Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny jakbyscie zareagowaly tesciowa chyba uderzyla moje dziecko

Polecane posty

Gość gość
21:11 Kobieto,sama napisalas,ze nie widzialas zdarzenia tylko uslyszalas jakies dzwieki,ale dlaczego nie chcesz na ten temat porozmawiac z tesciowa???Jezyka w gebie nie masz czy korona moze spadnie ci z glowy?Poza tym poczytaj sobie tez artykuly na temat klamania u dzieci,na jakim etapie wiekowym i dlaczego dzieci klamia.U takiego 4 latka mocno w tym wieku funkcjonuje wyobraznia i nie zawsze potrafi prawidlowo i zgodnie z rzeczywistoscia ocenic jakas sytuacje.To jest normalne w tym wieku.Ale ty wolisz biadolic na forum zamiast porozmawiac z tesciowa jak czlowiek z czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uposledzona to jestes ty wredna mendo, nawet nie probujesz zrozumiec, co napisalam. Jesli dla ciebie uposledzeniem jest przelewanie wody ze szklanki, to tak, jest uposledzony. Mylisz sie, gdy ktos uderza dziecko, to ZAWSZE jest to sprawa matki. Jakby tobie ciotka/babcia/nauczycielka czy ktokolwiek uderzyl dziecko, to rozumiem ze pisalabys ze to tylko ich sprawa i ich relacja. Wyjdz z watku i nie pierdziel glupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki, a jak Wasza budowa domu? Bo co drugi temat jest i Twoich problemach z rodziną męża. Teściowa nie sprząta, szwagierka o wszystko się czepia. Może ta biedna kobieta ma dość Ciebie i Twojego dziecka, które ciągle kręci się po Waszym maleńkim parterze. A wracając do tematu, gdyby go zabolalo, zaplakalby, więc jak zwykle robisz problem z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro z nia porozmawiam, ale juz nie pisze, bo wy nie rozumiecie. wiem, ze dzieci klamia, ale wiem tez co slyszalam, krzyczenie tesciowej i WIDZIALAM czerwona reke, a mokry rekaw to nawet poczulam. To bylo mocne uderzenie po rece. Jejku, czego wy na tym forum nigdy nie mozecie przyjac do wiadomosci czegos, co przeczytacie, tylko zawsze szukacie dziury w calym, licytujecie sie, przekomarzacie. dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 ? dobrze sie czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol matko . Czytam i czytam i współczuję dziecku takiej matki jak ty. Bedzie zahukane bez własnego zdania w szkole nie bedzie umial sie odszczeknac, koledzy będą go dręczyć, bo nie bedzie sie umial obronić . A to wszystko przez taka pyskata matkę. Ktora w dodatku wszystko wyolbrzymia.dzieci rodziców z taka geba jak twoja autorko w doroslym zyciu nie mogą przegadać nikogo bo nauczone ze matka i tak wie lepiej wiec on wie mniej. Takie dzieci są ciche w wiekszym tlumie brak im argumentów i przebicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko biedne to twoje dziecko majace tak przewrazliwiona matke:O. Ok babcia uderzyla dziecko po raczkach, ty twierdisz ze mocno a dziecko nawet dzwieku z siebie nie wydalo. Nie wiesz tez czy synek tabletek nie chcial wziac. To ze mial mokry rekaw o niczym nie swiadczy. Mozesz mi wytlumaczyc jaka krzywda sie dziecku stala? A moze ci sie tak nudzi ze sobie problemow szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam cały temat i tylko 1 osoba odpowiedziała na temat! Reszta nie umie czytać ze zrozumieniem a do tego postanawia sobie ulżyć czyimś kosztem... przykre! Autorko porozmawiaj z synem i dowiedz sie czy to było pierwszy raz. Potem porozmawiaj z teściowa najlepiej w obecności męża i stanowczo powiedzcie ze nie ma prawa podnosić ręki na dziecko. Nie wyobrażam sobie by