Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako 30 letnia singielka powiem wam szczerze

Polecane posty

Gość gość
Faceci boją się, że stracą darmowe praczki, sprzątaczki i kucharki dlatego myślą, że stara sprawdzona metoda polegająca na tłamszeniu, poniżaniu i stygmatyzowaniu kobiet mających odwagę myśleć inaczej pokażą gdzie ich miejsce. NIE KAŻDA KOBIETA potrzebuje męża i dzieci do szczęścia, a durnymi tekstami nie jesteście w stanie przekonać świadomych siebie kobiet do pseudo ogłupiających racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  Romeeooo
Autorko widocznie nie jesteś taka fajna że nadal jestes sama Podobnie i my mamy swoje domy dobra pracę firmę auta itd tp normalne Wracam do domu wiem ze czeka na mnie kochająca żona sex jest w tygodniu wiele razy Tobie został vibrator albo kamerki i samotność Szara ta twoje zycie a pisanie co znajomi maja jakie sa ustawione itd żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  Mirek z Wa wy
Śmieszny masz tok rozumowania kobieto do 40 lat nic się nie zmieni i Ciebie jedynie więcej zmarszczek będzie Prać gotować sprzątać każdy z nas potrafi itd Wiekszosc z was iedzi w domach my na was robimy pasożyty Więc te chore aluzje zachowaj dla siebie śmieszna kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje autorko. Jestem mężatką ale mam w swoim otoczeniu sporo kobiet singielek i sporo kolegów singli. Singielki są niezależne, samodzielne i ambitne single natomiast to lenie, nieroby i żyją na dorobku musi. Ani stalej pracy, ani jakiejś pasji. A podkresliłam, że jestem mężatką żeby nie było że singiel popiera singla. Ja zwyczajnie mogę spojrzeć bardziej obiektywnie i niestety wolni faceci od kobiet mogliby się wiele nauczyć w dzisiajszych czasach. BTW gdybym mogla cofnać czas nie wiązalabym sie z zadnym facetem na stałe. Slub wzięlam pozno bo majac 27 lat jednak zrobilam to bardziej z presji otoczenia, fakt czułam coś do obecnego męża jednak mogłam się w to nie pakować, bo ogolnie są ciezkie czasy i ludzie często po ślubie się nie dogadują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie dogaduja sie dlatego, ze predzej czy pozniej facet i tak dazy do tego zeby jednak kobieta byla dla niego jak kura domowa.Zostawia na jej głowie wszystko... tak jest w 90 procentach zwiazkow. Ona mu rodzi dziecko i sielanka z jego strony sie konczy. Ucieka z domu do kolegow lub rzuca sie w wir pracy i wraz kobieta musi sobie sama radzic i ma jeszcze dodatkowe obowiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze coś dodam. Kobiety ktore sie rozwodzą nie chca juz pchac sie w staly zwiazek. Jak pytam moich kolezanek po rozwodzie jak sie z tym czujesz a ona-" na poczatku bylo ciezko ale kochana teraz nie chce sie w to juz pakowac, chce to sobie ugotuje nie chce to sobie poleze i mam gdzies. Nikt mnie nie pogania, nie mam presji ze musze coś ugotowac, poprać czy posprzątać, a seks eh chetnego na seks nie trudno znalezc"(kobiety z kur domowych po rozwodzie kwitną, dbaja o siebie ), a rozwodnicy...chodzi taka bida po swiecie i szuka kolejnej naiwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy Ci mężczyźni okropni..., to ciekawe bo znam kilka kobiet które są bardzo szczęśliwe w małżeństwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprawka...wygladaja na szczesliwe co nie znaczy ze takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mnie nie pogania, nie mam presji ze musze coś ugotowac, poprać czy posprzątać, a seks eh chetnego na seks nie trudno znalezc" x wypisz wymaluj obraz polskiej singielki/ rozwodki sama patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja jakoś nie zauważyłam, żeby ktoś twierdził, że jest się mniej wartościowym, jeśli się nie jest w związku. Bycie z kimś to nie obowiązek. Zawsze chyba lepiej już być samemu niż na siłę z kimś, kto kompletnie do mnie nie pasuje, z kim już od początku rozmowy jakoś nie idą i wiem, że nie byłabym szczęśliwa w związku z tą osobą. Ale z drugiej strony, podejście, że lepiej być samemu, bo wszyscy wokoło są źli, z każdym jest coś nie tak itp. nie jest dobre, bo życie i bycie w związku polega na tym, żeby akceptować siebie nawzajem takim jakim się jest, dogadywać się, osiągać kompromisy, itp. Po prostu jeśli już być z kimś, to tylko z taką osobą, do której ma się uczucia i zależy nam na niej i widać, że można