Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Gość Betka54
Sabinka, a ty dziewczyno? kolejny dzien triumfu? obiecalas napisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardo
Dziewczyny wracać! Ja po treningu. W planach tortilla z kurczakiem. Zostało mi 1.5 kg do zrzutu i będę happy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem jestem. U mnie wszystko dziś tak jak chcia£am bez podjadania. Eh w planach miałam jeszcze ćwiczyć ale chyba przez to obniżenie kalorycznośc***adłam wieczór. Tylko kąpiel i łóżeczko. Mam nadzieję że jak organizm się przestawi to zacznę. Nic na siłe bo nie chce skończyć tak jak ostatnio z jojo plus jeszcze nadwyżka. Powoli a do celu małymi kroczkami. Ja też się cieszę że dziewczyny wróciły w grupie razniej, kto zrozumie nas lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej. Ej Betka co to ma znaczyć nie wolno się poddawać. Ja w Ciebie wierze dasz rade. Zawsze kryzys się pojawia ale jak go przezwycieżysz napewno wszystko Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
dzięki Sabinka, jutro tez jest dzień........może będzie lepiej. Nawet nie próbuję liczyć dzisiejszych kalorii. Ardo, ale masz fajnie. 1,5 kg , czy ja kiedykolwiek tak napisze??? ojojoj, zrobię rachunek sumienia, mocne postanowienie poprawy i plan na jutro. Papatki wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam że ja całe lato nie moglam sie wziąść w garść. Ciągle ulegają jedzeniu tak jak bym miała juz nigdy go nie zjeść. Trzeba w sobie znaleźć motywację u mnie to była zazdrość i wstyd. Zazdrość że moja szwagierka jest dużo chudsza ode mnie a nie trzyma diety i się mądrzy a wstyd przed powrotem do pracy aby nie widzieć tych min wzroku współczucia i komentarzy za plecami. To mi pomogło wejść na prawidłowa drogę mam tylko nadzieję że ten stan będzie trwał długo i że się znów nie złamie. Dziś 5 dzień w 100% diety. I każdy ten dzień niósł że sobą ogromną dla mnie próbę. Nie dałam się i nie było to takie trudne jak sądziłam. Oby tak dalej. Czego wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze coś powiem z moich spostrzeżeń że odkąd jem według tej diety nie mam napadów głodu takiego opętania że musze i że nie dam rady jak nie zjem np. Słodkiego. To wspaniałe uczucie że patrzę na sernik który cały dzień leży w kuchni na stole i jest mi on obojętny. Żeby takiego zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardo
Betka ja pod koniec ciąży wazylam 17 kg więcej niż przed. 5 kg spadlo po porodzie. Potem zeszło ze 4 kg wody. Jakieś 8 kg tłuszczu. 1.5 dalej mam czyli zrzucila M 6.5 kg w uwaga rok jedząc 2000 kcal i ćwicząc. Byłoby szybciej Ale miałam napady obzarstwa i pół roku karmiłam to i apetyt duży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Hejka w kolejnym dniu. Woda z octem wypita a teraz czas na sniadanie i kawusie. Moje menu -serek wiejski, pomidor, szczypiorek i sałata -kefir z cynamonem i orzechy -fasolka po bretońsku SB -2 jajka na miekko , mix sałat, papryka czerwona Dopiero 2 dzień a już brakuje mi owoców....... Wracam do kijków i hula hop- mam nadzieję ,ze od dziś A u Was jakie plany na dzis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jacuzzi po śniadaniu jajko z mixem salat papryka mini mozzarella light u pomidorli koktajlowe. Dziś czeka na mnie kolejny dzień wyzwań jade do duzego miasta którego nie znam wracamy jakieś 6 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Hej... U mnie diety brak :( Normalnie tłuc i nie patrzeć czy żyje :( Zwaze się z Wami 1 września Jakobina dobrze Ci idzie, tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie nafal trwa mocne postanowienie oby jak najdłużej. Najbardziej boję się weekendu bo ogólnie jest ciężko wytrzymać. A w ten bedzie.y mieć trochę gości i pyszności trzeba przygotować. Moje menu Śniadanie 2 kromki grahama z białym serkiem i pimidorem, kawa Drugie śniadanie szprotki