ktoś uderzył moje dzieci. No litości naprawdę wy sie na takie coś godzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 Jak ja cos zbroilam bedac dzieckiem (czy to w obecnosci rodzicow czy babci) normalnym bylo,ze ochrzan dostalam,czasami jak zbyt mocno przegielam i porzadnie zdenerowalam babcie to zdarzylo sie,ze pacnela mnie po rekach czy w tylek.A tu wielki bulwers jakby conajmniej ta babcia zbila dziecko kapciem albo pasem a maly przezyl z tego powodu wielka traume.Wychowujmy dzieci normalnie i nie dajmy sie zwariowac bo za chwile wyrosna nam z tych dzieci takie rozmemlane mazgaje,ktore na samo zwrocenie uwagi beda lecialy z placzem do mamusi.Niestety z dzisiejszymi dziecmi ludzie obchodza sie jak z jajkami,doslownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka pieprznięta autorka topiku, ciekawie gdzie mieszkasz, jeżeli u teściowej to by zaraz ciebie wypieprzyła z domu. szkoda babcia ma chodzić na baczność bo dziecko ma prawo robić co zechce, jak mu babcia powiedziała nie wolno a on nie posłuchał to bardzo dobrze zrobiła, czego krowo nie nauczyłaś dziecka posłuszeństwa, jak nie wolno to nie wolno małpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21.46 mnie nikt nie bił wiec nawet nie jestem sobie w stanie takiego zachowania wyobrazić! I lepiej by nikomu nie przyszło do głowy bić moje dzieci! Tym bardziej ze w tym wypadku matka była za drzwiami wiec jak dziecko nawet było nie grzeczne czy poprostu irytowało babcie to powinna poprosić autorkę by zabrała syna bo ona ma gorszy dzień, nie ma cierpliwości itp. Do 21.53 a czemu Ciebie nikt nie nauczył kultury? To właśnie biciem choduje sie takie chamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nikt z was nie zauwazyl,ze obecne pokolenia dzieci i mlodziezy sa coraz gorsze?Do tego coraz mniej zaradniejsze,bardziej roszczeniowe i nie uznajace zadnych wyzszych wartosci?To jest to ogolne rozpieszczenie dzieci do granic mozliwosci,obchodzenie sie z nimi jak z jajkami i otaczania ich kultem niemal swietosci.Wydaje mi sie,ze kiedys byly zdrowsze relacje,dzieci od malego byly uczone jakich granic nie wolno im przekroczyc a co moga,nie bylo takiego cackania sie jak teraz.I co,wiekszosc wyrosla na normalnych i zaradnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdl! Ale pieprzycie głupoty! Tylko ze dwie matki są tu normalne. Nie mam nic przeciwko klapsowi, ale uważam, że kara cielesna to już ostateczność, gdy dziecko narozrabia tak, że już inaczej nie można... Jak jakaś matka tu napisze, że daje dziecku klapsa, to mało się nie zesracie, jedna przez drugą, bo jak może, bo to porażka, ale jak babka dziecku dała po rękach, to wspaniała babunia, pochwalić trzeba...Taaak, wy też bijecie dzieci po rękach, gdy przelewają wodę... I to jeszcze babcia- z takiego błahego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.18 nie zauważyłam. Tez byliśmy wredni, tez młodzież ćpała, pila alkohol i w pewnym wieku myślała ze jest pępkiem świata :-) tylko ze juz z tego wyrośliśmy. Mam 33 lata i wśród moich podwórkowych "przyjaciół" sa i ludzie którzy do czegoś doszli ale sa tez i alkoholicy lub ludzie którzy sie zacpali. Ba powiem więcej sa tez geje i życiowe ciamajdy które do dzis mieszkają przy mamusi, nie maja pracy a ich jedyna rozrywka to browar i internet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:27 Mialam na mysli to jeszcze starsze pokolenie choc i to moje tez (rocznik z lat 80 tych).Sorry,ale pamietam czasy,gdy sama chodzilam do podstawowki