czy wy też zostawiacie męża samego z dzieckiem na cały dzień

Bratowa nie dość że pracuje w tygodniu na pełny etat , do domu często przynosi segregatory to jeszcze co niedziela jeździ na jakieś szkolenia, Kiedyś tam byliśmy u nich dać zaproszenie na chrzciny i jej nie było myślałam że tak tylko jeden dzień szkolenie a mama mówi że ona już prawie 2 miesiące co niedziela jeździ na cały dzień na szkolenie . I mój brat musi nie dość że zająć się dzieckiem, lekarstwa jej podać bo mała znowu jakieś tony syropków i kropelków bierze (mama tam wczoraj do nich zajrzała i widziała) to jeszcze gotowanie niedzielnego obiadu na jego głowie(wiadomo że niedzielny to taki bardziej pracochłonny obiad) Czy uważacie że to jest normalne?bo mnie się to w głowie nie mieści. jak tak można olać męża i dziecko i jechać sobie Oczywiście kuchnia brudna , podłogi nie pomyte. ona nigdy nie nauczy się sprzątać

Debil. Z ciebie fajna siostra . mamusia niech mu ugotuje. Wstretne babsko z tej waszej matki.

współczuje bratowej. Po pierwsze ich małżeństwo to nie wasza sprawa. Po drugie bratowa ma szczęście, ze ma dobrego męża, który rozumie, że żona chce się rozwijać i pomaga jej w realizacji marzeń. A dziecku się nic nie stanie, ojciec to tak samo rodzic jak i matka. Skoro kobieta może nieraz całymi dniami siedzieć w domu i opiekować się dzieckiem, to facet też. Sama jestem w ciąży i mam zamiar wyjść od czasu do czasu z domu, a dziecko zostawić z mężem. Sama go sobie nie zrobiłam, a przynajmniej będą budowali więź między sobą.

Tak zostawiam z tatusiem bliźniaki 2 razy w tygodniu na cały dzień 7-22 bo pracuje. I to od 3mc życia chłopaków! Dzieci taty jeszcze nie zabiły cała 3 ma sie dobrze choć czasem sa faktycznie zmęczeni :-) Przestań sie mieszać w życie tej biednej bratowej!!!

Autorko - zalożycielko nie wiem którego już topiku na podobny temat, powiedz, czy twojemu bratu to ręcę do doopy przyrosły, że nie może zająć się dzieckiem czy ugotować obiad. Jesteś czyhającą na potknięcie bratowej. Ona się poświęca, zarywa niedziele, a ty już od dłuższego czasu trujesz, jaka to wiedżma. Wynoś się stąd i przestań zasmradzać powietrze tu i u nich. WYNOCHA!

A to maz to jakas obca osoba ze zostawic nie mozna?

Znowu ta idiotka o bratowej judzi. A czy ty nie jesteś zakochana w swoim braciszku, że wiecznie gdzieś coś węszysz?

A nie mogłabyś pomóc jako kochająca siostrzyczka i pomyć te brudne podłogi? Ile ty masz lat?

Czy zostawiam swoje dziecko z ojcem? Tak zostawiam czasami prawie na cały weekend jak mam dyżury. Dziecko ma prawie 2 latka. W następnym tygodniu dziadkowie zabierają syna nad morze na 5 dni i dziecko nie będzie widziało ani mnie ani ojca. Więcej było z nimi dokładnie jak miało 1,5 miesiąca nad morzem na 4 dni i było szczęśliwe. A tak często zdarza się, że np. przez miesiąc nie ma mnie na weekendach. Czasami zabieram dziecko ze sobą a czasami nie mogę.

Oczywiście że tak, jak mam coś do załatwienia całodziennego albo wyjazd. Za tydzień lecę na 3-tyg szkolenie i zostają sami. Mąż i dzieciaki 3 i 5 lat. Będzie prał, sprzątał, gotował, a jak nie to będzie miał brudno, jego problem. Dwie ręce zdrowe ma.

Oczywiście ze tak i to czasami na 2 dni . Agatka zrozum, ze nie kazdy ma takiego beznadziejnego męża jak ty. To ze twoj maź to taka typowa p***a co nawet makaronu nie potraf ugotować nie znaczy , ze każdy tak ma .

Wyobraź sobie, że jak mam pracujący weekend, to mój narzeczony zostaje wtedy z moimi dziećmi z poprzedniego małżeństwa które nie są jego i wcale nie musi się nimi zajmować :) A mimo to przyjeżdża do mnie i się nimi opiekuje, gotuje obiad, ogarnia, bawi się, zabiera na spacery:) często też zostaje z nimi wieczorem kiedy ja wychodzę z koleżankami na imprezę :) Mój były mąż nie potrafił się zająć dziećmi choćby godzinkę, bo po pół godzinie miałam telefony i darcie japy, w domu palcem nie kiwną a jego mamusia była pokroju twojego i twojej mamy i uważała mnie za wyrodną matkę, dlatego między innymi jest już moim byłym mężem:P Ja się nie dałam bo zostałam inaczej wychowana, mój tato też się mną zajmował i gotował mi pyszności, mój dziadek i drugi również, także to tylko u nielicznych jest tak nienormalnie, że kobieta jest sprowadzana do roli służącej co ma tylko z****** obowiązki i zero życia i przyjemności :) W normalnych rodzinach mężczyzna również ma obowiązki względem dzieci, potrafi im dać jeść i zrobić pić, podać lekarstwa i zorganizować fajnie czas:)

Jesteście głupie niż Agatka ze jej odpisujecie

do gościa 18.38 nie głupie tylko głupsze Jeżeli już chcesz komuś zwrócić uwagę rób to poprawnie.

