Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uleczka90

Planujemy ciążę

Polecane posty

Gość gośćReni
U mnie dziś 10 dzień cyklu, już przestaję wierzyć że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaape
Hej, a ja odpuszczam. Nie mam teraz warunków do ciąży i dziecka. Poza tym nie moge zajść w ciąże i nie moge znaleźć dobrego ginekologa, który mnie poprowadzi. Byłam ostatnio u pani doktor, niby najlepsza w moim mieście, wszyscy się nią podniecaja i co? Na wstępie powiedziała, że jak będę zmieniać co chwile lekarzy to nic nie osiągnę (pierwszy lekarz do ktorego chodziłam już tam nie pracuje, druga jest w ciąży nie pracuje, terminy do ginekologów na 3 miesiące w przód a w dniu wizyty kilkugodzinne opóźnienia - to jak tu nie zmieniać lekarza). Później dowiedziałam się, że moje omdlenia to nie omdlenia bo nie ma utraty przytomności i to ledwo zasłabnięcia są czyli nic takiego (ratownik, który mnie z pracy na sor odwoził miał inne zdanie na ten temat). Na pytanie czy mam policystyczne jajniki czy nie też mi nie odpowiedziała, tylko powiedziała że to leczy się dietą i ćwiczeniami. Na pytanie o ciąże powiedziała, że mąż ma nasienie zbadać bo to prawie napewno jego wina. Wyszłam z tej wizyty mega zniechęcona. Ja nie wiem, czy ja wymagam tak wiele? Zero wywiadu, nie zapytała czy biore jakieś leki albo czy na coś choruje. Mam mega bolesne, nierególarne miesiączki, podwyrzszony poziom tsh, nie moge zajść w ciąże a ona nawet nie zleciła żadnych badań... porażka. Też macie problemy z ginekologami czy to tylko u mnie w mieście taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów kafe się zawiesza i nie mogę dodać posta, więc przeprasza jeżeli pojawią się Wam nagle trzy moje wpisy pod rząd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agaape a może faktycznie twój mąż powinien zbadac nasienie to że nie jest jeszcze w dojrzałym wieku nic nie znaczy faceci teraz przed 30 tka mają złe wyniki, nie powinnaś odpuszczać starań, mam nadzieje że nie opuścisz tego forum rok 2018 miał zaowocować dzidziusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forum nie opuszcze :) za bardzo Was polubiłam :) badania pewnie zrobi ale nie tak szybko, bo nie mamy teraz pieniędzy, a poza tym mój facet jest typem, którego jak nie boli znaczy że zdrowy. Odpuszczam w sensie, nie będę latać po lekarzach, zastanawiać się czy to objawy ciąży czy nie. Po prostu nie biore anty, łykam kwas foliowy i żyję normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćReni
Agaape masz dokładnie tak samo jak ja. Co do lekarza to tez poszłam do takiej niby super w dodatku prywatnie, zaplacilam 190 zl i dowiedziałam sie ze partner powinien przyjmować witaminy które chyba ponad 100zl kosztują, oczywiście ich nawet nie wykupił. Kazała mi kupić testy owulacyjne a jak w ciagu 3 miesięcy się nie uda to wyśle nas na badania. Myślałam że po roku starań i ze względu na wiek bo my już jesteśmy po 30-tce to odrazu nas wyśle coś doradzi. Dlatego ja też już się poddałam nie obliczam dni płodnych nie obserwuję śluzu bo juz jestem tym zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reni, to widze, że nie tylko u mnie taka porażka. Ja się skupiam teraz chyba bardziej na pracy (dostałam nową od marca), rozwinięciu firmy (mamy z mężem kilka pomysłów), na kupnie mieszkania (chceny w wakacje jak się uda) i odbudowie domowego budżetu bo początek roku był dla mnie koszmarny i budżet spadł pod kreskę. A w marcu/kwietniu mój mąż zobowiązał się zbadać nasienie to tyle ze starań z naszej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćReni
Agaape to dobrze że mąż się zdecydował zbadać nasienie. Ja dziś właśnie mam pierwszy dzień nowego cyklu i już nie wierzę że nam się uda. W dodatku wszystko w ciagu ostatniego roku kręciło się wokół tego nawet nie poczętego dziecka. I tak np. Mam pracę, która ostatnio strasznie mnie dobija. Pracuję tam juz bardzo długo, mam umowę na czas nieokreślony, dodatkowe ubezpieczenia itp. Więc nawet nie myślałam o zmianie no bo przecież jak by się udało zajść w ciążę to taka praca to skarb, a że mnie dobijają psychicznie bo ostatnio zmiany na gorsze atmosfera do bani itp. To nie ważne, bo jak zmienić pracę jak przeciez w kazdej chwili mogę być w ciąży do tego kredyt na dom itp. Na pewno wiecie o co chodzi. Wszystko kręci się wokół jednego, do zwariowania jeden krok. Przez to wszystko nie mogę się dogadać z moim partnerem i odechciało nam się juz wszystkiego. Tak wiec ja muszę wprowadzić w swoim życiu zmiany na lepsze, myślę że nic nie dzieje się bez przyczyny. Kochane ale czekam na dobre wiadomości z Waszej strony!!! Trzymam kciuki i będę tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzieczyny, pamietacie mnie jeszcze? Bylam tu z wami na forum i we wrzesniu udalo nam sie z mezem zajsc w druga ciaze po 10 miesiacach staran, w 12 cyklu (tak dla przypomnienia mojej osoby). Zajrzalam tu ostatnio z ciekawoci jak wam idzie i tak czytajac wasze wpisy chcialam napisac ze po pierwsze: ja uzywalam testow owu i bardzo mione pomogly. Ja bylam pewna ze owu mam zawsze bo tak wychodzilo z wykresu temperatury, i na testach tez ta druga kreska wychodzila w dniu spodziewanej owulacji byla najmocniejsza a przed i po bledsza. Z tym ze w instrukcji testow