Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako 30 letnia singielka powiem wam szczerze

Polecane posty

Gość gość

że ani ANI trochę nie tęskinię za związkiem, małżeństwem czy posiadaniem dzieci. To bardzo staroświeckie podejście i niektóre z tematów podejmowanych na forum mających PRZEKONAĆ kobiete że jeśli nie jest w zwiazku/małżeństwie NIE jest kobietą lub jest nikim są śmeiszne i żenujące. Znam mase świetnych i zamożnych singielek w moim wieku i powiem wam tak, że naprawdę możecie z nich brać przykład (Panowie), żebyście sobie umieli tak radzić w życiu jak te kobiety... o to bedzie fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i bardzo dobrze, ale po co tym się cieszysz, dobrze , to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze po tym jak przeglądam to forum i jakie wnioki można wysnuć z jego lektury, mogą być dołujące dla kobiet, które też są same wieć mówie to aby otworzyć i m oczy i uzmysłowić że są wiele warte a tzw szczęśliwe związki istnieją tylko w filmach. Życie samo w sobie jest cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie którzy nie potrzebują w życiu bliskiej osoby i są takie które bez życia we dwoje czują że jest ono puste i są nieszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczek12
Autorko, jestem od Ciebie trochę młodsza, również bez pary i powiem tak. Jeśli jesteś szczęśliwa w swoim obecnym stanie to super, gratuluje i szanuję, nawet trochę zazdroszczę. Ja jestem samotna i jest mi z tym bardzo źle, czego nie uważam wcale za podejście staroświeckie czy zacofanie. Po prostu jestem osobą, która marzy o założeniu szczęśliwej rodziny i bez tego nie poczuje się spełniona/w pełni wartościowa. Ludzie są różni, ja taka, Ty taka, ale każdy ma prawo do swoich poglądów, które należy uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy ma takie samo podejście jak Ty i to nie wynika ze "staroświeckich przekonań" jak twierdzisz tylko z faktycznych potrzeb. A że życie to nie bajka to żadne odkrycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wiesz rozumię Cię, a jeszcze kilka lat temu myślałam identycznie... też chciałam rodziny, ale kiedy życie pokazało mi jak to wygląda naprawdę zrozumiałam że to fałszywa koncepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, do 30-tki niewiele mi brakuje (3 lata:)) i muszę przyznać, że zazdroszczę Ci takiego podejścia do życia. Znaczy wiem, że jestem osobą, która jest inteligentna, ma poczucie humoru, urodę (choć czasami chciałabym, wyglądać jak modelki z okładek :)) i jest pełnowartościowym człowiekiem, na którym można polegać. Jednak, odkąd pamiętam, zawsze chciałam założyć rodzinę - niestety zawsze trafiam na mężczyzn, którzy są nie fair w stosunku do mnie i na koniec cierpię. Sądzę, że to wynika z niskiego poczucia wartości, którego powodem jest trudne dzieciństwo i zdradzający mamę ojciec. Ale nie o tym chcę pisać. Jak Ty to robisz, że pomimo bycia singielką jesteś taka silna i zaradna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćprzyszla
u mnie prosta sytuacja ,spotykam wyjątkowego trace głowe ok,nie spotykam wyjątkowego jestem sama bo ja nikogo nie potrzebuje dla samotności bezpieczenstwa dzieci kasy,tylko milosc,gdyby przyszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość udaje, że są szczęśliwe, a tak naprawdę nie mają do kogo buzi otworzyć , tyle co sobie popiszą to ich. Te co mają rodzinę też udają, a tak naprawdę wkurza je nadmiar obowiązków, praca, dom, teściowa, dzieciaki, że pies nasrał pod drzwiami i nie wiem, co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
introwertyczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli z tego wynika ze puszczasz sie na lewo i prawo i jestes przeciw malzenstwom o jezzuuu kobity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak tam kot..Tylko jeden czy już masz ich więcej szczęśliwa 30tko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być w związku dla związku dla mnie bez sensu i żadnej wartości co innego z miłości i potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie o to chodzi,to najlepszy sposób myślenia,zbuntowana singielka to dziecinne,zdesperowana narzeczona to załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa a potem placza w poduche ze zostaly same i nie maja dzieci rodziny samotne swieta yeahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyy a potem płaczą ze mąż ma kochanice i nie jest czuly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj do 40. Zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jako samotna osoba nie jestem jakoś super szczęśliwa, ale i tak jest całkiem ok, więc gdybym miała wejść w związek, to tak, żeby też było "ok" :P ;) opcji niżej nie przejmuje, a opcja wyżej jest mało realna, nie da się być wiecznie szczęśliwym albo szczęśliwym tylko z powodu posiadania lub nieposiadania partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w tym element dobrej postawy, czyli szukanie szczęścia w sobie a nie w innych. Osoby, które "tęsknią" za bliskością, za partnerem, którego jeszcze nie mają, marzą o rodzinie itp. często się rozczarowują tym codziennym rodzinnym życiem, bo myślą, że to ono da im szczęście/spełnienie. Jeśli jednak nie da, to na czym taka osoba ma się oprzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie partner czy maz to nie rozwiazanie tylko dodatkowy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare prochno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to jak teatr, każdy coś udaje, a na forum bajkopisarki od siedmiu boleści, masakra. Nie ma normalnych ludzi już, każdy udaje kogoś kim nie jest, albo się podszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu te wywody, że jesteś szczęśliwa jako singielka, kogo to obchodzi? Jakaś nowa terapia pewnie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczek12
12:00 Dla mnie rodzina i związki to nie jest żadne zakłamanie i życie w iluzji. Pochodzę z dobrego, szczęśliwego domu, gdzie rodzice się kochają i wspierają. Rodzeństwo też weszło w udane związki. Nie raz powtarzają mi, że owszem, życie w parze nie jest proste, jednak o wiele łatwiejsze niż bycie samemu, bo masz się na kim wesprzeć, z kim podzielić troskami. Mówię tu o normalnych związkach, nie jakiś patologiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smuteczek12 dziś [16:07 widac ze pewnie jestes bardzo religijna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14 A dlaczego tak sądzisz? To prawda, jestem wierząca, ale zastanawiam się po czym to wywnioskowałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczek12
18:59 to Smuteczek12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawertyczna introwertyczka
W 100% identyfikuję się ze słowami autorki. Jestem w podobnym wieku i uważam, że desperackie poszukiwania wybranka i wielka chęć założenia rodziny wynika z potrzeby atencji, akceptacji, dowartościowania i ubogim życiu wewnętrznym. Często bywam introwertyczna choć znajomych mam sporo i nie stronię od ludzi. Tyle, że wolę swoje towarzystwo od gderania faceta, który kompletnie mnie nie interesuje. Angażuje się wtedy kiedy czuję, że warto. W żaden sposób nie czuję się nieszczęśliwa spędzając czas w swoim towarzystwie. Ludzie czasem mnie irytują, są zazdrośni fałszywi, małostkowi, zawistni i czekają tylko na cudze potknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×