i dzieciaki nie odpieprzaly wtedy takiej maniany jaka widzi sie dzisiaj w szkolach i na podworkach.Cale dnie,do poznego wieczora bawilismy sie normalnie na dworzu bez zadnej patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I od tego wszystkiego uchronia dzieciaka klapsy od babci... Opanujcie sie. Ja bym na pewno zabronila babci bic moje dziecko. Bez wzgledu na to, czy to moja mama, czy meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie robia szum choc tak naprawde (jak wynika z opisu autorki),nie byla swiadkiem tego zajscia tylko cos tam slyszala,a juz za cholere nie pojmuje tego,ze dorosla kobieta,zamiast pogadac z tesciowa i zapytac co sie stalo,woli robic na takim forum jak kafe gownoburze.Dobra,masz takie czy takie podejrzenia to idz,zapytaj,wyjasnij zamiast "ciskac sie". To jest takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko...normalna ty jesteś? Nawet,jeśli go klepnęła w rękę,to co? Przecież sama napisałaś,że dziecko nie płakało,więc nie mogło to być bardzo bolesne. Może i teściowa mogła zareagować inaczej,ale tak naprawdę nie wiesz co się działo,bo weszłaś dopiero po fakcie. Nie lepiej zapytać teściowej? Dzieci koloryzują, nawet,jeśli ci się wydaje,że swoje dziecko znasz na 100%. Ja też kiedyś byłam pewna,że moja córka nie przeklina,że to niemożliwe,kiedy koleżanka zwróciła mi uwagę,jak razem z jej córką chichotały i przeklinały po cichu. W końcu się młoda przyznała,jak ją zapytałam i zapewniłam,że nie będę krzyczeć,ale ma powiedzieć prawdę. I powiedziała,przeprosiła. Dzieci są tylko dziećmi,nie można od nich oczekiwać dorosłych zachowań i decyzji, bo dopiero poznają świat i mają prawo do pomyłek i do własnych błędów. Klepnięcie w rękę nie jest niczym strasznym; sama dość mocno dałam córce po łapach kiedy miała 2 lata jak pomimo 1000 razy "nie wolno,nie ruszaj", ona i tak kombinowała ,żeby podejść i dotknąć mocno rozgrzanej kuchenki. Dałam po łapach i w końcu odpuściła. Jak się raz mimo wszystko poparzyła,bo akurat na 5 sekund spojrzałam na zegarek,a nie na nią,to więcej tego nie zrobiła,bo zrozumiała,że nie żartowałam mówiąc "Zostaw,bo się poparzysz i będzie bolało."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to naprawde jakas dziwna jest.Tutaj wielki bulwers na kafe,trzesie sie niby o to dziecko,ale jakos nie pokwapila sie aby wyjasnic ta sprawe z tesciowa,jak to faktycznie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze powinnaś od razu tą sytuację wyjaśnić z teściową, ale ja na Twoim miejscu od razu bym zareagowała. Nikt czy to moi rodzice czy tesciowie nie mają prawa dać klapsa czy uderzyć dziecko! Nie wyobrażam sobie takiego zachowania wobec mojego dziecka. Poprostu nie dawaj syna teściowej i wyjaśnij z mężem że od wychowania to Wy jesteście a nie ona. Gdyby moje dziecko dostało klapsa czy po rękach to nigdy bym nie zostawiła sam na sam z taką babcią. Dziwi mnie jedna rzecz, skoro podejrzewasz że Twój syn wcześniej '' dostawał '' od babci to po co zostaje z nią? U mnie taka babcia była by skreślona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko 4-letnie sięgnie do barku? to ten barek chyba jest w kartonie po bananach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowuj bezstresowo to sama kiedy dostaniesz od niego po grzbiece ha ha ha,bidulka martwi sie bo po łapach dostało,i ok ,babka miała rację.Ty nie potrafisz się zając to ona ci wychowa tak jak wychowała swojego syna.Chyba na chłopa nie narzekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
