Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bez pseudonimuuuuu

Teściowie odwrócili sie od nas

Polecane posty

Gość Brakpseudonimuuu
Nie zylismy ponad stan tylko tak jak nas było stać. Mielismy oszczednosci ale jak zaczęły się problemy to długi rosły i okazywało sie, ze to co mamy to jest bardzo mało. Mąż założył rodzicom trzeci filar i mają tam odłożona jakas sume. My jestesmy roszczeniowi? Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby ratować nas samych i nie stracić dachu nad głową musieliśmy poprosić o pomoc rodziców mojego męża.-------- Mieliśmy dom, który sprzedalismy i mieszkam teraz w jednopokojowym mieszkaniu xxxx nawet szkoda się wysilać bo autorka zaczyna się gubić w swoich fantazjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakpseudonimuuu
Gosc 16:04 niby dlaczego tak twierdzisz? Wszystko mieliśmy poukladane. Nie wiesz w jaki sposób mój mąż zbankrutował. Bardzo często pierwsi przychodzilismy do firmy i ostatni wychodzilismy. Często też w weekendy. Pracowalismy na ten sukces. To, że komus się nie udało nie oznacza, ze miał nie poukładane w głowie. Wiesz ilu jest takich ludzi w Polsce? A Ty? Może zazdroscisz, ze ktos przez chwilę mial sukces i renomę? Nie masz czego więc daj sobie spokój z tymi docinkami. Życzę Ci, zebys zawsze miał/a z górki i nie musiał/a nigdy nikogo prosić o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice nie żyją,przykre.Pomyślałaś że cały ciężar opieki, pomocy wam,spoczywa na tesciach.Pomyśl,czy im jest łatwo. Czy muszą się dzielić emeryturą z dorosłymi dziećmi. Czy nie przyszedł czas by pomyśleli o sobie,o swoim zdrowiu. Uważasz że tak do ich grobowej deski należy wam się pomoc? Tak,to się nazywa roszczeniem,bo nawet czepiasz się brata swojego męża.Co cie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie wciskaj kitu,bo tylko idiota bierze takie kredyty nie mając wiedzy kiedy szlag trafi firmę. Sprzedałaś chałupę,wzięlas kredyt 250 tys,to powiedz mi ile to razem i wciąż za mało by oddać państwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakpseudonimuuu
Allium to mieszkanie tez moglismy stracic- ciężko skojarzyc? Jacy Wy jestescie wredni i plujecie jadem. Czlowiek chce sie tylko wygadać a Wy nie możecie sobie oszczędzic tych płytkich komentarzy i docinków. Strasznie to irytujące ale zaczynam sobie myśleć, ze jestescie jeszcze wiekszymi frustratami niz ja....i zaczyna mi Was byc żal. Ja Wam niczego nie muszę udawadniac, żadnej prawdy. Nie musicie tu przeciez zagladac i ze mną pisac jesli macie jakieś wątpliwości. Allium przestan oceniac innych swoją miarą. Bo Twój sposób oceny świadczy o Twoim charakterze. Kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś vvv A Ty? Może zazdroscisz, ze ktos przez chwilę mial sukces i renomę? vvv Stuknij się w głowę,sama już nie wiesz co mówisz. Czego ci zazdrościć? głupoty. Teściową to ty noś na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakpseudonimuuu
Nie czepiam sie jego brata tylko opisuję sytuację. A ze mnie to boli...to zostawiam tylko dla siebie. Nigdy nie powiedziałabym im czegos takiego. Nie są na emeryturze tylko jeszcze pracują. Mam nadzieję, ze uda nam się to spłacic w przeciągu 5 lat. Ani ja ani mój mąż nie zostawilibysmy ich z takim obciazeniem finansowym. Mamy tego swiadomosc. Ja ich zle nie traktowałam i nie traktuję. Cały czas staram się dbać o dobre relacje. Mam nadzieję, ze jest tak jak ktoś wyzej napisal: potrzebuja czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~~~~ Miesięczna rata wynosi 1600zl. Mąż co trzecią a w miarę możliwości co drugą spłaca w całości sam. Niestety oni tego nie doceniają.