Gdzie poznać sensownego faceta po 30

A ja to bym z Lilianą chętnie na wódkę poszła :D brakuje mi lekko narwanej kumpeli, jestem w tym samym wieku. Ale daleeeko mam :(

A skąd Wy jesteście? Ja jestem z Wrocławia ;).

Centrum ;-)

Typowe obudziła się jak zbliża się 30-tka to szuka statecznego, ułożonego jak już się "wyszalała". Schematyczne to, wręcz typowe dla Polek.

Bardzo atrakcyjna pod każdym względem, a musisz szukać dając ogłoszenie w internecie? Coś tu nie gra.

Lilianko widzę że chcesz konkretnych propozycji więc mam coś dla Ciebie. Jak co roku na czas świat muszę gdzieś wybyc, w tym roku lecę do znajomych do Barcelony. Jak chcesz to możesz dołączyć. Co ty na to?

Hello Misiaczki! :). Opowiedzcie lepiej jakieś zabawne historie z Waszego życia, przecież nie będziemy się tak swoimi mądrościami przerzucać :). Ostatnio spędzam dużo czasu z nowo poznanym znajomym..., ale za miesiąc wyprowadza się do Waw, bo zmienia pracę :D.

Jako sensowny facet po 30 napisze ci gdzie można nas spotkać i po czym poznać. Pierwsze i najważniejsze. Sensownie faceci po 30 są już ogarnięci życiowo i nie UWAŻAJĄ PRACY nawet najlepszej jakości temat do ROZMÓW. Nie jesteśmy studentami którzy to robią kariery "teorerycznie" i jacy to oni są mądrzy. Sensowny facet, nawet jak zrobił karierę to wie czym jest to okupione, wie że to nie jest takie przyjemne i nie chce o tym rozmawiać jak nie musi. A jeśli już to zdawkowo. Po drugie, sensowni faceci, i ogólnie faceci kogoś innego uważają za inteligentna kobietę niż robią to one same. Więc mamy gdzieś co ty skończyłas, ile fakuletow itp. Kobiety często uważają że mogą tym odstraszyć mężczyzn, że faceci się tego boją. Nie, nie boimy się ale ma to bardzo małe znaczenie w wyborze partnerki. Dlatego jak się zapyta kiedyś facet żebyś mu opowiedziała coś o sobie to nie recytuj cv. Bo nie o to się pyta. Trzy. Sex i atrakcyjność seksualna. Co tu dużo mówić. :) Z powyższego wynika to gdzie można nas spotkać i często można nas nie odróżnić od Nie Sensownych. Chodzimy do klubów i tak, zwrócimy tam uwagę na najbardziej wylaszczona kobietę. I nie będziemy się różniły pod tym względem od reszty facetów. Kobiety uważają że na słodkie barbie lecą tylko idioci. Nie, mądrzy też lecą na słodkie barbie. Nie zapoznasz nas w bibliotece czy kościele, bo do tych miejsc chodzi się w innych celach. Poza tym nawet najbardziej sensowny lubi alkohol, więc wiedz że ten pijak co cię zaczepia jak wytrzeźwieje może być bardzo sensowny. Lubimy się odstresowac i wyjechać sami na wakacje gdzie .....patrz powyżej. No i na końcu nikt cię nie będzie zdobywał latami czy miesiącami. Ja mogę zrobić pierwszy krok ale jak zobaczę że nie jesteś zainteresowana (lub udajesz ) to cie oleje. O tym że będę się starał tygodniami to bajki. Po 30 to wam bardziej zależy i my to wiemy ;).

Hm..., czyli generalnie w klubie siedzisz z alko i sobie patrzysz i wybierasz tak? :D. Spoko. Czasami wpadam potańczyć z koleżankami. Trochę ciężko się Ciebie czyta :).

Bo pisałem w korku na ulicy. Tak, właśnie tak zachowuje się w klubie. No może nie patrzę się ale zerkam. Poza tym, bo być może wobec siebie jestem nie obiektywny, ale tak samo zachowują się moi koledzy, zarówno zonaci jak i nie. Od poniedziałku do piątku bardzo sensowni i poukładani, w sobotę się luzuja. Jeśli masz jakieś nurtujące pytani, to śmiało, chętnie pomogę.

