Najważniejsze, aby Majka czuła się swobodnie!

Wypnij zad, zesraj się i dobrze jest! Odkurzacz z długą rurą! Familijny z rzepą! Białoruskie góry! Skoro mnie pobił i zgwałcił, to musi mnie naprawd kochać, bo nie może mi się oprzeć. Świnki morskie dorastają do metra! Ta klatka ma 4 metry! Rżnął mnie 4 razy jednej nocy! Jestem seksbombą! Wybił mi ząb niechcący! Zrobił ze mnie kalekę, przez niego już nigdy nie będę normalnie chodzić! Wróciłam ze spotkania z koleżankami, trochę wypiłam, przewrócił mnie na podłogę i kopał w brzuch, plecy i piersi, dzisiaj mam od rana krwotok z nosa z tych nerwów. Uszaty śmieć! Będę uczyć Majkę, żeby rozszarpywała koty. Porąbie ci to ścierwo, które wydalisz z ci/pki siekierą! Sławek du/pę ma jak szafa i fiołkami nie pachnie.

Czyto cytaty mojej ukochanej córuni: poetki i modelki?

Anna Pornelia Marświniak - najlepsze momenty. :D

Kciukens wdaje się w Smrodelię, a więc niedługo też zacznie od niej ściągać i kopiować. Ciekawe czy też będzie dawała podnietę dla tomusiaków na SU :)

Noxelia waliła Koniowi konia tyłkiem!

Noxelia waliła Koniowi konia klaczą i bała się ciąży!

Choć nikt o to nie pytał, to pragnę zdementować plotkę jakoby moja córunia kochana miała jakieś "spaczone uda". :o

Kciukiem, masz punię motyla czy bułkę?

Noxa jeszcze tu nie przylazła? Klaszcze cycami za dwa złote od Tomusiaków?

Spaczony to był fiolet z uda pobitego przez Wita, bo Ania nie patrzy a paczy. I w ogóle pisała tak, jakby wyraz "spatrzony" istniał. Paczę, czeba, czydzieści czy, Ania tak mówi i śpiewa covery, gdyż jest niewychowaną wieśniaczką ze Śremu i mówi gwarą.

Ziętkowski, ty chamie niewyskrobany! Jak śmiesz obrażać pochodzenie moje i mojej ukochanej "Ann"?! Ty mydlany penisiarzu ty! Po za tym moja córka porozumiewa się piękną polszczyzną, a nie żadną gwarą! Mało tego jako modelka nagrywa również utwory, których teksty są JEJ WŁASNEGO autorstwa. To te wszystkie "floor'ki" " hantery" i inne "ortodoksy" wykonują COVERY utworów napisanych i zaśpiewanych przez moją Anię! Dotarło?! Zanim odpowiesz zastanów się dobrze!

noxia dostała walentynke na su kwiatki w profilu od swojego wielbiciela

Biedna Noxelka. Jedyna Walentynka, na jaką może liczyć, to na stronie z porno pokazami od jakiegoś anonimowego koniotrzepa.

skąd wiesz że jedyna i skąd wiesz że od anonimowego ;)

Od ruskiego na pewno nie dostała. To jara się internetową wklejką od jakiegoś fetyszysty grubych bab.

lizaka serduszko z napisem kocham cię ale zostawił w skrzynce bo mnie zranił i potrzebuję czasu, mało wiecie....

Słaby podszyw.

:D

zawsze przy igorze mu odbija, zawsze.... choć te w polsce jest tylko gościem co jakiś czas to wciąz to samo, ale tym razem naprawdę mnie zranił i zmusił siłą rzeczy do refleksji.... nigdy może nie byłam bogaczką ani nie miałam lekko, ale wiele się działo, gdzieś się bywało, a teraz naprawdę kiepsko z tym bywa.... mieliśmy wyjechać na walentynki, ale wpierw impreza, przyszli i ok.... rany wszystko wyżarli ale ja nikomu nie żałuję....padłam pierwsza za dużo alko ale jakoś ogarnęłam ten bałagan po nich na drugi dzień niby ok a tu Witek gdzieś poszedł kasa i karta zabrana nie zostawił mi ani grosza latałam po ludziach prosiłam się oprócz rodziny bo wiadomo im nie mogłam powiedzieć izka dała mi tyle ile mogła kupiłam Majce resztę musiałam zarobić moja dusza płakała bo w taki dzień powinno być wyjątkowo miałam się nie odzywać ale napisałam mu taką wiadomość że przyszedł ale nie wpuściłam go bo drugie drzwi mają od wewnątrz, ale nawet zbyt długo ie walczył później wyszłam z Mają a tam lizak w skrzynce tylko co z tego ja chciałam żebyśmy wyjechali żeby było wyjątkowo a nie lizaka i jeszcze z tą kasą zranił mnie straszie bo miał mnie gdzieś a dostałam propozycje nie mogli dać kasy ale żebym przyjechała wszystko mi dadzą ale przeczucie że muszę być lepiej w domu wiadomo ja kocham go nad wszystko ale powoli mam dość jak to ma tak wyglądać ja chcę żeby nasz związek był wyjątkowy żeby całemu światu krzyczał jak mnie kocha żeby był zawsze żeby spełniał ze mną marzenia żeby się bardziej starał i nie robił mi takich krzywd bo mimo wszystko myślę że na to nie zasłużyłam

