Jestem w związku a kocham byłego

Poznałam go przypadkiem, nie wiedziałam czym jest prawdziwa miłość, do czasu.. Kiedy poznałam mojego byłego, nasz związek był pełen emocji, wzlotów i upadków. To była miłość na zabój. Rozstałam się z nim tylko przez jego chora zazdrość, był zazdrosny o wszystko. Aż do przesady. Po rozstaniu chciał wrócić, starał się i błagał przez ok. pół roku, ale byłam nie ugięta, próbowałam sobie wmówić, że będzie mi lepiej bez niego. Teraz minęło 1,5 roku, jestem w nowym związku od 3 miesięcy, ale już od dłuższego czasu czuje, że to nie to. Nie umiem się starać, szukam na siłę problemu, mówiąc wprost - denerwuje mnie. Denerwuje tym, że nie jest taki jak on.. Ten związek jest pozbawiony takich emocji i takiej relacji, szczerości oraz mnóstwa tematów. Nie potrafię z nim rozmawiać o "niczym", jedynie o pracy i tyle, temat się urywa i cisza. Nie mamy wiele wspólnego, za bardzo się różnimy. Chciałabym to skończyć i myślę, że to chyba najwyższy czas, bo z upływem czasu będzie coraz gorzej.. Ostatnio coraz bardziej sobie uświadamiam, że kocham byłego.. Tylko nie wiem czy jest szansa to naprawić i wrócić to przeszłości.. A może nie warto? Co robić?

och, dziewczyno. zostawiłaś faceta, który cię naprawdę chciał. dla czego? nie dlaczego, tylko dla czego? i zostawisz faceta, który również cię chce. czyli skrzywdziłaś dwóch facetów i siebie. gratulacje.

Znajdź sobie trzeciego, jemu też spróbuj spie.... życie, do trzech razy sztuka :-D