Niestety zarabiam zbyt malo aby wejsc w zwiazek

No to napisz o co Ci chodzi?

Dokąd ten świat zmierza? Kiedyś poznawało się nową osobę, człowiek miał gdzieś jej wykształcenie, pracę, zarobki... liczyło się tylko to że była to fajna osoba z którą miło można było spędzić czas chociażby na głupim spacerze, albo siedząc na ławce w parku i nic więcej do szczęścia nie było potrzebne. Kapitalizm wmówił wam że aby być szczęśliwym to musicie gonić za kasą, aby otoczyć się drogimi gadżetami, markowymi ciuchami, itp, itd, bo tylko wtedy będziecie kimś... smutne jest takie życie.

Dokąd ten świat zmierza? Kiedyś poznawało się nową osobę, człowiek miał gdzieś jej wykształcenie, pracę, zarobki... liczyło się tylko to że była to fajna osoba z którą miło można było spędzić czas chociażby na głupim spacerze, albo siedząc na ławce w parku i nic więcej do szczęścia nie było potrzebne. Kapitalizm wmówił wam że aby być szczęśliwym to musicie gonić za kasą, aby otoczyć się drogimi gadżetami, markowymi ciuchami, itp, itd, bo tylko wtedy będziecie kimś... smutne jest takie życie.

sad :(

Smutne, ale w takich przyszło nam czasach żyć. Dla każdego liczy się kasa.

To może czas wyjść z matrixa i dostrzec że pieniądze i szczęście nie muszą iść ze sobą w parze. Znam ludzi którzy na brak kasy nie narzekają, a mimo to szczęśliwi nie są.

Autorka Tu nie chodzi o to ze ja lece na czyjas kase!!! Ale ze sama mam niewiele do zaoferowania, nie chce byc pasozytem, nie chce zeby facet myslal ze jestem nic nie warta bo mam do niczego robote !!!

"Autorka Tu nie chodzi o to ze ja lece na czyjas kase!!! Ale ze sama mam niewiele do zaoferowania, nie chce byc pasozytem, nie chce zeby facet myslal ze jestem nic nie warta bo mam do niczego robote !!!" Tutaj odsłaniasz swoje podchodzenie do życia i wartościowanie ludzi pod względem posiadanego majątku/ zarobków., choć chcesz nam wmówić swą szlachetność. Gdybyś to Ty zarabiała dobrze, to na zarabiającego mniej gościa nawet byś nie spojrzała uznając go za mniej wartościowego.

Ale ze sama mam niewiele do zaoferowania, nie chce byc pasozytem, nie chce zeby facet myslal ze jestem nic nie warta bo mam do niczego robote !!! x Tym zdaniem udowadniasz że Tobie samej na tym wszystkim zależy z tą różnicą, że Ty tego nie masz, a gdybyś miała, to nawet nie spojrzałabyś na faceta z marketu i wielce prawdopodobne że nawet w obecnej sytuacji nie zwracasz na takich uwagi, bo chciałabyś kogoś "lepszego". Osoby dla których pieniądze nie mają większego znaczenia, nie mają na tym punkcie kompleksów.

Haha samozoranie :D

dobrze prawi, czlowiek bez godziwej wyplaty staje sie przezroczysty dla innych. za 2 tys rodziny nei wyzywisz, mieszkania nie kupic itd. marna egzystencja

Autorka Tu nie chodzi o to ze ja lece na czyjas kase!!! Ale ze sama mam niewiele do zaoferowania, nie chce byc pasozytem, nie chce zeby facet myslal ze jestem nic nie warta bo mam do niczego robote !! x przeciez prawde mowi co to za zycie za 2000 zl?

:O

cóż owszem, że jeest ciężko ale to są realia. Jw ktoś napisał bardzo wielu ludzi zarabia około 2000 pln mają rodziny związki dzieci.... wiec głowa do góry

2000 zł na reke?? Fizyczna praca? Jak pracowac fizycznie to juz lepiej w Niemczech, Norwegii.... przynajmniej wiadomo za co się pracuje

A od kiedy w PL jest kapitalizm? Połowa pensji to podatki, składki a i tak trzeba się samemu zabezpieczać na emeryturę i płacić za lekarza prywatnie

tzn za ile ? za ?

