Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przestać go kochać ?

Polecane posty

Gość gość

Kocham go, on mnie też, ale nie możemy być razem... Jak przestać go kochać, nie myśleć o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przestać...hmm człowiek powinien sam to wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jednak nie. Przeszkody ie usuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22.17 Tyle, że to ja nie chce tkwić w tej relacji pomimo, że go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna/y dzieciaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki Nawet nie wiesz jak to boli, jestem mężczyzną, bardzo kocham osobę z którą pracuję, ale Ona nie chce być ze mną( nigdy nie wyznała uczucia, ale czasami daje takie znaki , że nie wiem o co chodzi w tym wszystkim) . Otóż co chcę powiedzieć- jeżeli boisz się tej miłości , to całkowicie musisz usunąć się w cień, nie dawać żadnych sygnałów , w ogóle nic, bo inaczej bardzo ranisz tamtą osobę którą kochasz. W każym razie u mnie to tak wygłąda- dochodzę do siebie, już mam wewnętrzny spokój, całkowicie zrywam kontakt, za jakiś czas Ona daje sygnały, przez chwile jest super, potem Ona całkowicie zrywa kontkakt, wręcz zaczyna unikać, a ja zostaje z takiem bólem w sercu, wiesz jak to jest. I tak w kółko. Decyduj się czego chcesz - inaczej się nie da. Mam taki ból ,że rozważam zmianę województwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno , czemu nie możesz szczerze porozmawiać, powiedzieć , że kochasz i że nie możecie być razem , bo.... to mniej bolesne dla wszystkich , a nie unikać kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej weź z nią stanowczo porozmawiaj i zapytaj czemu ona to robi. Bo jest zachowanie z pozoru jakiejś księżniczki albo królowej, która może nie jest za bardzo świadoma tego, co robi. Większość ludzi postępuje tak samo, jak z nimi postępowali. Nie ma innego wytłumaczenia. Skoro ona się boi, to niech w to nie brnie ale też niech sobie sama zabroni działań, które będą dawaniem nadziei. Rozmowy, rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23-44 Już kilka razy z Nią rozmawiałem, ale ona wtedy się wycofuje. Być może się bawi, nie wiem, ale czasami widzę taki ból w Jej oczach, że nie mogę jej powiedzieć , że nie życzę sobie nawet rozmów. Mimo wszystko Bardzo Ją kocham, nie mogę w takiej sytuacji być do końca stanowczy, obiecuję sobie, ale w chwili obecnej nie potrafię, jedynie - to zmiana miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23.33 Doskonale Cię rozumiem i współczuję. Piszesz, że ona nie chce z Tobą być... powiedziala Ci to wprost czy są to tylko Twoje domysły? Próbowałeś z nią szczerze rozmawiać na ten temat ? Może Twoje sygnały nie są jednoznaczne i jak to kobieta, nie chce się narzucać, zgrywa niedostępną. A może jest już zajęta? "całkowicie musisz usunąć się w cień, nie dawać żadnych sygnałów , w ogóle nic, bo inaczej bardzo ranisz tamtą osobę którą kochasz ". Problem w tym, że oboje się ranimy, bo żadne z nas nie potrafi zerwać kontaktu. I jest tak jak piszesz, kilka dni przerwy i znowu wszystko wraca i mam wrażenie, że z jeszcze większą siłą. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23-54 nie powiedziała, ale skoro nie odwzajemniła moich uczuć, to tak trzeba to odebrać. Rozmawiałem z Nią, mówiłem co czuję , że chcę być razem itd . Czyli poprostu olala, ok, tylko chcę spokoju , a Ona nie chcę mi jego dać, nie wiem czemu tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez kogos kocham jestem z nim zyje moeszkam. A on codziennie mnie rani. Wybaczam mu wszyztko bo go kocham i wierze w to ze sie zmieni. Ale powoli brak mi sil. Gdybym tylko umiala od niego odejsc i zapomniec zylo by mi sie lzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:17 O naiwności. Nie zmieni się dla Ciebie. Nikt nie zmienia się dla nikogo. Zmienić można się tylko dla samego siebie, bo się tego samemu chce i potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on za kazdym razm obiecuje ze tak zrobi.... i przez pewien czas jest dobrze. Kocham go i nienawidze za to co mi robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:00 Pewnie ma męża i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez myślę, że jest zajęta. I dlatego sama nie wie co zrobić. A co do autorki dopóki nie zerwiecie kontaktu nie zapomnisz o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×