Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tatuaże w miejcu pracy

Polecane posty

Gość gość
Rzeczywiście nie macham. Zrobiłam go dla siebie, a nie dla ludzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mam nic przeciwko rozsądnym tatuażom. Mnie rażą te wyraziste w miejscach bardzo widocznych. Np. jeden ćpun z tego szpitala miał na całej ręce (od ramienia do dłoni) wytatuowane wielkimi literami: JEBAĆ POLICJĘ. Nie miałbym ochoty, podejmować współpracy z wariatką, która na całych rękach ma wytatuowane trupie czachy i inne satanistyczne motywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - mam znajomych którzy cierpieli na depresję, po prostu nie znam nikogo z natyle poważną żeby wymagał hospitalizacji. Poza tym są tatuaże i tatuaże, to tak jakbyś ubliżał osobom które mają bluzy z nadrukami bo jakiś ćpun miał bluzę z nadrukiem "jebać policję". Poza tym nie wiem skąd wytrzasnąłeś to "pół twarzy", może lepiej przyznaj się, że sam w tym szpitalu siedziałeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam do Sephory, podchodzi do mnie konsultantka z wytatuowanymi kwiatem na przedramieniu. Trudno mi było się skupic i nie gapić i jakoś mnie odrzucała. Nie podeszlam do innej żeby nie robić kwasu tylko wyszlam ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i uwazasz, że twoje zachowanie było normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A gdzieś ty przeczytała, że jestem wrogiem wszelkich tatuaży? Temat dotyczy reakcji NORMALNYCH ludzi na wyraziste tatuaże w widocznych miejscach. x Oczywiście, że siedziałem w tym szpitalu :D, przez ponad godzinę na stołku :P. Na zachód od Polski nie praktykuje się hospitalizacji ludzi w depresji, bo zwyczajnie nie ma odpowiednich szpitali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie wymyślaj, są szpitale, ale są dla ludzi z bardzo poważnymi zaburzeniami. Nie wysyła się na godzinną terapię kogoś raz w miesiącu do szpitala psychiatrycznego. Poza tym nie przesadzaj z tym nazywaniem się normalnym, bo teraz po prostu bredzisz. Nikt nie nazwał cię wrogiem tatuazy, zwróciłam uwagę tylko, że ubliżasz. Do tego wyskoczyłeś jak filip z konopii z tatuażem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie ma reguły ale osobiscie nie zauważyłam żeby np. prawnicy albo lekarze mieli tatuaż, moze są wyjątki ale u ludzi na jakis wyższych stanowiskach się z tym nie spotkałam.wyjątkiem mogą byc np. dziennikarze czy ludzie o dosc ekstrawaganckich zawodach. Ale w niektórych zawodach negatywnie to wpływa na wizerunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nadal twierdzę, że na tzw. zachodzie nie ma obecnie typowych szpitali psychiatrycznych. Są tylko oddział w ogólnych szpitalach. x Myślisz, że po godzinnej terapii, zrozumiałabyś, że można spędzić godzinę w odwiedzinach u hospitalizowanego kolegi :P ? x Nie nazwałem siebie normalnym, ale ludzi, którzy muszą z dzierganymi potworkami mieć kontakt :P. Nadal twierdzę, że wszelkie symbole satanistyczne, faszystowskie itp. wytatuowane w widocznych miejscach, budzą u NORMALNYCH ludzi odrazę. Dziergajcie sobie co chcecie, ale nie dziwcie się potem, że w żadnej porządnej pracy, nie będą traktowali was poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ty zdecydowanie nie jesteś normalny. Pieprzysz coś nie na temat. Jestem pewna, że to TY byłeś w tym psychiatryku, nie kolega i wcale nie na depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówcie co chcecue, mi nic do tego co kto robi ze swoim ciałem, ale przyjmijcie do wiadomości, że choćbyście nie wiem co pisali większość ludzi odrzuca tatuaż, bo to jest jak skaza na skórze. Źle sie kojarzy i już, ale nie wszyscy to przyznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat jest o tatuażach w pracy, a ten pisze o faszystowzkich znakach na twarzy i psychiatryku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakis p***b , malo to. Do tematu: mam tatuaze nigdy nie mialem problemow w pracy z tego powodu. Widoczne sa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jakie masz tatuaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lydka lewa , lacina na rece i napis na drugiej rece. Nigdy nie mialem problemow w pracy z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam całą nogę i ramię, a boję się, że jak zrobię sobie coś dużego na przedramieniu to po prostu będzie to niektórym pracodawcą przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:38 pracodawcĄ to może nie, ale pracodawcOM już tak. Tak czy inaczej potwierdzasz poziom jaki reprezentują wytatuowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam temat o czymś , co lubię. Dyskusja podsycana przez kogoś z fobią tattoo, z wyraźną rysą charakterystyczną , być może w związku z poczuciem wyimaginowanej krzywdy. Postrzeganie tatuaży zmieniło się diametralnie w ciągu ostatnich kilku lat , odkąd różni celebryci zaczęli je prezentować w mediach, jest