Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciche dni w Waszych domach. jak długo?

Polecane posty

Gość gość
No właśnie, musiał być jakiś powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo może zażartował, przedrzeznial Cie? Daj się przeprosić, obrażanie się i nie odzywanie się calymi dniami badz tygodniamu to jest przemoc emocjonalna. Dla mnie to jest najgorsza kara na swiecie. Dlatego staram się nie doprowadzać do takich sytuacji, bo nie mogę tego znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przykre to co napisałaś. Ja też miałam niezłe przeboje z moją teściową. Wyzywała mnie bez powodu. Po prostu była zazdrosna, że "zabrałam jej jedynego synka". Trwało to wiele lat. Mąż początkowo próbował stanąć między młotem, a kowadłem. Naprawdę mieliśmy wtedy ciężki okres, kłótnie non stop. Aż kiedyś nastąpił przełom. Mąż stwierdził, że nie będzie walczył z matką i ją "olał". To poprawiło nasze relacje, ale potrzebowałam trochę czasu, aby dojść do siebie. Niestety słowa potrafią ranić mocniej niż nóż. Nie dajcie się zmanipulować otoczeniu. Mojemu mężowi zawsze powtarzałam, że nie będę go zmuszać do dokonania wyboru pomiędzy rodzicami, a mną. Sama odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas trwają dopoki ja pierwsza nie wyciagne reki. Nawet jesli to od meza nasłucham sie przykrosci, on potrafi chodzic kilka dni, zachowujac sie jakbym to ja byłą winna, wiec w koncu ja zaczynam rozmowy, placze i zale. Nie cierpie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja już miesiąc nie odzywam się do narzeczonego. Oczywiście on próbuje mnie udobr***ać, próbuję się przytulać ale ja się nie dam, niech wie, że nie pasuje mi taka sytuacja. Najwyżej się rozstaniemy, będziemy tylko mieszkać razem. A chodzi o to, że on woli spać z naszym synem niż ze mną, ja nie odpuszczę mu tego, bo para powinna spać razem, brakuje mi faceta w łóżku." x U mnie podobnie, kilka dni po sylwestrze było ok, a potem się posypało. Rozmawiamy, jak już się widzimy (bo o to mi chodzi, że w ogóle się prawie nie widujemy, on pracuje na drugą zmianę, a jak ma wolne, to kumple). Śpimy w jednym łóżku, bo w zasadzie nie mamy innego miejsca, ale nie ma seksu, pocałunków, też mi tego brakuj***ardzo... I też już prawie miesiąc. Przeważnie jakaś rozmowa telefoniczna 5-10 minut dziennie, chociaż w sumie to on opowiada, co się dzieje w pracy, i to wszystko :( Z jednej strony tęsknię, z drugiej nawet nie chce mi się z nim gadać, tyle razy mówiłam, co mi nie pasuje, a z jego strony zero odzewu. Zapowiada się więc, że po prostu będziemy mieszkać w jednym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórym takie relacje odpowiadają, niby ktos jest ale nie ciągle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie droczycie się o p*****ly w porównaniu z poważnymi problemami. Ale każdy mierzy swoja miarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas dalej bez zmian ... I próbowałam wiele razy podejść i zagadać ale coś mnie zawsze zatrzymywalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas ( 10 lat po slubie) jak mnie maz porządnie wku...i to potrafie się pare dni nie odzywac . Ale chyba on kmocha mnie mocniej bo już po 3 dniach skomle przy mnie, mowi , kiedyś na przeprosiny kupil mi kwiaty ;) Jednak on wie , ze ze mna nie ma zartow . Dziewczyny, miejscie szacunek do siebie. Autorko za takie słownictwo tez bym się do meza nieodzywala widać ze on Cie hcyba nie szanuje jeśli pozwala komus obcemu żeby tak się zwracal do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na to jesli maz nazwie zone: "Fu**king sh*t"? :/ Mnie moj tak wczoraj nazwal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×