Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość coben
jestem boska --> rozsądnie powiedziane :) właśnie o to chodzi żeby nie zapominać :) tylko żeby tak cholernie nie bolało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiernaaa
Poczytaj sobie wcześniejsze wypowiedzi iMartwej i kiciny. One też doszły do tego wniosku Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczątka Właśnie wróciłam z pracy. Topik rozrasta się w gigantycznym tempie, a dopiero co umierał... Macie rację - zapomnieć nie można, ale można zacząć żyć inaczej, pozbyć się bólu. I chyba do tego wszystkie zmierzamy... czasami się udaje, czasami jesteśmy zawieszone w próżni, a czasami ból jest zbyt wielki. Zabawne, czytam swoje posty te z początku topiku. Jak dużo się zmieniło, jak dużo marzeń, wtedy tak nierealnych przekształciło się w coś pięknego. Nadal nie jesteśmy razem, nadal dużo nas dzieli, ale jest też nadzieja, że pewnego dnia... A jeżeli nie? To trudno. Ten związek o ile można to nazwać związkiem nauczył mnie i dał mi bardzo wiele...więcej niż mogłabym się spodziewać. Przede mną nadal górki i dołki, wiele problemów i zapewne jescze wiele chwil załamki i łez, ale to nic.. Mam nadzieję, że ułoży się Wam wszystkim, że będziecie pamiętały dobre rzeczy i będziecie patrzeć wstecz z uśmiechem - bo to było piękne, nawet jeżeli nie udało się tego powtórzyć/rozwinąć... Ach wzięło mnie na filozofię ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ileeeeeee
wy macie lat, moze czas dorosnac???????????? panienki z okienka z rozmiekczonym mozgiem kochanice netowe za 0,29 grosza za majty ;-P :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm rozumiem że często korzystasz z kochanic internetowych za 29 gr stąd ta znajomość cennika??? Coś Ci się nie podoba, nie pisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyzby jakis palant i bezmozgowiec nam tu wskoczyl? OLEWAM TAKICH :) Nawet nie bede polemizowac, bo szkoda mojej juz zreszta zdezelowanej klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja mogę dołaczyć Was? 🌻 Czytam prawie od początku...Siedem tygodni temu moj ukochny przestał sie do mnie odzywac. Nagle. Bez wyjaśnień. Tydzień temu zadzwonił, potem jeszcze kilka razy ale jest inaczej...dziwnie... Umotywował brak kontaktu powaznymi problemami osobistymi... Dlaczego nie zaufał na tyle, zeby o nich opowiedziec? Całym sercem pomogłabym i wspierała. Nie wiem co będzie dalej... Nie chce zapominac bo pewnie nawet nie udałoby sie...ale jak zrobić zeby mniej bolało? To trudne. Jestem tutaj bo tak jak Wy Dziewczynki potrzebuje wsparcia i dobrej rady. Serdecznosci dla Was. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany Przebiśniegu Witamy i ściskamy bardzo mocno... Mam nadzieję, że będziesz z nami i będziesz się tu czuła dobrze :) A co do facetów. hmmm oni tak czasami mają. Moje słonko kiedyś nie odzywało się przez ponad tydzień. Boże co ja wtedy przeżywałam. Nie dość że Bałtyk to jeszcze cisza...śmiertelna cisza. Tak przeżywał stres i konflikt. Wiem już że: zamyka się gdy ma coś ważnego do zrobienia, gdy jest w sytuacji bardzo stresowej, gdy coś złego się dzieje, albo gdy po prostu ma dużo pracy. Wcale to go nie tłumaczy, przynajmniej w moich oczach, ale z drugiej strony staram się go zrozumieć. Niektórzy po prostu tak reagują. Rozmawiałaś z nim szczerze i poważnie na ten temat, co TY czujesz kiedy on robi takie numery???? Ściskam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej jak mi miło same Głowne Szefowe mnie przyjęły! Dziękuję. 👄Zaraz poklikam w poprawianie humorku - Kamo :). Mysho! Tak napisałam list, w którym dokładnie opisałam swoje uczucia... Z nim się bardzo cięęęężko rozmawia. Jest wyjątkowo trudnym KOSIOROZCEM. Myślałm, ze \"oswoi sie\" po dwóch i pól roku kontaktów z wyjątkowo emocjonalnym typem osobowosci jaki ja reprezentuje i troszke sie roztopi... cięzki orzech do zgryzienia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej jak mi miło same Głowne Szefowe mnie przyjęły! Dziękuję. 