nawet moda na tattoo. Pracodawcy powinni patrzeć na kwalifikacje.Duża grupa moich znajomych w różnych zawodach ma tatuaże , nie postrega się ich obecnie jako wyróżnik ludzi świata przestępczego a bardziej jako sztukę, sposób na autoprezentację siebie poprzez rysunek. Mam kolegów i koleżanki z tatuażami w takich zawodach jak np. nauczyciele , wojskowi , policjanci , handlowcy , lekarze , menagerowie banków , itd. Sama jestem chirurgiem , lekarzem szpitala wojewódzkiego i moje " dziarki " nie przeszkadzają ani moim pacjentom ani przełożonym,chociaż nie obnoszę się z nimi nachalnie ,są jednak widoczne , gdy jestem w spódnicy lub gdy w krótkim rękawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za obrazanie wszystkich wytatuowanych, mow za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - pisałam z telefonu i tak mi poprawiło, dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę. Na szczęście ani w pracy, ani na studiach nie używam telefonu więc nie mam takich problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - myślę, że istotne są właśnie rodzaje zawodów jakie wymieniłaś. W sporej części są to zawody wymagające kompetencji lub/i doskonałej znajomości swojego fachu, w takiej sytuacji wygląd nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to kwestia stanu umysłu i ogólnego poziomu człowieka a nie kompetencji. I studenci, lekarze, prawnicy mogą być lepsi i gorsi. Jak ktoś byl zdolny i wykonał skok w hierarchii społecznej, to oczywiście mu się chwali jednak elitą od razu nie jest. Powoływanie sie na celebrytów... No cóż przez grzeczność też tego nie skomentuję. Osoby które naprawdę szanuję z ktorych zdaniem się liczę jakoś ich nie mają. Nie mają też negatywnego do nich stosunku, po prostu zajmują ich inne sprawy niż "wyrażanie siebie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat jest prawikiem. Na prawej nodze ma wytatuowany wizerunek swojego psa (całą łydkę) a na ręce od łokcia do przegubu pewną postać z komiksu. W niczym mu to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaś pracuję w bankowości, jestem po studiach i też mam tatuaż. Żona brata, nauczycielka również ma dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - być może po prostu nie przepadasz/nie szanujesz osób które są bardziej towarzyskie albo mają właśnie bardziej otwarte, liberalne podejście do życia (a to często cechy ludzi z tatuażami). Tak więc jak już mamy używać jakiejś miary to obiektywnej typu osiągniecia w życiu i to jak ktoś traktuje innych, a nie subiektywne preferencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwijają temat, bo to całkiem interesujące, jestem pewna, że wiele osób mogłoby mieć problem z moim charakterem czy stylem życia, który jest częsty wśród liberałów, a przez to twierdzić, że nie znają nikogo kogo naprawdę szanują i kto ma tatuaże. W tym przypadku rozchodzi się jednak o światopogląd, a nie o sam wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:20 trafiłaś w punkt, bo te mniej liberalne są w mniejszości. Obecnie jest tak, że wszyscy mamy być tredy, sexi, cool i z***biści. A ja nie chcę liberalnego prawnika, wolę konserwatywnego dla którego białe jest białe a czarne czarne ani wyluzowanej nauczycielki dla mojego dziecka. Lekarza też wolę mniej rozrywkowego niż takiego, co na zmęczony po całoweekendowej imprezie będzie mnie oferował o 8.00 rano. Są zawody poważne i mniej poważne. Aktorzy, piłkarze, blogerki i inne gwiazdy TVN niech się tatuują na zdrowie. Ale gdy w grę wchodzi ratowanie życia, zdrowia, pieniądze, bezpieczeństwo dziecka,to jakoś bardziej ufam tym nie pomazanym. Są odporni na głupią modę ( bo to moda, która minie jak każda inna) więc jest to dla mnie informacja, że mają silny charakter, nie ulegają chwilowym kaprysom, nie starają się kreować. Po prostu robią swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w firmie większość ma albo tatuaż albo jakiś piercing. Nikogo to nie dziwi. Praca biurowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - chyba wiem na czym polega twój problem. Mylisz liberalizm ze zwykłym imprezowym stylem zycia i to przez to jesteś uprzedzona. Prawnik ma być przede wszystkim obiektywny i nie ma znaczenia jakie są jego prywatne poglądy. Lekarz ma być odpowiedzialny i nie jest ważne co robi na wakacjach. Ta "moda" sięga starożytności i po prostu teraz zamiłowanie do tatuazy jest bardziej akceptowane społecznie. Równie dobrze można powiedzieć, że silniejszy charakter ma osoba która nie bazuje swojego życia na idiotycznych sterotypach i jest bardziej krytyczna względem swoich poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na swoim przykładzie mogę cię zapewnic, że można być osobą o liberalnych poglądach które nieprzywiązuje takiej wagi do wyglądu innych i być bardzo kompetentnym pracownikiem, żyć w stałym związku i nie imprezować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×