Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Masaya

Marzec Kwiecień 2017

Polecane posty

Gość gośćAnia27lat
Więc jest nas sześć :-p Maadiik Ja Wera i Mama last minute Sabinka Valentina Wypisalam tak po kolei terminowo, pilnuje grafiku jak księgowa :-D Valentina ja też mam takie skurcze w lewej nodze czasem jak zejdę do piwnicy to wrócić nie mogę bo tak mnie chwyci że iść nie mogę Muszę chwilę postać aż trochę zejdzie czasem siedzę to mnie złapie Kawałek czopu mi wypadło i na tym koniec, a teraz leze sobie i dzidzius napiera na krocze aż mi oczy wyszły tak bolało :-( ale sekunde i już po bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Mój maluszek juz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, wygląda na to, że rozpakować mam się jako ostatnia, według terminu :) Noo zobaczymy jak to będzie. Pierwsza córcia urodziła się równe dwa tygodnie przed terminem i myślałam, że teraz będzie podobnie, a tu nic. Dzisiaj 39+0 tc według USG, a tu nic. Wczoraj już coś myślałam, bo znowu ból jak na miesiączkę i potworny ból krzyża choć w ciągu dnia nie robiłam nic specjalnie ciężkiego. Ale to jednak kolejny fałszywy alarm był. Dzisiaj jak do tej pory nic nie boli, ja czuję się dobrze, jak zwykle tysiące planów na dzień, choć troszkę osłabłam... gośćAnia27lat Ja kiedy tylko złapie mnie ten ból w biodrze i nodze to staram się to jak najszybciej rozruszać, bo inaczej jest nie do zniesienia... Ostatnio nawet załatwić się spokojnie nie mogę, bo łapie mnie jak siedzę na tronie... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga ciaza32 Nawet mnie nie strasz, moja córcia w brzuszku potrafi cały dzień grzeczna i spokojna być, choć oczywiście rusza się, ale tak mniej, a wieczorami zaczyna swoje wygibaski, czasami kończy dopiero w granicach północy, czasami jeszcze później... Będzie ją trzeba przestawić po narodzinach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Hej ja dzis przechodze kryzys. Od kad otwarlam oczy chodzę i becze. Nie wiem czemu tak , zero motywacji do czegokolwiek . Co do skurczu też mam ale zawsze w nocy , ale są tak okropne ze mogłabym sobie nogę odciąć . Do tego mam kosmiczną zgage cały czas aż mi się na wymioty zbiera czasem . Nie wiem co tu jeszcze napisać idę dalej rozczulac się nad sobą . To mi dzisiaj najlepiej idzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Maz chory i zdycha, jak to facet. Wzial urlop, zamierza jakos wydobrzec, do lekarza nie chce isc. Boje sie, ze maly to zlapie. Mi zostal tylko kaszel, przed chwila przytachalam zakupy, ale to nie wszystko jeszcze. Wysle meza autem po reszte, a ja bede leczo gotowac. No maly wczoraj nie spal od 20 do 24, obudzil sie o 5, zasnal o 9 i jeszcze spi. Wiec u nas sie sprawdza jego brzuszna aktywnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Valentina Mnie na kibelku też łapie,nie mam pojęcia co to się dzieje ze zawsze ta sama noga a do tego tak spina posladek że masakra W nocy miałam skurcze dość bolesne ale krótko trwały spalam dziś do 10 prawie :-p trochę ogarnelam i siedzę brzuszek mnie boli po lewej stronie :-( my to tak w kółko tu mnie boli tam mnie boli jak stare baby :-p a zgaga wieczorem to tak dokucza aż zbiera na wymioty fuj tak cała ciążę nie miałam może sporadycznie ale nie tak jak teraz normalnie nie do zniesienia U mnie 39 tydzień i 4 dni :-) jutro wizyta na 11 od razu po napisze Maadiik Chyba cie dopadła jakas chandra, spróbuj pospac trochę może coś się przestawi Pogoda nas nie rozpieszcza może dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Mój maluszek juz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Disiejsza.noc wyglądała normalnie jak noc z noworodkiem. Pilnowalismy budzenia.co 3h ale mysle ze sam by sie tez obudzil moze co niektory raz z wieksza przerwa. Moje mleko nadal.