Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też tak macie że macie wrażenie że tracicie czas?

Polecane posty

Gość gość 12 00
Mamy 21 wiek i każdy może żyć jak chce. Są ludzie, którzy potrafią żyć po swojemu, nie przejmując się opinią jakiejś starej dewotki. Zresztą jaki jest sens mieć dziecko tylko dlatego, że tego ktoś od nas oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do 11 10 dziś Jest gorzej. Autorka twierdzi, że babcia "się nie poczuwa" czyli według niej jest to babci obowiązek, którego nie chce wypełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier..ole po ch..oj znow sie czepiacie tematu babc? nie o tym jest temat. co was to tak boli? Piecze was kicha ze jakiejstam babcia pomoze, a jak jakas inna mowi ze jej nie pomoze to dalej jechac po niej... o boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos sie chce pospuszczac nad tematem babc to droga wolna ale nie pod tym topikiem. Wszelkie takie wycieczki na ten temat beda ignorowane. Chceta to zalozta o tym temat. Nie jestem autorka ale wkurwia mnie takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie czepia, tylko stwierdzamy fakty. Mnie nie interesuje czy komuś babcia pomaga czy nie, nie zazdroszczę też nikomu, bo każdego życie jest inne i tak już jest, że jedni mają lepiej a drudzy gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale temat jest nie o babciach i ich pomaganiu/niepomaganiu. A wiec do rzeczy. temat dla znudzonych maceirzynskim. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do 10 59
Bardzo mądry wpis. Świetnie zostało to ujęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka ja nie mówiłam nic na temat teściowej czy mojej matki mylicie mnie z inną osobą. Z teściowa bała bym się zostawić dziecko bo tylko raz została i napoila mała herbatka koperkowa a później miała boleści przez całą noc. Dziecko chcieliśmy razem tak samo ale oczywiście facet ma wszystko gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;28 to dziwne...bo w sumie ... ja chcialam bardziej niz maz, a tymaczasem on dosc sporo mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego najlepiej jest znaleźć sobie jakąś pasję którą możecie realizować przy małym dziecku, rozwijajcie życie towarzyskie. Mimo oburzeń matek polek męczennic - tak, ten czas z małym dzieckiem to jest kilka miesięcy lub wręcz lat wyjętych z życia. Człowiek nie jest stworzony do modelu macierzyństwa jaki obecnie panuje, nigdy macierzyństwo nie wyglądało tak że matka zostawała sama zamknięta w czterech ścianach z jednym dzieckiem - zawsze miała masę zajęć na głowie, towarzystwo rodziny i znajomych, bliskich i inne dzieci do pomocy. Dlatego znajdźcie sobie jakąś odskocznię od zajęć z dzieckiem - malowanie, szycie, naukę japońskiego, fitness - które nie będą jednocześnie kolidować z obowiązkami przy dziecku których w tym etapie nie możecie porzucić. A po latach nie będziecie mieć wrażenia że zmarnowałyście kilka lat życia na układanie klocków, siedzenie na Kafe i czekanie na męża bo czegoś się nauczyłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak praly na tarze,posciel i pieluchy,gotowaly ,robily przetwory. Ale swiat nie byl tak konsumpcyjny...maja o wiele prosciej,,tylko w tylkach sie poprzewracalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gowno prawda. wolalabym sie zamienic i prac na tarze ale za to miec obok rodzine do pomocy a dzis malo kto to posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;36 ja mam hobby, ucze sie gdy dziecko spi i NIC mi to nie pomaga. raz w tyg.tez fitness i nic mi to psychicznie wiele nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 13:42..kazal ci ktos rodzic dziecko? Jestes dorosla,radz sobie i nie uzalaj sie,bo to zalosne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 zobaczymy debilko jak ty urodzisz. Wyobraz sobie ze tyle o sobie wiemy, na ile sami siebie sprawdzilismy.Zawsze kochalam dzieci, lgnelam do nich, moglam przesiadywac z nimi godzinami. Wydawalo mi sie ze rok z dzieckiem to pikus, dwa to pikus. Wymieklam