Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drogie Panie czy któraś z was stosowała się do zzakazu seksu przedmałżeńkiego ?

Polecane posty

Gość gość
Tu autor. Nie chodzi o pieniadze na wesele. Ale z czego zyc ? Pisalem, ze jeszcze oboje studiujemy. Nie wyobrazam sobie utrzymywac w tej chwili rodziny, bo nie mam z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończysz studia, znajdujesz pracę, bierzecie skromny ślub i mieszkacie razem. Hajs ona bierze od rodziców na czas studiów i co za problem? Czemu miałbyś ją utrzymywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym nie uwazam, zeby to bylo cos dziwnego. Chyba naturalne, ze pragnie sie seksu z bliska osoba. Powstrzymywanie sie od tego kilka lat mnie troche przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ona pieniądze mialaby brac od rodzicow, bedac mezatka ? Moja zona mialaby byc na garnuszku mamy ? Nie uwazasz to za dziwne ? Poza tym co jesli pojawi sie dziecko ? Bo o antykoncepcji nie ma mowy. Wiem ze sa obserwacje naturalne, ale zdarzyc sie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A czemu ona pieniądze mialaby brac od rodzicow, bedac mezatka ? Moja zona mialaby byc na garnuszku mamy ?" To co, ma być na Twoim garnuszku, wtedy cacy? Garnuszek to garnuszek. Oczywiście w idealnej sytuacji osoba rozpoczynające wspólne życie z kimś nie powinna brać od rodziców, ale Wy macie sytuację taką a nie inną. Zresztą - taka wizję myślę, ze sprawiłaby, ze spiełaby dupkę i nagle by się okazało, ze studiując da się trochę zarobić. x Musisz się zastanowić czego oczekujesz od życia. Jak TY chcesz miec niekontrolowane dzieć bo "bóg dał" i utrzymywanie jej i tychże dzieci no to nic nie zmieniaj i czekaj 10lat aż się dorobisz. Po co ten temat w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znałam taką parę. Obydwoje czekali do ślubu, obydwoje z wierzących rodzin. Wzięli ślub w czasie studiów, rodzice utrzymywali ich do końca studiów, po slubie zamieszkali razem w kawalerce. Po studiach wyprowadzili się w rodzinne strony, mają dwójkę dzieci a wiem, ze antykoncepcji Noe stosują ( ona już rok przed ślubem prowadziła NPR, mierzył temperaturę, wpisywala wykresy....nawet ja przez siedem lat używałam tylko metod naturalnych....to wcale nie jest takie glupie)....jesli rodzina wam nie pomoze to beszie trudno z czystoscia przed slubem....i ty zainteresuj sie bardziej wiarą, zeby ja zrozumiec....obydwoje musicie chciec zachowania czystosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce dzieci niekontrolowanie, tylko wiem jakie jest podsjscie mojej dziewczyny do tych spraw. Rozmawialismy o tym wiele razy. W gre wchodza tylko naturalne sposoby. Ona twierdzi, ze skuteczne, ja nie do konca ufam. Dlatego zakladam, ze moze pojawic sie dziecko. Poza tym uwazam, ze powinnismy utrzymywac sie sami, a nie rodzice nas. Gdyby nie jej podejście, to nie czekałbym do slubu z seksem. Szanuję jej zdanie i decyzje, tylko zastanawiam się, jak związek bez bliskosci cielesnej bedzie sie rozwijal. Poki co po roku to krotkie pocalunki, cos wiecej jest od razu ucinane przez nią. Nie oczekuję, ze ona ma mi ulec, bo to nie o to chodzi. Tylko chcialem dowiedzieć siee,czy ktos mial podobnie i czy było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce byc utrzymywanym przez rodzicow, bo nie na tym dorosle zycie polega. Żeby zalozyc rodzine, musze najpierw znalezc pracę, ktora pozwoli na wynajecie czegos i utrzymanie się. Bez tego nie ma mowy. Idąc takim tokiem, to juz w liceum mozna sie zenic, bo rodzice utrzymają. A wlasnie sęk w tym, ze nie chce ślubu tylko po to, zeby byl seks. Podchodze powaznie do założenia rodziny, i nie chce bawic sie w dom na utrzymaniu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub żeby "uprawiać seks" to chyba nie jest odpowiedni argument do chęci złożenia...