Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trzecia ciąża. śmiać się czy płakać?

Polecane posty

Gość gość
powiedzmy, że kalendarzyk. po prostu unikamy sytuacji ryzykownych a w każdej innej liczymy na fart. prawda też jest taka, że trzecia ciąża nigdy nie była dla nas jakimś widmem tragedii, gdyby tak było na pewno wybrałabym pewną metodę antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O spirali też nie słyszałaś ? O krażku dopochwowym ? Oczywiście, że płakać. Nad swoja głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez wpadka:p co prawda druga,ale mam mieszane uczucia. Zawiodl... Rozsadek:p w sylwestra zaszalelismy,bylam niezle wcieta (a wypilam dwie lampki wina i mala butelke cydru:p) i tak poszlo bez gumki. Potem to omawialismy,ale to byl raptem 6 dzien cyklu,uznalismy,ze szanse nikle na ciaze,wiec nie bede brala tabletki po:p termin na 1 pazdziernika:p w sumie chyba sie ciesze,bo pewnie nigdy nie zdecydowalibysmy sie na rodzenstwo dla corki,bo wiecznie czlowiek chcialbys czegos innego:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli żadnej antykoncepcji nie stosowałaś. O jakiej wpadce więc mowa ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim przestać się parzyć jak afrykańskie żyrafy :') Trzeci bachor, boże, co za maciora rozpłodowa, rzygam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przed 40. Pracuję zawodowo, mąż też. Marzyła nam się duża rodzina - żeby, jak nas zabraknie, dzieci miały w sobie nawzajem oparcie. Są zżytą i solidarną dziatwą - przynoszą nam wiele radości. Ale od razu zastrzegam - żeby mieć taką gromadkę, trzeba mieć sporo funduszy. Gdyby nie to, że oboje z mężem zarabiamy dobre pieniądze, tylu dzieci by nie było. Odkładamy też kasę na zabezpieczenie ich przyszłości - w razie jakiejś choroby, marzeń o studiach itp. Wiem, ze niby dziś jest 500+, ale czy będzie jutro? Z drugiej strony - kasa to rzecz do zarobienia, jeśli tylko ktoś nie boi się pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, "nie stosujemy antykoncepcji, na oko wyznaczamy płodne, a tak to liczymy na fart i zaliczyliśmy WPADKĘ" :D :D I własnie po takich tekstach dochodzę do wniosku, że większość tych "wpadek" o których się mówi to własnie efekt takiego działania. x "Wiekszosc chlopow nie zgodzi sie na taki zabieg,jakby nie bylo ingerencja i to duza w sexualnosc i organizm" Myślisz, ze podcięcie nasieniowodu bardziej ingeruje w organizm niż tabletki, spirale itp? :) Jedyne co to przy jednym z rodzajów wazektomii u cześci (niewielkiej) dochodzi do wytworzenia przeciwciał (i ewentualne in vitro moze być wtedy problemem). Ale no to tylko świadczy o tym jakich macie mężów, skoro mając kilkoro dzieci i nie chcąc więcej nie są w stanie tego zrobić. PS. ja nie mam nic do brania anty, sama brałam, ale mam świadomość tego co to jest. I trzeba być idiotą by sądzić, ze to są dropsy bez żadnego wpływu na organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma 100 procentowej antykoncepcji. Sa wpadki przy podwiazaniu jajowodów przy wazektomi tez się zdazaja.rzadko bo rzadko nawet niezwykle rzadko ale się zdarza. Ja sama wpadłam przy użyciu spirali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakby zrobić badania jak wpadły konkretnie te osoby to wyjdzie na ile to losowość a na ile ich działanie (np. robienie zabiegu u lekarza, który nie ma pojęcia co robi - a to się zdarza, jak sie szuka maksymalnych oszczedności, brak przestrzegania zaleceń - szczególnie przy wazektomii odnośnie wstrzymania się od seksu po zabiegu). Tak samo autorka - wpadła, a potem się okazało, że na farcie chciała jechać. Przy tabsach mnóstwo wpadek to pominięcia tabletki itd, ale do tego nikt się nie przyzna. I sami lekarze często wiedzą, ze pacjentka kituje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mi odpowiedz przy mojej spirali czyja wina ze wpadłam skoro tak szukasz winnych u ludzi? Po zrobieniu usg i potwierdzeniu ciąży spirala umiejscowiona prawidłowo. Nie przesunęła sie i nie wypadła. Na co zwalisz? Tabletki mówisz pominięte wazekromia człowiek dźwigał cos ciężkiego .a ja? Kontrole robione wszystko ok spirala jest 5 letnia po założeniu po 1.5 roku jest ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się cieszyła z mężem. Tylko guma i kalendarzyk nie szkodzi reszta to syf nawet spirala po latach beztlenowce! !! Tak nam powiedział ginekolog podczas jednego z badań nam bo również mąż asystuje przy każdym badaniu krocza również porodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam się na spiralach, wiec nie wiem czy i jak można zakłócić ich działanie. To raczej Ciebie powinno ciekawić by być mądrzejszą na przyszłość. I nie szukam winnych u ludzi, tylko stwierdzam, że większość (większość, a nie 100%) tych osławionych wpadek to ludzkie błędy. I tyle. Sama porównujesz wpadkę autorki do swojej wpadki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Autotko