~~~~~~ Babie się poprzewracało w mózgu wielkości mrówki. Biedy małżonek spłaca swój dług a tesciowie tego nie doceniają,no SZOK,jak tak mogą:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to super,tesciowie pracują a po pracy mają zajmować się twoimi dziećmi,no KABARET i jeszcze pomagać w spłacie kredytu.Wiesz co,zamontuj tesciowej szczotę do tyłka to pozamiata ulice jak będzie wracała z pracy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, twój sposób narracji zdradza prowo na kilometr :) zawsze kiedy dostajesz radę jak sobie pomóc " wyskakują " dodatkowe okoliczności uniemożliwiające wykorzystanie jej - a to niewdzięczny brat ,a to małe dzieci , albo brak pracy ..... ja teraz czekam tylko na odnalezienie się siostry bliźniaczki twojego męża porwanej dawno temu przez cyganów albo twojej śpiączki przez ostanie 2 lata "D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja dalej nie rozumiem, dlaczego Ty też nie wyjedziesz z dziećmi za granicę do męża. Dzieci dacie do złobka i Ty też będziesz mogła iśc do pracy, z Twojej wypłaty będziecie żyć, a z męża spłacać kredyt. Kawalerkę wynajmiecie, jakieś 500 złoty wpadnie do kieszeni, to prawie 1/3 raty kredytu. I nie pisz, że nie utrzymujecie dwóch 'gospodarstw', bo Twój mąz tez tam je, jakies opłaty za mieszkanie TAM musi płacić, albo odliczają mu z wypłaty, po co to? Tu nie ma nad czym myślec, tylko się pakuj z dziećmi i tam jedź, w wakacje będą sezonówki, narobisz się, ale też zarobisz. Tu siedzisz na tyłku i się zamartwiasz. Ogarnijcie się, jak Twój mąż nie potrafi myśleć, to Ty bądź głową rodziny i decyduj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakpseudonimuuu
To bez sensu.... żegnam Was. Szkoda mojego czasu. Idę do dzieci...wymyslonych pewnie idąc tokiem Waszego ograniczonego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakpseudonimuuu dziś Bez obrazy:) ty oprócz ego że jesteś głupia to i jeszcze bardzo bezczelna.Idz do dzieci i zajmij się nimi bo pewnie one też cierpią przez twoją głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ta teściowa to musi być niesamowita jędza.Jak można nie mieć litości i pozwolić żeby ta młoda lala nie realizowała się choćby jadąc miotłą. Daje 500zł jako jałmużnę,powinna spłacić synkowi kredyt i gęba w kubeł,w końcu niech pilnuje młodej potrzebującej żony a nie robota za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka niby nie głupia, rzeczowo sie wypowiada ale widać ze jak cos nie po jej mysli to jest arogancka. Maz i tesciowie pewnie dobrzy ludzie ale ją uwazam za wredny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zwyczajnie po ludzku Ci współczuje. Niestety nie zrozumieją Cie tutaj osoby które mają etaty bo one nie wiedzą i nawet nie zaprzątają sobie głowy jak to jest być na działalności gospodarczej w tym kraju i jakie cuda potrafią wymyślić wszelacy urzędnicy by pogrzebać firmę z nudów, z zawiści lub od tak. A co do Twoich teściów no cóż pomogli ale pewnie uważają, że za to powinniście codziennie pokazywać im dozgonną wdzięczność, własnie dlatego ja osobiście nie lubię się prosić. Jedyne co to skoro uważają,z ę pomagają aż nad to to musisz zacisnąć zęby i szukać innych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy prosić? to kto ma się prosić...? rodzice mają padać do nog jaśnie synowej by raczyła się zgodzić na pomoc? Jeśli się nie ma głowy do interesu to go się nie zakłada a jeśli nawet to nie zaciąga się milionowych długów mając wielkie g...o w kieszeni. No widać ze paniusia zamiast spłacać zaciągnięte kredyty firmy która powoli przestała przynosić dochody zaczęła od kupna domu i samochodów . Wiem coś o tym bo kiedyś byłam właścicielem firmy/zakładu ale jak zobaczyłam że konkurencja może mnie zjeść to spauzowałam i powolutku wycofałam się .Kredyt mój opiewał tylko na tyle ile warta była cała firma.Nigdy bym nie poszła na całość,wszystko z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakpseudonimuuu
Gość 17:44 śmieszna jesteś w swoich wywodach. Nic o nas nie wiesz. Ani o naszej firmie. Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że poczułam grosz i zaczęłam się obkupywać? Mój mąż założył tę firmę jak miał 18 lat, zaczynał z biurem w garażu. Pomysł miał już dużo wcześniej. Do wszystkiego doszedł sam. Nie dostał od nikogo kapitału. Nocami pracowal jako kierowca w piekarni, żeby uzbierać na początek. Firma dobrze prosperowała przez 11 lat. I nie upadła ani z głupoty ani dlatego, że żyliśmy według zadady zastaw się a postaw się. Więc nie życzę sobie takich uwag. Tak wypowiadają się ludzie, którzy mało wiedzą i nie znają realiów. Bo gdybys miał/a jakiekolwiek pojęcie o prowadzeniu firmy to wiedzialabys z czym to sie wiąże i czemu trzeba stawiac czoła, co się bierze na barki. Uważasz, że każdy bankrut to nieudacznik? Żal mi Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego upadła? i skąd taki gigantyczny dług jeśli to nie tajemnica.Długi nie biorą się znikąd. Przeczytałam wszystkie twoje wpisy i śmiem twierdzić że to nie jest tak jak mówisz,nie cała prawda.Mam kilku znajomych posiadajcych dobrze prosperujące firmy i trochę wiedzy w tym temacie bo mąz pracuje w jednej z nich jako dyr. tech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakpseudonimuuu wczoraj Kobieto brat męża nie mógł dostać domu bo gdyby ten dom był jego własnością to teściowa nie mogłaby wziąć wam kredytu na hipotekę.Musiałby go wziąć właściciel domu. Kłamiesz jak z nut:) i nie bardzo rozumiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka19 85
Hej. Ja tez kiedys przeyzlam podobna historie z mezem....zadluzylismy sie prowadzac wlasna dzialalnosc gospodarcza- z powodu niewyplacalnosci wspolnika oraz jego oszutw prawnych. On uciekl za granice a moj maz zostal z dlugiem 250.000zl. Musial wyjechac za granice. Nie martwc sie- dacie sobie rode. I nie przejmu sie uwagami 'zyczliwych'. Ja nie moglam z nim wyjechac, poniewaz mielismy dziecko, ktore wtedy bardzo chorowalo i non stop bylo ze mna w szpitalach:( Przez 2 lata zylismy w rozlace. To byly najciezsze lata w naszym zyciu. Ja z chora coreczka ciagle w szpitalu, On sam za granica ciezko pracujac na 2 etety by sppacic dlug nieuczciwego wspolnika. Po 2 latach, gdy nasze dziecko 'stanelo na nogi' dolaczylam do niego. Udalo nam sie splacic dlugi....i zaczelismy od nowa. TOBIE- WAM takze zycze powodzenia. My nie prosilismy o pomoc bogatych rodzicow czy tesciow. Bylo nam wstyd, choc to nie do konca byla nasza wina. Jednak rozumiem doskonale,ze nie mieliscie wyjscia. Mysle,ze to co ktos napisal moze byc prawda- Wasi tesciowe oczekuja dozgonnej wdziecznosci- i tak czesto bywa gdy czlowiek robi cos wbrew sobie- mysle,ze oni pozyczyli Wam te pieniadze nie kierujac sie do konca checia a po prostu uznali to za wymuszona koniecznosc, dlatego radze Wam byscie jaknajszybciej sie od nich usamodzielnili- to znaczy przejeli spate dlugow. Uwazam,ze ktos kto radzi CI wyjechac do meza ma naprawde dobre intencje i dobry pomysl. Szybciej splacicie dlugi i bedziecie razem. Nawet gdybyscie mieli zyc bardzo skromnie za granica. Ja pisze to tez ze swojej perspektywy. Dla mnie rozlaka z mezem byla bardzo trudna i bylam bliska depresji. Moze uda Wam sie za kilka lat nie tylko splacic dlugi ale oszczedzic jakies pieniadze by moc zainwestowac w Polsce- kupic kawalek ziemi, czy mieszkanie. Z tego co piszesz to jestescie madrymi, wyksztalconymi i pracowitymi ludzmi. PORADZICIE sobie....a Twoj maz jak widac umie sie poswiecac by osoagnac cel- zobaczysz wyjdziecie na prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×