ślubów. Co to za rady? Moim zdaniem działa to tak. Albo jesteście parą i obydwoje to akceptujecie, bez zastrzeżeń i poświęcenia się. Albo nie widzę wspólnej przyszłości dla was. Tak samo jeśli np. jedna osoba w związku chce dzieci, a druga kategorycznie nie. Lub gdy jedna osoba chciałaby wolnego związku, a druga chce monogamii. Zawsze jedna z tych osób będzie nieszczęśliwa, niezrozumiała i będzie pełnić rolę "ofiary". Musisz wziąć też pod uwagę, że jeśli Twoja dziewczyna jest religijna i ma takie poglądy, niekoniecznie odpowiadały jej będą wszystkie aspekty seksu. ;) W wielkim skrócie-zastanów się czy tego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, a wiesz, ze stosując antykoncepcje też może pojawić się dziecko? I co? wtedy te Twoje wywody o odpowiedzialności i zakładaniu rodzinu już nie mają znaczenia, jak bzykniecie się teraz i wpadniecie bo gumka pęknie? No właśnie. Chcesz seksu- liczysz się z wpadką. A Ty masz jakieś podejście "ojej, jak ślub to trzeba wszystko na poważnie" ale seks to co innego. I tak, są ludzie co w liceum biorą ślub bo paradoksalnie sam ślub absolutnie NIC nie zmieni jeśli chodzi o dzieci, a seks może zmienić WSZYSTKO. Więc w obliczu tego, że chciałbyś uprawiać seks a dziewczyna Ci go odmawia Twoje teksty o tym jak to trzeba być odpowiedzialnym to hipokryzja. W takim razie powinieneś tak samo do seksu się przygotowywać - znaleźć pracę, mieszkanie bo może być wpadka. Ale jakoś tutaj to już nie ma znaczenia :P To może zacznij szukać pracy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez pisalem, ze jestem na studiach dziennych, pracy będę szukał po ich skończeniu. Też chcę najpierw zorganizować sobie życie zawodowe, a nie na starcie martwic sie czy mojej rodzinie starczy np na jedzenie. I czemu twierdzisz, ze to hipokryzja ? To jej zalezy na nie uprawianiu seksu, a potem na braku antykoncepcji. Mi nie, bo nie mam takich pogladow i ona o tym tez wie. Nie chodzę do kościoła, ślub kościelny będzie dla niej. Czy to takie dziwne, ze chce zapewnic byt rodzinie ? Co nastapi najpewniej za kilka lat, moze 2-3 i ona tez tak uwaza. Tylko mnie przeraza wizja kilku lat chodzenia za raczke i zadnej innej bliskosci, jestem normalnym mlodym i zakochanym czlowiekiem. To moze byc trudne dla mnie ciągle sie powstrzymywać i unikać ukochanej. Napisalem ze slub za kilka lat, bo nie sztuka jest wziac slub i nie mieć za co żyć. Ona tez tak uwaza, narazie slubu nie planuje, bo chce sie na studiach skupic. I nie mam mysli dorobienia sie Bog wie czego, tylko podstawowe srodki do zycia. Pozostaje mi poświęcić sie dla niej i czekać...latwiej byloby mi pewnie poznac ja te 2 lata pozniej. dziekuje za odp, pomimo tego ze najwyrazniej zostalem zle odebrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A seks to oznaka nieodpowiedzialnosci ? Dlaczego ? To, ze bedziemy sie kochac, nie oznacza ze ja wykorzystam i nic wiecej... To chyba normalna kolej rzeczy w zwiazku, przynajmniej tak mi się wydawało. Ja nie znam malzenstw zawartych w liceum, bo tak chcieli. No chyba, ze w konsekwencji wpadki. Z jakiej racji rodzice maja utrzymywac moja rodzine. Jak bede w stanie ja sam to zrobic, to wtedy ja zaloze. To odpowiedz na to, dlaczego nie wezme slubu zaraz, jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorze, a wiesz, ze stosując antykoncepcje