dziecko siostry ma pięć lat i nie umie czytac jeszcze ...

wg was to nie jest dziwne?? przeciez chodzi do przedszkola i powinno juz umiec czytac samo.a on nawet nie zna wszystkich literek.

:O

pogięł cię?

Moja córeczka ma dokładnie pięć lat i już czyta sama. Więc to nie jest oznaka geniuszu tylko pracy z dzieckiem ,bo ja ucze od małego juz coreczke czytać.

Moja miała wstręt do czytania, chociaż uczyłam ją liter na równi z pierwszymi nazwami przedmiotów a w mojej rodzinie dzieci wcześnie czytały płynnie i z dojrzałą intonacją (o zrozumieniu nie wspominając). Nauczyła się... dopiero w szkole, mając 7 lat. Jednak jak ruszyła z tym czytaniem, to czyta jak najlepsi. Nadgoniła. Czyli można. (Nie zmuszałam jej bo nie miałam pomysłu. Opór był silny.)

Każde dziecko wszystkiego uczy się w swoim indywidualnym tempie. I zluzujcie, jeszcze nie tak dawno temu dzieci uczyły się czytać w wieku 7 lat, w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a teraz jest jakieś wariactwo, że trzeba się nauczyć czytać w wieku przedszkolnym.

Ta, biedne dziecko uhu jasne,ale moze potrafi biegac po podworku, wspinac sie po drzewach i korzystac z bycia mslym 5 letnim dzieckiem :-) pozdrawiam wszystkich ktorzy nie eychowuja sfrustrowanych ambicjuszy.

Nie no tragedia. Jak to dziecko zdąży się wszystkiego nauczyć.

Ambicje rodziców przechodzą ludzkie pojęcie. Nie dbają o rozwój koordynacji ruchowej, nie ćwiczą motoryki, nie kształtują słuchu fonematycznego, tylko na siłę uczą liter i czytania. I jeszcze szczycą się własną głupotą, jakby umiejętność czytania była oznaką inteligencji.

autorka - prowokatorka w akcji. ale ma dziewoja zryty beret, tysiace tematow, tysiace prowokacji, tysiace wymyslonych problemow z d**y wzietych :O byle tylko krecic i byle ktos odpowiadal na te durnoty

Zgadzam się na post wyżej. Nie odpisujcie niech się babsko buja

Moje dziecko też nie umie czytać, jakoś ma awersje do literek, za to dodaje podejmuje mnozy do 100, ma 5 lat

Moja ma 5,5 roku i zna kilka literek ale często myli:-) za to uwielbiałam liczby, tak podejrzewam że to będzie jej mocna strona.

Mój syn czytał w wieku 4 lat. Bardzo zdolny, nauka przychodziła mu bez żadnych problemów. Jeden z najzdolniejszych uczniów. Niestety denerwujacy nauczycieli swoją ciekawością, zbyt dużą ilością pytań itd. W efekcie? Stwierdził w którymś momencie, że to bez sensu, on się stara, a nauczyciele mają to w d***e. Większą pomoc uzyska dziecko słabsze niż ponad przeciętne. Ma lat 18 i skończone gimnazjum, choć wiedzę na poziomie maturzysty... Także aż tak bardzo nie jarajcie się, w jakim wieku dziecko zacznie czytać, bo jak trafi na nauczycieli debili, co tylko odtąd dotąd, mogą skończyć, jak mój syn.

Moja czytala w wieku 2,5 metoda globalna.