po 4 miesiacach, I co, tak cie to dziwi? Moze ty wcale nie masz instynktu a dzieci nie chcesz, no to nie mam pytan, ale do cholery, zamknij sie, nue oceniaj ludzi o ktorych nic nie wiesz bo sama tez za cholere nie wiesz jak ty bys sobie dala ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam tu o 8.31, ale jeszcze muszę coś dodać. Niby dlaczego mając jedno małe dziecko trzeba siedzieć w 4 ścianach?! Jak urodziłam drugie, gdy pierwsze miało mniej niż 2lata to fakt- czasem ciężko było wyjść na dłużej-ale przy pierwszym dziecku? Zabierałam je ze sobą wszędzie. Do koleżanki na l4, do moich dziadków na działkę, do zusu, do urzędu miasta, do sklepu z ciuchami dla mnie, wszędzie mpk. Spacerem 1, 5 h po męża do pracy, żeby mu zrobić niespodziankę. Ponadto codziennie choć na pół godziny wychodziłam z domu sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 13:54 ...blad. Mam dwoje dzieci,sa juz dorosle. Wychowalismy je ,oboje z mezem . Bylismy mlodzi i nie mielismy pomocy. Ale maz..byl mezczyzna...a nie chlopcem ..jak wasi mezowie. Wiec nie pluj jadem dziecko. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.59 a widzisz ja nie mam możliwości wyjścia nawet na pół godz bo dziecka samego nie zostawię. Też zabieram dziecko gdzie tylko mogę ale raczej do lekarza itd nie zabiorę. Zresztą ile to można non stop zajmować się dzieckiem bez wytchnienia? To że wyjdę z nią na spacer to wcale mi nie pomaga. Czasem to mam ochotę zostawić ja z mężem żeby wiedział czym to pachnie i że to wcale nie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec zostaw z nim...a nie placz tutaj. To rowniez jego dziecko. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak mentalne dzieci maja dzieci.Nie ma takiego przymusu,pustaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 13 42
Naprawdę chciałabyś zamienić z kobietami z dawnych lat? Tobie się tylko wydaje, że życie było takie proste. Teraz jest na pewno dużo lepiej niż kiedyś, również chodzi o mentalność. Raczej ja często słyszę, że teraz młode kobiety mają lepiej, mówią to właśnie takie stare babcie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie...tutaj przede wszystkim problemem jest mentalnosc,niedoroslych dziewczynek i chlopcow. Bawcie sie.podrozujcie,a plodzenie i rodzenie dzieci zostawcie tym dojrzalym emocjonalnie. Teraz jest mnostwo ulatwien,udogodnien,a mimo to jestescie nieszczesliwe. Za duzo kolorowych reklam...za malo realnych oczekiwan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo widzę pojazd na młode matki. Bo jak młode to co nie dadza rady? Najlepiej to bez dzieci do 40 a później dziadkiem na wywiadówki biegać. Głupie stare raszple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo mogłam poczekać ale chciałam dziecko teraz bo nie wiedziałam ile pracy w to trzeba włożyć nie wiedziałam że moje życie będzie opierało się tylko na siedzeniu w domu i braku czasu na inne rzeczy. Miałam doczynienia z dziećmi ale takimi co już chodziły miały może z rok albo 1.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 19;57 ty glupia jestes? Czy czytac nie umiesz. Nikt nie mowi o wieku...tylko o dojrzalosci emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:01 to samo ja.Moglam spokojnie poczekac jeszcze 5 lat. Urodzilam w wieku 26 lat kiedy tak naprawde jeszcze zadnej kariery powaznej po studiach sie nie dorobilam. To byl moj wybor, pewnie za niego bekne. Ale chcialam bardzo dziecka, maz jest starszy, ma 30 lat wiec dla niego nie bylo to za wczesnie jesli i jego wiek chodzi. Ale faktem jest ze mnie to wszystko przeroslo. I nie mowcie ze opieraja sie takie osoby tylko na kolorowych reklamach. Ja wiele opowiadan slyszalam jak to ciezko z niemowleciem, ale wydawalo mi sie ze kto jak nie ja?> ze co to tam dla mnie, a te co narzekaja to pewnie jakies cienkie i rozpieszczone, leniwe. Oj jakze bylam w bledzie. Kazda kobiete moze dotknac szok jak to ciezko jest. Moj synek dodatkowo charakterek to ma, a to dodatkowo utrudnia pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×