w pomidorach Obiad placuszki otrębowe z szynką drobiowa z dodatkiem ogórków kiszonych z odrobiną ketchupu Podwieczorek z wczoraj kasza kuskus z jog naturalnym śliwką i bananem Kolacja serek wiejski ze szczypiorkiem Betka jak Ci idzie? U mnie sprawdza się(przynajmniej narazie) , przygotowywanie wcześniej posiłków. Jak mam czas to mniej więcej planuje co i jak. Staram się to przygotować wcześniej, bo moim największym problemem jedt jak nie mam czasu przygotować czegoś dla siebie albo jak jestem głodna i skądś wrócę to wcinam co popadnie potem oczywiście wyrzuty sumienia. A jak się już złamię z jedzeniem to ciężkowrócic na dobre tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
SABINKA JAKOBINA ELKA :-) to wy jesteście teraz liderkami :-D to z was należy brać przykład! Zazdroszcze wam tej emergii i euforii (zdrowa zazdrość ) może i ja w końcu się opamiętam i wrócę na właściwy tor ! Dobrze ze przynajmniej codziennie chodzę z kijkami ! Chociaż tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
dzieki dziewczyny, dziś lepiej. Ale nie żeby na własciwych torach. Bez słodyczy ale byla buła - fast food. Chyba jednak jutro będzie już ok, tak mi się teraz wydaje, kiedy po przyjściu z pracy wtrąbiłam makaron tiagatelle z mięskiem grilowanym z warzywkami i kulkami mozarelli. Brzuch pełny, nastrój w górę:D Zaraz sprzatam, może za 2 godz. poćwiczę albo pospaceruję z kijami.Jakobina, muszę popatrzeć na tę dietę. Moze to coś dla mnie? Podziwiam Was, Kysza ma rację.Jesteście liderkami, Ardo tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Taaaa ładna ze mnie liderka , drugi dzień ogaru po rozpustnych wakacjach. A dietka SB bardzo przyjemna tylko jak dla mnie to te 2 tygodnie 1 fazy bez owoców bedzie ciężko - ale dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Elka, bo jak nie ty to kto?:)Fiale, ja też wystawiam tyłek na kopniaka. Ale dosyć rozpusty.... jutro bedę grzeczna jak .... wy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Bo jak nie MY to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jasne ze mnie też liderka. Dopiero 4 dzień co mi tak idzie a wcześniej ile było porażek i klęsk że aż się p£akać chce. A ile z tego nadwyżkki w kg się porobiło. Najważniejsze aby z tym wkońcu zerwać. U mnie dziś wszystko tak jak chciałam z jedzeniem. Popołudniu dwa wafe takie jakieś z kaszy jaglanej nie planowane ale zdrowo przedewszystkim. Tylko dziś jakaś strasznie głodna jestem cały dzieñ. Ale narazie się nie złamałam oby mi tylko się udało wytrwać do końca dnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ooo dziękuję za uznanie to dzięki wam już myślałam że forum umrze ale nie, na was zawsze można liczyć. Kiedy zaczelyscie znów pisać od razu nabralam sił. Fiale dasz radę to ty masz tu najwięcej siły. Nic na siłę, wierzę że poukładasz sobie to wszystko w głowie. Dziewczyny mój 6 dzień diety na wyjeździe zaliczam do udanych choc cholernie bolało. Dziś to było jak by głodówka cały dzień byłam na soku pomidorowym i wodzie wróciłam ok 19.00 już tak zmęczona i glodna że rzuciłam się na udko gotowane i już więcej nic zjeść nie mogłam. Takie dni nie sprzyjają diecie. Och aż mi trudno uwierzyć że to tak mi dobrze idzie aż sie boję ze ta dobra passa się skończy a w tedy to ja bede was potrzebować. Od początku roku nie miałam tyle siły co teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Jakobina moja rada to,żeby mieć zawsze coś do jedzenia przy sobie- na tej diecie nie wolno głodować. Jakieś warzywko, kefir, jogurt pitny, jajko, orzechy- jest duzo możliwości. Super ,że dałaś rade ale po co się katować jak można jeść i chudnąć? Fajnie,że dobrze sobie radzisz -jutro mija tydzień? Dasz znać ile spadło czy dopiero po zakończeniu 1 fazy? Kolejny dzień za nami i oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Dziewczyny, wygląda że south beatch wam służy. Wydrukowałam sobie pierwszy etap i zainteresuję się. Ja z tych, którym wolnosć nadmierna nie służy. Muszę czuć twarde granice, dlatego kiedyś z powodzeniem przeszłam kopenhaską. A jak sama komponuję to porażka. Gratuluję Ela i Jakobina, wow🌻. Sabinka, spięłaś się i trzymasz, najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