Od razu idzie wyczuć, że w "korku" stoisz, nerwowy jakiś taki :). Jeśli chodzi o mnie, to najsensowniejszych i najbardziej ogarniętych facetów spotykam/spotykałam: w pracy, na konferencjach i targach, w klubach, kiedy mieli "firmowe wyjścia", na zawodach sportowych, na spontanicznych parapetówach i grillach u znajomych. Czasami też na jakiś obiadach, kiedy spotyka się przypadkowo znajomych po pracy.

Większość tych sytuacji są bardziej lub mniej oficjalnych, a wtedy człowiek zachowuje się trochę inaczej. Niewykluczone że te osoby w sytuacjach gdzie nikt ich nie obserwuje zachowują się inaczej. Ja osobiście bardziej chciałbym wiedzieć jak dana kobieta zachowuje się w domu po pracy niż w pracy. Nie wspomnę o tym że życie to nie tylko praca a widzę że dla ciebie sensowny mężczyzna to ktoś kto pracuje, mówi na poważne tematy i załatwia poważne sprawy. Ale przecież nikt nie może "być w pracy" 24 h na dobę. Może dlatego uważasz że nie ma sensownych mężczyzn, bo gdy już zdejmowanie garnitur i nie mówią o kontraktach i raportach wydają ci się nie sensowni.

Nie masz co oczekiwać sukcesu w klubach. No sory, ale do klubu każdy chodzi odwalony i przy odwalonych 20 latkach nie masz szans. W klubach od razu widać podstarzale panny mimo, że one idą z młodszymi koleżanakami myślać, że nikt nie zauważy róźnicy. Spoiler alert: WIDAĆ RÓŻNICE. W klubach jesteś odpowiednikiem bardzo młodych chłopaków 20 letnich - oni też tam stoją i nie mają brania. Jedyny sposób na poznanie kogoś dla 30+ to portal randkowy albo jak zaiskrzy z kimś z grona znajomych. W bezpośrednim starciu z 20 paro latkami w takich skupiskach jak kluby nie masz po prostu szans.

No niestety, muszę cię rozczarować, ale nikt nie wpuści obcej osoby do domu czy mieszkania, aby ten sobie mógł nas poobserwować w naturalnym środowisku :). Ja na przykład zanim kogoś zaproszę do siebie umawiam się na kilka spotkań w mieście. Wpuścić kogoś w moje pielesze nie tak łatwo :). Co do klubów, powiem też z własnej obserwacji. Jak wchodzimy z babkami na parkiet czy zamawiamy coś w barze, to dziewczyny 20+ nie mają szans. Ja nie wiem co się współcześnie dzieje, ale przykro jest oglądać młodsze dziewczyny, które wiją się przed facetami, doklejone rzęsy, paznokcie, fryzury jak z salonu albo też tańczą od niechcenia i powłóczą wzrokiem, tak aby ktoś je zauważył. Jednym słowem, nie wiem jak reszta 30 latek, ale moje towarzystwo zawsze rozwala parkiet, zawsze pełno adoratorów dookoła :D. Co do facetów i mężczyzn tam przebywających. Jacyś pijani, na chwiejących nogach odpadają od razu. Kolejna grupa to aroganci lub narzucający się pajace. Przykro mi, tym też dziękujemy :). Są jeszcze kozacy, ale tym też nie wychodzi :D. Od razu da się też wyczuć tych, który przyszli poszukać kogoś na jedną noc. Najbardziej interesujący są Ci, których interesuje coś więcej. Potrafią niespodziewanie pojawić się na parkiecie, są bliżej i bliżej, potem omiatamy się wzrokiem. Kobieta zezwala na bliższy "kontakt" lub nie. Potem jest np. propozycja drinka i rozmowy. Czasami kończy się to wymianą numerów telefonu. Lubię tak. A co do portali randkowych.... :). No nie wiem, jeśli facet nie potrafi w realu poderwać babki... ;).

