Czy podniecaja was wasi mezowie?

Szczerze,pociagaja was jeszcze jak kilka lat wstecz?

Tak. Jestesmy razem od 11 lat i nadal maz mnie podnieca.

My 12 lat razem i tez mnie podnieca

tak bardzo ,jesteśmy razem 10 lat ,dba o swoją sylwetkę, fajnie się ubiera ,jest taki męski

My razem 10 lat i nie podnieca. Przytyl, nie uprawia sportu, fakt, dba o higiene i ubior ale.co z tego? Moze czulabym inaczej gdyby fajnie sie zachowywal, byl usmiechniety, pogodny, zyczliwy, serdeczny ale.z.tym tez na bakier. Planuje odejscie.

Sam wygląd juź mnie nie podnieca, ale sposób bycia a przede wszystkim to co robi ze mną w łóżku - baaaardzo. I bardzo go kocham. I mamy dzieci, które nie stanowią dla nas wymówki, że nie ma czasu ani siły na seks.

Niestety nie. Jestesmy razem 5 lat i On strasznie sie zapuscil. Przytyl chyba z 20kg, nic nie robi, lezy calymi dniami i gra w gry na komorce, popija sobie piwka, itd. W dodatku czuje sie na tyle pewnie, ze pozwala sobie na pierdzenie w mojej obecnosci, co uwazam za totalny nietakt i wrecz chamstwo. I to nie jest tak, ze pusci sobie bąka i przeprosi. Jak zacznie to nie ma konca, leci cala seria, dlugich i smierdzacych pierdow, ze w calym mieszkaniu jest smrod. Kiedy zwracam mu uwage to sie smieje i nic z tego sobie nie robi. Mowilam zeby wychodzil do toalety to stwierdzil ze musialby tam chyba zamieszkac, bo stale ma gazy. I jak tutaj czuc pociąg do takiego kogos? Baaardzo sie zmienil od momentu poznania. Ponadto nie docenia mnie, tego ze o siebie dbam, jak wygladam. Oglada sie za innymi, czesto o wiele mlodszymi dziewczynami, a mnie ma gdzies. Seksu tez nie ma, bo jak naoglada sie p****li to idzie sobie strzepac do lazienki i na tyle go stac. I nie zeby to byl jakis wiesniak czy tuman, nie. Mieszkamy w duzym miescie, i oboje mamy wyzsze wyksztalcenie. Po prostu zyc mi sie juz odechciewa :-(

Wygląd nie podnieca (przytył za bardzo), wkurza mnie tez jego pierdzenie. Ale w łóżku potrafi jeszcze podniecić, a jak założy garnitur i krawat to wszystkie baby się za nim oglądają, mimo brzuszka i ogromnych ud.

Grube uda to ohyda.

Moj ma 32 lata i jest niezwykle seksowny. Rano jak sie szykuje do pracy, zaklada koszulę, perfumuje to mam ochotę go zjeść. Jest wysportowany, chodzimy razem na siłownię, czesto biega. Podoba mi sie nawet bardziej niz 10 lat temu, gdy byl mlodziakiem. Mamy dwoje dzieci.

pierdzi każdy chłop, tylko ci przed slubem się ograniczają potem to już na luzie robią bez pohamowania pierdzą, na maxa, moja kotka tez tego nie znosi u swego pana

Moj tez pierdzi,ale jest przystojny no i w lozku...ah rozmarzylam sie,a on w pracy :(

ja myśłam ze pierdzą tylko starzy faceci a tu zonk taki 17 latek to na całośc daje a jaki ubaw maja jak są wśród kolegów tylko na randkach udają niepierdzacych i niewinnych ,w łóżku trzymają dopóki laska niw wyjdzie za drzwi albo po nocy jak chcą siku to tez przed ślubem trzymają cierpliwie te pierdzenie

gość dziś Są grube, ale nie tłuste - to w 90% mieśnie. Taka budowa - nawet 30 kilo temu miał duże uda. To mi akurat nie przeszkadza.

My 20 lat po ślubie i nadal na mnie działa, nie wyobrażam sobie być z innym facetem.

te pierdzenie to jest denerwujące oni robią to zawsze przy siku rano ,nie wiem czy to tylko mój tak ?

Moj pierdzi ale bez przesady nie zasmradza calego mieszkania i nie centralnie obok mnie.

Mój pierdzi tak przy sikaniu, że mam czasem obawy, czy ścian nie rozsadzi...

Moj 10 lat po slubie, zdarza mu sie nie myc zebow wieczorem, kapie sie co 3 dzień, nie goli pach , jak nie widzę to dlubie w nosie i zjada baboki, wacha skarpety czy nadaja sie do zalozenia, to samo z gaciami i podkoszulka, drapie się po d***e i to potem wacha, a o pierdzeniu to juz nie wspomne z tym ze puszcza czesciej cichacze smierdzace jak z szamba. Nie potrafie sie nim podniecic juz... a dodam ze nie jest zadnym menelem, wyksztalcony facet pracujacy w biurze. Nikt z zewnatrz by nie pomyslala jaka to swinia jak jest w domu.

