Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Fiale, u mnie też zimnica. Jak rano jechałam do pracy było +1 st.C Porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Fiale ciężo jest-ciągła ochota na coś kalorycznego, czekoladowego, ale muszę się ogarnąć, Wczorajszy dzień cały ok a na wieczór mąż otworzył czekolade , Miało być po kawałeczku a poszła cała wrrrrrrrrr. Na szczęście to była ostatnia a kupować nie mam zamiaru. W lodówce też się zrobiło zielono, więc będzie mi łatwiej. Wczoraj widziałam sie z kumpelą ,która systematycznie robi post Dąbrowskiej i bardzo mnie przekonywała- może się skuszę? Czuję ,że jakiś rygor by mi się przydał. Jeszcze to przemyśle Ja lody uwielbiam i latem jem jednego dziennie big milka zamiast drugiego sniadania albo podwieczorku Pogoda daremna a co u Was ciekawego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
Hej ja sie jakos trzymam ale wczoraj zjadlam garsc rodzynek pomad program ale lepsze to niz ciasteczka. Dzisiaj strasznie boli mnie glowa ale to przez ta pogode raz zimno raz goraco i zatoki sie odzywaja. Na sniadanko dzisiaj faflr ryzowe serek bialy i dzem z aronii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
Do dxiewczyn co maja duxo do schudniecia ralk jak ja ile kcal dxiennie jecie. Bo mi fifau wyliczylo 1200 zeby schudnoc kilogram tygodniowo ale nie wiem czy to nie jes za malo bo wiecxorami wlacz mi sie ssanie i musze unikac lodowki i szafek w kuchni zeby nic nie podjadac. A kolacje jem o 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Strasznie mało kalorii... im większa waga tym powinno być ich wiecej, inaczej jak wytrwać rok czy dwa na takiej głodówce? Ja jem1600-1800 ale fakt, mało mam do zrzucenia. Mnie nie interesują szybkie efekty, tylko trwałe Elka odradzam ale zrobisz co chcesz. Dla mnie to katowanie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
Elka jezeli chodxi o psrt dabrowskiej to jest teraz modny znam dxiewczyny co przez te 40 dni chudlu 15 kg ale tam mozna jesc 800 kcal i same warxywa dla tych co maja prace fizyczna to chyba nie polecam. Ale decyzja nalezy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Wiem tylko ja myslałam o 14 dniach a nie o 42 , bo chodzi mi o oczyszczenie się ale poczytałam na ten temat i chyba nie dałabym rady bez kawy, nabiału i kasz w dodatku gotując rodzinie. Wkurza mnie tylko ,że do końca maja miałam osiągnąć cel 65kg a jak narazie to bujam się 67-69kg - jak tak dalej pójdzie to do lata nie zobacze 65kg....A na warzywach to 2 tygodnie i byłoby po sprawie- tylko czy dałabym radę rozsądnie wyjść z postu i żeby jojo nie było?????? Takie dylematy......znad kawki właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekla po pierwsze to nie oczyścisz organizmu już o tym pisałam bo patrzyłam na program 36.6 polecam go bo tam lekarze się wypowiadają o rÓóżnych chorobach i doetach i innych.Po za tym nawet jak schudniesz to potem efekt jojo gwarantowany.Skoro teraz brak ci kopnika to potem rzucisz sie na jedzenie na pewno.Ja nje polecam ale zrobisz jak zechcesz. GOŚĆFILE poczytałam i działa.Generapnie patrze teraz na iq i tak tworze swoje posiłki.Jem też 4 posiłki o stałych porach no i myśle o tych słodzikach zamiast miodu bo tego też nie wolno a go stosowałam do herbaty. Ja już po śniadaniu.Owsianka zjedzona i ćwiczenia zaliczone.Teraz pije herbate z morwy i mam też zrobiona zielona.skoro woda mi nie wchodzi to będe pić cały dzień ziołówki.Mam jeszcze rumianek , miętową, meliske i inne woec do wieczora jakoś te 1.5 litra wypije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakoszula
Witam dziewczynki :) Fiale chciałabym dalej trwać w diecie, której staram się trzymać czyli 1800-2000 kcal. Zauważyłam, że nie największym problemem jest dla mnie ilość spożywanych kalorii tylko regularne posiłki, picie wody i wyeliminowanie śmieci z menu. W tej chwili jem więcej niż przed dietą, jestem najedzona, pełna energii czuję się lekko. Ale przychodzi taki dzień kiedy mam ochotę na słodkie i zjem raz więcej raz mniej i totalnie mnie to rozwala bo potem nie mam ochoty na pełnowartościowy posiłek ani wodę, tylko znów sięgnąć po przekąskę (niezdrową). Zawsze po zjedzeniu czegoś niezdrowego ok 3 dni się otrząsam aby wrócić na dobre tory. I właśnie chciałabym z tym powalczyć najmocniej. Fiale zdradź czy masz jescze jakiś inny motywator oprócz forum?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Ja siedze z woda w pracy. Elka nawet jesli schudniesz 2-3 kg to tak jak Marlenka pisze, to wroci. Po co sie katowac?? dieta ma byc przyjemna, zeby chciec naniej trwac. A moge spytac czemu masz takie cisnienie zeby osiagnac 65kg na wakacje? Bo ja chce osiagnac 65kg ale nie interesuje mnie czy to bedzie za 2, 3, 6 miesiecy czy rok. Na pewno juz ladnie wygladasz, skup sie na zdrowej diecie i cwiczeniach a waga sama powoli i zdrowo spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
no w koncu cos sie dzieje na tym forum :D Troche mialam wczoraj ochote na slodkie (chyba przez zblizajaca sie @?) wiec dzis rano zafundowalam sobie owsianke z rodzynkami i czekolada 99%, pyszota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Dobra postanowiłam - do końca czerwca trzymam diete i ćwiczenia i jak nie schudne do 65 to spróbuje postu Ale to tylko 3 kilo więc uda się na pewno, musi się udać. Żeby mieć motywacje codziennie wpisuje tu menu i ilość ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kysza
U mnie dietowo ok !!!!!!!!!!!! daje rade ....uparta waga stoi w miejcu , ani drgnie ! ale nie panikuje i wiem ze to zwykla fizjologia ...musze przeczekac ten stan wiem ze proces chudniecia znow ruszy :) Dzis byl rano basen z przyjaciolka , wczoraj kijki ! stalam sie wyjatkowo cierpliwa , nie przyspieszam , nie poganiam CZEKAM !!!!!na sniadanko jogurt naturalny + garstka orzechow +miodzik - posypane cynamonem ( to tygryski lubia najbardziej) na drugie sniad . kromka razowca (z dynia i slonecznikiem)+ jajko. Reszta w planach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Ulakoszula jesli niezdrowe przekaski tak Cie wybijaja z diety to po co w ogole po nie siegasz? Ja wybieram szczuplosc i zdrowie ponad chwile przyjemnosci, ktora tak dlugo nie trwa! A motywacja? zdecydowanie male nagrody, za kazdy tydzien idealnej diety funduje sobie wymarzony kosmetyk badz cos do ubrania, u mnie to bardzo dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
niestety z jedzeniem smieciowego jedzenia jest jak z paleniem papierosow.... bardzo uzaleznia, czlowiek chce wiecej i wiecej i ciezko to cholerstwo rzucic. Pokonalam papierosy to z jedzeniem nie dam rady? :) To jest nalog, nie ma sie co oszukiwac. Ja jestem za calkowitym odcieciem, ale kazdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Super Elka, ja bede tu z Toba trwac, fajnie by bylo zrzucic te ostatnie kg razem :) Nie obrazilabym sie jesli faktycznie cel osiagne na wakacje, bo wyjezdzamy w lipcu i chcialabym juz miec ten efekt koncowy. Ale cisnienia nie mam. gosc kysza fajne sniadanko mialas :) a waga sie nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Fiale bo jestem uparta jak osioł . Wymyśliłam sobie te 65 kg i tyle- chyba se nakleje na wadze 65 i będe miała hahhha . Taka moja natura jak sie upre to tak ma byc i już Elka wróciła to forum ożyło hahhhhhhah Super jesteście kobietki Moje jadło na dziś -jaglanka z bananem -kefir z zurawiną i otrębami -zupa pomidorowa z razowym makaronem -sałatka sledziowa z warzywami i jajkiem Taki plan, dobry? Ćwiczenia i ilośc płynów zamelduje wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja waga też stanęła w miejscu. I co tu zrobić jeśli ćwiczyć nie można. Zastanawiałam się czy jeszcze bardziej nie ograniczyć kalorii, ale nie wiem czy to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Elka ja takiego uparciucha potrzebuje jako kompana w odchudzaniu wiec super :) :) Menu zdrowe, ekstra! Karolcia ile kalorii teraz jesz? Ja ostatnio mialam zastoj bity miesiac, od konca marca do konca kwietnia waga stala na 71 mimo idealnej diety. czasem trzeba zacisnac zeby i to przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Karolcia a ile kalorii teraz jesz? U mnie wyszło słońce to idę na spacer z kijkami i psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia nie ograniczaj kcal bo