Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile chłopak powinien dostawać pieniędzy?

Polecane posty

Gość gość

Mój chłopak oddaje mi całą swoją wypłatę, ja nie pracuję ale studiuje, oboje się na to zgodziliśmy, on dobrze zarabia, a ja się mogę spokojnie uczyć. Zarządzam finansami (uważam że pod tym względem jestem bardziej odpowiedzialna). Ostatnio zarzucił mi że w ogóle nie ma na swoje potrzeby. Jak wygląda to u was, ile powinnam mu wydzielać na jego przyjemności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dopóki nie jesteście małżeństwem powinien ci dawać tylko na mieszkanie i jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to on ci moze wydzielac, nie ty jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On by wydaał na głupoty, zamiast zaoszczędzić na naszą przyszłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredna! powinien cie w dupę kopnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 złotych pod warunkiem ze nie przewali na glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedzenie ma w domu, jak chce gdzieś wyjść z kolegami to dostaje pieniądze, jak chce sobie coś kupić to jedziemy do galerii i sobie kupuje więc na co mu jeszcze więcej, nie rozumiem go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może porozmawiaj z nim na co mu potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Jak to całą? A jak chce zatankować, kupić wodę czy cokolwiek to Cię prosi czy wszędzie z nim chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież dostaje na benzyne i żeby sobie coś kupił w pracy, Jego wypłata wpływa na moje konto dlatego napisałam że całą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 lat i idzie mi jakieś 500 zł miesięcznie. O ile nie kupuję nowych ubrań (bo np. w Październiku dałem 400 zł za nową kurtkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Grudniu i w Styczniu kupiłem po jednej parze nowych glanów - każda 200 zł. Oprócz tego jedne nowe spodnie za 100 zł. Ale jeżeli nie kupuję nowych ubrań, to 500 zł na miesiąc jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mi nie chodzi o zakup ubrań bo jak mu czegoś brakuje to jedziemy kupić razem, ale bardziej o takie"kieszonkowe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co on kupuje za te "kieszonkowe". Jeżeli to kwestia samego jedzenia, to 500 zł jest OK. Chyba że chodzi tylko o jakieś totalne drobiazgi - drożdżówkę do pracy, piwo po pracy... wtedy wystarczy i 300 zł na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie na 300zł mogła bym się zgodzić :) Jak wróci z pracy to znim o tym porozmawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spox :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu chociaz te 500 na miesiac. teraz najmarniejsza prostytuta bierze od 150 w gore. skad ma na to miec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie masz zadnego prawa do tych pieniedzy.twoj facet to idiota.jakby chcial ci je dac w formie darowizny to ty musialabys zaplacic podatek.to sa jego pieniadze i moze nimi rozporzadzac wg.wlasnego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu daje 100zł na tydzień. Też na drobiazgi typu piwo,gumy do żucia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zerwiecie ze soba?to co?jak zabierzesz chociaz jedna zlotowke to bedzie to kradziez.i mozesz wyladowac w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On dobrze wie że jak będzie chciał je trzymać i mi wydzielać to od niego odejdę bo wie jaka jestem, lubię zarządzać domem i takiego też chce faceta który mi to umożliwi, wiedział o tym jak mnie poznał i się na to zgodził więc nie wiem czemu tak piszecie o naszym układzie, owszem on pracuje ale to nie znaczy że to tylko jego pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
what?! mam nadzieję, że to prowokacja i nie ma takich kolesi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja mojemu daje 100zł na tydzień. Też na drobiazgi typu piwo,gumy do żucia itp." A u was jak to wygląda ? Pracujesz, uczysz się, zajmujesz się dziećmi, czy po prostu tak się umówiliście że on pracuje :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 wlasnie ze to sa jego pieniedze tylko.prawnie tylko jego.i prawnie nie nalezy ci sie nawet 1grosz z tych pieniedzy.chyba ze facet sporzadzi darowizne a ty zaplacisz podatek od darowizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie może tak, ale w naszym związku nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość what
gość dziś owszem on pracuje ale to nie znaczy że to tylko jego pieniądze... x x a czyje jeszcze? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku jego smierci nie bedziesz spadkobierca tych oszczednosci ktore trzymasz.bedziesz musiala wszystko oddac jego rodzicom albo rodzenstwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wezmiecie slub to te oszczednosci to jest jego wklad w malzenstwo a nie wasz wspolny.wiec w razie rozwodu te pieniadze nie pownny byc dzielone ale wszystkie zostaja u faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ale czy wy nie rozumiecie że taka jestem i on się na to zgodził? Co do tego ma prawo ? Jak chce to niech sobie weźmie te swoje pieniądze i znajdzie "Panienke" której będzie wydzielał po pare złotych na ciuchy, ja się czuję Panią domu i źle ze mną miał nie będzie bo bardzo go kocham ale charakter mam taki a nie inny i to się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą w wielu Polskich domach tak jest, zobaczcie choćby kto płaci przy kasach w supermarkecie i kto wybiera co będzie kupione a co nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×