Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bakla

ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

Polecane posty

Gość bakla
Szszsz gratulacje dla córki fajnie że udało sie za 1 razem, moja zdawała 2 razy ale co z tego jak nie jeździ bo kilka razy coś jej tam wyjechało przestraszyła sie a poza tym boi sie bo z parkowaniem w miastach wiadomo jak to jest. U mnie dzisiaj też dzień jak co dzień po pracy z młodym na testy do alergologa teraz ma robiony panel pokarmowy potem zakupy ledwo przyjechaliśmy do domu biegiem na trening a ja w domu wiadomo gotowanie prasowanie ale w pewnym momencie zostawiłam wszystko i poszłam na kijki mimo że zimno sie zrobiło. Dobrze że już sam przyjedzie do mnie do pracy to i tak duże ułatwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz gratulacje dla córci :) ale akcję to też mieliście ciekawą ....no i grunt że koncert udany :) Galiu ale nawet jak coś tam zjadłaś kalorycznego to ćwiczenia i tak robią swoje, rzeźbią sylwetkę i dają więcej jak dieta....przynajmniej ja tak mam . No dobra o sprawach zdrowotnych nie będę już marudzić :) (rękę obciąć najlepiej ) ale do tego doszła choroba małego także teraz to mam już naprawdę ciekawie ......chyba z tego wszystkiego w ogóle świąt nie przygotuję, a o sprzątaniu to nawet nie ma mowy :( będą to takie inne święta ale są rzeczy ważne i ważniejsze ) mój wolny czas już się kończy .... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galia123
Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia, zdrowie najważniejsze. Wiadomo, że każdy lubo mieć wysprzątane na śwęta, ale masz rację, są sprawy ważniejsze i czasem trzeba dokonać wyboru. Ja też jeszcze nicnie zaczęłam. Za to wróciła do nas zima w pełnej krasie i ze sporym śniegiem. Czasu, żeby umyć okna i tak nie miałam, ale jakos tak pomału planowałam to na następny tydzień. Albo się uda, albo nie :) Szyszka, gratulacje dla córki! Jak ci minął dzień z kontrolą z kuratorium? Bakla, bardzo rozsądne podejście. Chociaż zrelaksowałaś się trochę na tych kijkach? Baju, Aniu, Marlenko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakla
Alexia u mnie to było ścięgno w nodze wyszło przy okazji ostrogi, ale ból okropny jak sobie przypomne to aż mnie wzdryga a wiadomo jeszcze waga swoje robiła bo większe obciążenie. Nie chciało mi to przejść co ja zabiegów wybrałam do tego prochy przeciw zapalne przeciw bólowe za wiele nie pomagały a wręcz wcale ja normalnie chodziłam jak schorowana staruszka aż ryczałam z bezsilności. Jak pojechałam z młodym na wycieczke a było troche chodzenia jeszcze zimno i deszcz jakoś tak staralam sie odciążyć tą stope tak dziwnie chodziłam że aż mnie złapał do tego stan zapalny biodra bo przeciążyłam tym kuśtykaniem, te zabiegi refundowane nic mi nie pomogły straciłam wszelką nadzieje ze będzie lepiej dopiero fala uderzeniowa ale za nią już trzeba zapłacić. Ale chyba z 2 lata cierpiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galiu no pewnie że na kijkach sie zrelaksowałam zawsze tak mi jakoś fajnie jak pójde z domu nie chce sie wyjść ale jak już wyjde to tak błogo :D być może będe mieć towarzystwo ale narazie sie jeszcze bym nie cieszyła bo już miałam mieć ale sie im odechciało chodzić pożyjemy zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anianiania
Szyszko gratulacje dla córki. Ale przeżycia to miałaś.. Super, że chociaż na koncercie się zrelaksowałaś. Edyta Gepert hmmm chciała bym ją posłuchać na żywo.. Jak ona wygląda ma już chyba z 60 lat? Galiu, tak jak nie mam powodu do lęków to dobrze się czuję. Ostatnio znów mimo postu jestem w "ciągu" obżarstwa. Co do suszonych, to też lubię suszone owoce wystarczy trochę i już nie chce się tak jeść... U normalnego. Pozdrawiam dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu tak Edyta g ma 64 lata. Wygląd nie był zaskoczeniem- czarny kostium, na scenie mocny reflektor na nią więc to bardziej uczta duchowa niż wizualna. Uwielbiam jej piosenki- usłyszałam sporo nowych. W piątek w pracy było nerwowo. Pan kurator nie był u mnie na lekcji. Ale wylałabym to wziąć "na klatę". Wybrali taką koleżankę, która zmaga się ze stanami depresyjnymi ( ale szef o tym nie wie). Wieczorem miała wyłączony tel. Trochę się martwię. Ja też miałam panikę bo dyrektor rano zażądał ode mnie takiego dziennika do zajęć dodatkowych, które prowadzę.- Dziennika nie prowadziłam bo doszłam do wniosku, ze do moja dobra wola i nie płacą mi za to to po co pchać się w biurokrację. Ten mną mnie naskoczył, ze skoro się podjęłam i jest zapisane w protokole to mam mieć- tylko mógł sobie przypomnieć 2 dni wcześniej. Dyrektor w takich chwilach sam strasznie panikuje i jeszcze nas nakręca. To była kontrola pracy dyrektora bo potrzebuje oceny, by móc startować do konkursu. Diety dalej nie udaje mi się uskutecznić. Zaczynam rano wzorowo ale kończę dzień w lodówce. No nic dziś tez jest dzień. Zdrowie zaczyna mi szwankować. Tu boli tam chrobocze. Aż nie chce mi się iść do lekarza. Może to na zmianę pogody a możne menopauza się zaczyna. Musze zapytać mamy kiedy u niej się zaczęło. Pozdrawiam odezwę się potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexia1971