kolorowych snów kobietki dietetycznego jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betka to tak jak ja próbowałam sama sobie radzić ale z mizernym skutkiem. A na diecie mam jasne zasady. Ta dieta też mi podeszła bo za tydzień jak wrócą owoce kasze i ciemna kromka to w zasadzie będzie zdrowe odżywianie czyli to na czym mi zależy. Ela tak dziś mój 7 dzień a waga przez te dni skacze jak by była zepsuta. I waha się ok 3 w re i we w te. Wczoraj powinnam dostać @ nadal jej nie ma. Chodzę opuchnieta i zła. I głupie myśli chodzą po głowie. Więc oficjalna wagę i efekt podam 01.09. U mnie dziś na śniadanie ser biały z rzodkiewka i miska z salata plus inne warzywa Już się przyzwyczaiłem do takiego śniadania nie brakuje mi mojej owsianki. Ale odczuwam brak pieczywa wczoraj wąchałam bulke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Hej Mimo ze u mnie kiepsko to Wam mocno kibicuje :) Dziś wstałam z postanowieniem ze nie zawale dnia, tzn żadnej diety nie wprowadzam ale postaram się zdrowo jeść. Może powoli poukłada się w głowie Jakobina Elka dobrze radzi, musisz jeść bo zwiększasz szanse na jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Jakobina wahania wagi na pewno przed @ Trzymaj się kochana i walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Fiale bierz się w garść ,bo będziesz potem żałować,że masz nie 2 kg do zrzutu tylko więcej. U mnie kolejny dzionek rozpoczęty kijkami, potem jeszcze planuje hula hop. A do zjedzenia mam- -fritata z warzywami -jogurt naturalny z orzechami i cynamonem -pierś z warzywami z grila -herbaciane galaretki -wędzona makrela ,warzywka Mam chcice na słodkie stąd ta galaretka- zobaczymy czy mi wystarczy.... Betka ja też musze mieć narzucony rygor dlatego mż nie zdaje u mnie egzaminu. Nie umiem przestać na kostce czekolady czy kromce chleba- wszystko albo nic hahhha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Wytrzymałam wczoraj ale taka głodna byłam że szok. Popiłam jeszcze wody z cytryną i zajęłam sie prasowaniem żeby nie myśleć. Dumna z siebie jestem bo wiem jakbym zeszła na dół do kuchni z takim głodem to opędzlowałabym pół lodówki. Też tak mam że jak zacznę to koñca nie ma. Wolę słotkiego narazie nie tykać bo jak ruszę to poleci lawina. Trzyma mnie to że muszę wam opowiadać co i jak, a tyle razy tu już pisałam o swoich porażkach że popristu wstyd. No i ta komunia mlodego żeby jakoś wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu na dziś. Śniadanie 3 kromki grahama z białym serkiem i wędliną drobiową kawq Drugie śniadanie placek otrębowy z ketchupem pomidorem i ogórkiem kiszonym( pozostałość z wczoraj) Obiad brązowy makaron z pieczarkami Podwieczorek musli z jog naturalnym i malinami Kolacja kefir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscfiale
Elka ja to wszystko wiem ale nie mam sily na takie konkretne dietowanie. Ostatnio zle sie czuje i wole teraz odpuscic sobie diety. Ale to nie usprawiedliwia mojego obzarstwa wiec postanowilam przejsc na zdrowe odzywianie i nie skupiac sie na chudnieciu. dzien pierwszy przede mna. Ma ktoras jakis pomysl na salatke z tunczykiem? mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Elka ja to wszystko wiem ale nie mam sily na takie konkretne dietowanie. Ostatnio zle sie czuje i wole teraz odpuscic sobie diety. Ale to nie usprawiedliwia mojego obzarstwa wiec postanowilam przejsc na zdrowe odzywianie i nie skupiac sie na chudnieciu. dzien pierwszy przede mna. Ma ktoras jakis pomysl na salatke z tunczykiem? mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×