Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce utrudniać mężowi rozwód czy nie mam godności?

Polecane posty

Gość gość

Nakryłam męża na pisaniu z inną...jakis miesiac temu.Zyjemy w zawieszeniu,kocham go tak bardzo,ze nie potrafie z niego zrezygnowac, nie ufam mu ale chce to naprawic Mamy 2 dzieci, drugie ma 2 latka, zmęczona nie mialam czasu,ani na seks,ani dla niego On juz kiedys pisal z dwoma innymi babkami ale skonczylo sie tylko na pisaniu,.,obiecal,ze zerwie z nimi Ale ostatnio pękł...i ja. Pisał do tej kobiety "Kocham cie" Myslalam,ze umre Walczylam o to by mnie pokochał...całe 10 lat małzenstwa,malzenstwo bylo z jego strony zawierane z rozsadku bo ciąża nie byla planowana ale nie zmuszalam go do slubu. On chce rozwodu. Wkurzyl sie jak go nakryłam. Do niczego sie nie przyznaje,za to mnie wykrzyczał "nie kocham cie" Ja chce to małzenstwo ratowac.Zagroziłam,ze nie dam mu rozwodu. Ze bede mu robila pod górke,odgrażal sie ,ze w sądzie powie,ze mnie nie kocha i ze to sedzi starczy Czy dam rade uratowac to malzenstwo? On twierdzi,ze chce odejsc bo ma dosyc mnie i ale dla dzieci zawsze bedzie ojcem i bedzie placił alimenty Wiem,ze jej nie kocha bo to pewnie tylko glupie zauroczenie Jak moge mu utrudniac rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz wstydu ani honoru , trzymaj sie dalej go na sile a on ma cie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowaj swoją godność dziewczyno. Daj mu odejść. Wszystkie karty wyłożone na stół, on tego chce. Gdyby to były tylko pomylki to by cie na kolanach błagał żebyś mu wybaczyla - jak setki innych zdradzajacych mężów. ...tymczasem on.mowi ci wprost że nic już między wami nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on i tak dostanie rozwod jak nie na 1 rozprawie to na 2 , a ty nie masz godnosci facet cie nie kocha chce rozwodu a ty na sile chcesz go zatrzymac , jak nie dbalas o malzenstwo i sexu nie bylo to nie ma sie co dziwic ze sobie inna znalazl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz. daj mu odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj chlopu pozyc, wiesz jak to jest 10 lat sie meczyc z osoba z rozsadku? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie chce sie jednak wyprowadzic jak na razie. Zagrozilam,ze moze sobie isc (on nie chce sie wyprowadzic) ale rozwodu nie dostanie On zawsze lubił wolnosc, dalam mu to, bywalo ze wracal do domu pozno, dzien w dzien po 23 szybki sex i tyle. Tu nie chodzi o seks,ale o calosc,ze on nigdy sie nie zaangazowal:( Mowil,ze kocha ale ja tego nie czulam, to ja bylam zakochana i wpatrzona w niego,mial wszystko, ugotowane uprasowane i sex jak chcial I ja mam go oddac innej?? Bede o niego walczyla,staralam sie ale ta kobieta nadal do niego pisala...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ma inna to juz nic nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Próbuję wyobrazić sobie, jakie to może być uczucie żyć z kimś kto cię nie kocha. Wiedząc o tym. I tak przez 10 lat. Daj mu ten rozwód. Ślubu w ogóle nie powinniście brać, więc już czas najwyższy. I ja tu widzę raczej Twój zaborczy egoizm, ew. uzależnienie emocjonalne, a nie brak godności. Bo miłość to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baba jestes bez wstydu , nie dziwie sie ze on chce rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, bylam o niego bardzo zazdrosna ale czulam sie zagrozona ciagle przez te jego smsy z kims juz nie wiedzialam czy doszlo do zdrady fizycznej czy nie On nigdy nie byl o mnie zazdrosny, wrecz przeciwnie oskarżal mnie o zdrady,dawal mi wolnosc ,ze mam jechac gdzies z kolezankami, a jak jechalam to bylam wyzywana od zera,ze na bank z kimś urzedowalam, flirtowalam:(Ze mi nie ufa Mialam wrazenie,ze on chcial tych kłotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taka sama sytuacje,tzn.podobna.Facet mowi zonie,ze to koniec,ze jej nie kocha,ze juz nie chce z nia byc,a ona,ze bedzie walczyc,ze nie da rozwodu itp.Sorry,wiem,ze nie tak latwo przekreslic 10 lat razem czy ilu tam,ze dzieci,ze kredyty itp,ale jesli ja bym uslyszala,ze mnie maz juz nie kocha,to dalabym sobie spokoj.Jak ty sobie wyobrazasz wasze zycie?Ma z litosci z toba byc,chcesz byc z facetem dla samego bycia,bez uczucia,bez emocji,moze jeszcze na zdrady mu pozwolisz?Nie,dla mnie nie masz szacunku dla samej siebie ani honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw piszesz ze nie mialas czasu dla niego ani na sex , a potem ze mial wszystko , gdyby