Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GrinSS

Od Grubaski do Laski 2017

Polecane posty

Gość Baleronik3
Dziękuję że mogę być z wami..oby jak najdłużej wytrwać.. Oto co sobie zdecydowałam by osiągnąć mój cel.. Zero słodyczy Zero napoji gazowanych Zero białego pieczywa i wszystko co maczne Marsz na bieżni przez 20 min dziennie Więcej warzyw i owoców.. Co wy na to? Jest szansa że schudne co kolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
GosLola mam tak samo....W tygodniu dietka super waga spada a w weekend masakra.....zawsze się na coś skuszę a potem jestem zla na siebie; ( dzis tez mąż mnie wyciąga na obiadek do restauracji bo nie chce nam się gotować i pewnie dietetyczne nie bedzie:( Ale mysle ze za to na siłowni spale to co zjem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam dziewczyny, ze u mnie cały ten tydzień to była jedna wielka katastrofa. Dlatego waga stoi :( Nie wiem czy mam fazę przedokresową już czy nie (nieregularne dłuuuugie cykle) .. ale powiem Wam, ze w tym tygodniu ilościowo to po prostu pochłaniałam hurtowe ilości wszystkiego i nie ćwiczyłam.. Może to już nerwy przed egzaminem.. w ogóle wyć mi się chce. Zmarnowałam tydzień czasu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baleronik3
Dasz radę! Jesteśmy z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baleronik3
Na drugie sniadanko wypiłam pół butelki kefiru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
Co do pisania każdego posiłku to u mnie wystarczy, ze napiszę raz i przez kolejne 7 tygodni nie wiele tam zmienię. Mam bardzo, bardzo monotonną dietę choć staram się kombinować by ją jak najbardziej w ramach możliwości urozmaicić, ja wczoraj przepisowo wszystko a na wadze 0.4 więcej, ale też nie wypróżniałam się bo mam z tym od zawsze wielkie problemy, a na diecie to już w ogóle. Zaczęłam pić xennę balance może to mi pomoe. grinss alkohol to samo zło, same puste kalorie, ja mam dozwolone tylko czerwone wytrawne wino, ale że biorę metforminę to nawet to odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
Hej dziewczyny co tu taka cisza? Ja wróciłam o 15 z pracy ogarnęła mieszkanie i mykam zaraz na silownie;) strasznego mam lenia ale nie dam sie;) idę i koniec. Weeken minol więc wracam do wzorowej dietki;) milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
Witajcie dziewczyny wstałam spóźniona i niestety nie bardzo mam czas napisać porządnego posta, forum fajna sprawa, ja mogę się przenieść, widziałam, że sporo tam już dodałaś od siebie tak, że trzeba to przemyśleć :) odezwę się wieczorkiem o ile nie będę bardzo zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
Hej ja juz po pracy...:) dziś wolne od silki a chętnie bym poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
A na wadze dzis mialam91,5kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
Co tu taka cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
Mel176 gratuluję wyniku! Ja dzisiaj mam ciężki dzień bo mąż jutro jedzie w delegacje. Waga moja stoi w miejscu póki c. Jutro za to mam dzień relaksu - bo czeka mnie basen :) GrinSS napisałam do Ciebie na GG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
hej ja póki co piszę tutaj, jeszcze się nie zarejestrowałam na to nowe forum i chyba zrobię to dopiero w weekend jak będę mieć więcej czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
u mnie jest ciężko, trudno mi myśleć pozytywnie, znajdować dobre strony, mam wrażenie, że już zawsze będę gruba, zaliczyłam już tyle diet, próbowałam już tyle razy, jeszcze kilka lat temu ważyłam upragnione teraz 70 kg, wydawało mi się to takie naturalne, myślałam, że nigdy nie przytyję, jednak stało się, leki, ciężka depresja, zaniedbanie, od kilku lat stoję w miejscu, owszem udaje mi się schudnąć 3, 4 kg ale potem wracam na stare tory i nadrabiam nieraz z nadwyżką, mam wrażenie, czasem, że schudnąć 30 kg to dla mnie za duże wyzwanie, jednak wiem, że nie mogę się poddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
gość Lola - zmień kochana myślenie, ja nigdy nie byłam szczupła, zawsze miałam parę kg więcej niż koleżanki. Potem diety, a po każdej z nich jojo bo wracałam do starych nawyków. Teraz zaczęłam ostatni raz pod kontrolą dietetyka i już 12 kg za mną. W końcu wyglądam jak człowiek (choć jeszcze daleko do upragnionej wagi) tylko musisz się nie poddawać. Grinss - gg mam tylko w domu więc się odezwę popołudniu jak będę przy kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co.. tak naprawde to nie wiem czy forum to dobry pomysł w ogóle.. Myślałam zebyśmy na GG zrobiły sobie konferencję. Jest nas tylko 5 , ale wiem właśnie że nie każdy ma gg w telefonie tylko ze kafeteria znów to takie strasznie otwarte miejsce .. ciężko się tak całkiem szczerze rozpisać , nie wyślesz tu zdjęcia, linku do fajnego ciucha... nie wiem .. może skype.. ale to samo.. nie każdy ma w pracy. Ja siedzę w domu więc mogę być gdziekolwiek ale tu poprostu mało możliwości w tym pisaniu jest Takie fajne dziewczyny się tu zebrały wszystkie z podobnym problemem .. nie wiem naprawdę gdzie by tu pójść.. To forum które zrobiłam też jest trochę irytujące.. za dużo tych działów.. rozmowa by się rozmydliła tylko a my tu mamy konkretny cel do wykonania Jeśli chcecie na Kafeterii to zostaniemy tu, ale tylko pobieżnie tu można o sobie napisać .. zobaczymy jak tam się na gg po południu potoczą sprawy :) w razie czego Jestem dostępna bo się uczę do egzaminu :) .. a w ogóle.. nie przyznawałam się Wam ale w pare dni temu waga mi skoczyła do 106,8 .. załamałam się .. zrobiłam rygor i jest znów 105,3.. nie wiem , jakaś rozchwiana jestem ... idę gotować owsiankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela176
