Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Jakobina naprawdę dasz radę. Wszystkim jest nam ciężko nie tylko tobie. Ja też na dziś mam wzrost o 0,9kg, ale nie możemy się załamywać. Wytrwamy i będziemy mniejsze. Prawda? Weź się w garść! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Dziewczyny ! Ale tu u was miło :-D czytam wasze komentarze i dołączam do was !!!!! ostatnio na kopenhaskiej straciłam ponad 5 kilo ! Ale to tylko taki wstęp do prawdziwego spokojnego odchudzania ! Narazie się trzymam stabilizuje wage i pomału dalej chudne :-D moja obecna waga to 75kg ! - CEL NA MAJ - 5 kg w dół :-D pozdro życzę dobrych wyników wszystkim dietowiczkom :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
No dziewczyny u mnie weekend pozytywny pod względem diety i ruchu. Trzeba walczyć o kazdy gram mniej :) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dzień dobry :) To co? Ważymy sie 15 maja? Wydaje mi sie ze to dobra częstotliwośc, widać jakiś efekt, a jak zbyt czesto to można sie tylko zniechęcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Myślę że 15.05 to optymalna data ważenia. Może coś mi spadnie albo chociaż zobaczę taką wagę jak 15 kwietnia była. Ruszam z kopyta bo ostatnio sobie pofolgowałam i od razu widać efekty ➕ 0.9kg. Dziś już za mną szklanka wody z cytryną, dwa jajka na miękko z pomidorem no i kawa z mlekiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja:) U nas dziś niby słonecznie ale wieje strasznie. Dziewczyny jeśli chodzi o wage to powiem Wam,że jest ona zależna od dnia cyklu w ktorym jesteśmy. Jakobina tak wiec te twoje 2 kg na plusie moga być z tym zwiazane.Wczkraj ni schowałam wagi i dzis rano coś mnie pokusiło bo wczoraj skończył mi sie okres i wiecie co zobaczyłam 52.9kg .Wczoraj było 53.9kg.Jest różnica??kolosalna.Tak wiec jest to dowód na to,że raz podczas okresu nie ma co stawać na wage a dwa to to,że często ciało szczupleje a waga nie koniecznie spada.Trzymajcie sie ! Zaczynamy kolejny tydzień. Ja juz po śniadaniu.Dziśkanapki do tego herbata. Teraz będe delektować się kawą:) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziś obudziłam się w dużo lepszym nastroju. Dzięki wam nabrałam więcej w wiary. Dzień zaczęłam od wody z cytryna i kawa. Wstałam późno więc jeszcze przede mną śniadanie. Na dziś zaplanowalam dzień po za domem żeby nie zaglądać do lodówki. Trzymajcie kciuki za mój plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakobina trzymam bardzo mocno!!! Ja właśnie wróciłam z ogrodu.Grabałam trawe i nosiłam drzewo do suszarni.Teraz musze się wziasc za obiad.Pogoda no cóż:(Wieje strasznie aż głowe chce urwać ale zawsze jak się uda wyjść to czas szybko leci.Najgorzej jest siedzieć cały czas w domu.Mnie kaszel ni opuszcza.Nadal pije wode z sokiem malinowym i herbate z cytryna i miodem.Mam nadzieje,że wreszcie minie bo wieczorem i rano nie zamykam ust:(Trzyma mnie to juz 2 tygonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no więc moja obecna waga to 85,5 kg. Niestety 1 kg na plusie. Jednak biorąc po uwagę święta, parę imprez i @, to jakoś tragicznie nie jest, choć szkoda tych starań i dietki mimo wszystko ;( dziś byliśmy na wycieczce w Cieszynie, 7 km marszospaceru :) faktycznie wiało mocno, ale tak jestem pozytywnie zmęczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
hej dziewczyny odzywam się i ja.jutro się zważe to podam wynik. Nie wiem czego się spodziewać po wazeniu bo raz sie intensywnie odchudzam a raz odpuszczam całkiem. Zobaczymy. Podziwiam te dziewczyny które trzymają dietę dośc równo i powoli ale przesuwają si e do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dzień miło spędziłam po za domem i dietowy. 3 godzinny system zaliczony i woda również na poziomie 2.5l choć teraz leżę w łóżku u czuje się głodna nic nie podjadam. Zaraz dopiero się wody i idę spać. Drugi dzień zaliczony do pozytywnych czyżby weszła w pozytywny ciąg? Mam nadzieję bo do lata blisko a ja mam sporo do zrzucenia. Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Hej Basia chyba cos pomyliłaś z ta waga ;) Kolejny dzień przed nami, mam sporo dobrego jedzenia zaplanowane wiec powinno być okej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam śpiochów! Ja w pracy od 7.00. wczorajszy dzień zaliczam do udanych pod względem diety. A i ruchu było sporo w ogrodzie. Mam nadzieję że wpadnę w rytm dietowy bo do świąt dobrze mi szło a od świąt to porażka. Ale myślę że już będzie dobrze. Dziś rano zjadłam jedną kanapeczkę a w pracy mam jogurt, jabłko i sałatkę. Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Hej Karolcia Super, mi tez sie wydaje ze najtrudniej zatrybic a potem juz te dni dietowe lecą szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiale tak mi się właśnie wydaje. Od świąt wypadłam z rytmu dietowego, ale zawzięłam się znowu od wczoraj i mam nadzieję że dam radę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
pewnie ze dasz :) ja dzis zalozylam sobie wypicie 3.5 l wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Marlenka jak sie dzisiaj czujesz? a reszta dziewczyn? Jak Wam idzie dietowanie? Piszcie, nawet jak nie idzie to w grupie sila i mozna sie nawzajem motywowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, pewnie, że pomyliłam, 78,5 kg na wadze :) wczoraj mój mąż się zważył i stwierdził, że waga kłamie, dodaje 1 kg ;) ustawił ją na kaflach, zobaczymy teraz :P pogoda u nas dziś fatalna, leje od rana. Dojadamy resztki po weekendowych odwiedzinach, choć ja ograniczam się do mięska z kaszą, więc nawet ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, pewnie, że pomyliłam, 78,5 kg na wadze usmiech.gif wczoraj mój mąż się zważył i stwierdził, że waga kłamie, dodaje 1 kg oczko.gif ustawił ją na kaflach, zobaczymy teraz jezyk.gif pogoda u nas dziś fatalna, leje od rana. Dojadamy resztki po weekendowych odwiedzinach, choć ja ograniczam się do mięska z kaszą, więc nawet ok usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie porażka znowu 8 z przodu ale mam @ wiec moze nie ma sie co załamywać ale szkoda bo przed świetami było juz nawet 77.8 No ale tak jak mówicie trzeba znowu unormować posiłki bo to zaniedbałam ale tez było wiecej pieczywa i słodyczy a ja z doświadczenia juz wiem ze tyje najbardziej od tego ale czuje sie z tym zle a jeszcze przedemna Komunia i wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Hej ja siękaszlu pozbyć nie moge.Woeczorami jak leże to chce mni udusić.Dziś rano byłam w aptece i kupiłam dexa pini.Mam nadzieje,że pomoze Dziś od rana po za domem jestem i jakoś nawet jeść mi się niw chce.Wypiłam juz 1l wody wiec do wieczora do 2 dobije.Zaraz zabieram się za ćwiczenia na brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Przez tę MAJÓWKĘ i siedzenie w domu (pogoda) popłynęłam z dieta :'( może nie do końca ale jednak ! Jeszcze trochę to przestanę się lubić ! Czytam wasze przemyślenia i to mi pozwala wybaczyć sobie !!! I zrozumieć ze nie jestem sama ! Ktoś , może nawet gdzieś obok na podobne rozterki ! No cóż ! Nie ważne ile razy człowiek upada , ale ile razy jest w stanie się podnieść :-) i w tym trochę melancholijnym nastroju kończę i pozdrawiam was drogie WOJOWNICZKI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Marlenka a bylas u lekarza, tak dlugo to sie ciagnie? gośćkysza, odchudzanie jest trudne i nie jestes w tym sama, gdyby bylo super latwo to wszyscy byliby szczupli... a najgorsze chyba jest utrzymanie wagi! fajnie jak numerki na wadze spadaja, daje to kopa, potem osiagasz cel i latwo wrocic do dawnych nawykow... mi do celu pozostalo tylko i az 5 kg, walczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem. Dziś dietowy na 95% te wolne dni i długie weekendy najbardziej rozważają systemy dietowy a już spotkania masakra. Ludzie nie przyjmują żadnych sprzeciwien tak jak bym musiała mieć wytlumaczenie na to że nie chce jeść. Nie dziękuję nie wystarcza. To jest okropne. I patrzą na ciebie jak na ufoluda i kminią o co jej chodzi? Chora jest? Bo