Spierdzialam sie na rozmowie o prace. Czy nie mam juz zadnych szans ?

Mialam rewolucje zoladkowa od rana, i sie spierdzialam w czasie rozmowy o pracę. Myslalam ze zapadne sie pod ziemie i przeprosilam. Zalezalo mi na tej pracy a teraz nie mam szans. :(

Przynajmniej na pewno Cie zapamietaja:)

Masz szansę na etat babci klozetowej:D

Haha:) ha mysle ze twoje szanse wzrosly. Zapamietali cie. Daj znac co tam

To zależy od tego czy mocno i jak długo śmierdziało gdy już sobie poszłaś :)

Szczerze? To ludzkie, ale gdybym to ja była rekrutującym to nie miałabyś szans. Ludzie kierują się skojarzeniami...musiałabyś być superkandydatem, ewidentnie kimś o kogo w branży się biją...

Zależy jaka to branża.... Jeśli Twoje stanowisko kładzie nacisk na Twój wizerunek i może on przynieść szkody firmie, to możliwe, że negatywnie to wpłynie na możliwość zatrudnienia. Ale w każdym innym przypadku nie ;) Bo w czym moze przeszkadzać fakt, że kobieta, która ubiega się o stanowisko np nauczycielki czy księgowej puściła sobie bączka? :P

Miałam być doradcą klienta w perfumerii :-(

Hahha że tak powiem - pachnie mi to trollem :P Ale wiesz co? Ja kiedyś też walnąłem mega śmierdziucha w sklepie przy półce z perfumami, a później ktoś chcący obwąchać perfumy się tym zaciągnął :D

Haha to podszyw.

Im dłużej w pomieszczeniu będzie śmierdziało po twoim wyjściu tym pracodawca lepiej cię zapamięta , więc chyba szansę są :)

Smrod byl nieziemski, ze az okno babka otworzyla.

Ojjtam może jakaś przewrażliwiona.... jakby sama nie pierdziała :/