Hejka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny fajnie, że się pojawiłyście na forum. Dziś niedziela więc ciężko się pilnować będąc blisko lodówki cały dzień i jeszcze mam gości wiec ciasto mnie woła.... Przy mieszaniu sałatki też pewnie popróbuję. Zaraz wskakuję na orbitreka. nie chcę za 5 lat być zgrzybiałą staruszką a te bóle ( niby korzonki na to wskazują).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielę która ucieka mi strasznie szybko a jeszcze w kościele nie byłam. Ruchu dziś brak ale ostatnio nad jedzonkiem panuję . Nadal czekam na cieplejsze dni . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas powrót zimy sypie cały dzień więc i u mnie też ruchu brak ale za to zrobiłam pisanke dużą. A że sie zajełam to nie myślałam o jedzeniu nawet kolacja mi umkneła potem już było za późno na jedzenie to napiłam sie tylko kefiru :) Na kijkach nie byłam 3 dni ale mam nadzieje że wiosna tuż tuż to zaczne systematycznie chodzić bo ćwiczyć mi sie nie chce :P Wczoraj zwariowany dzień dzieci znienacka przeprowadziły sie do nowego domu no to i odwiedziny i radość wielka chociaż jeszcze ogrom pracy ich czeka żeby to wszystko ogarneli i kasy a narazie wszystko na walizkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że najlepszym sposobem na zgubienie zbędnych kg jest racjonalnie odżywianie oraz aktywność fizyczna. Jednak warto wspomóc się podczas tego procesu odpowiednim suplementem. Ja bardzo polecam i jest to produkt sprawdzony prze zemnie. ProSlimer - produkt w 100% naturalny. Dzięki niemu zauważyłam spadek wagi średnio 1kg/tydzień. Łącznie zgubiłam 20kg. Gdzie inne suplementy nie działały. Produkt dostępny na stronie : https://barbarazieb.myduolife.com/shop/products/1/143,1,duolife-medical-formula-proslimer.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Slonca dzis nie posle bo u nas tez kolejny atak zimy :O, pobielone trawniki i dachy, zimno i ponuro :( :( ja juz wiosny chce !!! Bakla - fajnie :) gratulacje dla dzieci :) takie zycie na walizkach tez ma swoj urok ;) byle nie za dlugo ;) Alexia -masz juz "wolne" ? Szyszka - ja salatce tez bym nie odpuscila :) Gratulacje dla corki !!! Galia, Ania 🖐️ Niedawno sie zlapalam na tym ze jak wstaje rano to przez piewsze pol godziny , zanim sie "rozchodze" to chodze jak istna pokraka :O ... zastana jestem strasznie :( a najgorsze jest to ze nie mam motywacji zeby cokolwiek z tym zrobic, nawet steper jeszcze w starym mieszkniu zostal... Pozdrawiam caly sklad 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Marlenko ja czasami nie potrafię rozchodzić się nawet do południa i jak tak rozmawiam z koleżankami to nie tylko ja tak mam Dziś mam za oknem słońce i pomimo mrozu w nocy w dzień było nawet cieplutko no i wykorzystałam pogodę i zaliczyłam godzinny spacer z wnusiem. Baklu to nic że na walizkach ale na swoim a te nasze spacery z kijkami to chyba czekają na po ....świętach :) No a ja powoli zaczynam odrabiać straty po zimie :) tzn. zaczynam gubić to co nazbierało sięprzez całą zimę ....waga drgnęła w dół i oby tak dalej chociaż okres świąteczny pewnie swoje zrobi :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alexia masz juz 6 z przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z bieguna zimna.Zasypane drogi, dmucha i wieje i wiosny ani widu ani słychu. Dziś zaczynam od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. Wczorajszy dzień udany pod względem jedzenia i poćwiczyć nawet zdołałam. Brawo ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Po byle jakiej nocy (mały bardzo źle znosi kolejne zęby ) powoli wracam do życia posiłkując się kawusią .Oby córce w poniedziałek skrócili ten gips (będzie mogła bardziej zajmować się małym ) bo ja już naprawdę czuję się bardzo zmęczona, jednak lata robią swoje :) Waga jak na razie jest dla mnie łaskawa i tak jak pisałam wcześniej cały czas