Mój mąż też potrafi zająć się naszymi dziećmi, przewija , karmi, ubiera itp. Lekarstw dawać akurat nie musi bo moje nigdy nie biorą Jak pracowałam a on miał wolne to moja mama nie przyjeżdżała tylko on zajmował się córką, jak byłam w ciąży to on mył okna i odkurzał. Potrafi o nas zadbać . A ja dbam o niego . Co dzień zawsze podaję mu pyszny gorący obiad , prasuję mu idealnie koszule , sprzątam itp. Ale nigdy w nie zostawiałam jego i dzieci przez 2 miesiące co niedzielę. Uważam że tak nie powinno być . Bratowa olewa swoją rodzinę

Tak zostawiam dzieci z ojcem. A to jakas dziwna sytuacja? I czy ty sie slyszysz? Twoj maz o was dba ale juz twoj brat nie powinien sie zajmowac dzieckiem i domem podczas gdy bratowa jest na szkoleniu. Powiem wiecej .twoj brat widac sobie nie radzi jak z jednym dzieckiem siedzi i podlogi ma brudne. Jak kiedys wrocilam z wyjazdu integracyjnego to nie dosc ze czekal na mnie obiad to jeszcze rogaliki z dziecmi moj maz upiekl. O podlogach nawet nie wspomne bo to standard.

Agatka hehe jakie koszule? Przeciez twoj maz pracuje na budowie jako pomocnik.

Mnie ostatnio 5 dni w domu nie było bo miałam sesję i kupę pracy. A mąż sam z dzieckiem został. Wstawał przed 6 z dzieckiem, karmienie ubieranie, na 6.45 do żłobka, potem na 7 do pracy. Po pracy odbierał dziecko, robił zakupy, obiad, potem razem jedli. Wieczorem zabawy, kolacja i kąpiel, usypianie, sprzątanie mieszkanie, zmywanie i zrobiła się 22. Co Ty na to?

Autorko a ty byś nie zostawila dziecka z mężem? Mąż to niby jakis inny ze nie da rady? Mój byl juz z moim m w 3 razy tak jak bywalam w szpitalu. W sumie to 4 tygodnie tyle ze moj m nie gotowal bo jezdzil di swoich rodziców na obiady i mi tez te obiady do szpitala wozil

Mój mąż też zajmuje się dziećmi gdy wraca z pracy.Ostatnio od dwóch miesięcy w każdą sobotę prawie cały dzień jest z dziewczynkami Została mi jeszcze jedna sobota i wszystko wróci do normy.

A teście czemu nie pomogą? Wstyd. Dziewczyna chce sie dokształcać to tylko chwalić.

A teście czemu nie pomogą? Wstyd. Dziewczyna chce sie dokształcać to tylko chwalić. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx pomagają ! przecież za każdym razem jak ich córka jest chora to moja mama z nią musi zostać co chwalić ? po co jej to , i tak licho zarabia i więcej nie będzie mój brat ma od roku lepszą prace i to tylko dzięki temu budowa domu postępuje i dzięki temu dostali kredyt

Agatka hehe jakie koszule? Przeciez twoj maz pracuje na budowie jako pomocnik. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx mój mąż jest sprzedawcą

Tak, mój mąż zostaje z dziećmi i nie ma z tym problemu. Zostaje kiedy jadę na szkolenie, zostaje kiedy chce wyjść ze znajomymi np w sobotę. To, że Ty siedzisz non stop w domu jak taki garkotluk nie znaczy, że wszystkie tak mają. Mam taką bratowa jak ty jesteś. I wiesz co? Ja jestem szczęśliwa, a ona non stop narzeka jak to jej w życiu źle a ja mam ubaw. Tylko dzieci, mąż, dom, zero znajomych, nie pracuje.

Ten temat to jakieś prowo, bo nie ma chyba tak tępych idiotek jak autorka?? Nie łykajcie tego prowo ludzie. Jakaś kretynka się nudzi i wymyśla bzdury

Agatka pracuje na kafe. Wymysla takie bzdury a wy jej odpisujecie. Dajcie spokoj i nie piszcie w jej tematach. O 15 juz agatki nie ma.

Agatka198801 nie kłam twój maz pracuje na budowie jako pomocnik

Agatka pracuje na kafe. Wymysla takie bzdury a wy jej odpisujecie. Dajcie spokoj i nie piszcie w jej tematach. O 15 juz agatki nie ma. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx po 21 są tez jej wypociny zobacz sobie wyżej

Moze wczoraj na popoludniowa zmiane byla:)

ty i twoja matka jesteście strasznie wredne