przecież majówka to trzeba wpierdzielac kiełbasy zagryzac ciastami i pić tonę piwa. Okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Jakobinko jak ja Cie rozumiem. Wczoraj byłam w sytuacji gdzie namiętnie namawiano mnie na smażona rybę w panierce i frytki... ma sa kra Ja to podziwiam ludzi którzy potrafią asertywnie odmawiać Oczywiście nie zjadłam ale wyszłam na "dziwolaga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dzień dobry Czekam az majówka sie skonczy i do mnie wrócicie :) U mnie wczoraj bardzo dietowo, udało mi sie wypić 3,5 l wody. Dzisiaj tez kupa dobrego jedzenia przede mną, wiec powinno być łatwiej Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość file tak byłam.Wszystko od gardła.Lekarz kazał tylko ssać tabletki na gardło i tak robiła.Teraz został tylko ten kaszel.Wczoraj wypiłam syrop i było duzo lepiej. Dziś ciężka noc za mną.Wstałam z wielkim trudem i oczywiście czuje zmęczenie.Pogoda znów taka sobie. Jeśli chodzi o to wciskanie jedzenia to ja też wiem coś o tym.Jak gdzieś jade to tak jest zawsze.Ja zawsze mówie,że nie jem słodyczy to i tak namawiają i wyskakują z tekstem,że wymyślam,że jestem szczupła wiec mi to nie zaszkodzi itd.Krew mnie nie raz zalewa bo nie wiedzą ile mnie ta szczupłość kosztuje. Nie raz jak sa jakies urodziny to wole juz zjesc ten kawalek ciasta niz tlumaczyc dlaczego nie chce jesc. Kolejny dzień tradycyjnie zaczełam od szklanki wody ale chyba wypije jeszcze jedna.Na śniadanie chyba jakieś kanapki bo nie mam na nic ochoty. Musze sie wybrać na zakupy ale na razie mi soe nie chcialo stać w tych kolejkach a skończyły się mi płatki owsiane.Ostatnio robiłam takie śniadanie na słodko bo dodawałam domowe powidło.Byłam zaskoczona bo moja 2 letnia córka widząc ,że ja jem owsianke wzieła łyżeczke i się przyłączyła.Zjadła mi połowe śniadania.Ciesze sie ,że jej posmakowało bo lepsze to niż płatki:) Gośćfile silna z Ciebie kobieta! Podziwiam twoją silną wole. Mi jej niestety brak Jakobina widzisz kochana dałaś rade i tak trzymaj!! Za niedługo będzie ciepło i jakoś samo pojdzie z doetką. Ja to nie moge się doczekać swoich warzyw i owoców ale jeszcze sporo czasu do tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
to sie nameczysz z tym gardlem Marlenka, niedobrze. Fajnie ze Twoja corcia je owsianke! Moja niestety nie chce sie przekonac, a jest duuuzo starsza. Przestalam kupowac platki od jakiegos czasu, jak juz to w sklepie ze zdrowa zywnoscia, czytam sklad, jak jest okej to biore. Dziekuje Ci za mile slowa, ale ja sie poczuje silna jak bede juz utrzymywac wage jak Ty. Podziwiam ludzi ktorzy maja tendencje do tycia a utrzymuj szczupla sylwetke przez wlasny upor i determinacje. Nieznosze ludzi ktorzy namawiaja mnie do jedzenia w sytuacjach towarzyskich, wprowadza mnie to w ogromne zaklopotanie, bo nie uwazam ze komus powinnam sie tlumaczyc. Slodyczy, ciast, chipsow nie tknelam od sylwestra, dobrze mi bez nich. Czasem zjem gorzka czekolade, z zawartoscia min 80% kakao. W zyciu chodzi o wybor, to co wkladamy do buzi to NASZ wybor nikogo innego. Ja wybieram zdrowie i szczupla sylwetke. A chudne w miare zdrowo, bo jem pomiedzy 1600 a 1800 kalorii. Oby do celu i utrzymanie. Dziewczyny 15 maja juz niedaleko, spinamy sie. x Pola, Elka, Anetas i reszta dziewczyn jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Hej ! W końcu udało mi śle wrócić na dietową orbitę :-) czuję się z tym bardzo dobrze ! Fiale , ja również na tę chwilę chce zrzucić 5 kg ! A później ... ? To się jeszcze okaże ! Zależy od wielu czynników ! A 5-tkę już zwaliłam :-) czasami gdy obserwuje siebie - to jest jedną wielką ŻENADA okazuje się że jestem niewolnikiem ŻARCIA !! Ale to powoli się zmienia ! Dwa lata temu zmieniłam jakość (Bosacka z TVN byłaby ze mnie dumna :-D )problemem wciąż pozostaje ilość jedzenia ! Ktoś gdzieś mądrze powiedział , że człowiek powinien jeść po to aby żyć , a nie żyć po to by jeść !!!!! Co za mądre słowa ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×