Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Skad macie pieniadze na kupno mieszkania??

Polecane posty

Gość wiwiana987
nie uważam zeby wyznacznikiem życia było oszczędzanie... my teraz kupujmy mieszkanie ale nie było to okupione wyrzeczeniami. wspomagamy się kredytem ale nie widzę w tym nic złego. wybór padł na nowe wiśniowe w gliwicach bo w miare blisk do pracy, a cena przystępna jak na taka jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież mieszkania się nie kupuje z dnia na dzień :) My latami oszczędzaliśmy, żeby mieć na wkład własny. Załóż sobie konto oszczędnościowe, odkładaj i odkładaj aż uzbierasz. W rok spokojnie możesz nawet 10-12 tyś uzbierać, jeśli oboje pracujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Rodzice mi odkładali i w ten sposób uzbierali 70 tysięcy.Mój narzeczony też miał kasę zaoszczędzoną przez swoją babcię.Resztę dołożyliśmy kredytem już jako małżeństwo i w ten sposób mamy własne M 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 500+, mam 8 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkładałam przez kilka lat + część ze sprzedaży mieszkania w innym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca zagranica Wklad 75 tys..170 tys na kredyt na 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata ciężkich robót za granicą, dobrze, że w duecie. Holandia Praca łatwa nie była, ja pracowałam na Vitesach w Venlo--testowałam drukarki, mąż woził pracowników do pracy. To wszystko czasy studenckie, z których po pewnym czasie zrezygnowaliśmy. Trudne lata, tyle mogę powiedzieć. Ale przetrwaliśmy, zgromadziliśmy spore środki aby zainwestować w Polsce. Dzisiaj mamy nie tylko mieszkanie, mamy kilka inwestycji - 2 hotele, przychodnię stomatologiczną, i nasze lokum, rozbudowane siedlisko na Mazurach. Pracy nam nie ubywa, doczekaliśmy się 2 dzieci, czasami jesteśmy już bardzo zmęczeni, ale musimy ciągnąć ten kierat. Tak, zdobyliśmy wspólnym wysiłkiem jakiś majątek, ale czy jesteśmy szczęśliwsi? Nie sądz.ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElkaPelka
Ja najpierw sprzedałam jedno po rodzicach, które oni mieli po dziadkach i stad miałam kasę na mieszkanie. no i oczywiście trochę z kredytu i z oszczędności. A mieszkania szukałam przy pomocy agentów z http://www.wirtualnyagent24.pl/. Zalogowałam się, przesłałam swoje preferencje i dostawałam info o wszytskich nieruchomościach w obrebie moich oczekiwań. Co dla mnei fajne to to, ze platforma jest online:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałem w Szwecji 20 lat. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłem mieszkanie w Krakowie. Ale po roku sprzedałem, bo wracam do Szwecji. W PL nie jest tak wesoło jak myślałem. Nie chcę tu mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarobione ciezko przez meza. Oczywiscie nie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy.Zbieramy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkładałam z wypłaty i uzbierałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkładałam na mieszkanie prawie 10 lat. Dodatkowo udało mi się wylicytować je na aukcji komorniczej za 3/4 ceny. Możesz sama też spróbować. Ja korzystałam z www.jkrukkomornik.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa5555
NO ja myślę, że większosć dostaje od rodziny. Ja dostałam na wkład własny i teraz sama spłacam. Potem planuję kupić drugie mieszkanie, bo się opłaca - czytałam spoko artykuł: http://www.domiporta.pl/poradnik/1,126867,17522653,inwestycja-w-mieszkanie-na-wynajem-nadal-oplacalna.