Ja też zawsze zarabiałam marnie, tyle, że w biurze, ale wiele kobiet w fizycznej zarabia więcej. Do tego zawsze wydawałam więcej niż zarabiałam, więc miałam długi. Nigdy mi to nie przeszkadzało w posiadaniu faceta. Poza tym możecie mnie zjeść, ale biedni nigdy mnie nie interesowali i męża też mam nadzianego. Dziewczyno, na świecie obowiązują podwójne standardy i niektóre są korzystne dla kobiet. Większość facetów nie oczekuje od Ciebie, że będziesz obrotna, zaradna i zarabiać super kasę. I chyba źle Ci radzą, myślę, że biednym facetom bardziej zależy na Twoim statusie, więc lepiej celuj w przebojowych. No i to jest może przykre co powiem na koniec, ale ludzie są snobami , więc miałabyś większe szanse w mało płatnej, ale bardziej "prestiżowej" pracy

Dokąd świat zmierza? A Tobie się wydaje, że w pokoleniu naszych rodziców ile było takich związków człowieka po studiach / na stanowisku ze sklepową/murarzem?! To były sporadyczne przypadki, już teraz się częściej zdarza, więc nie pitol farmazonów o starych czasach, gdy nikt nie patrzył na status i pochodzenie. Typowe bezmyślne gloryfikowanie przeszłości..

:P

Ohhh Tak to jest ze kasa sie liczy

gość 11:47 nic dodać nic ująć,w pełni się zgadzam - kiedyś nasi dziadkowie,nawet rodzice nie mieli grosza przy duszy,wiadomo,wojna,potem 50 lat komuny a mimo to kochali sie całym sercem i w ciężkich czasach gdzie był tylko ocet na półkach zakładali rodziny i mieli po kilkoro dzieci na raz.Teraz półki pełne ale deficyt zapanował w innej sferze - własnie uczuciowej.Eh,w ciężkich czasach przyszło nam żyć,ilu wielu wartosciowych ludzi nie pozna nigdy drugiej połówki bo wszyscy uczestniczą w pędzie szczurów. Taka osoba jak już ją sie znajdzie to prawdziwy skarb i takie osoby istnieją ale jest ich coraz mniej niestety.

autorko masz głupie myślenie - gdybyćś znalazła wartościowego chłopaka któy poczułby że może z tobą dogadać się na wszystkich falach wierz mi że nie patrzyłby na twój status materialny/zawód/wykształcenie. To ty oceniasz poprzez taki pryzmat i masz teraz dramat podwójny - odrzucasz potencjalnego partnera tylko za to że nie jest zamożny,natomiast bogaci faceci odrzucają ciebie bo jesteś za biedna. Jesteś zawieszona w próżni - współczułbym ci ale raczej sama jesteś sobie winna.

jesteś biedna.?to zacznij grać w p****lach. To oczywiście złośliwość z mojej strony i tego ci nie zyczę ale jak przeczytałem twoje posty doszedłem do wniosku że pomimo dojrzałego wieku nadal masz myślenie nastolatki. Eh niektórzy nigdy nie dorastają. Za biedna może będziesz dla jakiegoś snoba prawnika ale dla chłopakaz branży spożywczej już nie - no ale ty celujesz w ekstraklasę a sama jesteś drugoligowcem. Zadbaj o sibie,popraw wygląd i zmień myślenie - to i może jakis bogacz się koło ciebie zakręci. Ale błagam zmień myślenie i przestań oceniać kogoś potencjalnie wartościowego tylko za to że nie jest przy forsie.

:P

tak to jest ze kasa ciagnie ludzi

ciekawe ciekawe czy nie mozesz zwiazac sie kolega z pracy ??

własnie zacznij grać w filmach porno - tam idą takie bazyle że głowa mała ale tona makijażu za kasę z pierwszej roli powiększysz sobie piersi i problem biedy rozwiązany.

Albo ja źle zrozumiałam to co napisała Autorka, albo wy. Tu chyba nie chodzi o to, że ona zrezygnowała z randki z tym facetem dlatego że mało zarabia, tylko dlatego, ze ona w porównaniu do niego słabo zarabia. Przynajmniej ja to tak rozumiem, że facet ma dobre stanowisko, a jej było wstyd się przyznać do tego, ze jest kasjerką.

Ja tez tak zrozumialem, ale chyba wiekszosc kieruje sie uprzedzeniami