Hej;) ja tam wolę na kafe pisać jakoś tak do tego forum się przyzwyczailam;) u mnie waga spada jak szalona i nie wiem czy nie za szybko dzis 90,8kg z jednej strony jestem happy ale z drugiej się boję czy nie robię czegoś źle. Jade na warzywach ostatnio więc to może dlatego. Podam wam przykładowy jadlospis w pracy tylko ja nie jem śniadań. 6.00 kawa 8.00 jabłko 10.00 jogurt naturalny z bananem i duże mango 13.00 wafle ryzowe 15.30 sałatka (papryka,pomidor,ogórek,Mix sałat,feta,sos wloski) 18.00 surówka z marchwi i jablka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
Mela176 nie przejmuj się, że waga spada Ci za szybko. Co ja mam powiedzieć? 6 tygodni i prawie 12 kg mniej. Ja jestem świadoma, że u mnie dieta nie skończy się na redukcji wagi, a dopiero zacznie ta jej właściwa część. Ja do forum chętnie dołączę tylko musze mieć czas na zalogowanie i poczytanie wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachęcam Was do zapoznania się z modelami butów sportowych idealnych do ćwiczeń. Są bardzo wygodne i zdrowe dla stóp Link - http://ujav.myaf.pl/qwsb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! 104,9 na wadze :) dobrze zaczęty dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
GrinSS - gratulacje! Takie piękne spadki motywują. U mnie wczoraj potężny spadek, dziś o 0.2 więcej ale to nic przy takim spadku. PS. Macie jakie sprawdzone metody na zaparcia? Poza owocami bo ich nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julitka.. ja przez dietę ketogeniczną podobnie jak przez wysokobiałkową zrobiłam sobie wielka krzywdę właśnie zaparciami, które na tych dietach występują bardzo często jak jest zbyt mało skrobii i warzyw w diecie, a za dużo produktów odzwierzęcych, które z zasady mają 0% błonnika.. To ze masz zaparcia nie jest normalne i jak nie chcesz wylądować za parę miesięcy takiej diety u proktologa tak jak to było ze mną. Rok czasu już ponoszę konsekwencje tamtych diet i końca problemu nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
GrinSS u mnie warzywa to główny składnik menu bo stanowią 75 % objętościowo wszystkiego. Problem miałam wcześniej już duży. To nie typowa dieta ketogoniczna gdzie samo biało, tłuszcz itp. Ja mam naprawdę sporo warzywek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.. i dlatego właśnie teraz jak przeszłam na prawie beztłuszczową i całkowicie bezmięsną dietę to od razu jest lepiej. Nie używam nawet olejów roślinnych .. nic.. Może za słabo się nawadniasz, albo jesz kupne suplementy gdzie jest żelazo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
Nawadniam się teraz świetnie bo aż 2.5 litra dziennie wody wypiję. Sumplement żelaza jem od tygodnia, ale kupiłam szelazo, które nie wywołuje zaparć. Spróbuję zacząć używać nasion CHIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
hej dziewczyny od dziś mam wolne do poniedziałku, więc teraz będzie mnie na forum trochę więcej :) postaram się nadrobić zaległości w pisaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś znów zaliczyłam spadek na wadze :D Od teraz 104,5 :D Mimo czekolady którą stres zajadałam wczoraj :) poza tym była ścisła dieta wegańska, ale była owsianka, banany, ziemniaki bez tłuszczu także nie można powiedzieć że nie jadłam i ze stresu chudnę bo od stresu to ja tyłam zawsze :) fajnie :) oby tak dalej :) .. Mnie raczej będzie dziś mniej na forum jutro po egzaminie nadrobię pisanie w razie gdybym miała się nie odezwać do tego czasu.. wiecie... kuuuujęęęę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
witajcie :) na wadze 102,9 więc, bez szału i rewelacji już było mnie trochę mniej ale niestety z jednej strony tak bardzo chcę schudnąć a z drugiej wiem że nie przykładam się do tego jak trzeba, że stać mnie na o wiele więcej, być może przyczyną jest to, że póki co nie widzę rezultatów, że zmiany są tak małe, potrzebuję jakiegoś mocnego kopa aby ruszyć i odbić się od dna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lola
dziękuję Wam dziewczyny, że się tutaj odnalazłyśmy, że staramy się wspierać, motywować do zmian, czasem mam wrażenie, że inni nie rozumieją jak to jest żyć w takim ciele, które wydaje się być obce, które tak jakby nie należało do nas, dla innych to wydaje się takie proste , schudnij i już , weź się za siebie , no na co czekasz a dla nas to kamień milowy aby w ogóle zacząć walkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×