też może pojawić się dziecko? I co ?" I nic, ale pewniejsza jest jakakolwiek antykoncepcja, anizeli jej calkowity brak. I szczerze mowiac o to tez mam obawy, bo nie chce miec dzieci z przypadku nie wiadomo ile, tyle co sie trafi. Dla mnie dwojka to optymalna ilosc. Ona mowi, ze nie wie, ile bedzie, jak rozmawiamy o dzieciach. Dla mnie pewniejsza bylaby normalna antykoncepcja, ale nie ma o tym mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i w życiu nie poszlabym na taki układ. Nie widzę też różnicy między utrzymywaniem przez rodziców dorosłej panny, a utrzymywaniem dorosłej mężatki. Ale skoro zależy ci na utrzymywaniu jej zasad religijnych to maly masz wybór. Możesz tylko się poświęcać latami, modlić się (hehe) żebyś wytrzymał, i żeby wasze życie seksualne jakoś się poukladalo potem. Moim zdaniem ryzyko za duże, myślę, że przed tobą kilka lat - o ile nie całe życie - we frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poki co po roku to krotkie pocalunki, cos wiecej jest od razu ucinane przez nią." Czyli ty już nie możesz wytrzymać a ona cie odpycha. Wnioskuję z tego, że masz małe szanse, skoro już nie dajesz rady i chcesz ją przekonać do 'czegos wiecej' mimo teoretycznej akceptacji jej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziekuje za odp, pomimo tego ze najwyrazniej zostalem zle odebrany. " Jak źle odebrany? Przecież to piszesz - chcę uprawiać seks bo jest fajny/zbliża/jest wyrazem miłości/jakikolwiek inny bulls**t, ale ślub to wielka odpowiedzialność i ryzyko dziecka więc do tego trzeba się przygotować. A jak nie znasz terminu hipokryzja to sobie poszukaj w słowniku bo absolutnie NIC nie pisałam o wierze w boga i chodzeniu do kościoła. Twoja hipokryzja polega na tym, ze do ślubu przypisujesz wielką wagę, a seks to takie tam - forma przytulania :P x Filozofujesz na temat łożenia na formalny związek prawny (w ogóle nie wiem czy wiesz, ale wiele młodych małżeństw nawet jak pracują to dostają wsparcie od rodziny - możesz poczytać o zjawisku prekariatu) a chciałbyś wykonywać realną czynność, która do pojawienia się tej rodziny może doprowadzić. Musisz zrozumieć, że seks niesie za sobą o wiele większe konsekwencje niż sam ślub. Więc skoro jesteś gotowy na seks to powinieneś być gotowy do wspólnego życia. A Ty zwyczajnie chciałbyś pobzykać, bo Ci się wydaje, ze jak się zabezpieczysz to będzie cacy. A skoro wg Ciebie do założenia rodziny potrzebny jest pakiet mieszkanie, praca, pełna niezależność to sory - ale w myśl TWOJEJ własnej logiki też nie jesteś gotowy do seksu. Czyli pasujecie do siebie. x "Pozostaje mi poświęcić sie dla niej i czekać." No to czekaj. Wiec po co ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha teraz dziewczyna ucina wszelkie przejawy namietnosci ale po slubie niby jej libido ma podskoczyc g***townie i stanie sie boginia rozkoszy? Jesli marza ci sie wspolne gorace noce po slubie to sie mocno przejedziesz i prawdopodobnie zdradzisz swoja zone gdy tylko zdarzy ci sie jakas okazja (np poznasz kobiete o odmiennych pogladach i temperamencie, nie mowie ze babka w sklepie zapyta cie o godzine a ty skoczysz z nia na zaplecze). Moj kumpel ozenil sie z taka pobozna dziewczyna, on byl od niej o kilka lat starszy, ona zagorzala katoliczka. Poznal ja gdy mial dosc ciezki okres w zyciu i chyba przez to poszukiwal chwilowej ostoi. Kobieta jest surowa, ascetyczna i bardzo religijna w sposob ponury. Zalil sie, ze nie czerpie z nia radosci z seksu bo ona seks uwaza za cos grzesznego co ma sluzyc glownie reporodukcji. Maja troje dzieci i nigdy sie przez to nie