mial to nie chcialby rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kolei. Ty go kochasz on Ciebie nie. Tylko dlaczego z braku miłości pojawiło się drugie dziecko na świecie? Na siłę nikogo nie można zatrzymać, a życie w kłótni i awanturach odbije się na dzieciach. Rozwodu tak na pstryk nie dostanie, bo są dzieci. Gdybyście nie mieli dzieci, poszloby to gładko, nawet na jednej rozprawie. Ale nawet jak mu utrudnisz rozwód, to pewnie i tak od Ciebie odejdzie. Walczylas , by Cię pokochał? Jak można zmusić kogoś do odczuwania czegoś? Naprawdę nie rozumiem takiego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zdarzalo mu sie ze mowil,ze kocha,ze czuje cos do mnie. To nie bylo tak,ze on nic do mnie nie czuł. Ja sie łudze,ze to jego "nie kocham cie" to bylo powiedziane w zlosci, w gniewie, nie wierze w to Do tej dziewczyny sie nie przyznaje, nic o niej nie mowi,nic. Ale ja wiem co to za jedna. Rozpieprzyla mi malzenstwo i nie daruje jej tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie chcial na poczatku rozwodu. Ale juz przy i po 1 ciaży nakryłam go jak pisał z babkami,ale czy z nimi to robil? Nie wiem. Dniami go nie bylo bo zarabial na dom. Do tej pierwszej odkryłam,ze napisał"Kocham" Nie wem czy ją kocha . Wierze,ze sie opamieta. Jego ojciec podupadł na zdrowiu jak sie dowiedział,ze chce rozwodu,dzieci tez go bardzo kochają. Nie wiem juz co mam zrobic, by nie chcial rozwodu, wierze,ze te slowa "Nie kocham cie" to w gniewie byly jak odkryłam smsy. Nazwał mnie tez "zerem":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialam mu,ze ja tego tak nie zostawie. Mam zdjęcie smsów i pokaze je w sadzie. I to zniszczy zycie tej dziewczynie bo spoleczenstwo ją bedzie wytykało palcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zerem autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze on sie do niej nie przyznaje. Ani slowem o niej nie wspomina. Wypiera sie romansu, nic nie bylo. Czy on ja chroni???Czy on ja kocha? Czy nie przyznaje sie do k***y...na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma znaczenia, czy on ma kogoś, czy nie. Znaczenie ma to, że on Cię nie kocha. Chcesz by był z Tobą z litości? Chyba nie ma nic gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie kogos kocha to pragnie się jego szczescia. Ty patrzysz tylko na swoje uczucia, nie wazne ze on z toba juz byc nie chce. To zadna milosc a egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale uwazam,ze gdyby ją kochał tak jak jej pisał w smsie to by sie przyznał do niej, a on sie jej wyparł!!!! Wiec ona nic dla niego nie znaczy A wiem,ze jest samotna panną i pracuje niedaleko. Jak on odemnie odejdzie to ta dziewczyna bedzie żyla w strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu go tak bronicie? Skoro on jej nie kochal od poczatku i to wiedzial to z premedytacja zmarnowal jej 10 lat zycia. Po co robil drugie dziecko? Moik zdaniem facet sam nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojde na zaden kompromis. Nie chce go na razie widziec w domu ale rozwodu mu tak latwo nie dam. Na zadna rozprawe sie nie wstawie Jest mi zal dzieci bo widze ze są zaniepokojone, musze je do psychologa zaprowadzic. Nienawidze w tym momencie go a jednoczesnie tak bardzo go kocham, pragne i pozadam,ze to jest obłęd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku mowił,ze jest mu żal tego wszystkiego. Dom nowy wybudowany mamy. Aaby malowac pokoje i sie wprowadzac. Licze ,ze sie opamieta i nie zostawi mnie samej z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 3 miesiecy pozew lezy u niego w szufladzie. Ugodowy za porozumieniem stron Nigdy. Zmarnował mi zycie, kto mnie teraz zechce z dwojka dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz stawała na rzęsach, a on i tak ten rozwód dostanie, wcześniej, czy późnej. Warto się tak męczyć? Zapomnij o nim. Znajdziesz na pewno kogoś o wiele lepszego, kto będzie z Tobą z miłości, a nie z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo prowo albo psychiczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nikt mnie nie zechce. :( Kocham go i wiem,ze u mnie ma jak w raju. Ludzie sa ze soba z rozsądku i jakos zyją. A on chce mnie zostawic na lodzie tylko dlatego,ze mnie nie kocha? A gdzie opamietanie sie? A tej dziewczynie, ktora mu napisala "ja ciebie tez kocham" tez zniszcze życie, będe niemiła i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciala takiego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×