Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

ciagle wypominanie przeszlosci tez tak macie?

Polecane posty

Gość gość
Puszczalskiej gruchy i tak nikt już nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się dowiedziałaś o tej zdradzie? Powiedział Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam się do tego przyznał, przyszedł zapłakany biedny misio i się przyznał co strasznego mu się przytrafiło, seks z laską z internetu. Pamiętam z poprzedniego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa pamiętam tamten temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholerę Ty mu o byłym opowiafaĺaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,że mu o tamtym opowiedziała nie usprawiedliwia jego ciagłego wypominania a ono wynika pewnie z jakiegos urojenia i zrujnuje im zycie i seks. I ....po ptokach,rozleci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość ma uskrzydlać. Wypomina przeszłość, więc nie kocha (działa na Twoją szkodę, przeciwko Tobie) i do siebie nie pasujecie, więc się rozstańcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczyłaś mu zdradę, a on tego nie uszanował i nadal psuje wasz związek. Powinnaś mu wygarnąć raz a porządnie, że to co on zrobił to o wiele gorsze świństwo niż Twoja przeszłość i nie miałaś żadnego obowiązku mu wybaczać. Teraz powinien Cię na rękach nosić, a nie dalej w koło macieju gadać o tym, że miałaś faceta przed nim. On ewidentnie ma kompleks i na tej jednej zdradzie się nie skończy. Tyle, że tym razem on się nie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 Toksyczny gościu, zaglądający innym do majtek jak jakiś lamus. Rozliczanym można być tylko za zachowanie względem swojego partnera i charakter, w dodatku zawsze obustronnie, a nie według żadnych podwójnych standardów. Ze związków poprzedzających aktualny nikt nie ma żadnego obowiązku się rozliczać tylko dlatego, że ktoś jest zakompleksiony. Każdy ma prawo do swojej przeszłości. Nowemu partnerowi nikt nią krzywdy żadnej nie wyrządził, a jak ktoś wyrządza ją sobie sam i jeszcze przez to ciągle poniewiera drugą stronę, to należy od takiej osoby odejść. W poniewieraniu nie ma żadnej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet autorki to zakompleksiony d**ek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''u zawsze obustronnie, a nie według żadnych podwójnych standardów.'' Dobrze że kobiety nie rozliczają za kase ,urode i podryw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy jestescie wierzący? Bo moze spowiedz wyzwolilaby Wasze małżeństwo i orzywrocila spokój? I terapia. Wspólna. Bo zdaje się, że Twój mąż jest typem zazdrosnika, który będzie całe życie maglował temat jak puszczany film. Ledwie się film skonczy, to on zaczyna od nowa. Musi mu ktos z zewnątrz uświadomić, że robi tym krzywdę całej rodzinie. Nie tylko karze stale Ciebie, za przeszłość, ale odbija się to na Waszych codziennych relacjach, a dzieci to widzą. Jeżeli tego nie rozumieją (jeszcze), to czują, że między rodzicami jest coś nie tak. Nie ukryjecie tego przed nimi. Tak, ja też pamiętam ten temat sprzed miesięcy..I co zrobiłaś Autorko przez ten czas? Nic. Potrafisz tylko się żalić, a powinnaś działać. Nie trać więcej czasu, ratuj swoje małżeństwo i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam tamten temat. Dostałaś dużo dobrych rad, M.in.taką, by absolutnie nie rozmawiać na temat przeszlosci. Twojej, męza, tego co było. Bo to jest stałe rozdrapywanie, jakąś obsesja, a Ty, uczestnicząc w tym, dając się wciągnąć w rozmowę, "dokladasz do pieca", podtrzymujesz istniejący stan rzeczy. Czy konsekwentnie realizujesz te rady? Chyba nie, skoro znowu założyłaś wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wybaczylaś mu zdradę (!), a on dalej Cię męczy to albo się rozstańcie albo też go zdradź tylko nic mu o tym nie mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie byłam dziewicą, powiedziałam że tylko jeden był przed nim, a prawda jest tylko moją słodką tajemnicą i miłymi wspomnieniami, za moją namową przeleciał moją kumpelę, spróbował i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewyobrazam sobie żeby maz poszedł na prostytutki a ja przeszłabym nad tym do porządku dziennego :P Ty jesteś uzalezniona od niego emocjonalnie jak zona alkoholika. Powinnas się leczyc. A tak naprawdę to beznadziejnego masz tego meza :( Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, potwierdzam to, mąż jest beznadziejny, a ja korzystam z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mi ciągle wypomina to że nie był pierwszym, ale trudno, nie był pierwszy i jak będzie tak dalej mi dokuczał to nie będzie ostatnim, chociaż mam nadzieję że już z tym skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wypominał mi że pieprzyli mnie inni przed nim, no to zaczęłam teraz znowu to robić, mam kilku fajnych chłopaków i jebią mnie ile tylko chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I prawidłowo..tak powinny robić wszystkie kobiety nad którymi partnerzy sie znęcają wypominając im w nieskonczonosc przeszłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ciągle podejrzewał mnie o zdradę, aż miarka się przebrała, poszłam raz, a potem już samo poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Facet jest zawsze rozliczany za status/kasę ,podryw,pewność siebie i urodę. Kobieta może być chyba rozliczana za dziewictwo. (o urodzie nie wspomnę bo praktycznie nie istnieje takie coś jak ładna polka)" Łaskę mąż zrobił autorce? Przecież wiedział jaką ma przeszłość, mógł sobie dziewicy szukać to dla niego było takie ważne. Nigdy nie wzięłabym sobie faceta prawiczka, tacy są bardziej zaburzeni niż obsesyjni *****cze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie mam męża prawiczka, koszmar, mało tego że słabo sobie radzi w łóżku to jeszcze wypomina mi to że miałam innych przed nim chociaż prawdy nie zna, wie tylko o jednym, żałuję że nie chce ze mną współpracować bo mogłabym go duuuużo nauczyć w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mi wypomina to że inni mnie dymali przed nim, ale ja to olewam i robię swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagorzały Czytelnik Forum
To on powinien tu wątek założyć. Typowy facet B. Żadna go nie chciała przed tobą, ew. żadnej nie brał bo jest dupkiem. W dodatku mógłby sobie kogoś poderwać i zrobić to jak człowiek to woli prostytutkę za kasę... obrzydlistwo, fuj. I jeszcze zamiast docenić że go chcesz i mu dajesz d... to wraca do przeszłości. To pokazuje że: 1. Kobieta (Ty) wolisz Facetów A - zdecydowanych, konkretnych i przystojnych 2. Wychodzisz za B, dałaś mu szansę 3. Facet B zamiast się cieszyć, podbić ego i zostać A, korzystać że fajna żona chce się z nim p.... to cofa się wstecz, dalej chce być B dupkiem Możliwe rozwiązania: 1. Zostawisz go - będzie sam i do końca życia będzie na Xurwy chodził, a ty se nirmalnego A znajdziesz 2. Zostaniecie razem, on zacznie być normalnym A i będzie się cieszył że ma fajną kobitę i się nią zajmie każdy inny wariant to porażka Twój B misio musi sobie uświadomić kim jest i kim chce być w przyszłości. pozdrówka Czytelnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego mąż ciągle Ci to wypomina. Przecież nie mogłaś wiedzieć jak się twoje życie potoczy. Nie mogłaś też siedzieć i czekać wiecznie na tego jedynego. No kto tak robi? Spokojnie, to nie Twoja wina. On ma jakąś niezdrowa obsesję w związku z faktem, że to nie on był pierwszy albo że to nie on był jedynym. Niestety czasu nikt nie cofnie. Powinniście pójść do specjalisty, który nauczy was jak ze sobą rozmawiać bo sama rozmowa między wami jak widać jest... Schematyczna i nie owocuje sukcesem. Ja też zostałam zdradzona. Nie umiem zapomnieć, to ciągle wraca w rozmowach. Zakładałam, że on jest inny. Biegał za mną pół roku a ja mu mówiłam, że jestem po ciężkim związku i boję się kolejnego rozczarowania. Żałuję że dałam mi druga szansę. A teraz jestem z nim w ciąży. Głupia jestem. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2017 o 09:54, Gość gość napisał:

Postaw mu ultimatum albo przestanie zawracać Tobie głowę albo odejdziesz. Co było to było. To jego stratą, ze nie korzystał z życia. Wiedział, ze nie jesteś dziewicą a mimo to nie miał z tym problemu. To po co do tego wraca! I ta zdrada heh co chciał udowodnić? zwykły buc.

A skąd wiesz że chodzi o to że nie korzystał z życia? Może boi się że nie będzie wystarczający i jak wypadnie przy tamtych a nie że nie korzystał z życia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2017 o 14:26, Gość gość napisał:

Nie rozumiem dlaczego mąż ciągle Ci to wypomina. Przecież nie mogłaś wiedzieć jak się twoje życie potoczy. Nie mogłaś też siedzieć i czekać wiecznie na tego jedynego. No kto tak robi? Spokojnie, to nie Twoja wina. On ma jakąś niezdrowa obsesję w związku z faktem, że to nie on był pierwszy albo że to nie on był jedynym. Niestety czasu nikt nie cofnie. Powinniście pójść do specjalisty, który nauczy was jak ze sobą rozmawiać bo sama rozmowa między wami jak widać jest... Schematyczna i nie owocuje sukcesem. Ja też zostałam zdradzona. Nie umiem zapomnieć, to ciągle wraca w rozmowach. Zakładałam, że on jest inny. Biegał za mną pół roku a ja mu mówiłam, że jestem po ciężkim związku i boję się kolejnego rozczarowania. Żałuję że dałam mi druga szansę. A teraz jestem z nim w ciąży. Głupia jestem. Tyle.

Jestem kobietą mój mąż nie jest moim pierwszym ale zdecydowanie czuję się przy nim jakby nim był wszystko jest takie nowe i stwierdzam z ręką na sercu że naprawdę się zakochałam i co najlepsze on ma tak samo i to samo czuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyrównywanie ilości partnerów jest chore. Albo akceptuje się przeszłość partnera, albo nie i nie ma nic pośrodku. Co to oznacza w praktyce? Albo przyjmujesz do wiadomości i akceptujesz, albo nie wiążesz się. Można iść w niewiedzę, jeśli ktoś lubi takie klimaty.

54 minuty temu, Titi napisał:

najlepsze on ma tak samo i to samo czuję  

Tak powinno być. Wszystko jest Twoje i jego, wyjątkowe bo Wasze. Gratulacje.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×