ściągam. ilosci sie nie zmienily jedynie.barwa. nawalu nie widac czy to oznacza koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Zdecydowalam.sie zamowic kolejna.wizyte doradcy, bedziemy ponownie próbować przystawić. Brodawki ciut lepiej musze zagryzc zeby, moze.bolu juz niedlugo mi zostalo znosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maadiik Witaj w klubie, choć ja aż tak ciężko nie przechodzę tej końcówki ciąży. Ale dzisiaj jak wstałam i za oknem zobaczyłam śnieg, to opadłam z powrotem na łóżko. Na całe szczęście mam już jedną córcię, która zawsze podnosi mnie na duchu. Ulubione placuszki bananowe na śniadanie, zabawy i wygłupy z Zosią i już dobry humor sięgnął zenitu. Ja dzisiaj się wzięłam za mycie szafek, na moje nieszczęście w kuchni są białe i tragedia, niedawno dopiero skończyłam, ale aż miło wejść teraz do kuchni kiedy meble otrzymały swoją drugą młodość :) Zosieńka troszkę pod koniec marudziła więc coś tam zjadła i poszłyśmy na drzemkę. Ona śpi dalej, mamusia się wzięła za obiadek :) A maluszek w brzuszku póki co grzeczny i spokojny, pewnie zacznie się wieczorkiem :) druga ciaza32 Może jednak wyślij męża do lekarza. Niby maluszek ma jeszcze odporność z czasu ciąży, ale jednak nie ma co wystawiać go na próby. gośćAnia27lat Mnie ten ból nogi daje się we znaki szczególnie wtedy kiedy więcej się ruszam i coś robię. Jak mam leniwy dzień ( a o taki trudno przy dziecku ) to czasami mnie omija. Co do zgagi w tej ciąży wyjątkowo mnie omija :) gośćmakak Nic się nie martw, raczej ciesz się z tego, że pokarmu ani nie brakuje, ani nie ma nawału. Ja też nie miałam tych problemów przy pierwszej córci. Pokarmu zawsze było tyle ile trzeba. Widać piersi już przywykły do ilości jaką potrzebuje maluszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Mój jakiś leniuch w brzuszku, po pierwszym żywym sreberku takie miałam życzenia :) Rano śpi do 7, wieczorem zasypia o 21, chwilę po tym, jak skończę czytać starszakowi bajki. Po wczorajszej wizycie rozwarcie bez zmian 2cm, klusek waży 3500. Ktg dzisiaj bez szału. Spałam w nocy 3godziny, bo mój tata wieczorem trafił do szpitala 150km ode mnie, czekaliśmy na badania itd. Na szczęście dzisiaj mają go puścić, no ale nerwy były porządne. Pobudka niestety o 7. Żeby było ciekawiej, mój samochód się skończył, a raczej akumulator mu padł pod sklepem w drodze z ktg. Nieciekawa tam okolica, no ale nie mam wyjścia. Teraz ładuję akumulator w domu i moze wieczorem ogarniemy. Jeszcze sie łudziłam, że jakoś go reanimuję sama, w efekcie tylko tyłek mi zmarzł i zmokłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka94
W sobote 08-04-2017 roku o godzinie 23:00 w 40t4d ciąży przyszla na swiat Oliwia. Porod silami natury, ciezki bo ja mdlałam a Mała traciła tętno i w kanale rodnym cofała jej sie główka, ale na szczescie dzieki szybkiej interwencji lekarza wszystko skonczylo sie dobrze, choć groziło nam vacum lub kleszcze. 55 długa, 3370 g i 10/10. Mamy problem z ulewaniem, bo opiła się wód płodowych ale najważniejsze, że jest zdrowa. Od wtorku jestesmy w domu, walczymy o kp i uczymy się siebie nawzajem. Mimo swojej małej aktywnosci na grupie dziekuje każdej z Was osobno za każdą rade i odpowiedz i dziekuje, że moglam ten piekny czas ciąży spędzic w tak wspanialym gronie. Zycze Wam zdrowych maluszkow, przespanych nocy a niektorym dziewczynom jeszcze szybkich i bezbolesnych porodow :) mam nadzieje, ze wątek bedzie trwal dalej, chetnie czasem wpadne nadrobic o czym piszecie i moze skrobnac cos od siebie, ale mimo zaplanowanego remontu, ktory mial trwac caly styczen a trwa do dzis i konca nie widac mam na prawde sporo do ogarniecia. Duzy buziak ! ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