stworzyć razem szczęśliwą przyszłość. Mi do 30 brakuje jeszcze paru lat, jestem sama i nie jest mi jakoś źle, nie szukam nikogo desperacko i na siłę, ale gdyby pojawił się ktoś, przy kim serce zabiłoby mocniej to nie będę robić z siebie silnej i niezależnej kobiety, która nikogo do szczęścia nie potrzebuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x za pare lat Ci sie odmieni :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samej i zobaczysz ze jako kobieta w kazdym wieku masz mase seksu i jest lepszy niz malzenski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi do 30 brakuje jeszcze paru lat tzn ile? 8 czy 2 bo to roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś hmmm... sorry, ale ja uznaję seks tylko w małżeństwie, niech ktoś mnie nazwie staroświecką, ale tak uważam i koniec :P więc nie sądzę, żebym za parę lat z tego powodu stała twardo za byciem singielką ;) dziś rocznikowo 4 lata, w tym roku skończę 26 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm... sorry, ale ja uznaję seks tylko w małżeństwie, niech ktoś mnie nazwie staroświecką, ale tak uważam i koniec x :O A jestes chociaz ladna? Malo ktory facet sie na to zgodzi, chyba ze jests strasznie religijna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mnie oceniać czy jestem ładna, po prostu dbam o siebie i tyle, nie sądzę, żebym przypominała jakąkolwiek modelkę, ale nie straszę wyglądem :P A jak się nie zgodzi no to cóż... nie trzeba być jakoś strasznie i przesadnie religijnym żeby wiedzieć o co tu chodzi i dlaczego, ale lepiej nie drążmy tego tematu, bo nie o tym wątek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. nie trzeba być jakoś strasznie i przesadnie religijnym żeby wiedzieć o co tu chodzi i dlaczego, ale lepiej nie drążmy tego tematu, bo nie o tym wątek x o Co? oswiec mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi dlaczego kobiety uwazaja za jakis wielki powod do dumy ta swoja "pracowitosc". Czy nie moze wam wlezc do glowy ze sa moze dla mezczyzn nie jest wazna ta pracowitosc, ambicje itp. Dlaczego najpierw same sobie "zakladacie homonto" a pozniej macie pretensje do faceta ze on nie chce sobie zycia zniszczyc jak wy. Piszesz o tych pracowitych singielkach. Hmmm. Mam kilka takich w pracy i one normalnie sa wykorzystywane w pracy. Przyjdzie szef walnie kilka pochwal i ona jest gotowa zapierdzielac po godzinach prawie za darmo albo poklepanie po ramieniu. Tak samo w domu. Ja prawie nie jadam w domu ale moja ex zona ciagle narzekala ze "ciagle obiad musi gotowac" ktory i tak w wiwkszej czesci wyrzucala. I co do singielek i singlow. Tak singielki sa bardziej ogarniete, wyprasowane ciuchy posprzatane mieszkanie, praca i grafik napiety do granic mozliwosci. A single - sa szczesliwsi, nigdzie sie im nie spieszy nic nie musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak singielki sa bardziej ogarniete, wyprasowane ciuchy posprzatane mieszkanie, praca i grafik napiety do granic mozliwosci. A single - sa szczesliwsi, nigdzie sie im nie spieszy nic nie musza. x szczesliwi zlopiac piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie lepiej być szczęśliwym niż grać Bóg wie kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myślem że jesteś bardzo nieszczęśliwoą kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Mam rodzinkę i jest to świadoma decyzja, ale zupełnie obiektywnie muszę stwierdzić, że życie było by łatwiejsze, gdybym był aseksualnym socjopatą. Bez potrzeb społecznych i seksualnych (są to zwierzęce atawizmy, jakby się dobrze zastanowić), sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Totalna wolność, w każdej chwili mógłbym zrobić ze swoim życiem co mi się podoba. Trzeba by tylko wytrzymać presję rodziców na dziadkowanie i ciocie-klocie z ich pytaniami "kiedy żona" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morning_coffee d tzn  że jesteś jeszcze dziewicą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek doskonały mogą stworzyć dwie osoby które lubia się rozwijać które kochają wolność głównie od oczekiwań społeczeństwa które nic nie musza a po prostu przyjażnią się i kochają i rozumieją bez słów,wtedy jest świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze brzmi, szkoda tylko, że tak trudno wpasować się w ten schemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×