Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest jeszcze szansa ?

Polecane posty

Gość gość

Rok temu poznałem piękną i wyjątkową kobietę przez internet. Najpierw pisaliśmy, później zaczęły się godzinne rozmowy telefoniczne , aż w końcu postanowiliśmy się spotkać , przyjechała i spędziliśmy kilka cudownych chwil. Wcześniej podczas rozmowy telefonicznej szczerze i otwarcie powiedziała mi że będzię ciężko, bo nie jest gotowa na związek, gdyż jest w żałobie po śmierci byłego partnera, zaakceptowałem to i pogłebialiśmy naszą znajomość , w końcu cierpliwość popłaca. Z czasem zakochałem się w niej i wyznałem jej miłość, ona też do mnie coś poczuła ale powiedziała, że na pewno nie tak jak ja bym tego chciał. Jej szczerość była czymś, co kazało mi się nie poddawać. Spotkaliśmy się kilka razy w realu i dopiero po czasie zastanawiam się ,dlaczego ? Fakt faktem dzieliła nas odległość ale ona zawsze powtarzała że dla chcącego nic trudnego. Nie starałem się żeby to zmienić i wiem że jako facet w tej kwestii dałem ciała i nie tylko , bo po prawie roku stwierdziłem że to nie ma sensu i zwyczajnie zaczęła mnie ta sytuacja męczyć, tym bardziej że od początku był dystans z jej strony. Więc odpuściłem i zacząłem do tego wszystkiego podchodzić z wielką rezerwą. Ona czuła że coś się dzieje nie tak ale nie wiem co się stało że po prostu nie byłem w stanie jej wprost tego powiedzieć , więc ją zbywałem chłodnymi smsami, że potrzebuję czasu itp. Mimo tego kontakt utrzymywaliśmy, dziwiło mnie to że ona cały czas zachowuję się tak jakby nic się stało...wcześniej napisała mi, że wie o tym iż w jakiś sposob mnie skrzywdziła, tym że nie potrafi odwzajemnić tych samych uczuć co ja . Czasami czułem się wykorzystywany...i to spowodowało iż przestałem jej ufać. Mimo tego ona cały czas była obecna , kontaktowała się ze mną , dzwoniła , pisała i nawet zrobiła mi niespodziankę i po kilku miesiącach przyjechała do mojego miasta. I trochę mi się głupio zrobiło, bo pokazała że ma większe jaja ode mnie. Spotkaliśmy się, jednak że miałem zaplanowany wieczór, nasze spotkanie, nie trwało długo i się pożegnaliśmy. Od tego czasu ona się nie odzywa, ja też nie , bo nie wiem co miałbym jej po tym wszystkim napisać. Wiem że moje zachowanie jest karygodne ale emocje czasami biorą górę...nie wiem co mam robić , zależy mi na niej , bardziej niż mi się wydawało. Czy jest jeszcze jakaś szansa , żeby to jakoś naprawić ? Tomek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast udowodnić jej swoje uczucia , udowodniłeś że nie jesteś jej wart ! Dojrzały facet nie załatwia takiego typu spraw przez smsa , w głowie mi się to nie mieści, zabrakło dojrzałości i uczciwej rozmowy z Twojej strony i wydaje mi się , że ona tego od Ciebie oczekiwała przyjeżdżając do Ciebie, a Ty ją potraktowałeś tak jak by była nic nie warta. Ja się w ogóle nie dziwię , że przestała się do Ciebie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda zgadzam sie z powyzsza wypowiedzią ale chcialabym oodpowiedzieć na twoje pytanie autorze: mysle ze szanse są...zawsze przeciez sa jakies tylko musisz teraz od nowa zbudowac w niej zaufanie do wlasnej osoby, najlepiej bedzie jak zrobisz dla niej cos milego, spontanicznego , nie zalatwiaj sprawy telefonicznie ...moze to strasznie sztambowe ale kazds kobieta docdnia tomantyczne cieple esty przyjedź do niej z bukietem kwiatow i poproś o rozmowe i wszystko wyjasnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz wiedziec czy jeszcze jest szansa aby to naprawić, co ona myśli , co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławek37
No stary dales ciala na maksa , jezeli myslisz ze wszystko przyjdzie samo , ze nie trzeba sie starac , to mozesz sie pozegnac. Skoro wyznales jej milosc to piekne slowa i smsy nie wystarcza , zeby zdobyc kobiete, kochac to znaczy "dzialac" a z twojego postu wynika , ze to ona sie starala o wasza relacje a ty po prostu udowodniles ze jestes slaby i na nia nie zaslugujesz. Albo walczysz o swoje albo patrzysz jak przestaje byc twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×