Jak dla mnie to kobieta musi byc wartosciowa.Jestem gosciem ktory oleje kazda laske jezeli ta nie ma nic soba do zaprezentowania.Nie latam za wami ani nic z tych rzeczy.Mam to gdzies.Wiem kim jestem i znam swoja wartosc.A wiec jezeli kobieta bedzie niekomunikatywna i niezycioea to odrazu odpada.Oczywiscie nie musi byc modelka ale musi miec w sobie to cos.Musi byc zrozumienie pomiedzy nami i wsparcie.Jezeli natomiast zobacze ze chce zebym jej nadskakiwal to nie ma nawet o czym rozmawiac.

Wiesz, "papier"/internet przyjmie wszystko. Możemy sobie tak pisać i pisać o tych wartościowych ludziach i sami się tak przedstawiać.. :D.

Co do portali randkowych to chyba coś ci się pomyliło. W twoim wieku to nie ty jesteś atrakcją o która będzie ktoś zabiegał na portalu czy w realu. Te czasu już się dawno skończyły dla ciebie. Portal randkowy jest ratunkiem dla ciebie, a nie facetów w twoim wieku. Facet w twoim wieku to szuka dziewczyny w przedziale 20+, a nie 30+ i to ty raczej musisz uderzać, żeby wogóle nawet cię zauważył bo większość z nich ma ustawiony filtr na wiek partnerki ustawiony na max 29, a często dużo niżej. A co klubów to co to napisałaś to też wskazuje, że to jest tylko wyobrażenie w twojej głowie. To zainteresowanie co niby przypisujesz sobie na parkiecie to w rzeczywistości nie jest tobą, tylko jakimiś młodymi laskami co tańczą obok ciebie. Tylko, że jak facet się wstydzi to najpierw potańćzy przy jej brzydszej/starej koleżance, żeby nie wyjść na nachalnego i nabrać stopniowo odwagi na uderzenie do tej co chce. No chyba, że koleś wypity to jemu wtedy wszystko jedno. Tak to wygląda w rzeczywistości.

Widzę, że jakiegoś dinozaura tu mamy :). Sorry resory :P

Wiekszosc facetow to pustaki, nawet wyslowic sie nie potrafi. Chca by kobieta miala to cos. Jakie to cos? Wystarczy ich zapytac o swoje preferencje odnosnie kobiet i nie odpowie ci zaden. Oni sami nie wiedza czego chca, nie potrafia sie wypowiedziec. Tylko rzucaja jakimis frazesami typu "musi miec to cos". Nie dosc, ze nie wiedza, czego chca to jeszcze nie potrafia sie wyslowic, o co im chodzi. Faceci to puste, nieelokwentne i niekomunikatywne glaby. W ich slowniku znajduja sie tylko przeklenstwa, wugaryzmu i pare slow typu "jesc", "piwo", "kupa", "seks", wiecej slow nie znaja, bo sa ograniczeni umyslowo. Takze sensownych facetow, ktorzy wiedza czego chca nie ma.

Buuuahahah :D. "To coś" :). Kobieta zawsze wie, co to jest "to coś" :D.

Lilianko oczywiście wiesz ze ci którzy szukają tylko na jedną noc też potrafią zjawic się niespodziewanie i być trochę bardziej cierpliwi. :) wtedy chyba zaliczacie większy dół. Nie miałem też na myśli że chce wchodzić od razu do twojego domu. Poprostu rozmowa na tematy zawodowe czy w miejscu pracy kompletnie nic nie mówią mi o danej osobie. A co do 20 latek. No wiesz, to są młode kobiety. Potrzebują żeby ktoś się nimi zaopiekowal, pokierowal, wychował. A na końcu trzeba im pokazać jak się powinny odwdzięczyć. Bez obrazy ale mówienie źle o młodszym pokoleniu oznacza tylko tyle że jesteś już starszym pokoleniem. Nasze babcie też miały zle zdanie na temat naszego zachowania.