Moj tez pierwsze co robi jak wstanie to bombardowanie,juz wiem,ze wstal pije sobie kawke na dole w kuchni,spimy na gorze

Ciekawe są Wasze wypowiedzi Mój ma 32 lata,bardzo fajna sylwetkę. Ładna,męska twarz. Wyższe wykształcenie, super praca i płaca. W budynku kręci się mnóstwo potencjalnych zagrożeń płci męskiej...nie puerdzi przy mnie,dba o higienę. A mnie nie kręci zupełnie: (:(:(.kocha mnie i dzieciaki... Ale widzę w nim dobrego przyjaciela.Do seksu raczej się zmuszam+w trakcie jest fajnie ale bez fajerwerkiw),ale nie mam mokro na myśl o nim .Żałuję, że tak jest. Brakuje tego czegoś.... On mnie porzada non stop,mimo że zadba że mnie piękność, z charakteru zolza

To może ja się wypowiem jako facet. Jestem 5,5 roku po ślubie. Nie pierdzę przy Żonie, w ogóle mało pierdzę, ale jak mam potrzebę to w innym pokoju, albo w łazience (na ilość bąków ma duże znaczenie dieta, co się je, a my się odżywiamy zdrowo). Kąpie się codziennie, codziennie zmieniam też skarpetki, majtki, koszule, podkoszulki i co tam jeszcze. Jedynie spodnie noszę max. 2 dni. Zęby myję 2-3 razy dziennie, do tego nitkuje po każdym myciu. No i muszę się przyznać czasami sprawdzam skarpetki po całym dniu, czy śmierdzą. Generalnie jednak nie, bo codziennie zmieniam.

Mój ma już 50 lat, mówię do niego "Puszku", bo bardzo utył przez lata (lubi słodycze, a ja piekę dobre ciasta). Nie myślę o podnieceniu jak go widzę, ale czasami mam mokre sny z nim, mimo że chyba przechodzę już klimakterium.

Mój w ogóle nie nosi majtek, po domu to zakłada dres jak Ferdek Kiepski, zadeptane skarpetki frote z dziurami ( i nie daj Boże mu wyrzucić, bo afera jak nie wiem) i byle jaki T-shirt albo bluzę z plamami. No ale skoro mu to nie przeszkadza... Prosiłam wiele razy, żeby pozbył się tych szmat, ale mówi, że je lubi. Co ciekawe, do pracy ubiera się elegancko: koszula, krawat, marynarka, czasem nawet garnitur, dobrze dobrane skarpety i czyste buty. Tak jakby miał dwie osobowości - tylko dlaczego ja najczęściej muszę obcować z tą wizualnie mnie atrakcyjną?!

gosc 09:27 Napisz co mogłoby twoim zdaniem zmienić tę sytuacje. Co mąż mógłby zmienić aby to "coś" zaiskrzylo? Zawsze tak było?

facet bez względu na dietę pierdzi oni tak mają i to fizjologia , mój przy mnie nie robi ale w łazience i owszem ,przed slubem to ukrywał po 5 latach tak osczednie mu się wymsknęło a teraz to już na luzie się nie kryje , facet zadbany , wysportowany , ale ja już się przyzwyczaiłam- ale powiedziałm w zartach w łożku i w pokojach nie toleruje pierdzenia i idzie albo na balkon albo do łazienki- i spoko

A Ty zawsze chodzisz z nim co rano do łazienki czy co? :P Akurat mój mniej pierdzi niż ja :D Ja na razie nie mam co się porównywac do Was stażem bo dopiero 4lata jesteśmy razem, podobno w tym czasie już to znudzenie jest odczuwalne - u nas jednak go nie widzę. Jest inaczej niż w pierwszym roku, ale to nie znaczy, że gorzej. Ciekawe co będzie za 5-10lat.

mój raz włożył prezent od swojej mamusi takie majtki ala majtasy w palmy takie jak stare chłopy noszą i mu je porwałam od razu niby taka gra wstępne- majtki okropne w palmy..... szok

Ale jak fizjologia, inne kiszki maja niż kobiety?! Moim zdaniem to niezdrowa dieta - podjada coś poza domem, co mu szkodzi, i tyle. Zresztą potrafi i do domu nakupić ciastek i coca-coli - każdy pierdzi po czymś takim. Oprócz pierdzenia to mi przeszkadza jeszcze fakt, że jak idzie do kibelka na kupę, to luuuudzie.... Nie dość że grzmoty i błyski, to jeszcze siedzi tam (z książka lub gazetą, bo czytać lubi) nawet do pół godziny, a smród wypełza na mieszkanie już w 5 minucie takiego siedzenia. Dodam, że ubikację mam koło kuchni, więc zapachy mieszają się rewelacyjnie. I co z tego, że krzyczę, żeby wyszedł, jak i tak mi zasmradza mieszkanie przynajmniej raz dziennie...

gość dziś Nie muszę chodzić - na 50 mkw jego pierdy słychać w całym mieszkaniu. Rezonują od kafelków.