Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mozna uwazac ze czytanie ksiazek i chodzenie do kina to hobby?

Polecane posty

Gość gość
A czy zbieranie ksiazek mozna uznac za hobby? Przeciez kolekcjonerzy sa uwazani za hobbystow. Znaczki, monety, a nawet puszki po piwie. A wiec lazenie po ksiegarniach i antykwariatach w celu upolowania ksiazki to hobby, ale czytanie juz nie? Nawet trolling na kafe moze byc hobby. Mam hobby. Dowalanie i gnojenie ludzi w necie. A dlaczego? A bo tak, bo mnie to interesuje, bo robie to w wolnej chwili i dla relaksu. Mozna? Wedlug definicji terminu hobby mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np. mam hobby, albo moze to juz pasja- jazda konna, jezdze 3 razy w tygodniu, jakby było wiecej kasy pewnie byłabym częsciej, do tego mysle po pół dnia o koniach, co w stajni, i oglądam wieczorem po 2-3 godziny rózne filmiki - tutotiale, jak lepiej się trzymac w siodle, czytam fora tematyczne nieraz cały dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zbieranie to jak najbardziej hobby. A czytanie wypada słabo. To tak jakby powiedzieć że ktoś kto czyta codziennie gazety to jego hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna? Wedlug definicji terminu hobby mozna. x kazda normalna osoba rozumie co to jest hobby, a w tym przypadku ciezko o jednoznaczną definicje. hobby musi byc ambitne, zbieranie okreslonych ksiązek np. starych jest hobby, ale czytanie byle czego np. harleqiunów nim nie jest, chyba ze ktos jest koneserem jakiejs literatury... ja miałam np. kolezanke której hobby był teatr, ale to nie polegało na tym, ze ona poszła do niego od czasu do czasu, tylko naprawde sie tym interesowała.. Juz chyba doszłam co oznacza ten termin: zainteresowanie konkretnym zjawiskiem. nie da sie interesowac książką jako taką, bo sama książka to nie zainteresowanie, ale mozna sie np. interesowac mitologia grecką i to tym czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie od zawsze słowa hobby. Brzmi jak zajęcie dla jakiegoś ciecia. Nie lepiej spytać po prostu ogólnie co lubisz robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ja miałam np. kolezanke której hobby był teatr, ale to nie polegało na tym, ze ona poszła do niego od czasu do czasu, tylko naprawde sie tym interesowała.." Acha i to ją predestynuje do tego by się uważać za nadgatunek człowieka ? bo tak sie nasuwa między wierszami cała ta dyskusja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś [00:29- jedyna co sie na razie nasuwa, to ze wielu ludzi jest mało inteligetna i nie rozumie podstawowych pojec, a twoja konkluzja jest tak absurdalna ze szczeka opada.. rozumiem, ze nie masz hobby i poczułas sie jako podgatunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kazda normalna osoba rozumie co to jest hobby, a w tym przypadku ciezko o jednoznaczną definicje. hobby musi byc ambitne, zbieranie okreslonych ksiązek np. starych jest hobby, ale czytanie byle czego np. harleqiunów nim nie jest, chyba ze ktos jest koneserem jakiejs literatury..." Przyznajcie w końcu bez owijania że chodzi o określoną stylówe po prostu i tyle. Przypomniało mi się jak oglądałam kiedyś program o domach celebrytek i tam była Julia Pietr***** W trakcie chodzenia po pokojach zaczęła wyciągać coś o gwiazdach starego kina. Ta dziewczyna była wprost zakochana w tym że się czymś interesuje. Bardziej chyba nawet w samym tym fakcie niż w tych starociach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznajcie w końcu bez owijania że chodzi o określoną stylówe po prostu i tyle. x chyba tobie chodzi, bo gdyby było inaczej, to bys tak nie pisała, człowiek sądzi z reguły innych po sobie... ale jest faktem, ze masa