gratulacje, skoro macie warunki to tylko sie cieszyc. Pomysl ze majac 40 lat dzis sie uznaje czlowieka w tym wieku za mlodego.Bedziesz miala trojke duzych dzieci i bedziesz mogla spokojnie zajac sie soba gdy twoje rowiesniczki beda zmieniac pieluchy lub odprowadzac swoje dzieci do przedszkola. Gadaniem innych sie nie przejmuj duzo zdrowia dla Ciebie i twojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bedziesz miala trojke duzych dzieci i bedziesz mogla spokojnie zajac sie soba gdy twoje rowiesniczki beda zmieniac pieluchy lub odprowadzac swoje dzieci do przedszkola." A Teraz jej rówieśniczki zajmują się sobą, a ona musi zmieniac pieluchy i odprowadzać do przedszkola. Co to za debilny argument? I żeby nie było - mam 24 lata. Ale po prostu bawi mnie taka pokrętna logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zawiodło. Wszystko może zawieść, nawet wazektomia ma 99,9 proc skuteczności. Ktoś będzie miał pecha w tym 0,1. Oglądałam nawet takie przypadki w programoe "Ciąża z zaskoczenia". Powtarzam, nigdy przez 13-lat małżeństwa nie zaliczyłam wpadki, ale mam na tyle w sobie pokory żeby powstrzymać się od komentarzy "jak można w dzisiejszych czasach wpaść" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie pieprzyc głupoty Jak ktoś myśli głowa a nie dupa to żadnej wpadki nie zaliczy !! Tylko te wasze "wpadk"i to jest najczęściej brak jakiejkolwiek antykoncepcji i liczenie "jakoś to będzie " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciółka miała założoną markową spiralę w renomowanej krakowskiej poradni/klinice. Jakże wielkie było jej i ginekologa zdziwienie, gdy pewnego dnia zaniepokojona objawami zrobiła test i wyszedł jej pozytywnie. Ciążę donosiła (a właściwie doleżała - krwiaki w macicy) a jako pamiątkę ma wydrukowane zdjęcia USG dziecka z przyklejoną do przedniej ściany macicy spiralą na pierwszym planie. Prawdopodobieństwo takiego przypadku wynosi 1:100000. No i ona była tą jedyną. Zawsze to jednak lepiej, niż dostać wynik PAPPA 1:2000 ZD i być tą jedną na 2000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zgodnie z twoją logiką jestem lepsza od kogoś kto stosował 72-h po. Mi nawet to się nie przydarzyło żebym musiała. :P Z tym wiekiem to już trudno o gorszy komentarz. Ja akurat w wieku autorki miałam jedno 6 letnie dziecko i żyłam pełnią życia i wspolczulam koleżankom obarczonym w tak młodych latach, dwoma, trzema maluchami, z bliską różnicą wieku. Co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukajac antykoncepcji: do pan z milionem problemow zdrowotnych, bolem d**y i opowiesciami typu science fiction: jest metoda dla was dajaca 99,98% skutecznosci - wkladka domaciczna zwana rowniez spirala. to po prostu dziala, wiec zamiast szukac wymowek albo plakac w pozytywny test, idzcie ja zalozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą po co ta cała dyskusja o antykoncepcji. Rozgarnięta kobieta wie, że ona jest skuteczna nie w 100%, ale 99,999 i do tego przyznają się wszyscy producenci środków antykoncepcyjnych, nie tylko tych chemicznych- kilka babeczek mimo sumiennego stosowania jednak w ciążę zachodzi. Normalna babka idzie więc do łóżka z partnerem pewnym - na którego będzie można liczyć w wypadku niespodzianki. I tyle. Reszta jest kwestią własnego sumienia. Kalendarzyk też jest ok. pod warunkiem, że akceptuje się konsekwencje jego stosowania. A fart? Są kobiety załamane tym, że liczyły na fart i zaszły. Są takie, które od lat starają się o dziecko i nie mają farta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż wierzyć się nie chce że zaszłaś w ciążę w 6 dniu cyklu ..My co miesiąc z mężem współżyjemy tuż po zakończeniu miesiączki czyli w piątym i w szóstym dniu cyklu i żadna wpadka nam się nie przytrafiła :-O a bardzo bym chciała, jaki długi masz cykl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy jej tu pierdzielicie o różnych rodzajach antykoncepcji jak ona stosuje watykańską ruletkę? Trzeba jej po prostu powiedzieć "bóg dał" i zostawić w spokoju. Za rok znów tu założy temat że jej "antykoncepcja" zawiodła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektóre z wa stu są głupie i nie potrafią czytać. przecież autorka tu pisze że ciąża to nie problem, bardziej jest w szoku a nie w rozpaczy. a szok przeżywa każda ciężarna widząc dwie kreski na teście, nawet ta która stara się kilka lat jest w szoku i ma różne obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaledarzyk to nie antykoncepcja. Jeny kazda glupia to wie. Cykl kobiety sie zmienia pod wplywem jakies infekcji o ktorej ona nawet moze nie wiedziec. Znajomy z pracy tez tak wpadl z 45letnia zona on sa tacy pro katolicy i glupi jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś o tym. Jestem w ciąży, owulacja pojawiła się 10 dni po miesiączce, kiedy moje cykle to 30-35 dni. Taki psikus losu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×