pracuję nad spalaniem zimowych zapasów, a trochę się tego nazbierało :) Żeby schudnąć trzeba się napracować ale żeby przytyć wystarczy chwila zapomnienia :) Dziś po południu chwila przyjemności dla mnie czyli wyjście do fryzjera :) Rewelacji nie planuję o tak po prostu odświeżę pasemka coby u babci siwych włosów nie było widać :) Pogoda za oknem przyjemna także pewnie auto zostanie w garażu :) Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam na kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ja w końcu skorzystam z zaproszenia na kawę i się pojawię. Czytam Was systematycznie i trzymam kciuki za każdy Wasz problem,ale na pisanie nie mam ochoty,bo jestem w tak złej kondycji psychicznej. Chcialam uniknąć komentarzy gosci jak ten ostatni,że smęcimy jakbyśmy mialy o wiele wiecej lat. Ale ja czuję się bardzo staro. Nie widzę perspektyw i jestem w czarnej dooooopie. Mogę się jedynie pochwalić,że byłam 2 razy na siłowni i jutro też zamierzam iść. Wyciągnęła mnie znajoma,ale póki co nie robię tego z przyjemnością. Dieta leży,ale z szansą na reaktywację. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galia123
Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju, cieszę się, że jesteś. Jak dieta ma szansę na reaktywację, to jest w porządku :) To zrozumiałe, że czujesz się staro. To raczej zmęczenie. Psychiczne napięcia męczą nas bardziej niż wysiłek fizyczny. Nie przejmuj się głupimi wpisami. Myślę, że ci, którym się nie podoba nasze forum, po prostu niech go nie czytają. Nie znikaj już, proszę :) Alexia, i lata , i czas bez odpoczynku. I tak jesteś absolutna godna podziwu. Trzymam kciuki za córkę. I gratuluję współpracy z wagą. Moja cały czas trzyma się na tym samym poziomie, chociaż czuję, że w obwodach jest luźniej. Nie wiem sama, co z tą wagą. Kupiłam nowe baterie i mam nadzieję, że coś drgnie :) Dziś poćwiczone, dieta w miarę :) Przede mną dość pracowity wieczór. Jeszcze nie ruszyłam nic do świąt. Tym razem pierwszy dzień świąt spędzamy z rodziną u mnie, więc wypada coś zacząć planować. Podrzucajcie pomysły na sałatki, przekąski itd. :) Ania, Marlenka, Bakla, Szyszka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Baju fajnie że jesteś Szyszko u mnie też tak zimno jak i u ciebie i znowu dzisiaj sypało śniegiem drogi śliskie że masakra całą zime tak nie było jak dzisiaj. Sprzątać na święta też sie nie chce bo jak tak zimno mąż jeszcze położył panele jeszcze listewki zostały do przykręcenia i mus ruszyć z porządkami, myślałam że wezme coś urlopu a tu koleżanka przyniosła zwolnienie do świąt tak że niestety musze jakoś wszystko ogarnąć pracując. Alexia wcale sie nie dziwie że jesteś zmęczona taki maluch daje w kość a jeszcze w naszym wieku to już i siły nie te ja też ciągle zmęczona aż sie sama sobie dziwie bo tak nie miałam. Ja też poprosze o przepisy ja jeszcze dodatkowo musze torta upiec bo młodego urodziny będą w święta może jakieś propozycje macie dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop, hop. Dziewczyny wiosna niby... U mnie zaśnieżone,zamrożone, znów węgiel musiałam dokupić :O Nie na rękę mi to przed świętami.. A chyba znów przyjezdnych z daleka będe miała gości... I nie tylko. Skąd na to brać? Dieta średnio, bieganie odstawiłam chwilowo, bo stopa boli już 4miesiąc.. Ta co przeszła niby po tańcach :) i jej się jednak odmieniło :( Baju, trzeba się cieszyć jak jest z czego i nażekać jak jest potrzeba, też pomocne. No trudno, że się komuś nie podoba. Chociaż Cię rozumiem, bo mam taki sam odruch... Krytyka, niezrozumienie (choćby gościa nieznajomego) =ucieczka. To chyba niska samoocena u mnie napewno. A Ty jak to widzisz? Lecę mamę obsłużyć, zapowiada mi się luźniejszy dzień pa. Ściskam wszystkie równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balku, skleroza... Tort super. Biszkopt czekoladowy (ja robie z 12 jaj, bo u mnie taka potrzeba) naponczowany kakao lub sokiem z brzoskwiń (zależy czy dasz dżem, czy brzoskwinie) dżem wiśniowy, lub brzoskwinie masa śmietanowa z serkiem mascarpone i żelatyną.. Można straciatella z czekoladą... Oo kombinacji dużo. Możesz masę budyniowo-kokosową na dół na górę śmietanową i wtedy na dół dżem podżeczkowy.. Pycha. Byle smaki współgrały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa na święta polecam "zieloną zebrę" myśląc o dzieciach i nie tylko :) Magdy z skutecznie Tv. Nie raz fajne ma pomysły i dietetycznie się pilnuje. Do tego karpatkę zrobię. I sernik kokosowy lub izaurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×