Żona za dług? Jeśli tak to jak ?

Piszę,bo jakiś czas temu,znajomy któremu jestem winien trzy koła, zobaczył mnie gdzieś z żoną i napisał mi esa, że podaruje mi połowę, jeśli ona zrobi mu loda. Odpisałem ,że chyba nie myśli poważnie, bo jak tak to go zatłukę. No to odpisał: + 1000 dla ciebie za jej w*******ie. Nie chodzi oto czy mam się zgodzić( bo jestem bez kasy i już się zdecydowałem) tylko jak to załatwić. Jak to zorganizować?

A co zona na to ? Bo ona musi się na to zgodzić .Ja bym ci proponowała spisać umowę na piśmie ,bo on potem może się wycofać. Pamiętasz film "Niemoralna propozycja"? To własnie coś takiego,wasze małżeństwo może wpaść w kryzys , różnie może się to zakończyć , również tym ,że twoja żona odejdzie do niego .Rozważ wszystko. Ja wiem ,że zaraz wiele osób cię skrytykuje ,ale ja byłam też w bardzo trudnych momentach i też myślałam o różnych rozwiązaniach i wiem jak to jest. Organizację zostaw jemu,bo będzie ci ciężko samemu to zorganizować ,ale licz się z konsekwencjami.

A żona się zgodziła? Bo jak dla mnie to z tym może być problem, ja bym Cię posłała do diabła, nagrała te propozycje i jeszcze rozwód z orzeczeniem o winie, żebyś w samych skarpetkach został :P Dużo tego długu? Nie lepiej coś sprzedać/ zastawić/ ZAROBIĆ? Może zostań striptizerem albo panem do towarzystwa, a nie się ustami żony wysługujesz?

Masz dwa wyjścia: Albo jej o wszystkim powiesz i jeśli się zgodzi to znaczy, że ożeniłeś się z dziwką, a ty wychodzisz na alfonsa, albo zaprosić tego znajomka, zrobić impre, spić żonkę, potem zgasić światło i dać mu ją w*****ać( może nawet jako ty).Ona będzie mieć czyste sumienie, a ty i tak wychodzisz na alfonsa:)

nedzne prowo jakiegos marzyciela, onanisty

Czyli gościu chce ci dać za sex z twoją żoną 4 tysiące? Albo jest nienormalny, albo chce cię poniżyć. Przecież za taką kasę może mieć dziesięć dziwek kilka panienek na noc. No chyba że twoja ma coś o czym nie napisałeś, a warte jest tej kasy:)

Już załatwione. Obciągnęła mu wy/ry/pał ją i wszyscy są zadowoleni.

Z tym upiciem jej to byłby świetny pomysł, tylko że ona nie pije za wiele, a w towarzystwie to już prawie wcale. A jeśli chodzi o kasę to muszę ją oddać do piątku.

Jak chcesz to Ci pożyczę ale musisz mnie bzykać przez miesiąc 4 razy w tygodniu.

Żarty żartami, ale kasę muszę oddać. A pani z kasą, to pewnie jakiś gej i w dodatku mieszka daleko odemnie, więc nie zarobię.