Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę juz patrzeć na zone

Polecane posty

Gość gość

Witam. Od paru lat nie umiem na nią patrzeć. Strasznie się zapiscila. Codziennie tłuste włosy zero makijażu,kąpie się co 3 dni. Juz nie wyrabiam. Smierdzi od niej potem. Ma jakieś dziwne krosty na tylku. Glupio mi to pisać ale...obrzydza mnie. Próbuje się do mnie lasic ale mi nawet nie staje. Chce się rozwieść. Tyle pięknych zadbanych dziewczyn na ulicach..Jak wracam do domu to aż jestem zły ze moja Danka znowu siedzi przed tv i wpieprza chipsy! Dzieci nie przebrane. Juz nie mam siły. Nie chce dłużej tracić zycia na nia. Jak widzę te wszystkie młode dziewczyny to mam ochotę zagadac ale z tylu głowy mam świadomość ze teraz Nir mogę...jeszcze jestem zobowiązany. Ale do czasu. Muszę ja zostawić bo będzie ciągnąć mnie w dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary,wiem co czujesz miałem to samo. Na szczęście juz się rozwiodlem i mam teraz śliczna młoda dziewczynę. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda taka bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sliczna mloda dziewczyna tez bedzie zapuszczona, wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie odwrotnie , ja zadbana , że nie jeden się za mną ogląda, a mąż flejtuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu taak sadzisz? Teraz młode dziewczyny bardziej od sibie dbają niż te starsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:39 I nie przeszkadza ci to? Czemu go nie zostawisz przecież to obrzydliwe. Ja bym nie mogła żyć z brudasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łączy nasz dom , dzieci ani ja nie pójdę z domu ani on. No bo gdzie pójdę? A poza tym mieszkamy razem a jednak oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie spisz z nim? Ja ze swoja tez juz nie się. Nie przemoglbym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddzielnie , niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie pomyslales ze moze zapuscila sie przez ciebie? moze nie czuje juz twojej bliskosci moze widzi ze juz jej nie chcesz. wierz mi kiedy kobieta czuje ze nie jest juz pozadana to nie chce jej sie dbac o siebie. w duzej mierze zaniedbanie zony to wina meza. ona widzi jak patrzysz na obce wiec nie ma ochoty sie pindrzyc dla je.ba.ki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty opowiadasz , dba się o siebie również dla własnej satysfakcji , milo widzieć w lustrze piękną kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dlatego na jej miejscu zaczalbym się starać. Bo gdybym ja był zapuszczony a ona zadbana i by się za kimś oglądała to zrobilbym wszystko aby cos w sobie zmienić. Poza tym nie wiem czy to by cos dało gdyby ona zaczęła nagle teraz o siebie dbać. Mam juz jej obraz przed oczami jak leży na kanapie taka zapuszczona... Nigdy jakoś specjalnie o siebie nie dbala. Inne kobiety to siłownia solarium paznokcie długie ładne włosy. Malowała się,była szczupła ale nie będę się oszukiwal ona nie dorównuje tym dziew zynom z ulicy. Ujęła mnie poczuciem humoru. Ale teraz co ona z sobą zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałeś jej to , co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli kąpie sie w poniedziałek a potem w czwartek? Boże zlituj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wprost nie. Nie chce jej zranić. Ale sugerowalem wiele razy. A ona ze przesadzam ze to juz polezec przed tv nie można? Cały dzień? rece opadaja. Do tego czekolada,cola chipsy. Jestem zły od chwili przekroczenia progu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ona nie pracuje, co nie zwalnia jej z dbałości o siebie tym bardziej , że ty jesteś zadbany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje. a zajmuje się 3 letnim synem. Ale to juz na tyle duże dziecko by mogło sie samo pozbawić a ona odpaloch w salonie chodakowska i pocwiczyc. Ja chodze 4-5 razy w tyg na siłownię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i nie moge zrozumieć dlaczego jeśli z zona jest cos nie tak, to zaraz znajda sie takie co obwinia oto męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo łatwiej jest zwalic na męża niż wziasc tyłek w troki i zadbać o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to dlaczego? bo to takie same leniwe lochy, które wszędzie szukają usprawiedliwień i wymówek; że to mąż/chłopak jej nie motywuje, że dziecko, że hormony, że wiek itd. itp. kopa w doope i tyle, szkoda życia. jest tylko jedno i do tego bardzo krótkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jakiś absurd, żona się nie myje, tłuste włosy , nic nie robi, zapuszczona leży przed telewizorem... I to męża wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie Wy macie zawsze wytłumaczenie. Hormony,kto z dzieckiem zostanie,nie chce mi się,jestem zmęczona. A potem się dziwicie ze facet do zadbanej kochanki odchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wytrzymała z kimś takim, ja bym waliła prosto z mostu brutalnie bo ta sytuacja juz wymaga dosadności. Jak te dzieci sie wychowują? Czy je chociaż myje? Ona wychodzi gdzies z nimi? One tez chipsy i kole jedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cale zlo świata to wina męża przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob jej awantury bo to nic innego nie pomoże, ona nie widzi tego potrzebuje terapii szokowej. Trudno obrazi sie, focha strzeli, ale musisz zabrać jej komfort takiego wegetowania. Dopóki ma spokój to nic nie zmieni, zaczną sie kłótnie to coś ruszy, juz sie zastanowi zanim legnie na kanapę, pomyśli o awanturze, zacznie tez myśleć nad sobą. Potrzeba tutaj ostrej reakcji z twojej strony. To dla jej dobra i dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słaba prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zaproponuj żonie wyjście do kina, na siłownię do restauracji to zacznie też dbać o siebie. Ty wychodzisz drzwi zamykasz, i masz ją gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B B
a nie zastanawiales sie ze to moze byc i Twoja wina.Trudno w to uwierzyc ze zona tak sama z siebie sie zapuscila.Zazwyczaj jest to zwiazane z brakiem zainteresowania z drugiej strony.Kobieta czuje sie zaniedbana i zaczyna sie zapuszczac bo poprostu nie czuje potrzeby.Latwo mowisz o rozstaniu sie wrecz mozna wyczuc brak zainteresowania zona moze poprostu sam juz szukasz powodow by ja zostawic bo nie czujesz juz do niej nic.Bardzo latwo jest sie zagubic w zyciu a jeszcze trudniej odnalezc droge powrotna a zycie jak i malzenstwo polega raczej na tym by sie wspierac pomagac i w razie potrzeby dokonywac niemozliwego.Zamiast pomoc zonie wrocic do etapu gdzie zaczela by dbac o siebie i Cie pociagac Ty poprostu wolisz prostsza droge i zakonczyc wszystko.I tak sie zastanawiam kto tu ma wiekszy problem zona czy Ty.Bo wedlug mne Ty bo gdybys ja kochal to staralbys sie zrobic wszystko by bylo tak aby sie podobalo Tobie i jak sadze zonie no ale najlepiej zgonic wine w tym przypadku na zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:41 weź przestan dla was zapuszczonych kobiet prawda w oczy kole i nie dociera do was ze kobieta powinna o siebie dbać. Nie zona nie jest zamknięta w 4 ścianach. Jak będzie chciała wyjść ja z dzieckiem zostanę. Ma tez do pomocy moja matkę i swoja. Do restauracji...mi wstyd z nią gdziekolwiek wychodzić z reszta jej tez się nie chce. Czemu mam się starać za dwóch??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×