Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Gość gość kinia
Witam ja juz eypila 2.5 ,litra wody i litr soku pomidorowego. No moj patent na slodycze to orzech nerkowca saslodkie albo batonoik mysli z biedronki. Wlasnie przevzytalam ze na odchudzanie dobra jest morwa biala. Pil ktos.jak tak to jaki ma smak bo chce sibie zakupic sudzone liscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Hejka w niedzielę goście rana wyjeżdzają tak,że od poniedziałku będę na bieżąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
No Elka nareszcie, brakuje m tu Ciebie, szlas z waga w dol jak burza Wracaj do nas. Dziewczyny 10 dni do 15ego, walczymy! Pola odezwij sie wieczorem jak minal dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piłam.Smakuje tak jak pokrzywa.Czy jest taka donra to nie wiem.Na mnie nic nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardo
Część dziewczyny . Nie pisze Ale czytam Was codziennie. Dziś rower. W planach miałam spacer z dzieckiem Ale spróbuję trochę podgarnac w domu zamiast. Dietowo od rana ok. Marlena ja właśnie teraz ogarniam się po ciąży. Mój malutki już skończył 8 miesięcy a mi wciąż zostało 3 do 6 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
O Marlenka dzieki za odpowiedz kupilam suszone liscie i bede pic zamiast jadnejkawt dziennie pije tez miete. Ja lubie takie wynalazki vzyli herbatki ziolowe. I jak mi sie chce cos podjadac z nudow yo pije jakals herbatke. I drugi dzien diety mina pomyslnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Fiale - ja to wszystko wiem, ale jestem chyba uzależniona od słodyczy. Postaram się faktycznie wymienić czekoladki na muesli, orzechy itp. Przypomniałyście mi o morwie, nawet mam, kiedyś piłam i u mnie trochę rzeczywiście regulowały napady na słodkie. Zmorą dla mnie są rodzice jedzący bardzo dużo słodyczy ( oboje szczupli, mama bardzo szczupła:)) u nich ciągle jest pełno słodkiego, desery mamy, itp. Idę zaparzyć morwę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakobina - super, że do nas wróciłaś, nie możemy zatracić tego, co już osiągnęłyśmy. To co - akcja PLAŻA? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiale i mnie warzywa zawsze ciężko wchodziły. Morza reguluje poziom cukru i mię chce się tak jeść słodkiego. Przypomniałam mi o niej więc też idę parzyć Basia z tą plaża to może za rok ja mam trochę więcej bagażu. Dzień minął na plusie plan zrealizowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się wieczorną porą...:) Otóż dzionek minął nie najgorzej.... udało mi się zjeść w miarę regularne posiłki... może nie do końca fit, ale obyło się bez szaleństw... byłam też na małym spacerku, bo w końcu u mnie wyjrzało słońce....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Dziś u mnie WIELKIE ŚWIĘTO ! właśnie minął miesiąc jak zakończyłam jedną z popularnych diet ! To był taki PROLOG - wstęp do odchudzania właściwego ! A właściwie to zmiana stylu odżywiania ! Od tej pory nie przytyłam nawet pół kg :-D a tak naprawdę to ubyło mi kolejne 1.50kg i dlatego w tak piękny dzień zaserwowałam sobie nagrodę :-D oczywiście kulinarna :-D a co ! PIZZA z Mr M ! już praktycznie zapomniałam jak smakuje ! Przecież wszystko jest dla ludzi i o dziwo nie mam żadnych wyrzutów sumienia ! Postanowiłam być dobra dla siebie :-) wybaczyłam sobie wszystkie grzeszki ! Czego i Wam życzę dziewczyny !!! TO SIĘ MUSI UDAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Super dziewczyny :) U mnie kolejny dzień na plus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardo
Tak trzymaj fiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja melduję że u mnie dzień całkiem dobrze. Na nic dodatkowo się nie skusiłam, myślę że wróciłam na właściwe tory. Zobaczymy co będzie dalej. Dziewczyny damy radę. Bardzo bym chciała na 01.07 zobaczyć szóstkę z przodu. Ale nie wiem czy bez ćwiczeń to się uda. Ubolewam nad tym że nie mogę ćwiczyć. A pewnie gdybym mogła to by mi się nie chciało. Ale cieszę się że żyję. Że nie jeżdżę na wózku . Oj bierze mnie chandra:(. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Tez jem pizzę, tak raz na 2 tygodnie :) Jakobinko ro nie jedz warzyw! Dieta ma być przyjemna, stosowana do końca życia! Zjedz cos co lubisz byle nie za duzo Ja jem makarony i ziemniaki na kolacje i powolutku chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś miałam troche do poczytania:) Wczorajszy dzień fajnie zleciał.Wieczorem troche głodna byłam ale na szczęście udało się zasnąć bez podjadania.Dzisiaj już tradycyjnie zaczynam dzień od szklanki wody.Wstałam bez apetytu. Basia u mni też w szafkach pełno słodyczy bo c [rka ciągle coś dostaje albo mąż przysyła.Jak idze z nią do sklapu to też zawsze kupuje jej jakieś ciasteczka maślane albo biszkopciki. Najgorzej jest u mnie jak mam zły dzień.to wtedy sięgam po słodycze i zajadam się strasznie.Mam też te mega ciągotki z ky [rymi walcze.oddała bym wszystko aby mi to przeszło i aby było tak jak dawniej. Zazdroszcze tym osob9m dla kt [rych słodkosci moga nie istnieć. Ja codziennie ćwicze coraz więcej.Przymusowo jest to 100brzuszków plus inne ćwiczenia na brzuch.Teraz dołączyłam ćwiczenia na pośladki . Pomału a do przodu. Pogoda zwariowana. Rano duszno straszne a popołudniu burze albo silny deszcz.Na ogród już cièżko wyjść takie mokro.Ponoć taki ma być maj.M [j mąż wraca w czerwcu wiec czekam na to jak na zbawienie.Wreszcie będe mogła troche odpoczać. Moja c [rka jest wspaniała ale daje mi nieźle popalić.Chciała bym mieć cho iaż połowe jej energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
Dzien dobry z rana ja jyz po sniadaniu i kawce teraz mysle co zrobic nns obiad. I jak nic nie podjadac jakmam wolne odracy i sirdze w domu to jest bardzo ciezko nie zagladac dolodowki najcjetniej to bym ja zamknela na klodke i szafki z pokusami tez ale postaram sie opanowac. Moze bedzie ladna pogoda to wyjde troche na trpolinie poskakac troche ruchu nie zaszkodz. Chce zaczac chodzic na silownie taka na dworze ale brak mi motywacji. Ale moze kupie sobie fajnespodnie dresowe to i motywcja przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Witam sie znad kawy :) Fajnie dziewczyny ze piszecie, trzeba, bo inaczej topik nie pociągnie, jak piszą dwie a reszta sobie tylko czyta U mnie jak na złość wczoraj było piekne słoneczko a dziś zachmurzone :( i tak ma być cały dzień A ja tak kocham słońce ! No nic, jeszcze sobie leze w łożku ale zaraz zbieram sie na porządne sniadanie, potrzebuje dobrze zjeść :) Muszę przyznać ze śniadanka na mojej diecie to moj ulubiony posiłek, sa przepyszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
Czesc dziewczyny , ja z was wszystkich mam najgorzej. Kilka lat temu jak poznalam swojego meza wazylam 75kg przy wzroscie 170cm teraz minelo ponad 5 lat a ja utylam do 122kg , ciagle proby diety konczyly sie max do miesiaca czasu powrotem do starych nawykow czyli czekolada czipsy slodkie napoje jakies cukiereczki a do tego malo ruchu . Na dodatek maz wogole mi w tym nie pomagal ani nie pomaga do dzis jest bez zdania na ten temat...ale to juz inna tez historia nie uklada nam sie a ja coraz czesciej mysle o tym i mnie to motywuje aby schudnac zeby odejsc od niego ,nie wiem dlaczego wczesniej nie zauwazylam ze nie pasujemy do siebie mamy inne charaktery inne oczekiwania wobec siebie nawet inaczej lubimy spedzac czas inne programy tv nawet nie mamy juz wspolnych tematow. Nie wiem moze on sie oddalil przez to ze przytylam kiedys byl inny. Moze kogos ma mam pewne podejrzenia ale on nie przyznaje sie i twierdzi ze mnie kocha i chce byc razem z tym ze czuje obojetnosc jego i brak pomocy w diecie nie interesuje go to nie wspiera mnie w tym. Myslalam ze sie zmieni mowilam co mi nie pasuje w nim ale on nic z tym nie zmienia. Ja mam juz dosyc i chce sie pozbierac schudnac pokazac mu ze moge i on nie bedzie gora byc moze juz przestal byc zazdrosny o mnie moze mysli ze nikt by na mnie nie spojrzal dlatego jeszcze bardziej chce dozyc aby ladnie zdrowo wyglada. Obecnie mam 117 kg i moj cel podzielilam na etapy 1) waga 110 - do tej daze na obecnym etapie 2) waga 100 3) waga 90 4) waga 85 5) waga 80 6) waga 75 7) waga 65 - waga docelowa. Wiem ze nie bedzie latwo ale wierze w to ze do wakacji przyszlorocznych jestem w stanie to osiagnac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Takajestem25 Witaj, przykro mi ze tak Ci sie nie układa z mężem. Duzo masz do zrzucenia kg, nie ma co zaprzeczać, ale jeśli mądrze podejdziesz do tematu to moze nie na przyszłe wakacje a za dwa lata osiągniesz cel. Jaki masz plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