16.37... Mylisz sie.I to grubo.Ja doskonale wiem czego chce.Wiele w zyciu przeszedlem i te wszystkie lekcje pokazaly mi czego chce.Problem w tym ze po tych wszystkich przejsciach nie wiem czy chce czegokolwiek szukac.Chyba bardziej nastawiam sie na zrzadzenie losu.Szukanie kogos to jest robienie czegos na sile.A wiadomo ze w tych sprawach to nic na sile ;)

A ja dokładnie wiem co to jest to coś. Dla mnie ma być kobieca kobieta. Ciuchy, wygląd, dom, dzieci, gotowanie plus jakieś babskie hobby.

Kochani, całuję i ściskam. Lecę do domu! :*

16:37 faceci nie potrafią się wysłowić- kobiety za to dużo gadają a nic z tego nie wynika. W gadżety to są najmodniejsze, najinteligentniejsze itp, a całe ich życie mówi co innego. Popatrzcie na to forum. Najwięcej o inteligencji, elokwencji itp rzeczach mówią kobiety realizujące się zawodowo za 3000, w wynajmowanym mieszkaniu lub u rodziców. To że w naszym słowniku znajdują się podstawowe rzeczy wynika tylko z tego że są to podstawowe potrzeby ludzkie. Oczywiście możemy rozmawia godzinami tak jak kobiety o wymyślnych problemach lub teoreryzowac nie wiadomo po co i na co. Faceci działają kobiety gadają.

16:48 poszukaj sobie jakiejś idiotki

Autorka ma 32lata więc zainteresują sie nią faceci 35+ . W tym wieku to pozostają wieczni kawalerzy - totalna porażka, oraz ci kawalerzy co im sie akurat rozpadły długoletnie związki - ci sa nie do upolowania przez autorke bo oni to mają koleżanki w zanadrzu w bliskim otoczeniu. Są też rozwodnicy, ci z nałogami i ci bez nałogów ale jedni i drudzy mają zobowiązania, niektórych stać na te zobowiązania, innych mniej. I z tych powyżej żaden sensowny facet nie jest desperatem. Ja jestem przeciętnej urody, mam stała dobrą pracę , auto nawet troche lepiej wygląda niż praca ;) oraz własne mieszkanie w którym mieszkam sam. Wyrwanie kobiety na portalu randkowym po 30stce którą mam na celu tylko zaciągnąć do łóżka to mały problem. Oczywiście nie startuję tylko do grubych ( bo mi nie stanie) a z pozostałych to z 80% jest dla mnie do zaakceptowania czyli wymagania mam małe oraz unikam tematów o seksie, czasami jakiś żarcik albo śmieszne skojarzenie. Wiązać sie nie chce, mam dzieci jestem spełniony i mam fajne życie, mimo, ze rozwiedziony. Ciekaw jestem na kogo trafi Autorka...:)

Skoro autorka jest seksowna a mimo to ktoś ją zostawił to znaczy że ma potężny feler o którym nie powiedziała. Cudów nie ma.

Ja myślę, że to zależy kto czego/kogo szuka. Mnie, w odróżnieniu od moich koleżanek, zawsze pociągał tylko i wyłącznie mężczyzna w typie "nudny księgowy" i takiego też mężczyzne poznałam w internecie, miałam wtedy 32 lata, byłam po dwóch długoletnich związkach, dziś jesteśmy razem, kochamy się. Typ imprezowicza absolutnie mnie nie kręci, nigdy nie zwracałam na takich uwagi. Tak więc Lilianko nie poddawaj się, na pewno niedługo poznasz kogoś wartościowego :) nie daj sobie wmówić, że kobieta po 30-tce traci na wartości.

Autorko po co pytasz gdzie poznać? Sama napisałaś ze spotykasz facetów w klubach, na szkoleniach, grillach, w pracy itd wiec albo nie jestes taka jak opisujesz albo jesteś typem księżniczki i wybrzydzasz, i do tego chodzisz w stadzie księżniczek gdzie jesteście najpiękniejsze, najsexowniejsze, naj, naj nie to co te głupie tandetne 20+. Facet musi byc zaakceptowany przez cale stado ideałów, gdy jestes sama pewnie tez wybierasz pod kontem by pasował do twego towazystwa