:-) Ciężarówka wszystkiego dobrego dla Ciebie i Oliwii :-) trzymajcie się ciepło dużo zdrówka życzę :-D Mąż mój wrócił z pracy, mogę rodzic tylko młody nie chce bardzo mnie boli brzuch nad pempkiem cały dzień już, leze ale to i tak nic nie daje nadal boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezarowka94 Gratuluję córci : * Wpadaj jak tylko będziesz miała chwilkę i zdawaj relacje z tego jak sobie radzicie. Każde doświadczenie może i nam w przyszłości w jakiś sposób pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Ciezarowka, gratulacje. Valentina, dziekuje za pocieszenie, daje malemu wit c, na razie nic mu nie jest. Maz sobie kupil jakies leki w aptece, nafaszerowal sie, przespal i mu niby lepiej. Jw tez spalam po obiedzie i teraz siedze, bo obudzilam sie po 17 i nie chce mi sie spac. Maly swoj maraton dopijania mial wczesniej, zasnal o 21 i jestem ciekawa, o ktorej sie obudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Hej ja się poddaje. Wczoraj dwa razy odeszły mi wody ale to tak po troszku jakby z pół szklanki . Wiec się zabrałam do szpitala tam po sprawdzali skurcze rozwarcie no i brak akcji porodowe. .. odesłali mnie do domu i powiedzieli ze jak woda chlusnie to mam przyjechać a nie robić fałszywy alarm . Wiec odpowiedziałam nie ma problemu przyjadę jak juz będę główkę widzieć ale za wszystkie możliwe powikłania będą odpowiadać w sądzę . A jeśli nie daj Boże coś się dziecku stanie to wymorduje ich wszystkich . Mąż zły ze mu wstydu robie ale to chyba nie normalne co oni wczoraj zrobili . Jeśli woda będzie upływac to niebezpieczne dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maadiik Mi jak wody zaczely odplywac to dostalam antybiotyk co 4 godz pomimo ze GBS ujemny byl... srodowisko nie jest szczelne i w kazdej chwili moze dojsc do zakazenia. Jak dziecko sie urodzilo to tez mialo antybiotyk i pobrane wymazy w kierunku GBS. Na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze. U mnie w szpitalu takie procedury jesli wody zaczynaja odplywac to jesli nie ma skurczy do 24 godz dostaje sie kroplowke z oxy... a w tym czasie lezalam na patologi, mialam kilka ktg, usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Maadiik Ale cyrki nie dziwię się że się wscieklas Mi jak wody dochodziły z corka to na patologie ciąży mnie położyli, nie miałam rozwarcia nawet ale chcieli mnie kontrolować rano urodziłam corke, bądź czujna bo nigdy nic nie wiadomo życzę Ci żeby się wszystko szczęśliwie skończyło Ja siedzę w kolejce do lekarza bardzo duże opóźnienie jest dopiero weszła pani z 9:50 a ja mam na 11:10 trochę się nasiedze mąż z corka robią zakupy :-) mają szał bo co sklep to kosza brak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Maadiik, no niepoważni są. Nie powinni Cie odesłac do domu. My też po zakupach ostatnich, ludzi sporo, ale byłam z synkiem w biedronie i rossmanie i jakoś daliśmy radę. Oczywiście mój "malutki brzuszek" nigdzie niewidoczny. Teraz odpoczywamy, bo mam dość. Zjadłam loda i mały ma czkawkę. Pewnie zimno przy żołądku i stópki mu zmarzły :) Poza tym nic ciekawego się nie dzieje. Nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz siłę robić zakupy to nie wymagaj od ludzi by cie przepuszczali ...mogą ale nie muszą. To nie twoje prawo a przywilej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Oh i znowu nic, wszystko zamknięte termin na niedziele ale i tak nie myśli wychodzić kolejna wizyta w piątek chyba że się urodzi do tego czasu, zakupy mąż zrobił to prosto od lekarza do domu i trzeba się wziąć za obiad Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