goscfiale > plan mam taki ,nie wracac juz do slodyczy i fastfoodow . Po odrzuceniu tego juz duzo tez z wagi zejdzie samo, ale stopniowo, oprocz tego wiadomo obowiazkowo sniadanie obiad kolacja chociaz zdaje sobie sprawe ze powinno to byc 5 posilkow malych. Narazie nie cwicze , czy myslicie zeby cwiczyc juz odrazu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Zacznij od wyrzucenia śmieci z menu. Jedz gotowane w domu posiłki, wszystko ale male porcje Przy tej wadze zaczęłabym od szybkiego marszu 3 razy w tyg, bądź rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kinia
Witaj takajestem moj maz mnie akceptuje taka jaka jestem. Ale wdiecie tez mnie nie wspieragdyz ja juz tyle razy podchodzilam do odchudzania ze go to smieszy i zawsze sie pyta ile wytrzymam tydzien vzy kilka dni. Ale nie robi mi na zlosc i nie kupuje slodyczy bo wie ze mnie kusza. Jak powiedziala file madre podejscie do sptawy to podstawa bo nie sztuka schudnac sztuka to utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jestem a nie myślałaś o dietetyku skoro masz taki problem z tymi rzeczami będzie co bardzo ciężko.Mi też przez pewien czas średnio sie układało z mężem coągle kłutnie ale po rozmowie z nim jakoś lepiej.Pomógł mi też psychiatra z uporaniem się ze swoimi nerwami i ogólnie z życiem. Ja właśnie sprzątam a potem kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
Chodzilam do dietetyka naturhouse ale tygodniowe wizyty placilam co tydzien 120-130 zl a tylko wazyla i pobierala wymiary na ciele. Dawala juz gotowe wydrukowane plany zywieniowe ktore mialam wkladac do segregatowa od nich. Na poczatku mnie to mobilizowalo schudlam tam 15kg w 2 miesiace ale rzucilam to bo stwierdzilam ze to pieniadze w bloto wyrzucone poniewaz place za cos co ja wiem ,wiem jak powinnam jesc i co jesc w jakich porach dnia takze przestalam tam korzystac z pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Taka jestem wzruszyła mnie Twoja historia ! Oczyma wyobraźni zobaczyłam inteligentna , sympatyczna , aczkolwiek pogubioną trochę dziewczynę ! Jesteś jednak bardzo zdeterminowana żeby coś zmienić w swoim życiu:-) i to już jest bardzo duży plus ! Powiedziałabym nawet połowa sukcesu ! Pamiętaj ! Nie ma przypadków beznadziejnych! Tylko musisz być konsekwentna w tym co robisz ! Dobrze ze wyznaczyłaś sobie cel " na raty " będziesz mieć satysfakcję z kolejnych zwycięskich etapów ! Nie skreślałabym tak szybko męża ! Może mu zaimponuje twoja siłą i determinacją ! Jeszcze tak do końca ten swiat nie zeszedł na psy ! zacznij działać !NAWET OD DZIŚ ! Nigdy nie odkładaj życia na później gdyż może właśnie dzisiaj jept TWÓJ WIELKI DZIEŃ :-) trzymam kciuki za ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Ja ogarniam dziś chatę, na obiad robię frytki z ziemniaków i pietruszki do tego papryczki zapiekane z kozim serem i oliwkami Zrobiłam sobie domowe spa, pazurki brwi, zaraz biorę kąpiel to sie wymasuje i nasmaruje kremami wyszczuplającymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
Ja mam dzisiaj na obiad gotowana piersc kurczaka oraz warzywa po grecku w piekarniku :) mam nadzieje ze jakos sie ulozy . Nie wiem czy uda sie nam z mezem i czy wogole sama chce byc z nim czas i zycie pokaze. A jesli was nie zamecze to pozwole sobie co tydzien np co sobote informowac Was jak moja waga czy spada o ile i ogolnie jak minal mi tydzien walki z kilogramami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Takajestem25 Pewnie pisz na nami, im nas wiecej tym lepiej, ja na pewno będę Cie wspierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×