rozstana i beda zyli ze soba nieszczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze szkoda twojego czasu na wariatke z zaburzeniami psychicznymi. Tyle fajnych normalnych dziewczyn a ty się meczysz z takim byle kim co ma sieczke we łbie i tylko o sobie myśli, religijna fanatyczka, po co Ci to?? Wg mnie tylko czas marnujesz. Nie mowie żebyś sobie szukał jakiejs szmaty co do wyra na pierwszej randce ale skrajności są chore. Są normalne dziewczyny co np po kilku miesiącach chodzenia godzi się na sex, takiej poszukaj, a od fanatyków trzymaj się z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skąd wiecie jakie autor ma oczekiwania? On praktycznie nic o sobie nie pisze, a to co pisał to jednak nie pokazuje, ze dla niego seks jest ważny. Jakby był to w ogóle z taką laską by się nie wiążał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadajac na pytanie "po co ten watek?" , zalozylem go , ponieważ mam watpliwosci. Moze dla innych to latwe i naturalne nie zblizac sie do ukochanej. Mi tez ciezko, kiedy ona akceptuje tylko krotkie calusy, przytulenie za ramię itp. Czasem czuję się poprostu odrzucony. A nie wiem ile to potrwa, i czy dam radę wytrwac. Jestem normalnym czlowiekiem, ktorego pociaga wlasna dziewczyna, bo mi się podoba poza jej osobowoscia tez fizycznie. Czasem ta chec pocalunku, dotkniecia to impuls, pod wplywem chwili, a nie oznacza ze zalezy mi tylko i wylacznie na seksie. Chcialem poczytac odpowiedzi kogos, kto byl w podobnej sytuacji , i jak sobie z tym poradzil, i jak potoczyl sie jego związek. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga sprawa to wlasnie dzieci i antykoncepcja, a raczej jej brak. Ona chce tylko naturalne sposoby, ale poki co nie prowadzi zadnej obserwacji, twierdzi tylko ze mam sie nie martwic, bo wie o co w tym chodzi. Nie znam sie na tym, nie wiem czy po slubie bedzie umiala od razu to robic, i czy bedzie to skuteczne. Z mojej strony wolalbym pewniejsze formy antykoncepcji. O utrzymywaniu przez rodzicow juz pisalem, mysle ze rodzine zalozymy wowczas, gdy przynajmniej ja bede mial prace, ktora pozwoli na utrzymanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie zrovumiem takiego zachowanie kobiet.Brak seksu jest niezdrowy.Ale tak to jest jak kościół robi wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość talerzyk i
Autorze piszesz , ze nie mielibyście z czego zyc bo Ty kończysz studia a ona jest na II roku... to pwoiedz mi co zrobicie jeśli ona zajdzie w ciaze? Bo chyba wiesz skad się biora dzieci. Nie dziwie się trochę Twojej dziewzynie , ze nie chce się z Toba kochac. Zadbaj trochę o swoja przyszlosc , znajdz prace itd. wtedy z pewnoscia będziecie mogli podjąć wspolzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość talerzyk i
Ja mam planowanych 3 dzieci jesteśmy 13 lat po slubie. Stosujemy z m,ezem NPR i jak na razie sprawdza się. Moim zdaniem wy nie pasujecie do siebie, Ty nie kumasz jej klimatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlopie, mysle ze macie wiekszy problem niz brak seksu. przede wszystkim twoja dziewczyna jest ultra-religijna, co za tym idzie, jej poglady na zycie beda coraz bardziej roznily sie od twoich. z wiekiem to sie tylko poglebia. nawet jak juz dojdzie miedzy wami do seksu, to ona nigdy nie zgodzi sie na antykoncepcje, in vitro (gdyby sie okazalo ze np. macie problem z poczeciem i jest to jedyna opcja), bedzie zawsze glosowala na PiS, co niedziele zadreczala cala rodzine chodzeniem do kosciola, itp. to jest na prawde ekstremalny sposob zycia, czesto nie majacy nic wspolnego z logika czy