W Polsce w ten weekend jest Wielkanoc ? Pewnie w sklepach szał :) u mnie cicho , głucho nic się nie dzieje , zero skurczy czy bólu . Dzisiaj jakoś wreszcie udało mi się zmotywować tyłek i ruszyłam z sprzątaniem poodkurzalam, umylam podłogi . Jutro pranie i prasowanie:) ale nadal czuję jakąś chandrę i wewnętrzny wstręt do wszystkiego . Nie wiem dlaczego tak może faktycznie burzliwosc hormonalna przed porodem sięga zenitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Maadiik Tak u nas Wielkanoc w niedziele i liczyłam na to że będziemy "malować małe jajeczka" :-D ale niestety synek ma inne plany :-) Może jak jutro spędzę dzień w kuchni to coś się ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maadiik I co tam dzisiaj u Ciebie ? Wody dalej odchodzą, są jakieś inne objawy ? Powiem Ci, że przy pierwszej córce kiedy zaczęły odchodzić mi wody koło po 17 od razu pojechałam do szpitala. Bez zastanowienia podali mi oxy choć rozwarcie tylko na jeden palec. Bóle dopiero po dwóch godzinach i następnego dnia o 2:05 urodziła się Zosia. Tym razem również liczę na taki wyraźny sygnał w postaci odejścia wód, boję się, że jeśli zacznie się czymś innym, bólami, albo jeszcze nie wiem czym to że za późno zorientuję się, że trzeba jechać do szpitala, że to już, a do szpitala mam godzinę jazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera94
A ja po wizycie dzisiaj i nadal wszystko zamknięte. Byłam u innej pani doktor na zastępstwie i martwi się tymi wodami, chociaż moja w zeszlym tygodniu stwierdziła że jest ok, mam ich 18 a max to 20. Mówi że gdyby nie święta to by mnie do szpitala położyła żebym czekała na poród także dziękuję świętą że są teraz, tak samo mama też uratowała mi tyłek, bo akurat była ze mną i pani doktor się jej pytała czy też tak dużo wód miala podczas ciąży, okazało się że tak, bo niby to dziedziczne może być. Także kolejna wizyta w dzień terminu, 20.04 jak nic się nie ruszy to do szpitala :/ doktor powiedziała też jeszcze że jeżeli odejdą wody lub będę mieć skurcze to mam od razu jechać do szpitala bo główka jest wysoko, wód dużo i przez to pepowina może odpaść :/ tak mnie nastraszyla :( także już powiedziałam mojemu że do max 21.04 musimy urodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Patrzę tu i czytam ale żadna z nasze szóstki nie myśli rodzic, u mnie cisza ja nie wiem co ten dzidzius taki uparty boi się tego świata czy co? Wera ja mam 21 kolejna wizyte ale liczę że do tego czasu to już się rozpakuje :-) Wszystko mamy gotowe a on nie chce wyjść, śpioch się zrobił wieczorem 21 i już cisza a dziś o 7 trochę się po przeciagal i dalej śpi żeby tak było zawsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
U mnie też się raczej nie zapowiada. Co prawda łapią mnie od wczoraj jakieś skurcze, ale słabe i nieregularne, daleko im do tych porodowych. Ogólnie mam jakby zmęczony brzuch, taki obolały. I jeden rozstęp mi wylazł. Powinnam teraz szaleć w kuchni,a leżę na kanapie. Wizytę znowu mam w środę. Ech, dziwne będą te święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
U mnie też cisza . Zero boli zero skurczy dziś znów mi się ulalo trochę bielizna i spodnie mokre ale to nie aż tak dużo by sądzić ze poród się zaczął . Jestem taka zła ze nawet sobie nie wyobrażacie. Mam ochotę jechać do tego szpitala i przykloc się do łóżka jeśli nie chcą mi pomóc. Boje się ze maluch zostanie tam bez wody albo że jakoś się po choruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Moja koleżanka miała termin na 8 leży teraz w szpitalu czeka, zrobili jej usg miał być trzeci syn a lekarz zobaczył dziewczynke :-) to by miała szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×