Jak opiekowala sie moimi dziecmi to one same sobie biegaly a ta wpatrzona w laptop lub tv. Szkoda pisac. I jak wspominam swoje dziecinstwo to nie pamietam wspolnych zabaw, spacerow, czytania -> mimo ze ja kocham to mamy slaba wiez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Moja mama nie umie zajmowac sie moim dzieckiem a ja mam 3rodzenstwa. Niewiem chyba zapomniala :) Mowi mi nie nos tego dziecka tyle...wyszlam z psem wracam a ona go nosi po calym pokoju i badz tu madry :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
11:29 Bo chyba tak kiedys bylo. Hodowalo sie dzieci. Ubrac nakarmic polozyc spac...na szczescie te czasy minely i dziecko jest kims waznym. A nie tylko "dzieckiem" ktore nie ma prawa glosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takie wspomnienia z dzieciństwa. dziś z kolei przegięcie w drugą stronę - dziecko w centrum wszechswiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak samo, mam trójkę rodzeństwa. Mieliśmy czysto w domu, ale sami się wychowywaliśmy. Spacery, czytanie bajek? Pff, jak chciałam poznać jakąś bajkę, to nauczyłam się czytać i wrzucać książeczki do koszyka na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ? zyjecie ? macie jakies traumy z dziecinstwa? ostatnio bylam u kolezanki, ma 2 latka. siedzialam 2,5 godziny, zamienilysmy kilka slow - doslownie. Młody caly czas domagal sie uwagi - a to pusc autko, to książeczka. wg mnie maskra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umieja. Moja tesciowa oglada tv i spija browarki i co sekunde mowi do dzieci cichooo. Nieprzerwie na sekunde ogladania ,natomiast moja matka czyta wiecznie ksiazki i na pytania dzieci odpowiada ehhe. Nie nadaja sie wogole i nie zostawiam im dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.58 owszem zyje ale mam bardzo slaba wiez z mama. Jak wyjezdza na kilka miesiecy do innego kraju to nie odczuwam potrzeby dzwonienia czy pisania. Nie lubie tez jak dlugo u mnie siedzi (po pare dni). Wiec mozna to uznac za jakas traume.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie są łatwe a tym bardziej czyjeś dzieci. Ja się dziwię, że matki czy tesciowe ciągle poprawiają matki. Ja dobrze pamiętam wcześniejsze wychowywanie i z tego co mi wiadomo to nadopiekunczosci nie było. Problem się pojawia kiedy i matka to lubi i chce się spełniać i babki chcą się spełniać i pojawia się problem, bo trochę dużo opiekunów do jednego dziecka. Kultura nakazuje że pierwszenstwo ma matka. I to babki powinny uszanować na pierwszym miejscu. My chcemy mieć jeszcze jedno dziecko mamy swoje plany ale teściowa już mi wszystko poukładala i nasze życie zaplanowała po swojemu. Czyż to nie absurd? Nikt na pewno dziecku krzywdy zrobić nie chce kwestią jest ile kto serca w to wkłada i jaki kto jest leniwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Moja mama umie świetnie.Tesciowa nie umie dlatego nigdy nie zostawialam jej dzieci pod opieką,kiedys ona jak pilnowała dzieci swojej corki to musiałam interweniowac zeby do nieszczescia nie doszło.Maly siedział w kuchni na podłodze ,dała mu do zabawy pełny słoik igieł szpilek i guzików a sama oglądała Klan w pokoju obok.Wpadłam do tej kuchni a on już jedna igła wbita w paluszku a szpilki i guzik chciał włożyć do buzi.Zryczałam ją ile wlazło.Innym razem pilnowała trojke corce ,oczywiscie ona na telewizji a dzieci na piwtrze na parapecie okna na stojąco po zewnętrznej stronie okna.Masakra ,gdyby nie ja to prwnie ktoreś by spadło.Takich akcji było wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to teraz dziecko to pępek świat.Nie umieją się same zająć się przez chwilę.Pełno zabawek a im w kółko się nudzi.Nie są samodzielne ,wszędzie prowadzone za rączkę,do szkoły mama niesie plecak.Rozpuszczonei wredne.Czy będą wam dopłacać ta miłością tez nie wiadomo. Już teraz dzwonią na policję,bo rodzić czegoś zabrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak była w ciąży miałą kłopoty z teściową nie wiedziała jak to będzie ale pomogła mi rozmowa z panią Teresą prowadzi serwis tutaj: http://ppl3.pl/r/GZnprzyszlosc Polecam odpowie na wszystko i doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuję się pod gość dziś . Sama prawda. Urodzisz dziecko i już nie istniejesz, masz się w 100 procentach poświęcać i bawić się z nim w rozwijające zabawy od rana do nocy. A potem płacze, jak ma iść do przedszkola, bo mamy z nim cały dzień nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani moja matka ani tesciowa nie umialy sie bawic z moimi dziecmi. Po prostu nie lubily tego robic. Teraz jestem babcia i moj wnuk wyrzuca wszystkih z pokoju jak jest ze mna. W domu ma setki zabawek i sie nimi nie bawi. My sie bawimy w projektowanie tunelu na rysunkach i klockach Lego. Robimy przyjecia urodzinowe. Razem pieczemy buleczki. U mnie jest dosc duzo zabawek, ale nimi sie nie bawi. Mowi, ze w domu sie nudzi. Moj syn i synowa naprawde go kochaja, ale oboje pracuja. Wydaje mi sie, ze dzieciak potrzebuje wiecej uwagi. Chodzi do przedszkola gdzie jest za duzo dzieci i za malo pedagogow. Babcia jest dla