spowolnisz metabolizm i organizma zacznie magazynoać.jedz tak jak do tej pory a zastuj minie i waga zacznie spadać nawet szybciej! J już sporo wypiłam więc jk na razie idzie całkiem dobrze Jedynie pogoda fatalna więc siedzimy w domu i już świra dostaje z moją córką.Dziś koleżanka miała wpaść ale przyjedzie jutro to jakoś nam zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja jem teraz ok 1600- 1700 kalorii. I też myślę że mniej nie ma sensu bo potem będzie jojo. Już kiedyś miałam zastój , ale potem ruszyło. Na razie się nie poddaję i żałuję że w święta tak sobie trochę odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Karolcia absolutnie nie schodz ponizej 1500. zastoj ruszy, trzeba cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny, melduję i ja, dziś śniadanko - omlet z pietruszką i pomidorami z pieczywem orkiszowym, na drugie kuskus z warzywami dojadam od wczoraj, obiad - gulasz z indyka, potem będę myśleć nad resztą. ja miałam zastój jak Fiale, bity miesiąc, który dobiłam świętami i majówką, mam nadzieję, że teraz ruszy ! jem 14--1500 kcal, przy zerowej aktywności fizycznej i pracy biurowej, mnie wystarcza, głodna nie chodzę :) ostatnio nawet mąż się śmiał, że mój pełny talerz obiadu ( kurczak, ziemniaki, fasolka szparagowa) ma tyle kalorii co jego dwie szklanki coli :P zimno jak diabli na zewnątrz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, melduję i ja, dziś śniadanko - omlet z pietruszką i pomidorami z pieczywem orkiszowym, na drugie kuskus z warzywami dojadam od wczoraj, obiad - gulasz z indyka, potem będę myśleć nad resztą. ja miałam zastój jak Fiale, bity miesiąc, który dobiłam świętami i majówką, mam nadzieję, że teraz ruszy ! jem 14--1500 kcal, przy zerowej aktywności fizycznej i pracy biurowej, mnie wystarcza, głodna nie chodzę usmiech.gif ostatnio nawet mąż się śmiał, że mój pełny talerz obiadu ( kurczak, ziemniaki, fasolka szparagowa) ma tyle kalorii co jego dwie szklanki coli jezyk.gif zimno jak diabli na zewnątrz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia nie ma co rozpamiętywać.Czasu nie cofniesz!Nie jedz mniej bo to już głodówka będzie. Dziewczyny ile tej morwy pijecie???bo ja wczoraj wypiłam dwie a dziś zobaczyłam na opakowaniu,że tylko jedna dziennie wolno. Byłam z córą na ogordzie godzinke bo niempada ale zimno straszne jest.Teraz pije kolejną kawe.W sumie dziś 3 :(Troche za dużo tego.Musze sięoduczyć jeszcze tej kawy pić bo pij***ardzoej z nudów. Gośćfile jak pijesz tyle wody to ni latasz non stop siku??bo ja to dosłownie co chwile.Wypije kubek i za chwile jestem 3 razy w toalecie.Troche mi to przeszkadza bo jak planuje gdzieś jwchać to musze ograniczyć picie.Na wieczór też juź unikam picia bo w nocy nie śpie tylko latam co chwile do łazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Ale się ciesze,że poszłam na te kije. Teraz znowu leje i na dodatek zimnica a na noc zapowiadają przymrozki brrrrrr Ja staram się pić tylko jedną kawe dziennie no chyba,że gdzieś jestem w gościach to drugą . Tyle ,że ja pije czarną, gorzką ,mocną ,sypaną kawiore .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marlenka przyzwyczailam sie juz, jestem 4 miesiace na diecie, i tyle czasu pij***ardzo duzo wody. Na poczatku sikalam bardzo czesto, teraz juz nie. Kawy pije sztuk jedna, rano, z mlekiem migdalowym, badz sojowym. Krowiego moj organizm nie toleruje. Czasem w weekend maz namowi mnie na druga, badz biore na miescie jak jestesmy na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
to wyzej to ja, fiale. Fajnie ze poszlas Elka, wpadniesz teraz w rytm.ja dzis nietety nie mam za bardzo humoru. Moze to wina zblizajacej @ A wody moje drogie wypilam dzis juz 2,5 litra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Marlenka 2206 a morwe w aptece kupujesz czy gdzieś w sklepie ? Ja już po obiedzie : mała miseczka spaghetti ( mięso z indyka makaron durum posypane żółtym serem z omega 3 i 6 ) Po obiedzie herbata miętowa z imbirem ! A co !!! Muszę dbać o siebie :-D Nawet mój kot zaczął już mi się dziwnie przyglądać ! Fakt :-) trochę schudłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×