byciem racjonalnym czlowiekiem. zastanow sie czy ty tez chcesz tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie pytasz na kafe to beda zawsze podobne odpowiedzi.tutaj kazda 20 latka miala juz kilka zwiazkow lub przygod a facet jest niezdolny do milosci bo wybiera zone na podstawie jaka jest w lozku i to najwazniejsze kryterium.jako osoba wierzaca (ale nie tylko dlatego) uwazam ze twoja narzeczona ma racje i traktuje cie powaznie, jak czlowieka z ktorym chce spedzic reszte zycia.jesli jest dla ciebie wazna-powinienes sie dostosowac, jesli wlasne "potrzeby" sa wazniejsze-poszukaj kogos kto bedzie tez szedl za glosem chcicy.tylko ze ten glos moze wyprowadzic zone i matke do lozka kolegi z pracy ktory bedzie duzo atrakcyjniejszy od ciebie.wszelkie religijne zakazy maja glebszy sens,nawet dla niewierzacych, tylko latwo jest wysmiewac to co nie pasuje.jeszcze w latach 90 konkubinaty nalezaly do rzadkosci i jakos ludzie wytrzymywali w dlugim narzeczenstwie, a teraz gooowniarze na sile probuja przezyc pierwszy raz z kimkolwiek byle zdarzyc przez 18 urodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naturalne, ze do ukochanej osoby czuje sie pociag seksualny, juz nie popadajcie w skrajnosci, ze na szybko, przed ukonczeniem 18 trzeba sie bzykac z byle kim. Autorze, tez mi sie wydaje, ze to nie ma przyszlosci. Ile chcesz czekac? Chyba ze wlasna reka Ci starczy, ale na dluzsza mete to jie bedzie rozwiazanie. Skoro jyz teraz dziewczyna nie czuje zadnego pociagu seksualnego, to jakim cudem slub cos zmieni? Mam znajoma stosujaca kalendarzyk, ma 5 dzieci, planowanych z tego 2, az sama sie smieje, ze i tak dobrze, ze nie co rok prorok, ale w sumie przyjelaby kazde, ktore "Bog da". Moze nie doczytalam, ale Twojej pannie chodzi tylko o ta religijnosc, czy np. boi sie pierwszego razu, boi sie ewentualnej wpadki? Ona naprawde nie ma zadnego popedu? Piszesz, ze Cie odpycha przy probie pieszczot. To nie wyglada dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafe 99% nie chodzi do kosciola od dnia bierzmowania, mysle ze wiekszosc to wierzacy niepraktykujacy, ale za to posylaja dzieci do pierwszej komunii zeby byla impreza i prezenty, slub koscielny dlöa bialej sukienki,robia choinke pod sufit i niektorzy lataja z koszyczkiem na wielkanoc nawet nie wiedzac po co.Ludzi naprawde zyjacy wiara maja na tym swiecie przechlapane, bo nikt ich nie zrozumie.takze tego ze wiara w Boga moze byc wyzej niz wszelkie popedy i kierowac zyciem przyznaje sie do braku zachowania czystosci przedmalzenskiej.ze strachu ze mnie zostawi.to ja musialam ustapic, choc wolalam zeby bylo inaczej.teraz pomysl autorze co odczuwa twoja dziewczyna, pewnie przyjdzie czas ze bedziesz ja szantazowac.tak sie nie postepuje z osoba ktora sie kocha, a jesli jej nie kochasz to lepiej powiedz jej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz dziewczyny wychodza za mąż pózniej,a chęc sexu jest wieksza. Sa lepsze srodki antykoncepcyjne i dziewczyny nie boja uprawiać sex.Ludzie wiecej podrózują i bzykanie bardziej się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze w latach 90 konkubinaty nalezaly do rzadkosci i jakos ludzie wytrzymywali w dlugim narzeczenstwie - Wtedy ludzie szybciej sie pobierali. I myslisz, ze wszyscy czekali do ślubu ? Moja prababcia szla do slubu z brzuszkiem w wieku 19 lat. Do slubu czekaja tylko religijne oszolomy. I nie chrzancie, ze jak ktos chce seksu to nie kocha. Ja jestem kobieta, a bym w takim związku nie wytrzymala. Seks to normalny i wazny element zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×