Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Skad macie pieniadze na kupno mieszkania??

Polecane posty

Gość gość
Wiekszosc lekarzy tez stawia domy na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 500+ spłacam kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędności, pieniądze z wesela, rodzice plus kredyt. Nie wstyd mi brać od rodziców i teściów bo w naszych rodzinach taka zasada, że rodzice pomagają w budowie dzieciom, ja swoim tez pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kupowalismy mieszkanie miałam 23, a mm aż 31 lat. Ja miałam odłożone na notariusza i agencje a on 3/4 na mieszkanie Plus kredyt na 1/4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinno być: *Mój mąż a nie mm aż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dość opłat za prowadzernie konta? Znajdź bank z brakiem opłat! ---> www.sprawdzonebanki.pl ---> www.sprawdzonebanki.pl ---> www.sprawdzonebanki.pl Na stronie są oferty banków w kategorii: karty kredytowe konta osobiste konta oszczędnościowe kredyty gotówkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adannm
Jak potrzebowałem pieniędzy żeby dziecku opłacić ferie to wziąłem chwilówkę ostatnio. Udało się nawet załapać na darmową bez jakiś dodatkowych extra kosztów (mieli coś takiego bo byłem ich klientem pierwsyz raz). Ja akurat szukałem przez porównywarkę na http://sowafinansowa.pl, to znaczy różne porównywarki sprawdzałem ale tu mieli największy wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ktoś nie ma męża/żony, żadnego spadku, gotówki od rodziców, mieszka w wynajmowanym, na dodatek w mieście mieście którym małe mieszkanie kosztuje jakieś 300 tysięcy? Praca za granicą nie wchodzi w grę, bo nikt obecnej pracy nie będzie dla mnie trzymał. Z moich obliczeń wynika, że na wkład własny uzbieram za 8 lat. Tylko ciekawe, czy mieszkanie nadal tyle będzie kosztować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi oczywiście o minimalny wkład 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze działa stronka lowcachwilowek.pl jak ktoś szuka chwilówki to polecam. Mają dużo firm, głównie są te bardziej znane ale nie tylko. Nie mają gdzieś poukrywanych warunków, czasu spłaty, limitów wieku czy info o Bikach tylko wszystko jest od razu w opisie podane także wiadomo o co biega, jakich pieniędzy i na jaki czas się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedałam kawalerkę, która kupili mi rodzice na czas studiów, mąż dwupokojowe odziedziczone po dziadkach w wielkiej płycie i w ten sposób właśnie bez kredytu urządzamy trzypokojowe mieszkanie na nowym osiedlu nabyte w stanie deweloperskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, ja nie dostałam niczego ani od dziadków ani od rodziców, maż też nie, dlatego mamy kredyt na 30 lat na klitke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadelineMa
Mam 27lat. Od ukończenia 19 r. życia, po maturze, jeździłam na zbiory sezonowe z chłopakiem (teraz już mężem) do Niemiec na średnio 9 tygodni (w sumie 6 razy). Kasa zawsze szla niemal w całości na lokaty - w ub. wakacje było już lekko ponad 90 tysiecy na jednym koncie. W te wakacje kupujemy mieszkanie z wkładem wlasnym 200tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mam... razem mieszkamy na wynajmnie to idzie gdzies 1200 zł a zarabiamy razem 3700? Na to mieszkanie bedziemy musieli odkladac całe zycie :/ bardzo mnie to denerwuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:20 to ja pisałam o 17:43, wyobraź sobie, że nie każdy miał możliwosć wyjeżdżac w każde wakacje na 9 tyg, a to dlatego, że ja studiowałam taki kierunek, na którym były obowiązkowe praktyki terenowe w wakacje i z 2,5 miesiąca wakacji zostawały mi 4 tygodnie. Jakbym studiowala jakąś socjologię na wyższej szkole lansu i balansu to tez bym miała czas dorabiać sobie w wakacje za granicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wstyd mi brać od rodziców i teściów xx no i super, ze mają z czego dać i CHCĄ dać, gorzej, jak się pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej i nic się nie dostało z domu poza traumą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice mi odkładali i w ten sposób uzbierali 70 tysięcy.Mój narzeczony też miał kasę zaoszczędzoną przez swoją babcię. xx Pozazdrościć. Moja matka goowno mi odłożyła, a miała z czego, zamiast palić 2 paczki fajek dziennie plus butelka ciociosanu przez 30 lat, teraz miałabym na wkład własny. Teściowie to samo, wykopali 2 synów z domu zaraz po 18. i nie pozwolili im iść na studia, bo teść spłacał raty za matiza z salonu i nie mieli za co jedzenia kupić, boso ale w ostrogach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadelineMa
20:31 Za co ten atak na mnie? Ja studiowałam może banalne kierunki, co prawda na UW, ale wciąż nie prestiżowe, bo zwiazane z edukacją. Ale takie były moje życiowe wybory - logiczne, że praktyk w wakacje nie miałam, teraz zarabiam ok. 2500 na rękę (plus korepetycje) więc nie powinno Cię to boleć, bo to grosze. Nie rozumiem. Zresztą skoro ukończyłaś tak wspaniałe i wymagające studia to powinnaś dobrze zarabiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pochodzę z normalnej rodziny i też gó...dostałam. Dziadkowie mieszkali na wsi, jedną chatę odziedziczył braciak cioteczny, w drugiej mieszka wujek. Bujam się na zastępstwach w szkołach bo kilka lat temu zlikwidowali mój etat. i co mam zrobić? Do usranej śmierci mieszkać u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiadalam sie chyba w tym temacie kiedys. gowno dostalam, choc moi rodzice mogli mi sporo zapewnic. po babci i dziadku ksiazeczka mieszkaniowa, ktora przeczywcil najstarszy kuzyn ( spora roznica wiekowa pomiedzy nim a nami-reszta wnukow, w tym jego rodznestwo) tam sobie mieszkal, a ze dobra prace zdobyl, bo po chunach, japonii itd jezdzi, to chate postawil. zanim sprzedal mieszkanko po babci, to jeszcze mu sie cudnie nie wiodlo. jednak juz sie bvudowali. i po ptokach od rodzicow moglam sporo wziac, jednak golodupcem okazalam sie majac jakies 23 lata i honor mi nie pozwolil. teraz mam 28 i mam swoje:) i w doopie zaszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieniądze na zakup mieszkania wzięłam z kredytu na 30 lat, mała klita ale i tak lepsza niż wynajem. Przez 8 lat wynajmowałam pokój więc wiem jakie to koszty. Zazdroszcze tym, co dostali od rodziców cokolwiek. Nawet możliwośc mieszkania u nich do czasu dorobienia sie swojego. Mnie nawet tyle nie było dane. Jedyne co dostałam to traumy jak ktoś wczesniej napisał, zero uczuc i wyczekiwanie aż sie wyprowadzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 28 lat i nie kupie nigdy mieszkania. Po co stać się niewolnikiem kredytu na 30 lat, odmawiać sobie wszystkiego, siedzieć z ołówkiem i zastanawiać się, czy stać mnie na dziecko? Pomijając już fakt, że mogę już nie żyć. Wolę się zaczaić, wynająć tanio i okazyjnie, trochę podremontować i się nigdy z takiego mieszkania nie wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.24 bo placisz na swoje i juz. w ten sposob my zrobilismy. w 2 tyg zdecydowalismy, ze kupujemy i kupilismy. ijjuz\ byleby komus nie placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś po to że rata kredytu plus czynsz wychodzi mniej niż wynajem i w dodatku płaci sie na swoje. po to zeby miec pewność że można mieszkać cały czas i nie obawiać sie ze ktoś nagle sie każe wyprowadzić po to zeby nie pakowac komuś do kieszeni i na starość przynajmniej miec własne spłacone niz wieczny wynajem lepiej być niewolnikiem kredytu niż wynajmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej jak się nie ma zdolności kredytowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 34 lata pracuje za 2000 tysiace. Nie moge liczyc na pomoc rodzicow. Nie mam faceta. Mieszkam z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rata kredytu + czynsz nie koniecznie wyjdzie taniej, ale na pewno sie to bardziej opłaca. Na przykładzie Warszawy. Czynsz za mieszkanie 50m (wynajem - bardzo okazjonalna cena) 1800 zł +prąd,gaz tv. Z kolei Kredyt +czynsz w nowym mieszkaniu 2200 + media. Parę stówek więcej, ale ... mieszkanie prawie 20 m większe + własny ogródek!!! (nie mogę się go doczekać) no i najwazniejsze płacimy na swoje. Kredyt wziąłem na siebie, bo żona dopiero zaczynała nową pracę, lecz przyznam szczerze, że bez jej wynagrodzenia pierwsze miesiace po odbiorze kluczy mogłyby być tragiczne (1800 + media w wynajmowanym + 2200 + media w swoim)czyli + - około 4500 zł mies. przez okres do wprowadzenia. Ogólnie wszystkim polecam zakup mieszkania, jeżeli macie juz stabilną pracę i w miarę pewność, że najbliższe lata spędzicie w danym miejscu, potem zawsze można wynajać. I co najważniejsze, nie dajcie sie zwieść tańszym mieszkaniom ale w słabej lokalizacji, bo kiedyś może się okazać, że będziecie chcieli mieszkanie wynająć, lecz przez tragiczną lokalizację nikt go nie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×