NIE ZBILA GOO!! tylko PACKELA PO ŁAPE!!!! Jakie zbila kobeto? paciecie w lapke to nie katowanie Nawet jak to zrobila to bylo w trosce o wnuka ,aby nie zzarl tabletek jak tictakow. Może ty znasz własne dziecko i ufasz mu bezgranicznie, ale babcia ma prawo nie ufac niepselna 4 latkowi w sprawie jej lekarstw . Ile to się slysyz ,ze dzieci się potruly?? Nie mowie ze babcia zrobila dobrze, ale jej zachowanie było w trosce o dziecko i pacniecie w lape to czysty odruch gdy dziecko igra z własnym zdrowiem lub bezp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy moje dzieci zostawaly z moja mama czy tesciowa,to zawsze mowilam macie sluchac babci bo babcia odpowiada za Was,a jesli nie ,to dostaniecie od babci klapsa.Zdawalam sobie sprawe ,ze starszej osobie trudniej zapanowac nad dziecmi /dwoje/,tak samo nie mialam humorow bo babcia dala to zjedzenie nie to a np tamto.Bylam wdzieczna ,ze moge zostawic czasem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Jak tam synek? Ręka jeszcze na miejscu? nie odpadla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona "widziała czerwoną rękę i mokry rękaw". Widocznie rękę urwało. (Pewnie dlatego "niosła małego", tylko nie dodała że do chirurga.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pacnąć to mozna muchę. ty tasmanska lepiej się nie wypowiadaj bo wlasnych dzieci nie masz tylko pasierbicę ktorą gnebisz psychicznie i fizycznie ale mam nadzieje ze mala jak podrosnie to ci tak pacnie ze polecisz na ksieżyc i nie wrocisz. do autorki- czemu mieszkasz z tesciową?? co do samego zachowania tej wiedzmy-twojej tesciowej to za przeproszeniem z*****ałabym na miejscu,gdyby mi ktos dziecko tknął. niewazne czy chodzi o leki czy o wode. nawte jesli bronilaby tych lekow w niby trosce o wnuka to nie ma prawa bic nawte po rekach,mogla złapac,gdyby np widziala ze dziecko trzyma tabletki w reku. a ta pacnela bo widocznie z domu patologia to przezwyczajona do bicia, ty nie musisz się na to zgadzac. przede wszystkim radzilabym jaknajszybciej odseparowac się od toksycznej tesciowej,wynająć cos itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49 Problem jest taki,ze autorka w ogole nie widziala czy babcia uderzyla dziecko czy nie a z tesciowa w ogole nie porozmawiala na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobrze, nei widziala ale usłyszala a dziecko potwierdziło,o wszem mozna by porozmawiac z samą zainteresowaną na ten temat ale z doswiadczenia wiem,ze niektore osoby sa manipulantkami i beda odwracac kota ogonem, zwlaszcza tesciowe zawsze próbują sie wybielic.autorka usłyszała uderzenie, dzieck potwierdziło, raczka zaczerwieniona wiec raczej poszlaki wskazują ba uderzenie dziecka przez babcię. a mzoe babcia z tych co to zaprzeczają w zywe oczy i nei ma sensu nawet rozmawiac. ja zniektórymi osobami wgl nie gadam bo nie ma sensu,szkoda mi wlasnych nerwów bo wiem ze bada mi wmawiac ze jestem wielbładem a trawa jest niebieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na sytuację gdy 7 latek oplul babcie, bo nie chciała mu dać pieniędzy na chipsy i lody? Chłopak jest właśnie taki wychuchany, nie można mu zwrócić uwagi, bo się zdenerwuje, a jeszcze się w życiu nacierpi, więc rodzice chca, by miał spokojne i bez nerwów dzieciństwo. Babcia go nie uderzyła, ale krzyknęła na niego, a synowa w krzyk, że nie pozwoli jej karać wnuka i że oni nigdy nie krzyczą na niego tylko rozmawiają. To dopiero numer, strach co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×