👄Zaraz poklikam w poprawianie humorku - Kamo :). Mysho! Tak napisałam list, w którym dokładnie opisałam swoje uczucia... Z nim się bardzo cięęęężko rozmawia. Jest wyjątkowo trudnym KOZIOROZCEM. Myślałm, ze \"oswoi sie\" po dwóch i pól roku kontaktów z wyjątkowo emocjonalnym typem osobowosci jaki ja reprezentuje i troszke sie roztopi... cięzki orzech do zgryzienia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu zadnych szefowych nie ma - zapamietaj to 🌻. Kazdy jest mile widziany i wysluchany. Dzisiaj noc swietojanska, jestem ciekawa kiedy mnie sen dopadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapamiętuję więc raz na zawsze. :DZałozycielkę miałam na myśli i często bywającą tutaj (teraz) Kame. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś Noc Świętojańska :) Ponoć, jeśli pomyśli się jakieś życzenie jeszcze przed północą, to na pewno ono się spełni.. Dziewczyny, jakie są Wasze marzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie wiem czy to wszystko skończone....powiedział,że możemy spróbować jeszcze,ale on nie może mi obiecać czy za parę tygodni on jednak nie dojdzie znów do takiego samego wniosku,że jednak nic z tego nie będzie....i to zależy ode mnie...bo w sumie będę się czuła jakbym siedziała na mnie która może w każdej chwili wybuchnąć.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie wiem czy to wszystko skończone....powiedział,że możemy spróbować jeszcze,ale on nie może mi obiecać czy za parę tygodni on jednak nie dojdzie znów do takiego samego wniosku,że jednak nic z tego nie będzie....i to zależy ode mnie...bo w sumie będę się czuła jakbym siedziała na mnie która może w każdej chwili wybuchnąć.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podświadomie szukam Cię w swoim życiu, rozglądam się. Wzrokiem szukam Twej postaci, nigdzie Cię nie ma- zniknąłeś jak mgła... Nie powinnam Cię potrzebować świadomie, nie powinnam... Witam spoznialskie ❤️ Ja juz swoje zyczenie wypowiedzialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrząc na to z innej strony.....nie chcę potem pluć się w brodę,że mogłam jednak spróbować.....w sumię to chyba nic innego nie mam do stracenia.....co to za różnica czy stracę go teraz czy ...( być może ) za te parę dni czy tygodni.....sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje życzenie.... nie powiem głośno, bo może się nie spełnić. Ciągle mam jakąś nadzieję....bo nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem nigdy nie powinno gasić się światła nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Sparkle 🌻 Myślę, że to dobrze, ze jest jeszcze szansa dla Was, ale.. no wlasnie, widzę pewne niebezpieceństwo w słowach Twojego faceta: \"nie może Ci obiecać czy za parę tygodni on jednak nie dojdzie znów do takiego samego wniosku,że jednak nic z tego nie będzie....i to zależy ode mnie\" tzn od Ciebie. Przepraszam, to komu ma zależeć na Waszym związku - wyłącznie Tobie, i to Ty powinnaś się starac, a on wtedy zobaczy i ewentualnie wypowie się nt. czy to ma sens, czy nie?! Sparkle, nie pozwól sobą manipulować!!! Musisz uważnie przyjrzeć się sytuacji i ocenić intencje swojego mena, przeciez znasz Go najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobujcie jeszcze raz- dajcie sobie szanse poki sie w was tli jakies uczucie....Moze sie uda, moze to chwilowy kryzys. Musisz sie przekonac, bo jesli tego nie zrobisz, to zawsze pozostanie pytanie-czy dobrze zrobilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama, napisałam kiedyś wiersz do mojej Miłości, i teraz kiedy czytam Twoje życzenie, uświadomiłam sobie, że jest ono troszkę do tych moich kilku wersów podobne.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest moj wiersz. Napisala go moja uczennica, ktorej juz niestety nie ma wsrod nas :( Mam caly tomik jej poezji-zdobylam go dzisiaj i pochlonelam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×