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzbieraliśmy z mężem ok. 120 tysięcy razem, większość dołożyła rodzina (ok. 160 tysięcy) i oto mamy mieszkanie bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znikąd. mieszkam z rodzicami, mam 27 lat. kupiłam sobie samochód, mam na koncie oszczędnościowym troche odłożone, ale to jest ułamek tego co potrzeba na własne mieszkanie. więc pie*dole :D będę mieszkać z rodzicami przez najbliższych kilka dobrych lat. no ale moje plany na życie wykluczają to, co większość ludzi sobie zakłada czyli ślub i dzieci, więc to trochę inna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mają kasę na mieszania 1. Od swoich rodziców 2 bo babci 3 facet zapie....latami za granicą, koczuje w robotniczych bunkrsch, własne dzieci go nie poznają w domu 4 oboje harowali latami za granicą, żyjąc jak dziady i jedząc gowno 5 latami odkładają w PL kasę, żyjąc marnie, licząc każdy grosz. Chodzą w lachmanach i przeliczaja każdy zarobioby grosz Pozostali mają kredyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko szczerze wam wspolczuje :-( ale wiem, ze takie sa ceny w miastach. Mnie tez one przerazaja. Ja z mezem,kupiosmu mieszkanie za 90 tys w bloku, na wsi, 67m. Kupilosmy za gotowke. Przez prawie 3 lata mieszkalismy u rodzicow i w tym czasie odkladalosmy na mieszkanie prawie 3/4 naszych dochodow. Zyjemy bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierzemy mieszkanie oczywiście na kredyt. Wkład własny: 50 tys zł mamy z własnej pracy plus pomoc rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wzielismy kredyt, na wkład własny pozyczyła nam rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My najpierw wyjechaliśmy na rok i zarobilismy na ślub , potem na kolejne 4 lata i stąd mamy mieszkanie . Praca ciężka praca innego sposobu nie znam by się dorobić bez kredytu a babci która by dała nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy dom 60 m2 hipoteka na 30 lat, odnowilismy z oszczednosci i niewielkiego spadku po tesciu. Drugi dom: wklad wlasny z oszczednosci,kredyt 20 lat na dom i instalacje: oczyszczalnia, prad, hydraulika, okna, piec co. Reszte wykanczamy powoli we wlasnym zakresie. Pierwszy dom jest wynajety, sam sie splaca i jeszcze troche zostaje. Drugi dom jest duzy, wydzielilismy 2 mieszkania i jedno wynajmujemy. Wynajem splaca 50% raty. Nauczylismy sie oszczedzac- np ubrania dla dzieci w wiekszosci uzywane, kanapki do pracy, planowanie posilkow i zakupow. Samochodu 2 obydwa na gaz. Generalnie unikamy spontanicznych wydatkow. Przez kilka lat tez nie jezdzilismy na wakacje. Nie ma w zyciu nic za darmo. Rodzice troche pomogli, ale wiekszosc sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciulalismy 10 lat na wklad wlasny, uzbieealismy 120 tys. reszta w kredycie. mieszkaanie kosztowalo 290 tys w stanie deweloperskim. mamy jeszcze na wykonczenie. najlepsze ze znajomi ktorzy zarabiali tyle co my albo i wiecej zachodza w glowe skad mieliamy ponad 120tys i po cichu sadza ze nam rodzice dali. sami nie maja nic bo swoje pieniadze wydawali w galeriach na ubrania albo sprzety. wystarczy co miesiac odkladac 1000zl lub 1500zl. a jak slyasze ze na kafe ktos zarabia 4000 i co miesiac wydaje 1000 na rozrywki to mnie pusty smiech ogarnia. a potem sa golodupcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zmuszona wyjechać za granicę,tuż po nowym roku. Placzę już 3 tydzień, ale ani ja ani chłopak nie możemy liczyć na żadne wsparcie finansowe od naszych rodzin. Dla mnie to jest życiowa tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie mamy na kredyt. Od rodziny z obu stron zero pomocy, wiec tak bylo najszybciej. W naszym przypadku bez sensu byloby odkladac na mieszkanie, bo w tym czasie trzeba gdzies przeciez mieszkac, wiec musielibysmy wynajmowac. A wynajem to tyle samo co rata, wiec decyzja byla prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupowałam mieszkanie jak jeszcze nie trzeba było mieć wkładu własnego, tak to byśmy nie kupili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Wydaje nawet 3000 miesięcznie na głupoty, a golodupcem nie jestem, bo nie zarabiam groszy jak Ty. Jestem lekarką i mam min 10 000 i dom bez kredytu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale jak masz 10tys to tez zadna rewelacja. bo musialas oszczedzac na ten dom ile lat? a jesCze wydatki na zycie biezace. poza tym jak jestes lekarem i zarabiasz 10tys to slabizna albo kieepski lekarz. ja znam takich co zarabiaja od 20 tys w gore. wiec cienka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×