niego autorytetem. Niepodoba mi sie to za bardzo, bo ma swoich rodzicow i nie chce z nimi konkurowac. Takie glupie czasy, ze rodzie sa zajeci praca i nie maja czasu dla dziecka. Ja mialam dwojke i tez na starosc chcialabym troche odpoczac, bo 4-latek jest absorbujacy swoimi wymaganiami: Babcia jest tylko moja! Ale kocham wnusia i nigdy nie odmowilam, zeby sie nim zajac. Dwa lata temu synowa spytala, czy mozemy popilnowac Marcusa. Powiedzialam, ze ja go nie pilnuje, ja po prostu z nim jestem. Dziecko to nie pies lub kanarek albo kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusia i teściowa umieją opiekowac się dziecmi ale ja nie pozwalam teściowej, bo moja mamusia jest chyba o nią zazdrosna. Powiedziałam teściowej żeby nas odwiedzała tylko wtedy kiedy ją zaprosze i tak jest hi hi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hi hi, jeszcze los ci za to odpłaci, hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 20:10 Ta twoja mamusia, mateczka, matusieńka to chyba musi być psychiczna, skoro jest zazdrosna o drugą babcię. A ty jesteś psychiczna po niej, znaczy po tej mamusi, mateczce, matusieńce... Ja pier//dolę, ale debile. hi hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same jesteście zmęczone wychowywanie dzieci a chcecie aby babki umęczone już życiem się nimi zajmowały, w życiu, żadnych wnuków do bawienia na całe dnie, raz na tydzień 2-3 godziny i to jedno, a nie może dwoje małych, przecież przy takim małym 2 latku to zapieprz, bo g****o wszędzie wlezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie bachory teraz rozpuszczone jak dziadowski bicz sama mam dwu miesięczne dziecko ale jak nie będzie umiało się same sobą zająć oczywiście przez godzinę czy dwie to niech sobie ryczy ile chce my kiedyś sami się bawiliśmy i matka zajmowała się nami ale nie cały dzień bo miała swoje obowiązki a teraz to pepek świata trzeba siedzieć jak kura domowa pół życia w 4 ścianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama opiekuję się moim 4,5 letnim synkiem bardzo dobrze. Nawet dziś synek pojechał do niej na dwa dni, dziecko szczęśliwe, i wiem, że ma tam idealną opiekę, będzie bezpieczny, nakarmiony tak jak trzeba. Ja mogę się zająć swoją robotą spokojna, że moje dziecko jest w dobrych rękach. A moja teściowa... No cóż. Mimo, że dużo młodsza od mojej mamy i też kocha mojego synka to - pochłania ją komputer. Niestety jest uzależniona, jak synek miał niecały roczek to siedziała przed kompem i nawet nie zauważyła, że niemowlak, którego miała pod opieką, wyszedł sam z pokoju i wszedł sam na schody. Gdy ją zapytaliśmy gdzie dziecko, to nie umiała odpowiedzieć. Takich sytuacji było jeszcze kilka, co doprowadziło do tego, że nie potrafimy z mężem zostawić jej dziecka nawet na kilka godzin. Niedługo rodzę, możliwe, że mąż będzie wtedy na nocce i ktoś będzie musiał zająć się starszym synkiem, to mimo, iż z teściową mieszkamy w jednym domu, to już tak to zorganizowałam, że synek pojedzie do mojej mamy do miasta obok. Nie zostawię z teściową dziecka za Chiny. Chęci chęciami, bo nie raz pytała, czy damy jej dziecko, no ale niestety. Jakby na ten czas wywiozła laptopa z domu to może... Poza tym teściowa nie przywiązuje wagi do tego czym karmi nasze dziecko, nawet jak ja przygotuję mu coś do jedzenia to ona go i tak tylko naleśnikami i kabanosami, nawet jak nas odwiedza to mu kabanosy przynosi i daje mu je z taką miną, jakby nie wiadomo co mu dała.. I tu nie chodzi o to, że moja mama i teściowa, że moja mama super, a teściowa be. Po prostu teściowa się do dzieci nie nadaje. A skoro potwierdza to mój mąż, a jej syn, no to co tu dużo gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umieć- umieją, każda z nich odchowała kilkoro dzieci, wyrosły zdrowo, ale... metody jednej i drugiej są jak dla mnie niemożliwe na co dzień. Sporadycznie babcia- jak najbardziej, ale czasami tylko i w formie rozpieszczania, nigdy do stałej opieki. Jedna to taki typ że najchętniej by chodziła za dzieckiem z poduszką, bo a nuż upadnie, i pakowała antybiotyk na każdy kaszelek, druga prędzej by poparła hartowanie przedszkolaka boso na śniegu i wysyłanie go na samodzielne wyprawy do lasu :P Nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mama i teściowa umieją zająć się dziećmi, ale na krótko. Dzieciaki nie posiedzą w miejscu, są pełne energii i zapału do nowych wyzwań. Babcie nie nadążają za nimi. Trudno zapanować nad dwójką dzieci w wieku 4 i 6 lat. Natomiast wieczorami, po kąpieli dzieci są wyciszone, czytanie książek, opowiadanie bajek, rozmowy - wówczas możemy na dłużej zostawić dzieci z którąś z babć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice niespecjalnie potrafią. Oboje sa na emeryturze, mieszkamy od siebie daleko i widujemy sie srednio 4 razy do roku. Widzę ze im sie po prostu nie chce co jest dla mnie tym dziwniejsze, ze oboje od 8 lat nie pracują i naprawde na codzień nie maja zbyt wielu obowiązków :-( mnie rownież wyhodowali, ale ile ja dobrych rad słyszę za każdym razem to łeb pęka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×