ludzi to snoby, i próbuja udawac posiadanie ciekawego hobby, bo to ostatnio sie stało modne, dlatego własnie pisza, ze interesują sie czytaniem, podrózami, filmami... ja mam totalnego pierdolca na punkcie koni i jezdziectwa i zdecydowanie tego nie udaje, zreszta prawdziwa pasja w zyciu to tez zródło wielu kłopotów, finansowych, rodzinnych... znam sporo ludzi co maja hobby/pasje i jeszcze wiecej takich co udają, ale to od razu widac. nie udasz zainteresowania, bo to od razu widac czy na serio czy na niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:46 Nie wiem ja ja się czuje ale wiem jak ty się czujesz pisząc swój komentarzyk. Patrz czyiś post z godz 23:46 Na temat tego czy sie czymś w życiu interesuje z tobą nie będę dyskutować bo wątpię by ciebie to co mnie ciekawiło, poza tym o sprawach osobistych a za takowe uważam to co mnie interesuje z toksykami nie rozmawiam, a cały temat za toksyczny uważam już od wstępu. Poza tym uważam że nie ma takich ludzi na świecie żeby ich nic nie interesowało. Nawet żul spod sklepu potrafi wykazać sie wiedzą na temat o którym ty możesz mieć pojęcie słabe. Na tym dyskusję zamykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:46 Nie wiem ja ja się czuje ale wiem jak ty się czujesz pisząc swój komentarzyk. Patrz czyiś post z godz 23:46 x napisałam oba te posty.. i nie jestem autorką tematu, pisze tu chyba wiele osób... napisałam ze hobby ma byc ambitne, w sensie, ze z definicji, bo tu rozprawiamy o definicji. hobby jest b rozbudowanym zainteresowaniem, a b duze zainteresowanie czymś jest raczej pozytywna rzecza, bo swiadczy ze człowiek ma potrzeby poznawcze... no i sie rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc jak przeczytałam początkowe odpowiedzi i wyzwiska to mam wrażenie, że większość kafeterianek wypełzła z jakieś obory ;) A pouczają o hobby i czytaniu książek :D x Zgodnie ze słownikiem języka polskiego hobby to «szczególne zamiłowanie do czegoś». Więc wlicza się w to tak naprawdę praktycznie każda czynność wykonywana dla przyjemności o ile jest robiona ze SZCZEGÓLNYM ZAMIŁOWANIEM. A to, że komuś to nie pasuje i koniecznie musi widzieć tu coś nad wyraz ambitnego i równocześnie musi pokazać słomianą zawartość swoich butów - jego sprawa. x Oczywiście, jeśli ktoś czyta 5 książek rocznie a twierdzi, ze to jego hobby to brzmi śmiesznie. Lecz, na dobrą sprawę, tak samo rzeźbiarstwa może to dotyczyć, jeśli ktoś raz na ruski rok się za to zabiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak zbieranie to jak najbardziej hobby. A czytanie wypada słabo. To tak jakby powiedzieć że ktoś kto czyta codziennie gazety to jego hobby. " Czyli zagorzały czytelnik kryminałów jest "słaby", za to zbieracz znaczków ma poważane hobby? :) I Wy niby jesteście tak wielce rozwinięte poznawczo, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje własne w waszym rozumowaniu zainteresowania, a jak ktoś ich nie ma, a zaznaczam że zauważam to kiedy ktoś ich nie ma to absolutnie nie skreślam takiej osoby. Spokojnie mogę znaleźć wspólny język z taką osobą, coś od niej wynieść, a nawet się z nią zaprzyjaźnić i czerpać radość z prostej rozmowy na tyle na ile ten wspólny język pozwoli i jeżeli tylko jest to osoba ludzka i życzliwie nastawiona to mam do niej sto razy więcej szacunku niż do tej która się chełpi co to ona po nocach nie czyta i jakie to ona nie ma horyzonty, bo hobby jeszcze nie czyni kogoś wartościowym. Ktoś może coś rozwijać po nocach a w dzień wykazywać sie buractwem i chamstwem. W tej sytuacji nic nie tracę nie rozmawiając z taką osobą a jedynie zyskuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodnie ze słownikiem języka polskiego hobby to «szczególne zamiłowanie do czegoś». Więc wlicza się w to tak naprawdę praktycznie każda czynność wykonywana dla przyjemności o ile jest robiona ze SZCZEGÓLNYM ZAMIŁOWANIEM x nie wiem ile razy mam to pisac, ale kazda definicja takiego pojęcia jak hobby bedzie trudna... niemniej twoje rozwiniecie, ze to kazda czynnosc , z naciskiem na kazda, wykonywana ze szczególnym zamiłowaniem, jest błędna. Tzn ta ze słownika jez polskiego była lepsza... bo idąc na tej zasadzie, to wiekszosc facetów ma po pracy hobby w postaci picia piwa i walenia konia. a kazdy wie ze to zadne hobby. chyba ze to okreslenie szczególne zamiłowanie ma byc stosowane w odniesieniu do grupy osób, ze np. jedna osobe z danej grupy wyróznia szczególne zainteresowanie zbieraniem znaczków, inni takiego zainteresowania nie mają, albo mieli w dziecinstwie slomiany zapał co wygasł.... i wtedy mozna powiedziec, ze ta osoba ma szczególne zamiłowanie czyms, na tle innych... Wtedy takie rzeczy co robi kazdy, czyli oglądanie tv, czytanei ksiązek, jazda samochodem, seks, odpadają, bo to robi kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zagorzały czytelnik kryminałów jest "słaby", za to zbieracz znaczków ma poważane hobby? usmiech.gif x kolejna nic nie jarzaca... była mowa o czytaniu ksiązek, a nie czytaniu kryminałów. Moim zdaniem czytanie kryminałów to juz jest jakies zainteresowanie/hobby, bo tu juz wystepuje zainteresowanie konkretna dziedzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jedyna co sie na razie nasuwa, to ze wielu ludzi jest mało inteligetna i nie rozumie podstawowych pojec, a twoja konkluzja jest tak absurdalna ze szczeka opada.. rozumiem, ze nie masz hobby i poczułas sie jako podgatunek? " Gdyby komunikacja międzyludzka opierała się stricte na wypowiedzianym słowie... Ale to tak nie działa. Trzeba być naiwnym by tak myśleć albo małym dzieckiem albo jawnie fałszywym by to dorosłym ludziom wkręcać. Kochana nie urodziliśmy sie wczoraj. Na wylot wiemy jacy są ludzie. To się tyczy również ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczki. To sie zbierało w latach 80-tych. I to byli nasi ojcowie, dziadkowie. A czym się ludzie dziś interesują ? Zbieraniem znajomych na fejsie i selfiki. To jest dzisiejsza filatelistyka. Panny ambitne. Ja czekam kiedy to sie wam znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczki. To sie zbierało w latach 80-tych. I to byli nasi ojcowie, dziadkowie x moze glupio podałam tez znaczki, ale skoro sama w to wątpisz, bo piszesz, że było to powszechnie, a teraz prawie nikt, to by potwierdzało te interpretacje, ze szczególnym zamiłowaniem w sensie - ze takim które odróznia nas od innych osób. Kiedys pewnie była na to moda, i ludzie zbierali, bo dostawali od rodziców klaser, i to pewnie nie było prawdziwe hobby i wielu osób, teraz - odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre laski to tu widzę mądrzejsze niż słownik języka polskiego. Ja chyba wolę ten słownik. Jest taki prosty, bezproblemowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg pozwala mieć hobby, niegroźne, zupełnie niewinne, nikomu nie zawadzające zajęcie po pracy, które porzucić bez problemu można, ale pasję już nie. Pasja to życie. Pasja to coś bez czego żyć się już nie chce. Pasja przeczy przykazaniu pierwszemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hobby to może być czytanie książek. Hobby to czynności, które wykonujemy w wolnym czasie dla relaksu. To zarówno czytanie książek, gry komputerowe, wędkarstwo czy chodzenie do kina. Jedne są bardziej rozwijające drugie mniej. Sprawa dyskusyjna. Co do jazdy samochodem. To też może być hobby. Z mężem uwielbiamy jeździć samochodami. Od kilku lat