pisalo ze ta druga kreska musi byc tak mocna jak testowa a taka nie byla prawie nigdy (tylko raz na poczatku i raz kiedy wlasnie nam sie udalo). Wlasnie w tym cyklu kiedy nam sie udalo ta kreska byla naprawde mocna, a ze juz dlugo sie staralismy to juz mi sie odechcialo i w tym cyklu mialismy olac starania ale jak zobaczylam ta kreske to postanowilam sprobowac no i sie udalo. Wiec moze faktycznie dopiero wtedy ta owulacja byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugie co do objawow ciazy to ja sie czulam dokladnie jak na okres. co wiecej zaczelam normalnie plamic jak zawsze przed okresem. Plamilam tak od czwartku do poniedzialku, jak sie okazalo bylo to plamienie implantacyjne. Poza tym bol brzucha jak na okres. Jedyne co mi dalo do myslenia to to ze do tej pory plamilam zawsze dzien na 3 dni przed okrsem, potem dwa dni przerwy i normalny okres. A wtedy okrse mialam miec w sobote a zaczelam plamic w czwartek i do soboty bylo bez zmian wiec w sobote wieczorem cos mnie tknelo i zrobilam test. Tak jak go zrobilam tak nie umilam uwierzyc ze sa tam dwie kreski, naprawde sie nie spodziewalam. Tylko jak zdalam sobie sprawe ze test pozytywny a ja plamie to pewnie zaraz poronie (starszne uczucie). W niedziele rano powtorzylam test i czekalam jak to sie rozwinie. Ale plamienie ustalo i wszystko bylo dobrze. Wiec dla dziewczyn ktore czekaja na okres - te objawy okresowe tez moga swiadczyc o ciazy. Z reszta w pierwszej ciazy tez mialam podobnie, bol brzucha i krew ale tylko pare kropli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) nie uwierzycie ale chyba się udało :) ostatnią miesiączkę miałam 26.01 i od tamtej pory cisza. Od ponad tygodnia pobolews mnie podbrzusze i kręgosłup no i sutki. Piersi mam pełniejsze nieco i brzuch też taki jakby wydęty. 9.03 i 12.03 robiłam testy i oba od razu wyszły pozytywne. Za tydzień w środe idę do lekarza to potwierdzić. Strasznie się cieszę, ale od wczoraj, gdy bardzo bola mnie brzuch, też strasznie się martwie czy wszystko ok. A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agape gratuluję:) U mnie też dwie kreski,, pojawiły się 5 marca. Każdy , nawet delikatny ból brzuch mnie stresuje. Wizytę mam w środę przed świętami i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, czego życzę również Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje :) mnie też te bóle niepokoją, ale moja siostra mówi że też tak miała i to mnie troche uspokaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewelina 27
dziewczyny u mnie też pozytywny test ,jutro idę na betę hcg, agaape gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewelina27
agaape u mnie miesiaczka spóżnia się tydzień ale ze mam nieregularne testy wiec dziś zrobiłam test i dwie grube krechy ,jutro beta hcg i umówię się do gin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje :):) u mnie już 7 tydzień i 5 dzień, zaraz idę pierwszy raz do ginekologa i zobaczę co i jak, może nawet usłyszę serduszko :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewelina27
u mnie beta 2100 wczoraj jak myślicie będzie coś widać na usg ,po niedzieli wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś testuje w najbliższym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIEDYSPLANUJACA
Hej dziewczyny. Pamiętacie mnie „planującaxxxx”? Przypomniałam sobie o was. Chciałabym wam opowiedzieć w skrócie co u mnie. Otóż 13 października (piątek) urodziłam synka. O prawie miesiąc za szybko. Tzn sama nie urodziłam.. najpierw od 11 października miałam pół nocy i cały dzień skurcze, regularne, nieregularne.. w każdym bądź razie myślałam już, ze rodzę. Ale w szpitalu okazało się, ze fałszywy alarm. Potem z czwartku na piątek odeszły mi wody i zaczęły się skurcze. Do tej pory wspominam to tragicznie.. skurcze krzyczowe, krzyczałam ze umieram.. a rozwarcie na 2 palce :( i tak się męczyłam 12 godzin ze skurczami co minutę, w końcu zdecydowali o cc(małemu zanikało tętno) i urodziłam.. na początku nie potrafiłam się cieszyć nim, przeżywałam, ze to tak bardzo bolało. Potem się okazało ze mały ma bakterie w moczu, podwyższone crp i leżeliśmy w szpitalu tydzień... do końca 3 miesiąca miał kolki. Teraz ma 5,5 miesiąca i zabkuje.. ale kocham go najmocniej na świecie i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Jego uśmiech wynagradza wszystko. Pozdrawiam kochane :) agaape gratulacje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysplanujaca gratuluje synka i dziękuję za gratulacje :) fajnie, że sobie o nas przypomniałaś :) dużo zdrowia dla Was obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agaape,na woch tematach piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwóch miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteście na etapie planowania ciąży to powinniście jak najszybciej znaleźć sprawdzonego ginekologa, który będzie wykonywał odpowiednie badania i prowadził ciążę. Ja tak zrobiłam. Moim ginekologiem był lekarz Antonii Kubiak z Konina. Dzięki niemu byłam spokojna o moją ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupcie sobie cały zestaw ubranek na stronie PSOTY :) są cudowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. planuję z pomocą Cyclotestu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×