poznałam niedawno wojtka okazało się że mieszka mega blisko ta sama dzielnica on też ma pieska mówił jak to będziemy spacerować z psiakami tu po moim lesie on też tu przychodzi i w ogóle troszkę mamy podobne zainteresowania mówiłam nie bo kocham witka ale czasem żałuję że powiedziałam nie że nie spróbowałam choć to byłoby całkiem nie fer lecz...... czuję że mogłabym być szczęśliwsza ja się cieszę nawet drobiazgami a taki wspólny spacer z psiakami to cudowana sprawa a witek zawsze kręci nosem nie pasuje mu nic dość mam powoli niby wielce kocha a jednak przed ludźmi chyba tego nie pokazuje dziwnie się czuję z tym wszystkim

dzisiaj i tak jest już lepiej ale tylko trochę biorę lek na uspokojenie bez recepty bo te na recepte są dla mnie za silne na mnie działa nawet taka extraspasmina taka jestem podatna musiałam brać bo dwa dni to się trzęsłam łzy mi leciały cały czas traciłam oddech z nerwów i paniki mimo że iza ze mną gadała tuliłam majeczke to nie przechodziło i cały czas po tym co zrobił czuję straszny bolesny niepokój to mnie boli wręcz fizycznie boję się tak jakbym zaraz miała umrzeć to jest straszne uczucie tak jakbym się rozsypywała nienawidzę czuć tego lęku a jestem sama w domu potrzebuję czasu chciałam może kogoś innego zaprosić ale nie potrafię bo cuzję że doszłoby do czegoś więcej a to mi nie wiem czy pomoże chyba nie i tak zagubiona strasznie jestem i przestraszona

boję się bardzo co przyniesie jutro i co będzie z nami naszym związkiem choć wiem że w gruncie rzeczy on mnie kocha ale boję się że się już nie zmieni i będzie mnie ranił a ja już jestem na skraju wytrzymałości

widziały gały co brały

piszesz, że zabrał kasę i kartę... twoją kasę zabrał, okradł cię?

jutro wejdziesz i będziesz znowu ściemniać jak zawsze

tak, nie zostawił mi ani grosza.... takie coś boli w ogóle nie wiem co on z tą kasą robi powinniśmy żyć jak pączki w maśle może nie bogacze ale normalnie a wciąż gdzieś ta kasa znika kasa nie jest najważiejsza ale ja chcę korzystać z życia jak kiedyś moja mama kiedyś się wkurzyła powiedziała że nie wie co robię z tymi pieniędzmi że mam na siebie wiećej iż niejedna rodzina i co jej miałam powiedzieć że witek wiadomo zę nie wszysto stale na mnie idzie na mnie się ludzie wściekają za jego czyny ja chcę tylko spokoju

ZOSTAW GO!!! On się nigdy nie zmieni, NIGDY! Nie było nigdy miłości z jego strony, to była tylko Twoja iluzja, zrozum to! Więc pożegnaj iluzję, bo tylko jej Ci żal. Poza tym Twoja rodzina go nie akceptuje. Chcesz żeby się od Ciebie odwrócili? Postaraj się uspokoić, pogadaj z Izką, pooglądaj sobie jakieś śmieszne filmiki na yt - mi to zawsze pomaga. A jak już się uspokoisz to może i spotkaj się z tym Wojtkiem- może on okaże się normalny? Skoro ma psa to na pewno lubi zwierzęta, a tu duży plus, zwłaszcza w Twojej sytuacji.

być może każdy może zawieść, zranić.... ale ona nigdy, psia miłość jest czysta.... psia wierność... można pisać o niej poematy bo jest to jedna z najpiękniejszych rzeczy na świecie https://zapodaj.net/d5759879d2def.jpg.html

kocha, to wiem na pewno. ale nie wiem jak będzie, bo jestem już na skraju tym razem.... wezmę tabletkę jeszcze jedną, pójdziemy na spacerek krótki i spać jutro wszystko będzie łatwiejsze mam nadzieję

Dał spokój, jak on Cię traktował... :O Nie dość, skoro skakałaś przy nim, gotowałaś na zawołanie, ogarniałaś cały dom i jeszcze mieszkał u Ciebie to nie powinien żałować na Ciebie kasy, a on Ci jakieś grosze wydzielał... Na głupią klatkę 150 zł nie chciał dać, a przecież to jednorazowy wydatek. Wybacz, ale to na pewno nie była miłość z jego strony, po prostu szukał wygody i znalazł ją u takiej naiwnej kobiety jak Ty.