bierzemy udział w amatorskich wyścigach. W wyścigach jestem głównie pilotem, ale też sam jeżdżę. I teraz często po pracy wsiadamy do samochodu i jeździmy po nocach w celu treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli seks, onanizowanie sie, pisanie na facebooku, korzystanie z kafeterii, picie alkoholu, palenie papierosów, wykorzystanie photoshopa dla celów facebookowych, to Hobby! Gratulacje, teraz kazdy kafeterianin ma hobby. Od razu samopoczucie lepsze... Ja samochodem nie jezdze, ale autobusem, wiec tez mam hobby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zacznijcie czytać te książki to nie będziecie mieć takich problemów ze słowem pisanym. Czy jeździsz autobusami ze szczególnym zamiłowaniem? Czy jest to może przymusowy transport? Ja znam kogoś kto jeździ pociągami dla przyjemności, gra też w symulator, zwiedza muzea z zabytkowymi lokomotywami itd. I dla niego jazda pociągiem jest jednym z elementów hobby, gdyby mógł to sam by je prowadził. Jak masz tak z autobusami to gratuluje i zapraszam do muzeum motoryzacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skoro każdy czyta książki i no codziena rozrywka to jakie przeczytałyście w tym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często mi sie fajnie jezdzi tymi autobusami, w sumie nie musze, moge isc na piechote... maja klimatyzacje, i moge poogladac co za oknem, lol i lubie uprawiac seks , ale tez mnie nikt nie zmusza, oraz brac kapiele , a największe zamiłowanie mam do plotkowania... mam mase hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet uprawianie ogródka to hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Ja każdą wolną chwilę poświęcam na decoupage. I nie jest to tylko mechaniczne upiększanie przedmiotów, wykonywanie różnych prac z przedmiotów "surowych", ale znana mi jest większość technik, znam historię decoupage, większość stylów, w których swoje prace wykonuję, eksperymentowanie i uzyskiwanie efektów, których akurat nikt jeszcze nie uzyskał. I to jest moje hobby nie mające nic wspólnego z praca zawodową. A to, że dużo czytam? To nie jest hobby, bo czytam praktycznie wszystko, co mi wpadnie w ręce, ale nie zawsze potrafię powiedzieć cokolwiek o autorze danej książki, nie staram się zapamiętywać jej treści, nie wiem, gdzie i kiedy była wydana, czasem nawet zapominam, kto był autorem. I mimo, że naprawdę bardzo dużo czytam - czytanie nie jest moim hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autoreniu o umyśle pustaka - widzisz, ty jako taka niebanalna jednostka z takim wielkim hobby czyniacym cie oryginalna...nie przedstawiasz jakiejś większej wartości bo jesteś tak zadufana w sobie i tak bardzo się wywtzszasz ze nikt kto nie jest do ciebie w tych parszywych cechach podobny, nie będzie z tobą przystawal. I tak bardzo znasz swoją wartość ze aż musisz ją potwierdzać na kafe i to w dziale ciąża i poród :D :D Kon by się usmial idiotko...tylko zakompleksione zera tak robią :D żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tak bardzo lepsza się czuje ze odczuwa nieodparty przymus pichwalenie się tym na forum niskich lotów. Zaprawdę bardzo musi "lubic" siebie :D ze aż poprawia sobie humor wywyzszaniem się na forum. Pewnie nie mize znieść ze ona choć taka niby lepsza to przegrywa w przedbiegach w pracy lub zyciu osobistym z tą czy inną inną kobietą o zainteresowaniach "czytanie" :D maść na ból d..py weź, przegrywie. Nie mam konkretnego hobby skoro muzyka ogólnie i podróże to nie hobby, ale mój mąż ma konkretne hobby jak i znajoma ze szkoły z dawnych lat i żadne z nich się nie wywyzsza a ty owszem. Bo Ty jesteś wszą a oni ludźmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×